Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość littel pony

bardzo delikatny temat

Polecane posty

Gość littel pony

mam 30lat w weekendy dorabiam jako niania,bardzo niepokoje sie o mala dziewczynke,ktora sie zajmuje........zawsze narzeka,ze ja boli...tam na dole,ma problemy z oddawaniem moczu,w ostatni weekend bardzo plakala,bo zamocno podciagnelam jej rajstopki.poprosilam by pokazala mi gdzie ja boli,wskazala na cewke moczowa,a potem paluszkiem wskazala pochwe.nie wiem co mam robic?jak porozmawiac z jej mama/dziewczynka ma ojczyma,ktory dziwnie sie zachowuje w stosunku do niej.....z opowiadan matki wiem,ze ma problemy z dzieckiem,ze mala boi sie nocami i skrzypie zebami,moze to na tle nerwowym????nie wiem co mam myslec?najgorsza mysl jaka przychodzi mi do glowy,ze to malenstwo jest w jakis sposob wykozystywane fizycznie przez jej ojczyma.nie chce nikogo osadzac!!!jestem zalamana.czy kto kolwiek z was bym wykozystywany w dziecinstwie?jak to rozpoznac?jak mam pomoc jesli istnieje taki problem,bardzo martwie sie o ta dziewczynke-ma tylko 5latek,dodam,ze zauwazylam na jej majteczkach dziwne uplawy,bardzo niewielkie,ale widoczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BEZ PRZEBACZENIA
Powinnaś NATCHMIAST!!!!! poiniformować jej matkę o swoich spostrzeżeniach. Ze mała skarżyła sie na ból w tamtych okolicach i ze zauważyłaś poplamione majteczki. Zasugeruj zapalenie lub infekcję jeżeli nie chcesz zeby zabrzmiało to zbyt oskarżająco w stosunku do jej ojczyma, ale nie mozesz milczeć!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joanna 40 +
Myslę , ze rozsądna matka zauwazy problem , jeśli go nie widzi tonie wiem czy dobrze jest jej o czyms mówić. Matka chcąc zataić sprawe może Cie zwolnic a wtedy nie bedziesz miała dostepu do dziecka. Pomyslałam , że może powinnas udac się na rozmowe do psychologa policyjnego , lub do "Niebieskiej linii" i tam szukac ratunku dla dziecka. Możesz się spotkać z psychologiem w parku na spacerze z małą i wtedy specjalista powinien zdecydowac co dalej .Jesli Twoje spostrzezenia okażą się mylne to nic się nie stanie a dziecko nawet nie zauwazy z kim rozmawiało.Jesli jednak matka chce ukryć przemoc wobec córki , to mówiąc jej o swoich podejrzeniach tylko pogorszysz sytuacje dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a wiesz
że się pisze little a nie littel?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też zajmowałam dziećmi
i uważam że to bardzo podejrzane, powiedz mamie tej dziewczynki albo dziatkom, nie zostawiaj tak tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba dziadkom....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dariaaaaa
Ja myślę,że należałoby zacząć od rozmowy z dziewczynką. Zapytać ją na przykład "dlaczego cię boli?", "a co ci się tam stało?" No i zajrzeć jej do cipki czy nie jest tam poobcierana i czy błona w całości. Może to być przecież tylko zwykła infekcja. Nie ma co podnosić rabanu od razu. Upławy to raczej mi wyglądają na infekcję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julek
Dariaaa, zwariowałaś? Gdzie zaglądać? Absolutnie nie zaglądać. Powiedzieć mamie dziecka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dariaaaaa
