Mam dzisiaj doła. Buuu...

...oczywiście, że to ja milunia w weekend dorwałam kompa i wysłałam Wam buziaczka ...a teraz juz powróciłam ...co i jak opowiem później bo teraz muszę przejrzeć pocztę służbową... ale mam na biureczku pracy jagi -> mówię Wam koszmar :((( i miłego dzionka

hello kobietki czesc milus ;) co tam slychac w wielkim swiecie? :P i jak Ci i dzie praca? leti lubie wykopki (widze w Twoim opisie) czasem jezdze na wies do rodziny mojej bratowej. swojego czasu jezdzilam nawet traktorem :P. a co! malutka, dziecko kochane nie przeucz sie mi i uwazaj na konika bo cie jeszcze kopnie ;). ja to moglabym co najwyzej na osle pojezdzic :P hehe pozdrawiam nieobecna dolkowa brygade. wgdzie sie podziewacie do djaska! :P

Taniuszka ...w wielkim świecie fajnie było znajomych i rodzinę odwiedziłam odpoczęłam, aż mi lepiej i chętniej się pracuję ...a wczoraj już we wrocku na rowerku sobie pośmigałam do koleżanki wstąpiłam, poplotkowałam i drinka wypiłam :D fajnie tak się chociaż na chwilkę oderwać się od pracy :D:D ...ja też przesyłam pozdrowionka dla wszystkich tych obecnych i nieobecnych

Taniuszka ...w wielkim świecie fajnie było znajomych i rodzinę odwiedziłam odpoczęłam, aż mi lepiej i chętniej się pracuję ...a wczoraj już we wrocku na rowerku sobie pośmigałam do koleżanki wstąpiłam, poplotkowałam i drinka wypiłam :D fajnie tak się chociaż na chwilkę oderwać się od pracy :D:D ...ja też przesyłam pozdrowionka dla wszystkich tych obecnych i nieobecnych

dzieńdobry ! tak , Taniu - wykopki na całego :) a jaka piękna pogoda ... nigdy bym nie pomyślała , że będę się opalać przy zbieraniu ziemniaków - a tu niespodzianka ! jest niemal goraco i każda praca jest przyjemna :) Milu - buźki ! miło , że jesteś ! Malutka niech Cię nie męczą ! a ja mam u siebie na kolanach maluteńkiego kotka - ma dopiero 2 dni :P jest kochany ... malutki , taki , ze mieści się w dłoni ! .... w prążki - po prostu małe cudo ! już nie mogę się doczekać , kiedy otworzy oczka :D

Leti -> tylko pozazdrościć możesz się wygrzać na słoneczku, i skorzystać z ostatnich słonecznych dni :D ->głasku, głasku -> delikatnie głaszcze mini koteczka ...a teraz zmykam do domciu

Witam!!!! Na koniach było cuuuuuuuuuuuuuudownie!!!!!!! LEti..ja cem takiego kotka tes!!!! Taniuszka..Mliunia

malutka to fakt -> koniki są rewelka :D:D chociaż dawno, b. dawno ich nie odwiedzałam.... ...miłego, słonecznego dnia Wam życzę i spadam mam dzisiaj multum pracy

Zien dobry ! :D Dołkowo nie umiera! Przysnęło po prostu chwilowo ;) Stęskniłam się za Wami. Leti> chyba widziałam kotecka, tak tak widziałam kotecka. :D Nie bądź samolubna, podziel się z nami tą malutką puchatą kulecką ;) Hm.... zauważyłam że zmieniacie nicki na krótsze... czy to jakas zorganizowana akcja? :D Bo jeśli tak to prosze mnie skrócić :D hm... to ciężkie mogłoby być ;) dla wszystkich. Zapowiada się ciężki dzień. W dodatku czuje się koszmarnie (tak tak przesadziłam wczoraj :D ) Nie wiem jak ja dzisiaj wytrzymam

