O_majn_god 0 Napisano Listopad 4, 2014 Hej Napisalam na maila :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
anulka2741 0 Napisano Listopad 10, 2014 Hej :). Jestem po operacji makrogruczolaka przysadki już 16 miesięcy. W moim przypadku były wysokie wartości ACTH, kortyzolu + choroba Cushinga :( i choroby z nią związane cukrzyca nadciśnienie tętnicze, mam rownież dużą otyłość :( . Co prawda schudłam 30 kg ale moja waga nadal jest duża :(. przechodząc do sedna sprawy mam pytanie czy którejś z Was udało się zajść w ciąże po tej operacji my z mężem staramy się już 10 miesiecy od kiedy tylko dostaliśmy zgodę od mojego lekarza, ale niestety nic się nie udaje. Zaczynam już tracic nadzieję. Może któraś z Was miała taki problem i odpowie mi co zadziałało że sie udało. Wspomnę że mojej pani ginekolog zaczyna brakować pomysłów, konsultowaliśmy się z innymi lekarzami z tej profesji ale wszyscy robią duże oczy i mówią klinika niepłodności i in vitro - mój lekarz endokrynolog kazał nam zapomnieć o in vitro poniewarz choroba sie nawroci :(. Proszę niech ktoś mi coś odpowie bo ja zwariuje ;( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość madzik81 Napisano Listopad 11, 2014 anulka2741 hej Aniu dostałam Twojego maila i tam Ci cos naskrobałam :) A tutaj tez cos napisze..hmmm ja jestem po operacji już prawie 3 lata mój kortyzol wynosi 0 czyli moja przysadka nie pracuje ani nadnercza i musze brac wiadomo sterydy :) Ale ja po operacji zaszłam w ciąże pół roku później w lutym miałam operacje a we wrzesniu dowiedziałam sie o ciąży,ciąża donoszona a córeczka ma 1,5roku :) w tej chwili nie zapeszając moje cykle są wyregulowane no powiedzmy,ale ja wiem jestem pewna,że i kolejnym razem zaszłabym w ciąże,mam owulacje i miesiączki mimo iż przysadka mi nie działa jak nalezy,miałam mleczko w piersiach i poród sam sie zaczoł... Ale taka prawda kochana,ze lekarze mówili iż to jest cud,ze po takiej chorobie,po operacji itd ja zaszłam bez problemu w ciąże i na dzień dzisiejszy moja córka nazywana jest cudem,no nie wiem kochana nie znam innych osób z ta chorobą czy po niej wiec ciezko mi cokolwiek napisac jesli chodzi o ciąze.. Ale napisz mi jaki jest teraz twój kortyzol? chodzisz na USG do lekarza na monitoring czy masz owulacje? czy bierzesz jakies leki np metformax czy CLO? czy po prostu czekasz? nie załamuj sie jeszcze nic straconego 10 miesiecy to nie duzo jesli chodzi o staranie sie o dzidziusia:) musisz wierzyc myszko :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
madzik81 0 Napisano Listopad 11, 2014 a jeszcze jedno pytanie dlaczego miałaby ci sie choroba nawrócić przez in vitro nie rozumiem ;/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość zarkaa12 Napisano Listopad 11, 2014 witajcie, Na forum natrafilam przypadkiem i postanowiłam napisac. Wszystko zaczelo sie od podwyzszonej prolaktyny jakies 3/4 lata temu. Rok temu zdiagnozowano gruczolak przysadki 2mm,od tego czasu nie mialam kontrolnego rezonansu. Ja czuje sie coraz gorzej,mimo,ze prolaktyna jest w normie, boli mnie głowa, mam uczucie ciezkiej glowy, do tego moje humorki, latwo wpadam w złość, w ciagu 2 miesiecy przytyłam 7 kg;/ Progesteron obnizoy,kortyzol podwyzszony,i inne hormony tez nieciekawe. Powiedzcie mi czy majac gruczolaka w glowie, ciezko wam bylo schudnac, latwo wpadaliście w złosc, jakie ogólnie mialyscie objawy. Bo ja u siebie podejrzewam,ze guz mi sie powiekszyl. Nie mam na nic ochoty,ciagle bym tylko spała. A i czy ktoś sie zna,jesli TSH nie mam ani podwyzszonego,ani obnizonego