Nie zwariowałam. Joanna 40 + słusznie napisała, że matka chcąc zataić sprawę, może zwolnić opiekunkę, a wtedy gorzej, bo już nie będzie kogoś, kto to widzi i chce coś zrobić w tej sprawie. Dlatego lepiej zajrzeć dziewczynce tam i sprawdzić czy nie poobcierana i czy błona w całości. Głupio by było robić szum i angażować osoby z zewnątrz, jeśli to tylko zwykła infekcja. Littel pony - a może zaprowadź dziewczynkę do ginekologa. On wyda fachową opinię. A jak matka będzie miała pretensje, to powiedz, że zauważyłaś upławy i że ją bolało i się przestraszyłaś, że to może być coś groźnego, więc od razu pobiegłaś do lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julek
O matko! Zgroza. Z cudzym dzieckiem chodzić samowolnie do lekarza? Moimi dziećmi też zajmowała się niańka i w życiu nie pozwoliłaby sobie na chodzenie samodzielne do lekarza. A jak już zajrzy, to co? Niania jest lekarzem i stwierdzi czy wszystko jest OK? Podaruj sobie taki rady, bo można jeszcze dziecku krzywdę zrobić! Trzeba najpierw porozmawiać z matką! To jest jej dziecko, a nie niani!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dariaaaaa
Za wcześnie mi się wysłało... Do littel pony: a może zaprowadź dziewczynkę do ginekologa. On wyda fachową opinię. A jak matka będzie miała pretensje, to powiedz, że zauważyłaś upławy i że ją bolało i się przestraszyłaś, że to może być coś groźnego, więc od razu pobiegłaś do lekarza. Jeśli okaże się, że Twoje podejrzenia są słuszne, a matka dziewczynki zwolni Cię, chcąc zataić sprawę, to jest jeszcze ginekolog, który sprawę będzie znał i będzie można doprowadzić do ukarania winnych. A opinia ginekologa jest dowodem, a nie poszlaką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dariaaaaa
Julek: Sprawa jest delikatna. Poza tym matka jakoś nie widzi niepokojących objawów, chociaż mała boi się w nocy i ma upławy. A co w takim razie będzie jeśli dziewczynka jest wykorzystywana, a jej matka zwolni opiekunkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magnolia21
Tak.. to są objawy wykorzystywania sexualnego!!!!!!! Wg mnie dziecko na 99% jest wykorzystywane sexualnie!! Nie masz sie nad czym zastanawiac! Powiedz matce o tym! jesli nie poskutkuje powiadom policje! I pamietaj, ze dziewczynce mzoesz uratowac juz w prawdzie nie normalna przyszlosc, ale oszczedzic jej wielu wielu okropnych cierpien! Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julek
A co będzie jeśli autorka postu zachowa się zgodnie z Waszymi radami, a okaże się, że to nie to? Gdybym był matką, to chyba bym tę opiekunkę ukatrupił. Niania nie jest matką . Jest tylko tymczasowym opiekumen dziecka i nie ma prawa podejmować samodzielnie takich decyzji! Powinna najpierw porozmawiać z matką!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dariaaaaa
Julek: Ukatrupiłbyś nianię za to, że poszła do lekarza bo przestraszyła się, że mała miała upławy i skarżyła się na ból? Przecież oficjalne tłumaczenie byłoby właśnie takie. Powiadamianie policji, niebieskiej linii, jakichkolwiek fundacji jest bez sensu, bo oni nic nie mogą. Policja nie ma prawa wejść do mieszkania bez nakazu prokuratury, prokuratura nie wyda nakazu ot tak sobie na podstawie zeznań byłej niani, bo podciągną to pod zemstę za zwolnienie z pracy. W tym kraju dramaty dzieci trwają całymi latami i ludzie o tym wiedzą i nic się nie robi w tej sprawie. Na podstawie opinii ginekologa można wszcząć postępowanie w tej sprawie, jeśli przypuszczenia opiekunki sie potwierdzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magnolia21
Ale sluchajcie! co zakladacie, ze matka nic nie zrobi??? Jeli ktos inny potwierdzi jej to co widzi, pokaze objawy, drazliwosc, bol i inne.., zapewne mala zaczela moczyc sie w nocy? Kurcze! Matka tez czlowiek, dajcie jej szanse uratowania wlasnego dziecka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julek
No właśnie. Dlaczego zakładać, że matka krzywdzi swoje dziecko?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dariaaaaa
Nie zakładać, że matka nic nie zrobi, tylko pozostawić wyjście awaryjne w razie gdyby nic nie zrobiła, tylko zwolniła opiekunkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jala
kobiety jesli on aj molestuje to co wtedy a moze matka jest zapatrzona w niego ze nie widzi lub nie chce widziec ten psycholog w parku to dobry pomysl bo jesli to ten facet to urwac mu jaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julek
Dziewczyny, nie wiem czy macie dzieci, ale za taką samowolkę, to bym nianię na zbity pysk wywalił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julek
Zakładacie, że molestuje. A jeśli nie? Ktoś przesłał stronę ze stosownym atrykułem. Ale tam wyraźnie napisano, że to lekarz (!) sprawdza, bada, zagląda i co tam jeszcze! A w ogóle czy to nie jest jakaś podpucha? Autorka postu milczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magnolia21
Hmm.. jest tak... Czesto stykam sie w pracy z molestowanymi dziecmi, opisane przez autorke objawy czysto wskazuja na molestowanie..., bo naprawde.. za duzy zbieg okolicznosci zeby takie objawy wystepowaly jednosczesnie(jednak oczywisie 99% to nie 100%, nie widzialam dzicka, nie mam uprawnien do stawiania diagnozy - zrozumiale). Jednak jesli, sytuacja jest prawdziwa, rozmowa i wyjasnienie matce tego co dzieje sie z dzieckiem jest neizbedne. I poki co nie powinno sie zakladac, ze nic nie zrobi. Autorka sama stwierdzila, ze matka dziecka wspominala o dziwnym zachowaniu ojczyma... Kobiety nie sa slepe! Naprawde! Czasami tylko (niestety) nie maja pojecia co moze byc przyczyna takiego a nie innego zachowania dziecka. Bo kazde zachowanie, jest do wytlumaczenia. Nie poleceam psychologow w parku, ginekologa, lekarzy i sztabu specjalistow, bez szczerej i bolesnej (prawdopodobnie) rozmowy z Matka dziecka. Mam nadzieje, ze autorka tematu jak najszybciej taka rozmowe przeprowadzi. Bo jesli prawda okaze sie molestowanie sexualne, to kazdy dzien jest bardzo cenny. Jesli natomiast natomiast matka sie uprze.., ze absolutnie sa to bzdury, prosze namowic ja na wizyte u pediatry i zbadanie przyczyn bolu i innych somatycznych objawow. Pozdrawiam i powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dariaaaaa
No to przecież pisałam o wizycie u ginekologa, który to stwierdzi. Nie zakładam, że molestuje. Dopuściłam taką możliwośc i dopuściłam też typowy polski scenariusz wydarzeń - matka wpatrzona w swojego "misia" nie dopuszcza do siebie myśli, że on coś mógłby dziecku zrobić. Opiekunka traci pracę i możliwość działania. Wizyta u ginekologa albo posłuży wyleczeniu infekcji, albo zakończeniu dramatu dziecka. A że samowolna - no trudno. Trzeba mieć odwagę zagrać vabank, gdzie stawką jest praca, ale również dobro dziecka. I to powinno być wartością nadrzędną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wysłałam
stronę z tym artykułem. uważam, że niektore z tych objawów można zauważyć samemu, np. w otwartej buzi. jestem za tym, żeby delikatnie powiedzieć matce, że dziecko powinno być zbadane u lekarza, bo boli ją cewka moczowa i ma upławy. bez żadnych domysłów własnych. jeśli opiekunka zostanie zwolniona, zawsze może wtedy powiadomić jakąś instytucję troszczącą się o molestowane dzieci. warto zaryzykować nawet utratę pracy, bo to jest kwestia czyjegoś życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dariaaaaa