Behemot -> skracamy się i wydłużamy :D oby tylko coś się działo ;);) .... a u mnie dzisiaj gitek :D i nastrój ok i pogoda super tylko pracy multum, i niestety muszę w końcu się za nią zabrać .....trzymaj się Behemot :D -> dla wszystkich

a ,,chachaaaaaaaary,, żyyyyyyyyyja i goooooooorzaaaaaaałe piiiją!!! z góóóóóóóry spooooogląąąąądają wszystkiiiich w noooooooooosie mają!!!! :) hello dziewczyneczki! ło ale fajno na weselu było :) wytańczyło sie dziecko i wypiło conico :) panna młoda była piekna i wygladała jak wielka, słodka beza :) cóz później, po imprezie wygladała jak bezowy kocmołuch :D :D i co fajniejsze ani razu nie miałam żadnej schizy :) to moje ukochane miejsce na ziemi i tak sie cieszyłam, że tam jestem , że zapomniałam o kopmiętej głowie :) tylko na końcu sie poryczałam , bo moja mama z moja chrzestna sie zegnały to płakały jak bobry.[kochaja sie więcej jak siostry] ..i moje kuzynki tez sie wzruszyły i siorbały nosami i w ogole tak nam się nie chciało jechać, no ale trzeba było....chlip.... generalnie było pięknie :)

ma-dzik widzę, że super się bawiłaś może i mi na weselichu nie będzie najgorzej ja idę już 18 ..... ale ja nie przepadam za takimi imprezami ale za to w tę sobotę idę na urodzinki do kolesia robi je w knajpie i takie imprezy to już lubię i to jeszcze jak :D:D ...miłego dnia

mili a ja tam chyba wesela bardzo polubiłam...w sumie mam mała rodzinke i co najwyzej najblizsze to dopiero bedzie.....moje......:( mój brat wieczy kawaler - nie potrzeban mu kobieta...to tylko kłopot...on woli książki historyczne...... i domowa siłownie....... mój kuzyn z wawy...owszem, chajtna by sie ale musi najpierw mieć jakąs stał pracę , później mieszkanko...a to wcale nie takie proste, moja kuzynka....hmmmm.cóz latawiec - ładnie mówiac :) z rodzina mojej mamy mam kiepski kontakt, dwie moje siostrunie wyszły za maż i zrobiłe tzw ciche ślubiki, dwie jeszcze sie ucza i sa zagorzałymi feministkami a poza tym sa ...hmmmmm cóz szpente...i wcale nie dobrotliwe :) cóż wypada na mnie.......:( tylko why mój mały, molestowany facecik jeszcze mi sie na kolana nie powalił przede mna ze snopkiem róz i pierścionkiem z kamyczkiem wielkosci cegły ????? :D :D :D dzis spotkanie piwne u mnie....mecz polska-anglia.....cholerka sami tomak najlepsiejsi przyjaciele....wyniosłaby sie gdzieś...ale cholera, żadna moja małpa nie ma dzis czasu tak do 1 w nocy.... :D w sumie chyba zrobie zajebisty makijażyk i obcisłe dżinnnnsy z dziura na tyłku i cóz...wysącze piwka....przez słomkę ....

ma-dzik ja ostatnio to do samych znajomych na weseliska biegam jedno po drugim :D:D wszyscy się chajtają :D i jeszce gdzie się nie popatrze tam mini człowieczek wyskakuje i tak oto nasi znajomi się wykruszają niedługo zostaniemy sami, ...bo wiadomo jak jest dom, rodzina, dzieci i nie ma czasu ani możeliwości szaleć po knajpach ...a może to i dobrze bo w moim wieku tańcować w knajpie to ..... ....a do mnie dzisiaj przyjedzie koleżanka :D:D:D ...no właśnie z dzidzią :D

fajno mili...fajno.....z dzidzia :) lubię dzidzi...szczególnie czyjes :) u mnie na razie ciocho o weselichu, ale licze na ciebie mili :D masz racje ...wszyscy sie pomalutku wykruszaja, mąz, dzieci....nowe obowiazki....nie ma czasu na nic....hmmmm...w sumie ja tez przez to, że ,,dom prowadzę,, :D :D za bardzo nie mam czasu tak jak kumpele które jeszcze z rodzicami w błogiej nieswiadomosci zyja.....yyyh

Ja z rodzicami to nie mieszkam już ooooo!!! długo!!!! też mam własny dom i własne problemy z moim lubym żyjemy jak małżeństwo tylko papierka nam brak :D:D:D on by chciał ten papier -> bardzo więc może..... ale mi jest tak dobrze :D:D .....a przez to że nie mieszkam z rodzicami wcale nie mam mniej czasu na rozrywkę wręcz przeciwnie robię co chce, kiedy chce, nikt mnie nie pogania ani nie przypomina, a jak pranie zrobię w środę za miast we wtorek to też się nic nie stanie :D:D:D ->>>> o ....tylko nie nogę umawiać się na wypady z kolegami :D no bo wiesz luby, zazdrość i te sprawy ;););) :D:D:D