a ft4 obnizome, to tarczyca nie działa prawidłowo? Proszę o pomoc Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sarna53 0 Napisano Listopad 11, 2014 Witam wszystkich Jestem tu nowa mam 53 lata. Moja historia jest podobna do innych zaczelam tyć i w przeciagu paru lat powiekszylam sie o okolo 25 kg nie wiedzialam dlaczego. Czerwona twarz jak ksiezyc bawoli kark obrzek brzucha zanik mieśni w kończynach ogólny brak sily sińce czesto sie przewracam na równej drodze jednak walczylam basen kilometr bez przystanku silownia zmuszalam sie bylo ciezko glodówki nawet do siedmiu dni wszystko bez skutku. Nie wiedzialam co mi jest. Mój lekarz domowy robil mi regularnie badania krwi i wszystko bylo OK. Nie chcialam sie z tym pogodzić pewnego razu wbilam w Google haslo okragla twarz i znalazlam sie na blogu gdzie padla nazwa choroby cushinga przeczytalam objawy i wszystko bylo jasne wzielam przekaz do endokrynologa i powiedzialam o moich przypuszczeniach zostaly przeprowadzone badania wynik choroba cushinga gruczolak przysadki wymiary 19 x 13 mm. Moja operacja 3 grudnia bardzo sie boje , ale wiem, ze to nieuniknione. Ciesze sie, ze jestem tu z wami. Chcialabym dzielic sie z wami o moim stanie zdrowia Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość majamobi Napisano Listopad 14, 2014 Witam. Mam ubytki gornoskroniowe w polu widzenia. Prolaktyna ok. Okulista podejrzewa gruczolaka przysadki. Innych objawow brak. Brak mozliwosci wykonania rezonansu ze wzgledu na ciaze. Pytanie do dziewczyn ktore rodzily majac gruczolaka: cesarka czy silami natury. Od kogo zaswiadczenie do wskazan do cesarki: neurologa czy endokrynologa? Wskazania wzgledne czy bezwzgledne? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość AAgabik Napisano Listopad 19, 2014 Witam właśnie rozpoczynam walkę z gruczolakiem przysadki. Tzn z podejrzeniem, bo na razie nie mogę zrobić rezonansu (aparat ortodontyczny). Piszę do Was bo sama szukałam pomocy, podczas gdy lekarze rozkładali ręce. Mało nie zwariowałam, bo wszyscy mi wmawiali, że wyszukuję sobie chorobę, a okazało się, że jednak coś tam w głowie siedzi. u mnie początki były następujące: od ubiegłego roku: *** opuchnięcia całego ciała -w ciągu doby wahania wagi do chodziły do 2-3 kg i spowodowane były opuchnięciem (ciało było nabite, skóra śliska, błyszcząca - szczególnie uda, ramiona, stopy, place i twarz). *** tycie pomimo biegania i diety - utyłam ok 5 kg *** zaburzenia miesiączkowania - na początku wydłużenie cyklu (z 28 dni "z zegarkiem w ręku" do ok 40, czasem miałam przerwę ok 2-2,5 miesiąca), później okres się unormował (ok 30 dni) a teraz znowu opóźnienia po 2 miesiące. I są krótkie i skąpe (trwają 2-3 dni, z czego jeden dzień intensywnie, potem plamienie). od kwietnia tego roku: *** zaczęło się zmęczenie organizmu - nagle, osłabłam, nie byłam w stanie biegać długich dystansów, potem było gorzej z codziennymi czynnościami: z wchodzeniem po schodach, robieniem zakupów *** rozdrażnienie, nerwowość - często głupoty wyprowadzają mnie z równowagi *** często miewam nabrzmiałe piersi (jak przed okresem tylko trwa to czasem 2-3 tygodnie, są powiększone i wrażliwe na dotyk) od ok 3-4 miesięcy *** uczucie ciężkiej głowy, ciężaru, ucisku w głowie (bóle pojawiają się rzadko, jednak są mocne) *** okropne nudności (ale nie wymiotuję) *** zawroty głowy - i to mnie najbardziej dobija, bo zawroty dopadają mnie i w ruchu (zakupy, jak wstaję, jak jadę samochodem) i w momencie odpoczynku (np. przed snem jak leżę w łóżku). Zawroty w sensie