Pamiętaj tylko o tym, że w tym kraju żadni wolontariusze nic nie mogą. Nawet policja nie może bez nakazu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wysłałam
To mój 3 post w tym topiku. Mam nadzieję, że wyjaśni mój punkt widzenia. Wydaje mi się, że aż tak źle nie jest. Zeznania opiekunki mogą zmusić stosowne instytucje do przeprowadzenia badań. To dobrze, że policja nic nie może bez nakazu. Tylko, że w takich okolicznościach jest wydawany nakaz sądowy. A jeśli dziecko ma po prostu owsicę, albo zapalenie cewki moczowej? Nie możemy przesądzać z góry o winie człowieka. Zwłaszcza na podstawie listu na forum... Ni mówię, żeby zlekceważyć sprawę, ale podejśc do niej odpowiednio delikatnie. A juz na pewno nie zgodzę się z tym, że niania sama powinna zbadać dziecko. Jeśli faktycznie jest molestowane, to nie jest mu potrzebna jeszcze jadna trauma. Takie kontakty nalezy ograniczyć do minimum. Tylko lekarz. Matka powinna zaprowadzic dziecko do ginekologa dziecięcego lub nefrologa. Można ją nawet nakierować na podejrzenie innej choroby. Lekarz jako znawca juz będzie wiedział lepiej niż niania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dariaaaaa
Faktycznie trochę źle napisałam z tym obejrzeniem przez opiekunkę. Tym niemniej jednak najbardziej boję się następującego scenariusza: 1. Opiekunka mówi matce o zauważonych objawach. 2. Matka mówi, że zajmie się tym, i wyjasnia tę kwestię 3. Matka ogląda objawy, rozmawia z córką i okazuje się, że mała jest wykorzystywana seksualnie przez ojczyma. 4. Matka chcąc chronić ojczyma dziecka przed wymiarem sprawiedliwości zwalnia opiekunkę pod jakimś pretekstem. 5. Dramat dziecka trwa nadal, albo matka rozstaje się z ojczymem dziecka, a on znajduje sobie kolejną ofiarę w poczuciu bezkarności. Prokuratura na podstawie zeznań opiekunki nic nie zrobi, a policja w sprawy rodzinne nie chce się mieszać. Znam różne sprawy i naprawdę jeśli nie ma woli jednego z prawnych opiekunów dziecka, to dramaty trwają latami. Dlatego właśnie obstawiam wizytę u ginekologa dziecięcego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To ja wam coś powiem
moja znajoma, która nie jest opiekunką dziecka( jest babcią) zgłosiła, że córka znęca sie nad dzieckiem(2 lata). Babcia sama na własne oczy widziala, jak matka dziecka poddusza dziecko. I wiecie co...dziecko zostało natychmiast odebrane rodzicom, umieszczone do czasu rozprawy w placówce opiekuńczej. Cała rodzina psy wiesza na babci, awanturują się, jak mogła to zrobić. Jako jedyna miała odwagę zareagować. Mały człowiek sam się nie obroni ! Ostatnio sprawa ochrony dzieci jest mocno nagłośniona, tyle się mówi w mediach na ten temat. Proszeni jesteśmy wszyscy o to, by reagować, jeśli tylko mamy jakieś przypuszczenia.Zawsze LITTEL PONY możesz zadzwonić na odpowiedni telefon zaufania. Tam doradzą najlepiej co robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwituszek
JEDNO JEST PEWNE!!!-nie można tego tak zostawic.Niestety to wszystko zależy od Ciebie.Skoro matka nie zuwaza takich rzeczy(albo nie chce tego do siebie dopuscic)mozesz zglosic swoje podejrzenia na policje-tam powiedza ci jak postapic w takim przypadku-do kogo sie zglosic!Pamietaj,ze nie musisz podawac swoich danych osobowych(lub mozesz je zastrzec do wiadomosci wylacznej policji). Jezeli nie chcesz zawiadamiac wladz to najpier porozmawiaj z matka dziewczynki! KONIECZNIE! POWODZENIA I ODWAGI! ps.daj znac ja sie sprawa toczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×