czesc dziewczynki, jak sie ciesze ze jestescie :D u mnie wczoraj bylo krotkie spiecie z lubym przez gy gy, no i nie przylazl do mnie wieczorkiem bo dzis musial wczesnie wstac... tak juz w to wierze, poprostu sie obrazil i zgrywa twardziela. no ale ja tez jestem twarda jak skala ;). ostatnio wyszedl podczas rozmowy temat naszych zareczyn, no i sie dowiedzialam ze lubemu jeszcze sie nie spieszy obraczkowac i myslec o takich duperelach. o ironio ja tez juz nie mam takich zapedow, ale jeszcze rok temu to jeszcze chcialam. dzis latalam po sklepach, kupilam sobie sweter i bielizne.

a kto to są koledzy?? :D :D :D taaak...ja to juz nie mam kolegów miałam dwóch takich serdecznych, ni przyjaciół ale kumpli...z jednym łączyło mni kilka.....hmmm....epizodów, ale stwierdzilismy, że nie pasujemy do siebie no i tak na piwko sie spotykaliśmy, on mi o swoich babeczkach opowiadał, ja mu o swoich miłościach i tyle...no tomek nie scierpiał że taki dobry kontakt mam z ,,obcym,, facetem, zaczął mnie stresować i w sumie zaczełam unikac kontaktu z kolega....a drugiego poznałam w pracy, tez piwka i spacerki w przerwach trochę się bujał we mnie ale widział, ze tomeczek jest tym jedynym....a tomeczek mój jedyny pieklac sie za kazdym razem jak mówiłam, że marcin to i marcin tamto i dzis z marcinem i ze mi płytę przyniósł i trawkę ...zasuszył...i zrobił to samo co z moim kumplem..[marcinem 2] ...stresował, wypominał, lekcewazył...no i zaczęło byc to dla mnie kłopotliwe, kumpel zmienił prace, a ja przestałam dzwonić smsować, po prostu unikałam facetów jak ognia....teraz załuje, bo tomek ma kozeżanki i wcale nie zamierza zrywać z nim kontaktu dla mnie.................fakt, że kontaktóje się z nimi ze wzgledów zawodowych i ma przez to dobre kontaky....ale po co te hmmmmm,,czułosci,,,.....tak wiec same baby do towarzystwa mi zostały... moje babole!!!

czesc dziewczynki, jak sie ciesze ze jestescie :D u mnie wczoraj bylo krotkie spiecie z lubym przez gy gy, no i nie przylazl do mnie wieczorkiem bo dzis musial wczesnie wstac... tak juz w to wierze, poprostu sie obrazil i zgrywa twardziela. no ale ja tez jestem twarda jak skala ;). ostatnio wyszedl podczas rozmowy temat naszych zareczyn, no i sie dowiedzialam ze lubemu jeszcze sie nie spieszy obraczkowac i myslec o takich duperelach. o ironio ja tez juz nie mam takich zapedow, ale jeszcze rok temu to jeszcze chcialam. dzis latalam po sklepach, kupilam sobie sweter i bielizne.

kurde....dopadło mnie......:( analfabetyzm wtórny........nie dosc, że zżeram literki to jeszcze uje kreskuje...... taniucha! badż twarda jak skała, waleczna jak lwica, niezłomna ja stalowy pręt, niezmordowana i uparta jak tommy lee jones w ,,ściganym!! bądz po prosu kobietką :)

Taniuszka -> przejdzie mu :D im zawsze przechodzi :D Ma-dzik ja mam kolegów ze szkoły z pracy (i innych) ale nie mogę iść gdzieś z nimi sam na sam no niby mogę ale później są aluzje, wypominanie itp... więc unikam takich sytuacji, chyba, że jest to spotkanie wieloosobowe ...a jak by miał przyjść np. do mnie do domu .... to już umarł w butach no chyba, że to mój kolega, który jest kolegą mojego lubego to może przyjść w odwiedziny jak jego nie ma ale też za tym nie przepada.... och Ci faceci... mój to chyba myśli, że jak będę z facetem sam na sam to mnie zgwałci :D:D:D

