Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość __zosia78

Gruczolak przysadki

Polecane posty

Megii77 Ja zazywam DOSTINEX od czerwca 2008 co do ceny do grudnia przyjaciolka kupowala mi dostinex z Czech wiec 2 opakowania wynosza mnie 360zl a w grudniu bylam zmuszona kupic u siebie w miejscu zamieszkania placilam 260zl za 1 opakowanie 8 tab x 2 niezla kasa w porownaniu do tej ktora placilam za leki z Czech.A w grudniu wiedzac ze poczta jest zawalona paczkami nie chcialam ryzykowac ze zostane bez leku poniewaz przyjaciolka nie mieszka w moim miescie i poprostu ona mi przesyla zakupione leki poczta a recepte od polskiego lekarza wysylam jej poczta i ona jedzie i kupuje bez problemu.Tak to wyglada z mojej strony zakup leku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gaga2
megii77 Troszkę sie niepokoję tymi bólami stawów, bo są coraz silniejsze. Ból jest oznaką,że organizm się broni, daje znać, że coś szwankuje... tylko co???? Mówiłam o tych bólach mojej endokrynolog. Nic na to nie powiedziała.. a bóle jak były tak są.Póki co jestem jeszcze w miare młoda, ale co bedzie potem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megii77
smolidoli dzięki za odpowiedz. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eos1981
SYLWIA S pierwsza operacja - 06.2004. od początku obstawiano guz endomorficzny (brak problemów hormonalnych), jedynie bóle głowy, problemy ze wzrokiem, częściowe paraliże (guz rósł, dodatkowo przemieszczał się w obszarze siodła naciskając na nerw wzrokowy i tętnice). 02.2007 - pojawiłą sie zmiana na zdjeciach MR i hiperprolaktynomia; jesienią 2008 zaburzenie gonadotropin (LH i FSH). Lekarze stawiali na gruczolaka powstałego w wyniku operacji lub rozrost blizny pooperacyjnej. No i była niespodzianka:) o której już pisałam. innych objawów u mnie nie było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megii77
gaga2 porób sobie wszystkie hormonki....jak lekarz zleci to zrób też przeciwciała...ja mam bardzo niskie TSH i prawdopodobnie stąd te bóle stawów....odkąd biorę eutyrox jest jakby lepiej.....na razie nie oznaczałam jeszcze TSH....kontrolę mam dopiero na początku kwietnia, więc sie okaże czy TSH się normuje....znalazłam też artykuł na necie o współwystępowaniu prolaktynemi z chorobami autoimmunologicznymi (ale to dla wtajemniczonych:-))...z tego co pisałaś to Twój gruczolak się wchłonął. jaki był duży i ile lat to trwało (cgyba 5 o ile dobrze kojarzę???)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megii77
gaga2 porób sobie wszystkie hormonki....jak lekarz zleci to zrób też przeciwciała...ja mam bardzo niskie TSH i prawdopodobnie stąd te bóle stawów....odkąd biorę eutyrox jest jakby lepiej.....na razie nie oznaczałam jeszcze TSH....kontrolę mam dopiero na początku kwietnia, więc sie okaże czy TSH się normuje....znalazłam też artykuł na necie o współwystępowaniu prolaktynemi z chorobami autoimmunologicznymi (ale to dla wtajemniczonych:-))...z tego co pisałaś to Twój gruczolak się wchłonął. jaki był duży i ile lat to trwało (chyba 5 o ile dobrze kojarzę???)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megii77
gaga2 porób sobie wszystkie hormonki....jak lekarz zleci to zrób też przeciwciała....ja miałam niskie TSH i prawdopodobnie stąd te bóle stawów....odkąd biorę Eytyrox jest jakby trochę lepiej...z tego co pisałaś to Twój gruczolak się wchłonął. jaki był duży i ile lat to trwało (chyba 5 o ile dobrze kojarzę???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megii77
