Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Behemot

Mam dzisiaj doła. Buuu...

Polecane posty

dziewczynki wszystkiego najlepszego dla Was Waszych pociech i rodzinek z okazji ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA 👄 zakręcona mamuska z Izką i tatą :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heeeeeeeeeeeeeej :) Święta się kończą :) A mnie neta włączyli :) wreszcie. Mam nadzieję, że święta były cudne :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej poswiątecznie 🖐️ melduję się cała i zdrowa :D 👄 komu nie wyslalam zdjec Izki ?? krzyczeć :D:D zaraz nadrobię dołkowe zaległości ;) cześć Madziulku!!!! jak samopoczucie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktosiasamosia
melduję się żywa :) Witajcie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też bardzo lubię święta, te były b. mile, jestem zadowolona!! u nas nie ma prezentów pod choinkę, Mikołaj jest 6 grudnia :) wigilię spędziliśmy u rodziców, 1 dzień leniuchowaliśmy w domku, a na 2 - mielismy kupę gości :P Behemotku, tak stety czy niestety byłam cięta... kilka szwów potem i całe 2 tyg. boskich przezyć :O:O:O ale położna zrobiła to profesjonalnie i lekarz, który szył - też, także już śladu nie ma, nic nie boli, gin na kontroli powiedział, że wszystko jak najbardziej ok, więc na szczęście to już tylko wspomnienie. Co prawda podczas badania prawie gwiazdki zobaczyłam, więc nie wiem, jak będzie z (*&%^&*# ), ale jestem dobrej myśli. u mnie tatuś córeczkę uwielbia, w miarę możliwości oczywiście... jak jest w domu hihi ;) Efciusia i Malutka - jak milo Was widziec i czytać 👄 Efcia dasz radę i nawet nie próbuj mysleć inaczej, bo Cie sprowadzimy do poziomu :D:D:D:D tylko spróbuj, a nie pożałujesz :) Madzia - ty też nie słuchaj głupiego gadania 👄 nie ma to sensu, rób to co dla Ciebie jest najlepsze :) No własnie, dziewczyny, nic na szybko!!! Czasami szczęście puka do nas bez zapowiedzi 🌻 Madzik - czy Twój scenariusz świąt sie sprawdził?? :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Leti! :) Opierpapier z rana ? hehe :) Co tam ciekawego słychac? Bo ja sie zabieram za pranie małych ubranek w większości w kolorze różowym. Niestety, dla dziewczęcych ubranek pożałowali innych kolorów. Musze tylko do sklepu skoczyc po odpowiedni płyn do płukania. Oczywiście w sklepiku pod blokiem nie będzie "takich" płynów, dalej do sklepu nie mam mowy żebym sie zatoczyła sama...więc pewnie nici z prania. A miałam takie szlachetne plany :D Mam miliony małych ubranek. Mała nie zdąży założyc połowy z nich bo pewnie tak szybko z nich wyrośnie...Jak byście miały w planach malą dziewczynkę to dajcie znać :) zrobie piękna paczkę :) Co do świąt to nieco inaczej przebiegły niz zakładałam:) Rano nie płakałam, mąż pamiętał o prezencie, u moich rodziców dało radę. Za to u męża...nic nowego, tak jak zwykle :) mało radośnie, za to łzy siosty męża po wyjściu ich brata z żoną że "taka bezczelna krowa, nie pożegnała sie ze mną, nie podziękowała, jak mogła tu przyjść, po co ! co za chamstwo! Fałszywa, zła prostacka" itd itp:) jakoś umknał jej fakt, ze jak wychodzili i sie ze wszystkimi żegnała, to siostrunia udawała że garnki w kuchni układa i nawet pół zasmarkanego nosa nie wystawiła zza szafki :):) I siędzę sama. bo małż gdzieś znowu pojechał...jutro wraca...i Jeszcze wczoraj na mnie nakrzyczał, że nie weźmie 2 tygodni opieki nade mną po porodzie bo on musi pracować...Nie wiem , dziecko mu sie rodzi, pierworodna cudowna mała istotka, a ten, że on ma wazniejsze sprawy bo do pracy musi iść a ja jestem jakaś dziwna skoro myslę, ze będzie ze mna siedział! Dziwi sie po co skoro ja będe cały czas w domu to po co on potrzebny...Nic