Taniuszka -> przejdzie mu :D im zawsze przechodzi :D Ma-dzik ja mam kolegów ze szkoły z pracy (i innych) ale nie mogę iść gdzieś z nimi sam na sam no niby mogę ale później są aluzje, wypominanie itp... więc unikam takich sytuacji, chyba, że jest to spotkanie wieloosobowe ...a jak by miał przyjść np. do mnie do domu .... to już umarł w butach no chyba, że to mój kolega, który jest kolegą mojego lubego to może przyjść w odwiedziny jak jego nie ma ale też za tym nie przepada.... och Ci faceci... mój to chyba myśli, że jak będę z facetem sam na sam to mnie zgwałci :D:D:D

ma-dzik jestem twarda, ale i zarazem madra ;) bo wiem kiedy mam przestac sie boczyc, szkoda ze faceci tego nie potrafia sie nauczyc. a tak w ogole to kij im w oko. dzis pewnie moj marcin bedzie sie zastanawiac dlaczego jestem zla, bo przeciez on nic nie zrobi... :0 ech a ja mu gacie na tylek kupilm ;) a przeciez taki borsuk ze mnie niedobry!

ma-dzik a ty wiesz ze moj marcin nie oglada pilki noznej, bo nie lubi ;) za to jego ulubionym sportem jest............. SUMO :D :P. swojego czasu to nawet nagrywal batalie tych bardzo przystojnych lecz z niewielka nadwaga facetow ;)

ma-dzik a ty wiesz ze moj marcin nie oglada pilki noznej, bo nie lubi ;) za to jego ulubionym sportem jest............. SUMO :D :P. swojego czasu to nawet nagrywal batalie tych bardzo przystojnych lecz z niewielka nadwaga facetow ;)

eee tam taniucha...ja wczoraj taki obiad zrobiłam, że palce lizać [ziemniaczki, sosik, zrazy zawijane z kiszonym ogórkiem, cebulką i boczkiem, małe schaboszczaczki, grzybki marynowane i surówka + piwko....} .......no i z kolega przyszedł....................................................................................................................................................po prostu matoł...........ale o dziwo śmiać mi sie tylko chciało..... :) a jeśli o zaręczyny chodzi to hmmm...tomek owszem mówi, że jak juz się do siebie przeprowadzimy, to o dzidziusiu pomyslimy, jak koło jubilera przechodzimy to pyta jak pierścionek bym chciała, ostatnio mamy hopla na punkcie muzyki retro, jest taki facet co śpiewa piosenkę do spidermana cos w gangsterskim stylu lat 20tych - - pełna klasyka, po prostu zarąbista no i klusek powiedział, że wesele przy takim czymś moze byśmy zrobili....hmmm no i mnóstwo takich niuansów zapodaje.....ale zeby od słów do czynów przeszedł...eeeeh ...zapomnij :D :D

eee tam taniucha...ja wczoraj taki obiad zrobiłam, że palce lizać [ziemniaczki, sosik, zrazy zawijane z kiszonym ogórkiem, cebulką i boczkiem, małe schaboszczaczki, grzybki marynowane i surówka + piwko....} .......no i z kolega darkiem przyszedł....................................................................................................................................................po prostu matoł...........ale o dziwo śmiać mi sie tylko chciało..... :) a jeśli o zaręczyny chodzi to hmmm...tomek owszem mówi, że jak juz się do siebie przeprowadzimy, to o dzidziusiu pomyslimy, jak koło jubilera przechodzimy to pyta jak pierścionek bym chciała, ostatnio mamy hopla na punkcie muzyki retro, jest taki facet co śpiewa piosenkę do spidermana cos w gangsterskim stylu lat 20tych - - pełna klasyka, po prostu zarąbista no i klusek powiedział, że wesele przy takim czymś moze byśmy zrobili....hmmm no i mnóstwo takich niuansów zapodaje.....ale zeby od słów do czynów przeszedł...eeeeh ...zapomnij :D :D

jezus ma-dzik ale ty frykasy gotujesz, ja potrafie raptem 5-6 zup na krzyz a 2 dania to jeste moja jedna wiekla improwizacja :D. swoja droga to zazdroszcze Ci takiej umiejetnosci.

jezus ma-dzik ale ty frykasy gotujesz, ja potrafie raptem 5-6 zup na krzyz a 2 dania to jeste moja jedna wiekla improwizacja :D. swoja droga to zazdroszcze Ci takiej umiejetnosci.

jezus ma-dzik ale ty frykasy gotujesz, ja potrafie raptem 5-6 zup na krzyz a 2 dania to jeste moja jedna wiekla improwizacja :D. swoja droga to zazdroszcze Ci takiej umiejetnosci.