uczucie jakbym była pijana. *** no i ogólnie złe samopoczucie, osłabienie, poczucie choroby, Miałam też z półtora miesiąca temu epizod, trwający ok 2 tygodnie, że nie czułam zapachów. Ale nie mówiłam o tym lekarzowi, bo zastanawiam się, czy nie było to subiektywne odczucie lub po prostu przeziębienie??? Ogólnie od półtora roku chodziłam po lekarzach, robiłam wszystkie możliwe badania (większość prywatnie, bo moja lekarka patrzy już na mnie jak na hipochondryka). Poziom prolaktyny nie jest przerażająco wysoki - 80 przy normie 23, jednak na dzień dzisiejszy jest to jedyne wytłumaczenie mojego stanu i tego się trzymam. Nawet mi ulżyło, że jednak nie zwariowałam, choć wolałabym nie mieć tego g****a niż mieć Miałam badane pozostałe hormony i na szczęście jest wszystko w porządku. Obecnie czekam na konsultację neurologiczną i okulistyczną oraz rezonans (a tu pojawia się problem, bo mam stały aparat ortodontyczny. większość opinii, które zebrałam wyraża przeciwwskazanie do rezonansu w takim przypadku ale znalazłam jedną pracownię, która twierdzi, że może rezonans zrobić). No i rozpoczynam leczenie Bromkiem, którego też się boję z uwagi na skutki uboczne (a najbardziej tego, że spada ciśnienie, które u mnie i tak jest niskie). Jak u Was sprawy się mają? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ewussiak Napisano Grudzień 9, 2014 jWitam ! Dwa i pół roku temu byłam częstym gościem na tym forum. Mój mąż miał makrogr.. . Przeszedł operację i po niej czuł się coraz lepiej. Badania wychodziły podobno niezłe jak po tak dużym grczolaku. Jednak z czasem okazało się że wszystko się normuje a testosteron spada. W czerwcu tego roku endokrynolog zdecydowała o podaniu tego hormonu w zastrzykach. pierwsze 2-3 miesiące wynik się znacznie poprawił a teraz cały czas jest poniżej normy mimo brania zastrzyków. Trochę się boimy bo branie tego hormonu może spowodować raka prostaty. nie branie szybszy proces starzenia , osteoporozę... . Cz ktoś z was może miał podobny problem, albo może polecić dobrego endokrynologa w warszawie (myślimy o zmianie lekarza). Od czasu operacji mąż jest pod opieką poradni endo.. na Wołoskiej. Dodam że operował go prof. Zieliński i on pół roku temu też był za tym żeby podać testosteron w zastrzykach. Jeśli ktoś może mi coś doradzić będę wdzięczna. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mammia20 Napisano Grudzień 14, 2014 Witam. Odebrałam wyniki ACTH 68 norma do 63 KOrtyzol 36 norma do 19,4 Czy to oznacza chorobe cushinga? i guza... Mam doorbic reszte badan ale juz sie boje ze to guz Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Acro_Kasia Napisano Grudzień 17, 2014 Witam wszystkich bardzo serdecznie! Razem z innymi pacjentami chorymi na akromegalię, z inicjatywy profesora Wojciech Zgliczyńskiego oraz śp. dr Piotra Zdunowskiego, chcemy założyć Stowarzyszenie Chorych na Akromegalię i Osób Wspierających. Zebranie założycielskie zaplanowane jest na 11 stycznia 2015r (niedziela), godz. 12.00 w Warszawie. Osoby zainteresowane proszę o kontakt na maila acro_kasia@op.pl Podstawowymi celami Stowarzyszenia będzie wzajemne wsparcie członków, poszerzanie wiedzy na temat akromegalii oraz działania na rzecz pacjentów chorych na akromegalię przed naszymi władzami. Organizujemy się, m.in. po to żeby nie dopuścić do sytuacji jaka miała miejsce kilka lat temu, gdy cofnięto refundację dla naszego podstawowego leku: Sandostatin LAR. Wtedy uratował nas masowy protest, ale ile nerwów nas to kosztowało i ile strachu się najedliśmy to tylko my wiemy. Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do Stowarzyszenia. Kasia ( operacja makrogruczolaka w 2001r) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość brunetka1984 Napisano Grudzień 18, 2014 Witam. Widzę, ze macie tu Państwo duże doświadczenie. Choruję na chorobę addisona i hashimoto i cukrzyce typ2. Obecnie mam duże problemy z bólami głowy. Zrobiłam MRI przysadki. Opis jest taki: Przysadka mózgowa asymetryczna, uwypuklona ku górze po stronie prawej, niejednorodnie wzmacnia się po kontraście. Po stronie prawej w płacie gruczołowym strefa słabszego wzmocnienia kontrastowego, bez wyraźnie wyodrębniającego się ogniska. Lejek przysadki symetryczny. Skrzyżowanie wzrokowe nieuciśnięte. Zatoki jamiste wolne. Badanie głowy o obrazach T2 zależnych, w płaszczyźnie poprzecznej: nie stwierdza się zmian ogniskowych w mózgu, w móżdżku i w pniu mózgu. Układ komorowy prawidłowej szerokości, symetryczny. Czy może mi ktoś wytłumaczyć o co chodzi z tym opisem czy jest prawidłowy czy też nie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Grudzień 20, 2014 Dziś pożegnaliśmy Doktora Piotra Zdunowskiego. Tych, którzy Go znali proszę o chwilę zadumy. Żegnaj Doktorze (*) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Acro_Kasia Napisano Grudzień 20, 2014 Też byłam na pogrzebie. Wieczne odpoczywanie racz mu dać Panie a światłość wiekuista niechaj mu świeci. Niech odpoczywa w pokoju. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Styczeń 7, 2015 majamobi 2014.11.14 Witam. Mam ubytki gornoskroniowe w polu widzenia. Prolaktyna ok. Okulista podejrzewa gruczolaka przysadki. Innych objawow brak. Brak mozliwosci wykonania rezonansu ze wzgledu na ciaze. Pytanie do dziewczyn ktore rodzily majac gruczolaka: cesarka czy silami natury. Od kogo zaswiadczenie do wskazan do cesarki: neurologa czy endokrynologa? Wskazania wzgledne czy bezwzgledne? Ja miałam gruczolaka typu prolaktinoma,bez ubutków w polu widzenia.Wielkosc ok.7 mm przed ciążą.Nikt nie wspomniał o cesarce.Po porodzie....i 2 latach karmienia piersią gruczolaka brak w opisie,prolaktyna po 10 latach na ,,wyżynach" praktycznie w normie.A nie można u Ciebie wykonac kompleksu badań hormonów przysadkowych...przeciez w ciąży nie wszystkie hormony ,,chodzą"inaczej. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość majamobi Napisano Styczeń 7, 2015 Moj endokrynolog oprocz zalecenia badania pola widzenia co 4 tyg nie zlecil nic. Skupil sie na monitorowaniu tarczycy tsh ft3 ft4. Ubytki caly czas sie utrzymuja na szczescie nie poglebiaja. Termin za 3 mce. Moze polecicie w Warszawie dobrego lekarza w tym temacie. W na forach rozne opinie nt porodu - przy silach natury moze dojsc do krwawienia do przysadki i jej udaru. Dlatego mam obawy z tym zwiazane. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Styczeń 10, 2015 Kochani czy ktoś wie co się stało z dr Zdunowskim, choroba czy wypadek. Jestem w totalnym szoku bo nic o tym nie wiedziałam... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Grazka666 0 Napisano Styczeń 11, 2015 Stan na dzisiaj :) Makro przez rok urósł z 1,5 do 2,5 cm. Dalej jest nieczynny, więc tylko do usunięcia. Próbuję się dogadać z neurochirurgami w L-nie, ale ciężko mi idzie, bo twierdzą, że lojalność zawodowa nie pozwala im grzebać mi w głowie po prof. Zielińskim. I już nie wiem, czy nie chcą, czy nie potrafią ??? Pozdrowienia dla wszystkich byłych i obecnych gruczolanek :) grazka66 PS. Zarejestrowałam się od nowa, bo zmiana hasła przyprawiła mnie o dreszcze. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Acro_Kasia 0 Napisano Styczeń 11, 2015 Do majamobi Mogę podać dobrego endokrynologa z Warszawy. Jego konikiem są choroby przysadki, ale jest świetny w całej endokrynologii. Jak chcesz napisz na acro_kasia@op.pl Do gość Dr Zdunowski zmarł nagle na powikłania cukrzycowe. Leczył pacjentów, ale niestety sam zaniedbywał swoje leczenie. Jego śmierć była szokiem dla wszystkich, którzy go znali. Dla mnie również. Spokój jego duszy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość cushing Napisano Styczeń 12, 2015 Hej Jestem 4 miesiace po operacji makrogruczolaka powodujacego chorobe Cushinga Dzisiaj moj kortyzol wyniosl 2,67 przy normie 7-20 Czy jest mozliwosc, ze nie bede musiala brac hydrocortyzonu cale zycie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Styczeń 20, 2015 Majamobi ja tez własnie miałam zlecone pole widzenia tak mniej więcej co miesiąc.Nikt nic nie mówił o p.wskazaniach do porodu s.n. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Styczeń 20, 2015 Acha no i jeszcze pamiętam ze pytałam okulistę o możlwość zawału gruczolaka przy porodzie.Powiedzino mi ze owszem ale moze dojsc do zawału przysadki.U mnie jednak nie ma samego gruczolaka,przysadka chyba ok,mam po ostatnim rezonansie skierowanie do neurochirurga bo pojawiła się torbiel.Ale to jest torbiel która wyszła mi na pierwszym i na czwartym rezonansie (tyle tylko ze endo tego pierwszego nie wziela pod uwagę). Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
radziu01z 0 Napisano Luty 8, 2015 Witam wszystkich forumowiczów!Od blisko ośmiu lat żyję z gruczolakiem przysadki,postanowiłem podzielić się swoimi doświadczeniami.W 2007 roku zdiagnozowano u mnie makrogruczolaka przysadki który wtedy miał 3,5 cm.Powodem zgłoszenia się do lekarza było podwójne widzenie,wcześniej nic nie odczuwałem,w badaniach bardzo wysokie stężenie GH i IGF-1 rozpoznanie-Akromegalia.W 2008 r.operacja w Poznaniu,udało się usunąć tylko część guza ze względu na to że naciekał on na tętnicę szyjną,resztę miała załatwić radioterapia jednakże nie przyniosła pożadanych rezultatów,pozostało jedynie leczenie farmakologiczne.Do dnia dzisiejszego jestem pod stałą opieką neurochirurga oraz endokrynologa,biorę somatulinę,bromergon,hydrocortison,ostatnio lekarz zalecił mi nowy lek Cabergoline,może ktoś ma doświadczenia z tym lekiem? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Iwibal63 Napisano Luty 11, 2015 do radziu01z Cabergoline to to samo co Dostinex. Czyli działa na prolaktynowe pole przysadki zmniejszając wydzielanie proaktyny. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość radziu01z Napisano Luty 13, 2015 Iwibal63Cabergolina obniża stężenie prolaktyny ale także hormonu wzrostu,jak w moim przypadku podobnie jak bromergon z tym że skuteczność leczenia bromergonem jak mi powiedział lekarz wynosi 10 % a cabergoliny 50 %. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Tosia1974 Napisano Luty 16, 2015 Witam wszystkich :-). Trzy tygodnie temu miałam zabieg usunięcia makrogruczolaka przysadki. Pierwsze dni po zabiegu głowa bolała nie powiem, ale już w drugim tygodniu miałam wrażenie, że wszystko wróciło do normy, bo bóle całkowicie ustały i temu też zaczełam się zapominać, czyli przestałam się oszczędzać. Parę razy złapałam się na tym, że się pochylam czego podobno nie wolno robić, no ale trudno też się tak kontrolować przy rocznym dziecku człowiek działa automatycznie gdy dziecko, które stawia swoje pierwsze kroki co chwilę upada. Ale nawiązując do sedna