mu sie nie da przetłumaczyć.....Nie wiem jak sobie poradzę zwłaszcza, że będe po cięciu... U Ciebie tez tak było Leti? Bo ten Twój taki wiecznie zapracownay jak mój.... Moja mama tez za bardzo nie chętna do pomocy, co prawda jest na emeryturze, ale za to opiekuję się juz od 8 lat dziećmi w pewnej rodzinie i traktuje je jak własne wnuki, szczególnie 2 letnie bliźniaki... I wiem że nie chodzi o kasę bo przeciez zaproponowałam jej tą samą stawkę...po prostu się do nich bardzo przywiązała. Powiedziała tylko, że zobaczymy jak sobie będziesz dawać radę...Kur**! świetnie po prostu. Ale nie ma się co zamartwiac :) Jakoś to bedzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co słychać? uff.. dopiero uśpiłam dziecko, piję kapuczinko i jem jeszcze świątecznego placka... jeny jakie moja teściowa piecze placki.. arcydzieła - palce lizać :P tylko potem w tyłku to widać i na moim pociążowym brzuchu :(:( Madzik, ja nie przepadam za rózowym... owszem Izka ma parę rzeczy różowych, ale staram się wybierać np żółte czy zielone, raczej jasnozielone ubranka :) w każdym razie daleka jestem od tego, zeby ubierać małą tak, bo dziewczynki "powinno się" ubierać w tym kolorze :) lubię wszystko w umiarze ;) a co do płynu do płukania..... TO NAJLEPIEJ na początku zrezygnuj z niego, bo one najbardziej uczulają.... i jeśli chodzi o moje doświadczenia z kosmetykami, to odradzam johnsona, bo od wielu słyszałam, że uczulają, ale miałam akurat paczke-próbkę chusteczek nawilżających ze szkoły rodzenia - 2 razy posmarowałam i Mała dostała wysypkę!!!! używam kosmetyków głównie z musteli, bambino, nivea i cleanic :) a proszku używam z Loveli, Izka dobrze go toleruje :) Madziku mój wziął miesiąc urlopu z pracy po porodzie, co prawda swoje roboty jakieś tam czasami miał, ale na początku duuużo mi pomagał, kapać przebierać no i w ogóle - jak nie mogłam się za bardzo ruszać, był bardzo pomocny, nawet wstawał na poczatku w nocy... potem oczywiście, jak wróciła mu praca x2, bo etat plus własna firma, to dużo go nie ma [też patrz- wiecznie zapracowany i robota, robota, robota], ale i tak się stara, teraz też jest na 2 dniowej delegacji, dziwne, ze Twój chłop nie rozumie, może mu trzeba czasu, może musi dopiero tę małą istotkę zobaczyć, zeby pewne rzeczy pojać...?? u mnie to, że był przy porodzie i widział, że to nie takie proste urodzić... chyba pewne rzeczy przemyślał i zaczął inaczej patrzeć na wszystko ;) po cięciu to tymbardziej powinien ci pomóc bo nie możesz nosić itd - spróbuj mu to przetłumaczyć choćby własnie pod kątem zdrowotnym - no chyba chciałby, zebyś była zdrowa - no nie wiem, wyjedź mu na ambicję :):):) dziwne, ze matka woli obce dzieci bawić :O:O:O u mnie tesciowa jeszcze 3 lata pracuje, więc nie ma opcji, mama - nie wiem, jak siostra sie hajtnie to zostaną z tatą na małym gospodarstwie sami, więc nie chciałabym jej obarczać, a zresztą mnie już nie chcą do tamtej pracy, więc mam wizję matki polki w domu :P:P o mała sie budzi...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki przelecialam po lebkach i tylko szybko sie odezwe a napisze wiecej pozniej bo idziemy zaraz lepic balwana z malym i on jajo zniesie jak bedzie musial wiecej czekac. :D u nas swieta fajne. tyle ze u tesciowej nie bylismy bo ona i meza brata dziewczyna sie rozlozyly na swieta i nie chcialy mi malego zarazic. wiec tylko sie prezentami wymienilismy. ok . zmykam i odezwe sie jak wroce z nim (czyt. jak go na sile wciagne do srodka z dworu pozniej :D ). a zanim zapomne, Madzik moj 2 tyg siedzial z nami po porodzie ale prawde mowiac nic mi nie pomagal wiec rownie dobre moglo go nie byc. dopiero pod koniec zaczal sie z dzieckiem oswajaci i pomagac i wiecej mi pomagal jak byl w pracy niz jak byl w domu :O :D no w nocy najbardziej jak mlodego usypial. a i ja tez nie lubie za duzo rozu. a juz zwlaszcza takiego cukierkowego bladego. jeszcze te intensywne bardziej mi podchodza. ok. zmykam i wroce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktosiasamosia
Czytam Was kobietki ale tak jakoś zagłęiłm się w sprawę Madzika- trochę dziwna jak dla mnie reakcja otoczenia...mama, Tomek...itd. Wiem ile spotkało Cię wcześniej, wiem że wszystko takie nowe ale jak wyczekane- panika, lęk?To mi bardziej pasuje do faceta a wiesz , żę powiedziećrost o obawach to jak lot na Marsa- lepiej uciec w pracę. Mama może już nie te siły- ale czyje dziecko kocha się najbardziej? Masz prawo czuć się rozbita i osamotniona - nie doszukuję się w nikim złych intencji ale nie ukrywam , że jestem zaskoczona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktosiasamosia
do prania Madziku- Biały Jeleń płyn do prania, proszki też są... na bazie szarego mydła bez detergentów- spiera wszystko.Zapytaj jak z praniem dziecięcych rzeczy ale wiem że w serii jest wszystko- od kostki - po płyn do higieny intymnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Dziewczynki Kochane za zrozumienie :) chlip... Tom chyba mysli, że taki noworodek to tylko je, śpi i czasem kwiknie...Boję się po prostu, że zostanę z tym wszystkim sama. Chyba wyniosę się do mojej rodzinki pod Kraków. Mam tam dwie siostry cioteczne + ich mężowie, chrzesną, babcię i super wójka. DO tego 3 małe dziewczynki (te od chomików) i dwójkę starszych dzieciaków :)Mieszkają w dwóch domach obok siebie i zawsze sobie pomagają, razem pija popołudniowe kawki, w lato wszyscy siedzą na polu z wózkami i dzieciakami a w weekendy robia grile i ogniska dla licznej rodziny ich mężów. Bo moje dwie siostry wyszły za dwóch braci którzy mają naprawdę liczne rodzeństwo :) ..sielanka taka że aż mi się łza kręci jak sobie pomyśłę, że ja tu sama będę...z Homerem w dodatku...z nerwicą depresja i malutkim okruszkiem...chlip :) A co do płynów do płukania to naprawdę nie używać? mama mi kupiła płatki mydlane do prania i płyn do prania "Dzidziuś" ale właśnie mówiła żebym sobie jakiegos jelpa kupiła do płukania bo ubranka beda twarde...chymmm. No ale skoro Matko Polka Leti mówi że nie warto to chyba wstawię na same płatki przynajmniej te ubranka które mam używane. Na próbę :) A kosmetyki mam Nivea do kapieli, oliwkę i jeszcze kremik do pupki i mokre chusteczki. CHciałam jednej firmy, żeby w razie co wiedziec co uczula. Johnson uczula nawet mnie więc nawet nie spojrzałam w jego stronę :) O Białym Jeleniu też duzo dobrego słyszałam ale akurat go nie widziałam. O boszsze jak się obżarłam własnie. Zjadlam 3 chrupkie pieczywka z jajem i szypiorkiem do tego pół czerwonej papryki, kiszonego ogórka i 2 mandarynki i po prostu pękam :) Behemot :) I jak bałwanek :) Przepiękny? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
madziq - ja pralam Amelii rzeczy w loveli - ale nie proszku tylko plynie do prania - i wszystko bylo mieciusienkie i pachnace :)) gdy z powodu alergii malej (szukajac co ja uczula) przeszlam na proszek jelp to byla porazka - rzeczy byly szorstkie brrr dziwnie pachnialy i do tego zolkly po czasie bleeee moja mama tez probowlaam mi wmowic jakeis paltki mydlane -a le kto by sie w to bawil :P ja z kolei nie mam nic przeciwko rozwoi - mojej niebiieskookiej, krtecoinej blondi bardoz ten kolor paswoal - pieknie oszukiwala w nim wszytskich wygladem aniolka hehe :P teraz dlaje lubie zywe, dziewczece kolory - czerwiec, zielen, ale coraz czesciej przez jje stroje przewijaja sie brazy, fiolety i beze :) (moje kolory) NIeduzo czasu mi