Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość __zosia78

Gruczolak przysadki

Polecane posty

Witam:) Smolidoli, ja myślę że ten tłuszczyk to ten z nogi. Martwi mnie bardziej to coś co uległo zmniejszeniu do 2 mm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tu kasiu faktycznie masz racje zapomnialam o tym-PRZEPRASZAM Ale nie przejmuj sie 2mm to nie wiele i lekami to rozgonisz.Mysle ze wiekszosc ktorzy maja usuwanego guza to nie jest ten guz do konca usuwany z roznych przyczyn i stad jest potem dla nas szok ze guz sie wznowil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bety 31 jesteś kolejnym przykładem, że należy wyłącznie zdrowo podejść do choroby i po pierwsze (jesli nie ma zagrożenia życia) zdecydować się na leczenie farmakologiczne- a nie od razu operacja Trzymam kciuki, dalej bedzie już tylko lepiej, ale pamietaj, że choćby już wyniki badań były ok - nigdy nie dochodź do takiej wersji, że już się wyleczyłaś i po sprawie- warto pamiętać potem o regularnym badaniu hormonów. Jesteś jeszcze bardzo młoda i organizm super reaguje na leczenie, a to w Twojej przyszłości zaowocuje kiedyś radością posiadania dzieci. Wszystkiego dobrego Pozdrowionka dla Wszystkich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grażka66
Dziewczyny (i chłopcy) może zdecydujemy, na którym forum piszemy. Starym czy nowym. Proponuję dać komunikat, że przenosimy się do drugiego, razem z linkiem. Czekam na poparcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie osobiście to nie przeszkadza- zagladam tu i na nowe też. Co do kilkakrotnych postów wystarczy raz tylko wysłać- nawet jak jest komunikat o błędzie to wpis się pokazuje- warto sprawdzić za parę minut i jest ok. Na tym forum też chyba częściej pojawiają się nowe osoby, które czasem chcą tylko jakiejś jednorazowej pomocy-potem juz nie piszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie osobiście to nie przeszkadza- zagladam tu i na nowe też. Co do kilkakrotnych postów wystarczy raz tylko wysłać- nawet jak jest komunikat o błędzie to wpis się pokazuje- warto sprawdzić za parę minut i jest ok. Na tym forum też chyba częściej pojawiają się nowe osoby, które czasem chcą tylko jakiejś jednorazowej pomocy-potem juz nie piszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grażka66
A ten podwójny wpis to zwykła złośliwość rzeczy martwych (klawiatury albo komputera) :) Nawet nam, "starym" forumowiczkom to się zdarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SYLWIA S
DO MIRGA JAK SIE CZUJESZ PO ,,POPRAWCE",JAK TWOJ KORTYZOL.MIALAS MOCZOWKE.DLUGO SIE NIE ODZYWALAM ALE CIAGLE CZYTALAM.MAM WYZNACZONA POPRAWKE ZA 3 TYG.ZOBACZYMY CO Z TEGO WYNIKNIE.CHYBA BOJE SIE BARDZIEJ NIZ ZA PIERWSZYM RAZEM.POZDRAWIAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skarbeczek_2
hej dziewczyny:) mam 17 lat i wysoka prolaktyne az 60 czyli ponad 2 krotnie wieksza niz normalnie powinna byc;/ nie mam jednego jajnika i boje sie ze nie bede mogla miec dziecka;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magnify
Zaglądam tu sporadycznie i w zasadzie nie wiem dlaczego to piszę ale chyba muszę się wygadać komuś , kto mnie zrozumie. Mojego gruczolaka zdiagnozowano jak miałam 12 lat. Po roku go usunięto przez zatokę klinową. Dla mnie było to koszmar bo w szpitalu w obcym mieście byłam ponad pół roku i miałam chyba wszystkie możliwe komplikacje ( zaczynając od moczówki przez gronkowca i na dwukrotnym zapaleniu opon mózgowych skończywszy). I myślałam, modliłam się, że moje kłopoty się skończyły. Ale nie. 2 lata temu kontrolny rezonans wykrył zmiany, najprawdopodobniej nawrót. Lekarz neurochirurg zalecił zaczekać i po 2 latach zrobić kontrolny raz jeszcze. Wypada mi rezonans w czwartek. Moje być albo nie być. To coś co tam jest nie jest duże. Miało 12x6x9 mm ale lekarz powiedział, że nie da się już tego zoperować tak jak wtedy. Istnieje ryzyko, że nie będę mogła mieć dzieci bo toto jest w jakimś felernym miejscu. Już nie wiem co robić. Bardzo się boję. Pomóżcie. A.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magnify
Zaglądam tu sporadycznie i w zasadzie nie wiem dlaczego to piszę ale chyba muszę się wygadać komuś , kto mnie zrozumie. Mojego gruczolaka zdiagnozowano jak miałam 12 lat. Po roku go usunięto przez zatokę klinową. Dla mnie było to koszmar bo w szpitalu w obcym mieście byłam ponad pół roku i miałam chyba wszystkie możliwe komplikacje ( zaczynając od moczówki przez gronkowca i na dwukrotnym zapaleniu opon mózgowych skończywszy). I myślałam, modliłam się, że moje kłopoty się skończyły. Ale nie. 2 lata temu kontrolny rezonans wykrył zmiany, najprawdopodobniej nawrót. Lekarz neurochirurg zalecił zaczekać i po 2 latach zrobić kontrolny raz jeszcze. Wypada mi rezonans w czwartek. Moje być albo nie być. To coś co tam jest nie jest duże. Miało 12x6x9 mm ale lekarz powiedział, że nie da się już tego zoperować tak jak wtedy. Istnieje ryzyko, że nie będę mogła mieć dzieci bo toto jest w jakimś felernym miejscu. Już nie wiem co robić. Bardzo się boję. Pomóżcie. A.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MAGNIFI a dlaczego nie sprobojesz leczenia lekami zeby prl spadla nie trzeba isc na operacje poczytaj to forum i zrozumiesz ze operacja nie zawsze pomaga i ze sie te guzy wznawiaja sie.Napisalas o prl a czy masz jeszcze jakies dolegliwosci zwiazane z guzem?Czy bylas u endokrynologa ? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kromerancia
Cześć pisze po raz pierwszy. Od wielu lat mam mikrogruczolaka przesadki. brałam Bromergon przez 0,5 roku, ale go sama odstawiłam bo fatalnie się czułam. Teraz od miesiąca biorę Dostinex, mam jakieś psychiczne załamania oraz płaczę ciagle bez powodu, poza tym (chociaż to było wcześniej bóle mięśni, drżenia i ogólnie straszna męczliwość). Czy Wy też miałyście jakieś z tych objawów ? oczywiście jestem po rezonansie wielkość 10 mm. Pozdrawiał ancia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do bety31 Ja mam 20 lat, miałam pełno badań i wykluczono guza, ale prolaktyna jest wysoka, ok 500.. Również biorę te tabletki co Ty, ale prolaktyna nie spada... Lekarz kazał mi zwiększyć dawkę do 4 tabletek dziennie, ja pije 5... Końcem marca idę na badanie prolaktyny i zobaczymy... Pozdrawiam wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kromerancia
Cześć jak rozpocząć pisanie poprzedniej wypowiedzi nie wyświetliło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MIRGA
do SYLWI S.Cześć naprawdę nie masz się czgo bać ja z poprawki jestem bardzo zadowolona super po prostu rewelacja jest to nie do opisania tak wspaniale się czuję.Do pracy już powróciłam męczyłam się siedzeniem w domu.Druga operacja była mniej inwazyjna nie miałam ciętej nogi i nosa.Teraz mam wyniki dobre zobaczę za miesiąc bo muszę kontrolować je często ale jestem przyzwyczajona do tego.Życzę Tobie dużo odwagi trzymaj głowę do góry pomyśl sobie że jeszcze troszkę i pozbędziesz się INTUZA z głowy.Trzymam kciuki za Ciebie i Wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megii77
kromerancia A od kiedy masz te bóle mięśni i męczliwość. Ja jestem w podobnej sytuacji....od paru lat lecze się na mikrogruczilaka tyou prolactinoma i od jakiś dwóch miesięcy zaczeły mnie boleć mięśnie a głównie stawy....okazało się,że przysadka wytwarza za mało TSH i biorę teraz równiez leki na tarczycę....podejrzewam,że stąd u mnie te bóle stawów....chcę również zmienić Norprolac na Dostinex...A czy Ty po zmianie leku z Bromergonu na Dostinex czujesz się lepiej???Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SYLWIA S
DO MIRGA A CO Z MOCZOWKA?OMINELA CIE?I CZY PIERWSZY RAZ TEZ BYLAS OPEROWANA PRZEZ ZIELINSKIEGO?POZDRAWIAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MIRGA
Do SYLWI S,Za PIERWSZYM RAZEM BYŁAM OPEROWANA PRZEZ PROFOESORA TYM RAZEM POD NÓŻ WZIOŁ MNIE DR ZIELIŃSKI.NIE MIAŁAM MOCZÓWKI PO ŻADNEYM ZABIEGU.I U CIEBIE TEŻ TAK BĘDZIE NIE INACZEJ PAMIĘTAJ O TYM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SYLWIA S
dzieki mirga,naprawde jestem przerazona i coraz bardziej sie boje.czuje sie dobrze ale kortyzol dalej za wysoki no i waga nie spadla...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MIRGA
Sylwi mi waga też stoi w miejscu ale wiem że na wszystko potrzebny jest czas i cierpliwość. Masz prawo się bać i być przerażona bo tylko ludzie głupi się nie boją.Wiem co przechodzisz ale myśl pozytywnie.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magnify nie denerwuj się na zapas, bo to wcale nie pomaga. Ja też mam rezonans w czwartek i mam nadzieję się przekonać, że po gruczolaku ani śladu. Za Twoje badanie też będę trzymać kciuki. Zobacz ile stron ma to forum, ile tu jest osób z takim samym problemem. Wszyscy damy radę :) Kromerancia ja leczę się dłużej niż Ty i brałam różne leki, więc jako element porównawczy coś dołożę od siebie-nie ma nas tu dużo na Dostinexie. Ja już kiedyś rozmawiałam na ten temat ze Smolidoli-uważam, że ten lek bardzo działa na nadpobudliwość emocjonalną-ale może to być pewnie w dwie strony-to jak z alkoholem-jedni są pijani na smutno, inni na wesoło. Mnie to zażywanie Dostinexu nadało powera życiowego, bo wcześniejsze leczenie było już na granicy depresji. Dostinex bardzo mi pomógł- są pozytywne wyniki leczenia i życiowo odzyskałam utraconą energię i radość. Początki brania -czyli tak w sumie pierwsze kilka tygodni kojarzę tylko z jadłowstrętem-potem powolutku zaczęło to wracać do normy. Tyle było i jest pozytywów brania przeze mnie tego leku, że takiej drobnostki prawie nie zauważałam. Poczekaj jeszcze miesiąc, dwa, zrób kontrolne badania-będziesz wiedzieć na czym stoisz Smolidoli-jak tam prawko-ja wróciłam do zdawania po 10 latach przerwy-o matko! pierwsza jazda to jakiś matrix był-ale już teraz jest ok-parę godzinek i zmykam na egzamin-zobaczym Lusia gdzie się podziałaś- zapracusiujesz się na amen-daj znać jak tam u Cię, jak się czujesz, badanka jakieś robiłaś kontrolne? Megii77-widzę wywiad prowadzisz konkretny na temat tego Dostinexu-dobrze, dobrze-trzeba przeanalizować wszystko, bo to nie ma tak jak ze zmianą torebki-te leki trzeba brać długo i skrupulatnie aby odnosiły właściwy skutek. Pozdrowionka dla wszystkich :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megii77
ann123 Witam! Prowadzę, prowadzę...i dochodszę do wniosku,że jednak Dostinex ma chyba w sobie jakąś siłę:-)....stwierdzam jednoznacznie,ze po latach stosowania Norprolaku jakieś tam skutki uboczne są....ciekawa jestem tylko co powie mój endokrynolog na zmiane leku???? ann123 - z tego co kojarzę Ty stosowałaś również Bromergon....jak sie czułaś po nim????Bo ja fatalnie.....Pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grażka66
do Repcia To kto w końcu choruje, Ty czy brat? A brat w ogóle wie, że piszesz na forum? Byłam dzisiaj rano w szpitalu , chciałam sie przywitać, wesprzeć duchowo i wyszłam na idiotkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dotka 82