sorki za to powielanie postów:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadza się to o czym napisała Smolidoli- ja już Dostinex biorę od roku. Kupuję w Polsce-w aptece wynegocjowałam cenę i płacę za opakowanie 289 zł. Mam znajomą w Brnie w Czechach, ale ona się dowiadywała u siebie, że nie mogą jej sprzedać na polską receptę:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam!Po raz pierwszy. Mam Gruczolaka przysadki o wielkości 17x23x15, który nacieka na zatokę jamnistą. Mam operacje wyznaczoną na 9 lutego u dr. Bonickiego na Urysnowie w Waw-ie, lecz po przeczytaniu forum mam dylemat czy może zgłosić się na konsultacje do dr. Zielińskiego który jest tu na forum tak wychwalany, czy iść na tą operacje nie konsultując się z dr. ponieważ boję się, bo nic nie pisane jest o dr. Bonickim i nie wiem czy jest tak dobrym specjalistą jak dr. Zieliński., bo zależy mi na nie naruszeniu przysadki o czym wspominacie że dr. Zieliński to potrafi i całkowitym usunięciu gruczolaka z tej zatoki na którą on tam nacieka. Czy ktoś był z podobnym problemem operowany u dr. Bonickiego. Zaznaczam mój gruczolak objawia się tylko zawrotami głowy, nie mam bóli, prolaktyna 37, drętwieje mi ręka, pole widzenia w porządku, a mimo wszystko lekarz ustalił operacje. Boję sie czy to jest słuszna diagnoza. Lekami nie można go leczyć ponieważ to taki rodzaj gruczolaka nie którego nie działają żadne leki. Do środy prosiłabym o radę ponieważ muszę dać odpowiedz lekarzowi. Na marginesie: do dr. Zielińskiego zapisałam sie mimo wszystko na 25 lutego, na prywatną wizytę, I niewiem co robić, czy iść na tą operacje 9 lutego do dr. Bonickego, czy przełożyć ten termin i iść na konsultacje do dr. Zielińskiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam za powielanie ale miałam kłopoty z komuterem i tak sie stało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sssssss
wykryto u mnie torbiela pajczyniaka, czy jakos tak naciskającego na przysadke mózgową, czy to jest coś zlego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BECIA Ja ze swojej strony wolala bym przelozyc termin operacji i skonsultowac to z dr Zielinskim nasze zdrowie jest najwazniejsze i w takich sytuacjach nie mozna sie opierac na diagnozie jednego lekarza nie majac pewnosci czy jestes w dobrych rekach i jeszcze jedno skad wiesz ze lekami sie nie wyleczysz czy podleczysz zazywalas cos i nie bylo efektu?to bardzo wazne bo jesli nic nie zazywalas tylko lekarz tak ci powiedzial to radze wiac od tego lekarza zreszta mozna poczytac forum i sa osoby z guzami po przebytych operacjach i sa osoby ktorym sie wchlonal guz lub wchlania sa rozne przypadki wiec zrob to co ci intuicja podpowiada i skorzystaj z porady DR.ZIELINSKIEGO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Becia, zgadzam się ze Smolidoli. Taki zabieg to poważna decyzja i warto ją skonsultować z innym lekarzem. Ja konsultowałam swoją operację z 4 lekarzami (2 neurochirurgów i 2 endokrynologów) i wszyscy byli jednomyślni. Napisz proszę jakiego typu jest ten gruczolak. Jakie hormony wariują. Co do dr Bonickiego, to o ile się nie myle to kilka osób pisało o nim na formu i to pozytywnie. Poczytaj, może coś znajdziesz. POZDRAWIAM WSZYSTKICH:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do smolidoli Ja konsultowałam sie już u 2 neurochirurgów. 1 powiedział żeby powtórzyć rezonans za pół roku i czekać, a Bnicki że nie ma co czekać, bo guz rosnąć może pogorszyć mi wzrok. Endokrynolog powiedział że prolaktyne mam raczej w normnie, bo 37 to nie podwyższone, tarczyca w porządku 2 razy rodziłam wiec i te hormony OK, a mówił ze gruczolaka mam mniej wiecej od 10 lat i poprostu on nie daje o sobie znać, tylko zawrotami głowy, no może mam około 15 kg. nadwagi które składałam na złą przemiane materii. Teraz po twoim poście nie wiem całkiem co robić. Bo szefostwom powiedziałam ze zdecydowałam sie już na tę operacje a miałam ją przełozyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do smolidoli Konsultowałam się u dwóch neurochirurgów. Jeden kazał powturzyć rezonans za pół roku, bo ze wzrokiem jeszcze się nic nie dzieje- tak powiedział. A dr. Bonicki ze nie ma co czekać Aż stracę wzrok. Endokrynolog ze nie działają zadne leki, bo gruczolaków jest mnóstwo a mój nie wytwarza prolaktyny bo mam 37, i że jest w normie, ze mam go od ok. 15 lat, radziłam więc te gróczoły OK. Mam tylko zawroty głowy i nadwagi ok. 15 kg, które składałam na słabą przemianę materii. Teraz po twoim poście mam dylemat, bo już zrezygnowałam z wizyty u dr. Zielińskiego a zdecydowałam sie na tą operację na 9 lutego chociaż wciąż się waham czy dobrze robię, ale skoro lekami u mnie nie ma leczenia to myślę że chyba nie ma na co czekać... Poradźcie, proszę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do tu_kasia Nawet nie wiem jaki to gruczolak. Znam tylko jego wielkość a na rezonansie napisano: w obrębie siodła tureckiego i w okolicy nadsiodłowej nie prawidłowa wyrażnie odgraniczona tkanka o wymiarach 17x23x15. Guz ulega wzmocnieniu kontrastowemu nacieka lejek przysadki penetruje w strone lewą naciekając zatokę jamnistą. Dyskretnie uciska skrzyzowanie nn. wzrokowych. Powoduje pogłebienie siodła ale nie penrtruje do ztoki klinowej. Prolaktyna 34,7 kortyzol 9,58.Ja pytałam nawet endokrynologa żeby leczyć lekami lecz on powiedział ze ten rodzaj gruczolaka nie da sie leczyc lekami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do tu_kasia Nawet nie wiem jaki to gruczolak. Znam tylko jego wielkość a na rezonansie napisano: w obrębie siodła tureckiego i w okolicy nadsiodłowej nie prawidłowa wyrażnie odgraniczona tkanka o wymiarach 17x23x15. Guz ulega wzmocnieniu kontrastowemu nacieka lejek przysadki penetruje w strone lewą naciekając zatokę jamnistą. Dyskretnie uciska skrzyzowanie nn. wzrokowych. Powoduje pogłebienie siodła ale nie penrtruje do ztoki klinowej. Prolaktyna 34,7 kortyzol 9,58.Ja pytałam nawet endokrynologa żeby leczyć lekami lecz on powiedział ze ten rodzaj gruczolaka nie da sie leczyc lekami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do tu_kasia Nawet nie wiem jaki to gruczolak. Znam tylko jego wielkość a na rezonansie napisano: w obrębie siodła tureckiego i w okolicy nadsiodłowej nie prawidłowa wyrażnie odgraniczona tkanka o wymiarach 17x23x15. Guz ulega wzmocnieniu kontrastowemu nacieka lejek przysadki penetruje w strone lewą naciekając zatokę jamnistą. Dyskretnie uciska skrzyzowanie nn. wzrokowych. Powoduje pogłebienie siodła ale nie penrtruje do ztoki klinowej. Prolaktyna 34,7 kortyzol 9,58.Ja pytałam nawet endokrynologa żeby leczyć lekami lecz on powiedział ze ten rodzaj gruczolaka nie da sie leczyc lekami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
becia Sama widzisz ze jednak zdania sa podzielone jeden lekarz mowi tak i drugi tak bledem jest ze nie bylas u endokrynologa nie wiem czy wiesz ale guzy te z reguly sie odnawiaja wiec jesli decydujesz sie na operacje teraz bez proby konsultacji u endokrynologa i proby leczenia lekami to nie obraz sie jestes desperatka Operacja to ostatecznosc nie masz zagrozenia zycia na te chwile powinnas przesunac termin i wybrac sie do endokrynologa plus dr Zielinski Tu chodzi o twoje zdrowie a takie rzeczy jak ze ,,powiedzialam szefostwu\'\' NIE POWINNY byc motorem do tego ze powiedzialas szefom ze idziesz na operacje i teraz boisz bardziej ich reakcji a nizeli samej operacji nie obraz sie ale chyba zle myslisz,a neurohirurg kazdy zawsze jest chetny do operacji poniewaz nie wnika w to czy powinno sie to leczyc czy tez nie.Dla niego jest to ognisko chorobowe i do niego nalezy usuniecie ,poprostu wykonuje swoja prace i tyle.Roznica jest to ze jeden jest fachowiec i powie ci ze jeszcze nie musi pani podejmowac decyzji o operacji sprobowac prosze leczenia farmakologicznego.To tyle co chcialam powiedziec w tej kwestii.Pamietaj podejmujesz decyzjie TY i te decyzjie beda mialy wplyw na dalsze twoje zycie.Zycze ci szczescia w podejmowaniu trafnych decyzji choc wiem ze nigdy nie wiemy czy dobrze zrobilismy.Czas pokaze.POZDRAWIAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grażka66
Do becia73 Ja tez miałam makrogruczolaka nieczynnego hormonalnie, tylko o wiele większego. Z tego co wiem, tego rodzaju gruczolaków nie leczy się farmakologicznie. A im mniejszy, tym mniej sensacji po operacji. Ale do Zielińskiego idź się skonsultuj, to nie zaszkodzi. Pozdrowienia dla smolidoli i tu_kasia. http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3937943 &start=0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do smolidoli Ja już pisałam że byłam u endokrynologa który powiedział ze mój gruczolak jest nieczynny hormonalnie i ten rodzaj nie da sie leczyć, więc chyba lepiej usunąć go jak jest mniejszy bo potem pewnie mniejsze powikłania poperacyjne niż czekać az zacznie mi się pogarszać wzrok. Operacja mnie napewno nie ominie. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Becia Faktycznie napisalas o endokrynologu ale nie pisalas czy bralas jakies leki bo niby skad mozna wiedziec ze jest nieczynny,pytam bo jednak wszyscy tutaj czegos nowego sie dowiadujemy.Swoja droga jednak jesli masz tylko mozliwosc to jedz do dr Zielinskiego zrob to dla samej siebie bys miala pewnosc ze jestes w najlepszych rekach POZDROWIONKA DLA GRAZKI I WSZYSTKICH KTORZY TU ZAGLADAJA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Becia, a jak pozostałe hormony? Piszesz że Twój gruczolak nie wytwarza prolaktyny. A co np. z hormonem wzrostu i ACTH? Każdy przypadek jest inny. Ja gdyby nie jedna mądra pani okulistka, nie wiedziałabym do tej pory że coś jest nie tak. Ja nie miałam żadnych odczuwalnych objawów, żadnych bóli głowy, wzrok w porządku. Dopiero podczas badań wyszło że mam wysoki hormon wzrostu u IGF1, reszta hormonów była w normie. Tak więc, jak nie robiłaś szczegółowych badań hormonalnych, radzę żebyś je zrobiła. Oczywiście decyzja należy do Ciebie, ale warto przynajmniej dowiedzieć się na co się choruje a prolaktyna nie jest jedynym hormonem wytwarzanym przez przysadkę. Życzę powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grazka66