zostalo na strojenie jej po swojemu - juz coraz czesciej mowi co by chciala ubrac a co niekoniecznie :P Tak w ogole siedze na zwolnieniu na mala - w swieta mimo lekow ja rozlozylo dokladnie - skonczylo sie antybiotykami, lezeniem itd yhhh powolutku (baardoz powolutku) z etgo wychodzi a mnie juz szlag trafia od siedzenia w domu wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja właśnie już 40 raz płucze pranie, bo ciągle mi się pieni i pieni kurde po tych płatkach...No trudno...jeszcze ze dwa razy wypłuczę. Ale już ich chyba nie będe używać...Niby wszystko wg przepisu a pieni sie jak cholera...yyyh. Dobrze że mam jeszcze ten płyn do prania. Oj Elffik no nie ma się co dziwić, że mały Elffik juz sama chce się ubierać, w końcu to juz duuuża pannica :) I ciesz się, że możesz troszke w domku posiedzieć by potem znowu wrócic do swoich zajęć ..Ja w domku siedze już tak od czerwca :) Odleżyny mi sie na piętach zrobiły hehehaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elffik zdrowka dla malej, mam nadzieje ze szybko jej przejdzie. biedacwto male chore :( co do rozy to ja nie przepadam za takim jasnym cukierkowym rozem plus do tego milion falbanek, kokardek i kwiatkow. wydaje mi sie to takie przeslodzone. natomiast mocny in tensywny roz w polaczeniu np z soczysta zielenia calkiem fajnie sie komponuje. moze ja mam uraz do takich przeslodkich ubranek bo mnie moja mama czasami tak stroila a ja myslalam ze sie pochlastam jak mnie wciskala w slitasna kiecke z falbanka na falbance tiulami, rozyczkami naokolo plus do tego kokarda na kucyk ... wrrr... dlatego jak bede miala dziewczynke to nie planuje jej tak ubierac. owszem dziewczece ubranka ale bez przesady. ale kto mnie tam wie jak sie corcia urodzi to moge zwariowac (chociaz kiedys zawsze chcialam dwoch chlopcow wlasnie op to by mnie sukienki ominely :D ). Madzik a moze Twoaja mama potrzebuje tych pieniedzy a od Ciebie by jej jednak glupio bylo wziac? ale szczerze, poradzisz sobie kochana. ja mialam moja mame niby miala tydzien zostac ale po 3 dniach ja odeslalam do domu bo ona taka ciapa u kogos ze jeszcze nad nia musialam skakac i meza mialam ale on na poczatku bal sie przy malym cokolwiek robic wiec kicha. ale samo przyszlo. Leti ja sie musze poskarzyc, nie dostalam zdjecia Izki :( Efciusia - jak minely swieta? masz juz postanowienia noworoczne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyslalam posta i chyba nie przeszedl. glupia kafe wrrr Elffik zdrowka dla malej, mam nadzieje ze szybko jej przejdzie. biedacwto male chore :( co do rozy to ja nie przepadam za takim jasnym cukierkowym rozem plus do tego milion falbanek, kokardek i kwiatkow. wydaje mi sie to takie przeslodzone. natomiast mocny in tensywny roz w polaczeniu np z soczysta zielenia calkiem fajnie sie komponuje. moze ja mam uraz do takich przeslodkich ubranek bo mnie moja mama czasami tak stroila a ja myslalam ze sie pochlastam jak mnie wciskala w slitasna kiecke z falbanka na falbance tiulami, rozyczkami naokolo plus do tego kokarda na kucyk ... wrrr... dlatego jak bede miala dziewczynke to nie planuje jej tak ubierac. owszem dziewczece ubranka ale bez przesady. ale kto mnie tam wie jak sie corcia urodzi to moge zwariowac (chociaz kiedys zawsze chcialam dwoch chlopcow wlasnie op to by mnie sukienki ominely :D ). Madzik a moze Twoaja mama potrzebuje tych pieniedzy a od Ciebie by jej jednak glupio bylo wziac? ale szczerze, poradzisz sobie kochana. ja mialam moja mame niby miala tydzien zostac ale po 3 dniach ja odeslalam do domu bo ona taka ciapa u kogos ze jeszcze nad nia musialam skakac i meza mialam ale on na poczatku bal sie przy malym cokolwiek robic wiec kicha. ale samo przyszlo. Leti ja sie musze poskarzyc, nie dostalam zdjecia Izki :( Efciusia - jak minely swieta? masz juz postanowienia noworoczne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I znowu Sylwek... I z czego tu się cieszyć. WKurzają mnie takie obowiązkowe imprezy... Najchętniej zostałabym w domu.... Zwłaszcza, że nie mam sie w co ubrać a wyglądam jak wieloryb...no dobra..jak słoń morski...Na szczeście to tylko domówka u sąsiada i postaram sie siedzieć i nie zwracac na siebie uwagi...co będzie raczej trudne biorąc pod uwage fakt, że wyglądam jakbym własnie pożarła małego hipopotama....dobra ide sapć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzikl, ale się usmiałam z tego połkniętego małegho hipopotama. Niezła jesteś. Co do imprez to jakos w tym roku nie miałam tez ochoty na wielkie i huczne bale i zostajemy w domu. Spokojnie odpoczniemy, mały codziennie w nocy urządza sylwestry, więc po co jeszcze płacić za nieprzesnaną następną noc? Chyba stara się robię, jak mi sie juz na imprezy nie chce chodzić. U mnie świętaspokojnie minęły. Na wigilię umówieni bylismy na 16 do brata mojego małza, z jęzorem na brodzie cały dzień biegałam, żeby się wyrobić. usmazyć 2 karpiki i przygotowac siebie i dzieci na czas. A co sie okazało, że jak przyjechaliśmy do nich na 15.58 to nic nie było jeszcze u nich gotowe, zaczęło sie dopiero odświętne przebieranie, układfanier naczyń na stole itd. i po co sie śpieszyłam. Do wigilii siedliśmy po 17, nie lubię jak umawiam sie na godzinę i zawsze muszę czekać u nich. Efcisia, Kochanie ty moje, współczuję, nie tak łatwo wyrwac się z takiej matni. Musisz byc silna, pomyśl, że jestes mocniejsza od nich i nie dasz się pokażesz im, że nie tak łatwo Cię zdołować i zgnębić. szkoda, że to mieszkanie nie jest gdzieś dalej, tylko piętro niżej, to też trochę komplikuje sprawę, bo tylko częściowo można sie odizolować od toksycznej rodzinki. Ale rozważ wszystkie za i przeciw, czasami trzeba zaryzykować, aby osiągnąć jakiś cel. Trzymasm kciuki, aby wszystko w Nowym Roku Ci sie ułozyło, tak jak sobie wymarzysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tak na raty, żeby mi posta nie wcięło. Madzik pamietam jak ja szykowałam w tym roku ubranka dla małego, pranie prasowanie, potem oczekiwanie i jest teraz taki kochany rozesmiany i energiczny chłopczyk. Ja prałam ciuszki w loveli, mój miał straszew uczulenie jak był mały, ale chłopcy maja podobno częściej. tacy delikatni i wrażliwi na wszystko od urodzenia. Oliwce to nic nie szkodziło. Madzik doskonale dasz sobie radę sama , a pózniej pewnie jakoś się ułoży. Pocieszam Cię, z doświadczenia dziewczynki są duzo grzeczniejsze. Mój wziął urlop jak urodziłam, ale az tak wiele to mi nie pomagał, i tak mu zostało do dziś. W jego mniemaniu to robi wiele, asle on tak wszystko lubi wyolbrzymiać. Jak nasze małe Elfiątko, duzo zdrówka. Ty Elfik jakie masz plany na dzisiejszą noc? Maltka z marginesu, tez się uśmiałam, ty nasz dreszczu uroczy... Behemotku bardzo Was zasypało tym sniegiem, mówią w telewizji, że taka zima u Was? Zaglądnę pózniej bo ostatnio to miałam zaległości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie dostałam zdjęć Izy, przeszukałam i nic. Dziękuję za życzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejjj witajcie sylwestrowo :) ingus - my dzis spedzimy sylwka przed tv yhhhhh nikt nas nie zaprosil, chyba nikt nas nie lubi :P sama nic nie kombnionowalam. gdyz moj malzonek jest teraz tylko weekendowyu i w tym tyg tez normalnie byl poza domem i do konca nie bylo wiadomo o ktorej dzis zjedzie (dowiedzielismysie rpzedwczoraj, ze jest szansa. iz bedzie w domu po 16) Jak w takich warunkach cos planowac? gdzies