Witam wszystkich nowych i starych forumowiczów jest już po pierwszym rezonansie od operacji. Wszystko jest tak jak powinno być , nie ma śladów gruczolaka. Jestem szczęśliwa. Wyniki w miarę ok, wszystkie hormony mi się poprawiły. Jedynie mój kochany kortyzol wieczorem jest trochę za niski i dlatego mam ponowne badania w szpitalu za miesiąc. Na razie wpadłam w wir pracy i przygotowań wstępnych do mojego ślubui wesela :) na razie o tym nie myślę, mam nadzieje że to nic poważnego. Najgorzej mnie martwią słowa lekarza: jak jest wysoki kortyzol da się żyć kilka lat ale jak jest za niski można stracić życie w ciągu kilku dni :( przeraziłam się ale mam nadzieje, że to nic poważnego. Pozdrawiam wszystkich serdecznie. Dorota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Megii 77 tak zgadza się brałam bromergon na samym poczatku-wtedy jeszcze nie wiedziałam, że mam gruczolaka- brałam go chyba niecały miesiąc-PRL robiłam co tydzień i ciągle rosła, a ja coraz bardziej się przewracałam-w nocy jeszcze było ok-wstawałam rano z łóżka-trzęsło mnie jak galaretę, cały świat wirował i oblewał mnie zimny pot-rzadko kiedy dawałam radę pokonać korytarz bez wywrotki Grażka 66- oj widzę, że serio się tym Repciem przejęłaś, a tu jeszcze taka zmyła :( Dotka 82 wszystko wróci do normy-gdyby teraz ogólnie badania były złe-to faktycznie można się martwić-ale jeśli tylko chodzi o jedną sprawę z tym kortyzolem- to znaczy, że już powolutku wszystko wraca do normy i lada moment ten poziom się wyrówna. Dbaj o siebie-będzie dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ann123 Witaj,Gratuluje powrotu do ponownego podejscia na prawo jazdy po tak dlugim czasie.Ja mam poprawke 16 marca (1szy oblany -nie zapiecie pasow)mam nadzieje ze pójdzie ci lepiej jak mnie,ech żeby to zdać i mieć to już za sobą i cieszyć sie z niezależności. Dotka82 ale mnie przepstraszylas tym kortyzonem-szok. Gratuluje wyniku z rezonansu mam nadzieję że nie musimy sie martwić tym kortyzolem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SYLWIA S
DO DOTKA 82 TEZ MNIE ZALAMALAS...BO NA DWOJE BABKA WROZYLA JAK JEST ZA NISKI KORTYZOL TO ZLE I JAK ZA WYSOKI TO TEZ ZLE.A JAKI MIALAS POZIOM KORTYZOLU OSTATNIO?POZDROWIONKA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megii77
ann123 ciekawi mnie jedna rzecz....jak to się dzieje,że większość osób nietoleruje bromergonu natomiast świetnie się czuje po Dostinexie????...przeciez w zasadzie są to leki z tej samej grupy.....moze upierdliwa jestem i się za bardzo w to wszystko wgłębiam, ale musze przyznac,ze czasami takie porównania z innymi osobami z forum mogą wnieść dużo do naszego leczenia.... a tak odbiegając od tematu:jak sobie radzisz na kursie prawa jazdy:-)))? ja trzy lata nie jeździłam i zamierzam odświerzyć moje umiejętności.....prawo jazdy wprawdzie mam, ale z jazdą to chyba kiepsko bedzie po tak długiej przerwie.....czasmi to juz nie mam siły prosic męża,zeby mnie gdzieś zawiózł:-))))...nie ma to jak iezalezność... smolidoli ja Twój gruczolak???zmniejsza się po lekach??? pozdrawiam wszystkich cieplutko:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dotka 82
Do Sylwii S ostatnio tzn. 2 tygodnie temu w szpitalu robili mi wszystkie hormony. Wyszły mi ok, oprócz kortyzolu, który rano był prawidłowy nie pamiętam dokładnie ale gdzieś około 300 ( norma jest chyba 138-690 nmol/l) a wieczorem za niski bo tylko 25 ( norma jest chyba 69-345 nmol/l) i jeszcze przy tych wynikach ACTH jest za wysoki. Lekarz mi powiedział, że niemożliwe żeby tak było, bo jeśli ACTH jest wysoki to i poziom kortyzolu jest wysoki. A tak to powinno być odwrotnie. Dziwne to dla mnie i dlatego podjęli decyzję, że mam jeszcze raz przyjść do szpitala na badania 24.03 . Dam znać co i jak . Jeśli bym miała wysoki kortyzol mogłabym to sobie tłumaczyć tym, że byłam wtedy w stresie, bo przed obroną pracy mgr, ale mimo że się stresowałam miałam niski kortyzol :) dziwne ale zobaczymy co powiedzą w szpitalu jak mi zrobią badania :) Pozdrawiam Dorota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×