Smolidoli, ty niedowiarku. Jak juz pisałam mój makrogruczolak był hormonalnie nieczynny, tzn, że sobie rósł, rósł, rósł a ja o nim nic nie wiedziałam. Jedyny objaw to był troszkę pogarszający się wzrok. Aż nagle cztery czy pięć nocy pod rząd koszmarny ból głowy. I gdyby nie intuicja mojej neurolog to może już bym była ślepa. A hormony przed operacją miałam jak najbardziej w porządku, wszystko w normie: prolaktyna, kortyzol. ACTH i cała reszta. Dopiero po operacji zaczęlo wszystko wariować. A ostatnio np. w ogóle nie mogę spać. Tłukę sie po domu do 1 w nocy, w końcu idę sie położyć i dalej nic z tego. W końcu zaczęłam brać tabletki nasenne. Uderzenia gorąca 5-6 razy na dzień, a w nocy prawie non-stop jestem mokra od potu. W ostatnich badaniach wyszła mi lekka nadczynność tarczycy, objawy się niby zgadzaja, tylko nie chudnę. A może ta bezsenność to tylko objaw odstawienia nikotyny (bo właśnie bohatersko rzucam palenie). Aha, i po operacji" nabyłam" jeszcze migreny. Jak tylko spada ciśnienie, to kompletna tragedia. Może jakieś dobre rady?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Becia też jestem zdania, że powinnaś jeszcze skonsultować swój przypadek, bo operacja jeśli piszesz, że jest dla Ciebie nieuniknonym, to przynajmniej potwierdź to u innego specjalisty. Pisałaś, że konsultowałaś u neurochirurga- z całym szacunkiem dla samego lekarza oczywiście- ale dla nich zabieg to chleb powszedni, więc doradzają najszybsze rozwiązania. Szczegółowe badania przy naszej przypadłości są bardzo istotne. Trzymaj się i życzę zdrówka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich! (do kasi...i nietylko :) Miałam podobne objawy jak ty: - poszład do neurologa w pażdzierniku skonsultować zawroty głowy. W dnie oka coś zobaczyła i wysłała mnie na tomografie, potem na rezonans magnetyczny no i niestety diagnoza potem endokrynolog zlecił wszystkie badania hormonalne które wyszły w normie iedynie prolaktyna mam 34,7 (ale i tak w normnie). Hormony wzrostu OK, głowa mnie nie boli. Jestem również w dobrych rękach już jesten spokojna, uspokoiła mnie koleżanka (również z forum :) którą też operował prof. doc. Bonicki który ma wieloletnie doświadczenie). W poniedziałek idę do szpitala. Trzymajcie Kciuki :] Pozdrowienia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DO GRAZKI Spodobala mi sie twoja uwaga wzgledem mojej osoby poniewaz dobrze nazwalas mnie niedowiarek ,masz racje ale to wynika z tego ze trafiamy na roznych lekarzy i stad moje pytania i sugestie.O tobie czytalam posty i pamietam ze mialas nieczynnego gruczolaka i zrozumiale ze zdecydowalas sie na operacje. Co do nie mocy w zasypianiu to mozesz tak reagowac na to ze wlasnie rzucilas fajorki bole glowy tez sie maja prawo pojawiac ja narazie jeszcze popalam ale pije sok Noni ktory reguluje prace narzadow i zmian chorobowych w tym hormonki tez i pomaga rzucic palenie odkad pije mniej pale.A co do zmian pogodowych to tez wiem co mialam teraz juz tak nie ale po operacji swoje przezylam.Cisnienie czasami tak mi spadnie ze nie wiem czy stoje czy leze ale daje radejest okey. BECIA TWOJA PROLAKTYNA NIE JEST W NORMIE BO GORNA GRANICA NORMY WYNOSI 25 A NIE 34,7 jesli lekarz ci powiedzial ze sa w normie to hm faktycznie zna sie na rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megii77
becia ja myślę,że jednak powinnaś spróbować leczenia farmakologicznego...prolaktyna 34 to nie jest norma tylko hiperprolaktynemia, ja przy takiej wartości prolaktyny miałam zdiagnozowanego mikrogruczolaka typu prolactinoma, który po leczeniu farmakologicznym już o połowe się zmniejszył....sorki,ze to mówię, ake lekarz który twierdzi,ze prolaktyna 34 to norma to chyba nie ma dostatecznej wiedzy na ten temat...popieram tu w 100% słowa smolodoli....doradzam jeszcze zrobic test MCT....ale to już Twoja decyzja i Twó wybór....pozdrawiam i życze powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×