sie umawiac ?? chociaz przydaloby sie gdzies wyrwac -ale kompletnie nie mam ochoty na domowke (ostatnie lata tak spedzilam) - tym bardziej u siebie, ale na bal to bym sobie poszla ..... ehhh Madziq - a czy Ty zdajesz sobie sprawe jaj ja Ci zazdroszcze ???? moze nie porodu :P (to pominmy milczeniem hehe) ale tej slodyczy i zalewajacego ogromu milosci do kruszyny, ktora wkrotce bedziesz miala !!!okres niemowlectwa A wspominam cudownie - mimo nieprzespanych nocek, ogromnych problemow skornych malej, braku kasy itd itp - toz to byla sama slodycz !! :P ona bnyla wtedy taka slodka, niewinna, zalezna totalnie ode mnie - to juz nigdy nie wraca :) z 2 dzieckiem to nie bedzie to samo - nawet jakbym je miala keidys - bo dojda obowiazki zwiazane ze starszym dzieckiem - a z mala jak bylo trzeba po nieprzespanej nocy spalam z mala w dzien olewajac cala robote :P moze dlatego nie wspominam tego czasu jako jakos szczegolnie wyuczerpujacy tylko jako slodki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejjj witajcie sylwestrowo :) ingus - my dzis spedzimy sylwka przed tv yhhhhh nikt nas nie zaprosil, chyba nikt nas nie lubi :P sama nic nie kombnionowalam. gdyz moj malzonek jest teraz tylko weekendowyu i w tym tyg tez normalnie byl poza domem i do konca nie bylo wiadomo o ktorej dzis zjedzie (dowiedzielismysie rpzedwczoraj, ze jest szansa. iz bedzie w domu po 16) Jak w takich warunkach cos planowac? gdzies sie umawiac ?? chociaz przydaloby sie gdzies wyrwac -ale kompletnie nie mam ochoty na domowke (ostatnie lata tak spedzilam) - tym bardziej u siebie, ale na bal to bym sobie poszla ..... ehhh Madziq - a czy Ty zdajesz sobie sprawe jaj ja Ci zazdroszcze ???? moze nie porodu :P (to pominmy milczeniem hehe) ale tej slodyczy i zalewajacego ogromu milosci do kruszyny, ktora wkrotce bedziesz miala !!!okres niemowlectwa A wspominam cudownie - mimo nieprzespanych nocek, ogromnych problemow skornych malej, braku kasy itd itp - toz to byla sama slodycz !! :P ona bnyla wtedy taka slodka, niewinna, zalezna totalnie ode mnie - to juz nigdy nie wraca :) z 2 dzieckiem to nie bedzie to samo - nawet jakbym je miala keidys - bo dojda obowiazki zwiazane ze starszym dzieckiem - a z mala jak bylo trzeba po nieprzespanej nocy spalam z mala w dzien olewajac cala robote :P moze dlatego nie wspominam tego czasu jako jakos szczegolnie wyuczerpujacy tylko jako slodki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Elffik, my juz obiecalismy Oliwce, że wieczorem pogramy w trójkę w rózne gry, także ona jest zachwycona tym faktem, że zostajemy w domu. A sylwestrowe bale, to rzeczywiście maja swój urok. Imprezy domowe to w zasadzie mozna organizowac tez w innych terminach. Elfik, czy amelka miała może też skazę, bo u mojego małego zawsze jakaś rana się robi to na rękach to nóxkach, zastanawiam się kiedy to przejdzie, niby nie je nic mlecznego i zupki bez masła a jednak mimo to jeszcze cos mu przeszkadza. Pozdroweinia dla Was wszystkich Wszystkiego co najlepsze w Nowym 2011 Roku, aby ten rok był lepszy niz ten co mija, aby spełnił wszelkie plany i zamierzenia. Udanych wieczorów sylwestrowych. Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PrZEczytalam wszystko ale nie mam czasu pisac :( Zycze Wam szczesliwego Nowego Roku!!!! Do napisania w 2011 :) buziaki dziewczynki. ja w tym roku na domowke (w zeszlym bylismy na sali) i wlasnie musze leciec bo mamy kawal drogi do nich (z 300 km) i mielismy rano wyjechac. he he... buziaki pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie dziewczynki zdrówka i wszystkiego dobrego w Nowym Roku 2011 👄👄👄 ja sobie odpuściłam wszelkie płatki medlane, bo b. dużo osób zachwalało sobie Lovelę, no i faktycznie - ten proszek delikatnie pierze ciuszki :) a biały jeleń.. no nie wiem, znam tylko mydełko, które niesamowicie przyśpiesza gojenie i pomaga w pielęgnacji poporodowej ;) ELFCIU i u Ciebie wszyscy zdrowi?? u mnie Mała ma katarek , małż smarka i ja też, chyba mnie dopadły zatoki :( kiszka na sam początek roku, chyba w 1 poł. tego tyg. jedziemy z Małą na szczepienie i do doktorka. Behemotku puściłam fotki, Inga zaraz się zbieram i ślę 🌻 Dziewczyny, opowiadać jak po Sylwku??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dzień dobry! Hapiniujer!! U mnie SYlwester spokojny u sąsiada, okazało się że było tylko 6 osób - razem z nami i ochroniarzem który wpadła na kielicha hahaha WIęc obżarkliśmy się, oglądaliśmy SYlwka w tv i w stosownym momencie otworzyliśmy szampana. Posiedzieliśmy do 1:30 i ja trzeźwa jak nigdy na SYlwka zaciągnęłam upojonego małża w boleśnie irytująco rozkosznym nastroju do domku, gdzie oczywiście usnął w opakowaniu na kanapie w czasie gdy ja nawet nie zdążyłam zdjąć butów... czad. Własnie od gina wróciłam :) Wszystko dobrze i do 36 tygodnia nie mam sie co stresować...he...he...he... tylko, że DO 36 TYGODNIA ZOSTAŁY TYLKO 3 TYGODNIE!!! he...he...he....(.)(.) ..(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zeżarło mi pół posta!!!! O tym jaka jestem psychiczna i martwię sie o Homera. Homer jest rozpieszczony jak dziadowski bicz. Uwielbia się przytulac i pieścić. Jednym spojrzeniem wywołuje u mnie poczucie winy, że pies jest niedogłaskany i poświęcam mu za mało uwagi. Ponad to kiedy jestem zajęta czymś przez dłuższy czas on ze spuszczonym ogonem idzie "do siebie" i wygląda jakbym właśnie zrobiła mu najgorszą krzywdę....Boję się że jak bobas sie pojawi Homer wpadnie w depresję i będzie cały czas smutny ze zwieszonym ogonkiem... Cyz jestem psychiczna? Dodam tylko że płaczę jak np w tv widze jak ludzie krzywdzą zwierzątka... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzik nie jestes psychiczna ale tak sie zastanawiam jak Cie w takim wypadku ta Twoja cora okreci sobie wokol palca :D :D :D wystarczy ze spusci glowe a mamusia na wszystko jej pozwoli ;) my dopiero wczoraj ok 21 wrocilismy po sylwestrze :D bylo fajnie. 8 doroslych i 12 dzieci (szok). poszlismy spac po 5. dzieciaki troche wczesniej ;) mlody przed polnoca juz spal. Leti dostalam zdjecia Izki. jaka ona fajniutka czarnulka jest, zaczynam nabierac ochoty na drugie :D a przypadkiem tam na jednym zdjeciu nie jest Izka z Twoja mama? taka mi sie jakos podobna do Ciebie wydaje. a Ty "pani mamo" stylowe okularki :) promieniejesz Madzik ja tez nie uzywalam plynu do plukania jak pralam malemu ciuszki. super ze wszystko dobrze u Ciebie na wizycie. jeszcze chwilka i Madzik bedzie mamusia - wow :) Elffik, Ingus, Effciusia, Malutka jak po Sylwestrze? wiecie kogo jeszcze nie bylo tutaj? Milunii. a wysylalam jej wiadomosc. moze w koncu i ona sie zjawi. i Robala brakuje ale nie mam na niego namiaru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktosiasamosia
idąc w ślady madylady (o rym :)) HAPINUJER! Trasku prasku i po Sylwku- ja pod kocem z butelką Desperadosa w dłoni- furę przekąsek schrupałam w nym całym napięciu już wcześniej.O północy życzenia przed lustrem i poszłoooooo nawet psy sąsiadów biedne nie szczekały jak zwykle (pewnie nerwosolek) No! Tak było :))))))) Widzę , że u Was spokojnie i tak... dorośle hy hy :) Madzik niech serduszko nie pęka- Homer może też się zakocha w małej i jeszcze będzie tak że zużyte pieluszki będzie zanosił w pyszczku do kosza albo łapką wózek usiłował bujać - kto wie, kto wie....niezbadana jest przyroda. :) Budziet dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×