Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mam dwóch synów

Moje dzieci mają różne nazwiska

Polecane posty

Gość mam dwóch synów

Mam 25 lat i dwóch synów 3,5 i 2 latka. Jestem 3 lata po rozwodzie.Starszy syn jest mego byłego męża, drugi jest synem osoby, którą kocham z którą jestem. On obu synów KOCHA JEDNAKOWO. Nie dzieli między nimi ani uczuć ani niczego innego. W przeciwieństwie do mojej C A Ł E J RODZINY!!! Oni ciągle mi wypominają, że się rozwiodłam. Ja po prostu musiałam odejść od Tyrana takiego. Nie mogłam nic - nic! Zazdrosny alkoholik do bólu. Zazdrosny o chłopaka w autobusie, o kolegów z klasy...itp. Ale według nich to jest ojciec dziecka i nie powinnam. Ale powinnam znosić ten ból? To ich już ich obchodzi. Nie pozwalają temu starszemu mówić do mojego narzyczonego TATO. Moja matka z koleii wogóle nie akceptuję młodszego wnuka.... Mój byy mąż wyraził zgodę by obecny tatuś wychowywał go tak jak swoje. Tylko chyba za bardzo wiele miał na myśli, bo nie płaci teraz alimentów. Pomimo że pracuje w Niemczech. Moim problemem zaczyna być to, że już w tej chwili są wytkani, bo mają inne nazwiska. Tylko patrzeć jak starszy będzie zadawał pytania,,,,,, CO JA MAM MU POWIEDZIEĆ???????????????? MA KTOŚ PODOBNY PROBLEM - PORADZCIE BŁAGAM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżu, gdzie Ty mieszkasz, że wytyka się dzieci, którzy mają 3,5 i 2 latka? I co to za rodzina, która zamiast Cię spierać, rzuca Ci kłody pod nogi? A do cholery z taką rodzinką! Ja bym się na nich ładnie wypieła - nie zrobiłaś nic złego, wręcz przeciwnie: ratowałaś SWOJE życie, SWOJE szczęscie. Co masz powiedzieć synowi, jak zacznie zadawać pytania? Prawdę, nić lepszego nie wymyślisz. I przestań się tak bardzo przejmować tym, co gadają inni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dwóch synów
Starszy mówi do ojczyma "TATO" bo samtego chciał. A on się nie sprzeciwia. Synek wie, że jego ojciec mieszka w Niemczech wie jak ma na imię i wie, że będzie miał rodzeństwo( mój były mąż spodziewa się dziecka swej nowej kobiety). Czy powinnam mu na siłę zabraniać. Ojczym wychowuje go od kąd on się urodził, bo wtedy moje męża nie było - był w Niemczech zostawił mnie samą....................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuśkaa
Ojej chyba trochę wyolbrzymiasz. MAm dwie córki z pierwszego i drugiego małżeństwa, ja noszę 2 nazwiska po kazdym z mężów, żeby dzieci nie miały pretensji. TZn chodzi o starszą córkę, bo jako jedyna w rodzinie nosiłaby nazwisko swojego nieżyjącego ojca. Mówi, do mojego drugiego męa TATO, bo tak sobie wybrała. U nas z kolei ja i moja starsza córka nie jesteśmy akceptowane, przez rodzinę 2 męża. I co??? Mam to gdzieś! Zerwaliśmy z nimi kontakt, nie mają prawa widywać swojej wnuczki, w myśl zasady, albo akceptujecie naszą 4 albo wypad z baru. Zyjemy w wielkiej miłości i szacunku ze wsparciem mojej rodziny i nie mamy żadnych problemów z róznymi nazwiskami dzieci. Mąż jest prawnym opiekunem, chodzi na wywiadówki do szkoły i jest dumy, że ma taką dużą i piękną córkę. Jest ode mnie młodszy więc gdyby naprawdę miał ją spłodzić musiałby być wtedy w liceum :))) ale dla nas to wszystko nie jest żadnym problemem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam znajomego, który miał innego ojca niz swoje 2 siostry, nazwisko oczywiście też. A było to lata temu, kiedy rozwody nie były na porządku dziennym. Kiedy dorósł zmienił sobie nazwisko na nazwisko ojczyma, bo traktował go jak ojca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem, że autorka pisała to 12 lat temu, ale litości! Jej matka zabrania swojej wnuczce/wnuczkowi mówieta "tato" do ojczyma. A kim jest ta matka autorki w ich związku żeby zabraniać dziecku swojej córki danego w sumie pięknego sposobu komunikacji w stronę ojczyma? Autorka tworzy związek i rodzinę z nowym partnerem i dziećmi, czy z nowym partnerem, dziećmi i jeszcze mamusią swoją? Boże, widzisz i nie grzmisz. Takie kobiety jak autorka powinny dorosnąć, odciąć pępowinę od mamusi, tatusia, bo widać nie są dojrzałe do tworzenia swoich własnych rodzin skoro pozwalają rządzić swoimi dziećmi dziadkom. Biedny ten nowy partner autorki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×