sprawy, chciałam Was zapytać czy to moje gapiostwo może być ponowną przyczyną bólów głowy, od paru dni znowu odczuwamy dość mocnepulsowanie w skroniach i za oczami. Proszę napiszcie jak długo u Was po zabiegu utrzymywał się ból głowy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Coria Napisano Luty 16, 2015 Tosiu, oczywiście niczego nie można zakładać, ale ja po operacji też nie raz i nie dwa zapomniałam się ze schylaniem. Miesięczne L4 pomaga, ale w domu też jest od groma czynności, przy których łatwo się zapomnieć. W moim przypadku głowa bolała tylko w dobę po operacji, później minęło i wróciło po 3 tygodniach. Wtedy zaczął się ból trwający przez ok. 2 tygodnie. Nie ciągły, ale pojawiający się w trakcie ruchu, czy gwałtowniejszych czynnościach. Zrobiłam na pogotowiu tomograf, ale nie wykazał żadnego krwotoku. Do dziś nie wiem, z czego to wynikało, ale niczego złego nie oznaczało. Tosiu, udało Ci się zajść w ciążę i szczęśliwie urodzić z makrogruczolakiem? Chyba, że nie był to typ prolactinoma (tylko na tych się znam :) ). Jeśli ten, to jestem zaskoczona i pełna podziwu. :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Tosia1974 Napisano Luty 16, 2015 Coria dziękuję za odpowiedź :-). Trochę mnie uspokoiłaś, może rzeczywiście ta głowa może jeszcze bolec przez jakiś czas, w końcu grzebali nam w mózgu ;) A co do mojego makrogruczolaka (3cm) to nie przeszkadzał mi on w zajściu w ciążę, wtedy nawet nie wiedziałam jeszcze o jego istnieniu, a później jak już się "objawił" to się okazało, że jest nieczynny hormonalnie. Jestem mamą czwórki wspaniałych dzieciaków czego i Wam kobietki, (które macie problem z zajściem w ciąże z powodu tego potwora) z całego serca życzę :-). Ps: jutro mam kontrolną wizytę u laryngologa na oddziale neurochirurgii gdzie miałam zabieg, zapytam pani doktor o te bóle może coś zaradzi, albo chociaż mnie uspokoić, żebym się tak nie stresowała tym, że coś mi się znowu tam w głowie dzieje. Pozdrawiam :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
wiola82 0 Napisano Luty 25, 2015 Hej dziewczyny. Długo się nie odzywałam. Na wstępie napiszę że jestem po leczeniu 2 letnim mojego guzka i jego wielkość nie ulega zmianie ale udało mi się zajść w ciążę!!! Spodziewam się synka. Mam nadzieję, że wszystko będzie ok. Z tego względu nie mogę na razie przyjmować swoich leków, lekarz kazał mi całkowicie odstawić Dostinex. Zostało mi 7 tabletek w opakowaniu z terminem ważności do maja 2015 r. Odsprzedam je za 150 zł. Jeśli któraś z Was jest chętna je odkupić to proszę pisać na maila wioletta_1982@o2.pl. Pozdrawiam Was i życzę sukcesów w walce z gruczolakiem :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Sarna53 Napisano Marzec 5, 2015 Witam ponownie w międzyczasie jestem już po operacji mojego gruczolaka (morbus Cushing) Operacja odbyła się 2 grudnia 2014 w Klinice uniwersyteckiej w Dreznie po dziesięciu dniach mogłam wrócić do domu. W styczniu sanatorium (rechabilitacja). Waga: 2 kg mniej. Straszne bóle nóg i rąk, brak sił. Moja endo postanowiła powtórzyć wszystkie badania więc od ubiegłej środy jestem w szpitalu, ale dzisiaj wychodzę. Moje wyniki cukru we krwi bardzo dobre więc odstawiono mi lekarstwo, które dotej pory brałam. Ciśnienie jeszcze bez zmian. Hydro rano 20 w połódnie 0,5 . Badanie oczu OK. Nos, uszy OK. Niestety mała część gruczolaka posostała.Jestem w niemieckiej zamkniętej grupie morbus cushing na facebooku. Niesamowita wzajemna pomoc i wsparcie psychiczne. Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach