Gość iwona Napisano Marzec 12, 2015 Witam ja mam gruczolaka przysadki centralnie na nerwach wzrokowych jestem juz po dwoch operacjach -radioterapia níe wchodzi w grę proszę o odpowiedź jak ktoś to miał co robić dalej gdzie się udać Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Akroo Napisano Marzec 12, 2015 do iwona Ja też mam gruczolaka centralnie na skrzyżowaniu nerwów wzrokowych, również miałam dwie operacje, jedną przez nos a drugą po nieco ponad roku przezczaszkowo, ponieważ pozostała część guza była bardzo aktywna i leki nie działały na obniżenie GH (bo mój gruczolak wydziela hormon wzrostu) podczas operacji niewiele udało się neurochirurgowi wyskrobać ze względu na duże ryzyko uszkodzenia wzroku. Ostatnią operację miałam w 2012 roku. Konsultowano mnie w centrum Gamma Knife w Warszawie i w Pradze, w obu ośrodkach odmówiono również z uwagi na duże ryzyko, że oślepnę po tym. Leki, które biorę w ogóle nie przynoszą efektu, coraz gorzej się czuję. Zakwalifikowano mnie do leczenia nowym lekiem na akromegalię ale nie wiem jeszcze co i jak i kiedy. Głowa potwornie mnie boli, chwilami nie do wytrzymania. Też szukam wszędzie pomocy, przegrzebuje internet ale niewiele można znaleźć przy akromegalii. A co wydziela Twój gruczolak? Jakie ma wymiary? Boli Cię głowa? Masz jakieś inne dolegliwości? Jak sobie z tym radzisz i co mówią Ci lekarze ? opowiedz trochę. pozdrawiam! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kate_23_ 0 Napisano Marzec 14, 2015 Witajcie kochani. Może ktoś z Was leczy się w szpitalu na Bielanach w Wa-wie? Dawno tu nie zaglądałam i właśnie z forum dowiedziałam się o śmierci dr. Zdunowskiego, jestem w szoku. Może zadam pytanie nie na miejscu ale to pytanie, które samo mi się nasuwa... czy może z Was ktoś się orientuje co stało się z pacjentami, których doktor prowadził? Czy zostali przepisani do kogoś innego, będę wdzięczna za jakąkolwiek odpowiedz. Pozdrawiam kochani i wszystkim zdrówka życzę i lepszych wyników. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Marzec 30, 2015 do gość Usuń jajniki - to jedna z metod leczenia PCOS Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Coria 0 Napisano Marzec 31, 2015 Witam, ale Pani ma chyba jeszcze w planach macierzyństwo, a wycięcie jajników by to wykluczyło (?) U jakiego lekarza w Warszawie byłaś? U prof. Zielińskiego? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość lune1992 Napisano Marzec 31, 2015 Chciałabym zajsc w ciąże ale ja 2 lata. Byłam u prof. Zielińskiego, nawet nie spojrzał na wyniki, przyczepił mi kartke od razu na wejsciu PCOS, bo ostatni gin to stwierdził. Nie zaproponował nawet ze sprawdzi czy mikrogruczolak jest czynny hormonalnie czy nie,zadnego wywiadu. W tomografii nadnerczy (miałam robiona ze wzgledu na wysoki hormon 17-hydroprogesteronu, podejrzewali guza nadnerczy)wyszło: w obrębie przymacicza po stronie prawej pojedyncza, owalnego kształtu,jednolita,gladko scienna struktura torbielopodobna o wym.55/44mm Potem miałam badanie gin ktore mówi : endometrium 2,5 mm jajnik prawy 55mm/35mm niejednorodny z przestrzenia echogenna 25mm Jajnik lewy 24/17mm Niewielka ilość wolnego płynu w zatoce Douglasa. Pecherzyki drobne o srednicy 3mm połozone obwodowo w ilosci 9-12. Te badanie było w szpitalu bo bardzo mnie bolał brzuch wiec było bardzo dokładne, po tym wypuszczono mnie do domu po kroplowce ze skierowaniem do tego wlasnie Szpitala Bielanskiego. Ostatnią miesiączke mialam 3 pażdziernika. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
cyrylmb 0 Napisano Kwiecień 2, 2015 Cześć czy przy prolaktynie 36.92 nalezy brać bromergon?mam fragment guza pozostawiony po operacji i prolaktyne właśnie taką i nie wiem co robić proszę o odpowiedz Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość xxxJustynaxxx Napisano Kwiecień 8, 2015 Witam wszystkich:-) Szukam pomocy i informacji, a sprawa dotyczy mojej siostry. W 2009r. wykryto u niej guza na tarczycy i na przytarczycach. W Krakowie usunięto przytarczyce i się zaczęło, następnie wykryto gruczolaka na nerce, potem w głowie, a obecnie na drugiej nerce. W chwili obecnej jest pod opieką szpitala klinicznego w Gliwicach z podejrzeniem nowotwora MEN1. Może jestem niecierpliwa ale diagnozują ją tam już prawie rok. Czy tak może być, że diagnoza trwa tyle czasu? Oczywiście bierze masę leków. A może znacie dobrego lekarza lub klinikę/szpital, bo mam wrażenie że stoimy w miejscu. Coraz więcej ma chorób współistniejących, a jednoznacznej diagnozy brak. Testy genetyczne nie potwierdziły MEN1, ale wszystkie objawy tego nowotwora ma. Może ktoś już to przechodził i może podzieli się swoim doświadczeniem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Coriaaa Napisano Kwiecień 9, 2015 lune1992 Niestety nie jestem w stanie nic doradzić, mój guz miał inne podłoże. Długo się leczyłam, bez rezultatu i Zieliński okazał się moim wybawcą. Może jest na forum ktoś jeszcze, kto ma PCOS i coś doradzi...? cyrylmb Ja po operacji też nie mam PRL w normie, mimo, iż guz został wycięty w całości. Nie biorę jednak żadnych leków - to stosunkowo niewielkie przekroczenie normy. A miesiączkujesz normalnie? Moja endokrynolog, podobnie jak Zieliński, twierdzą, żeby się tym nie przejmować, zwłaszcza, jeśli cykl miesięczny nie jest zaburzony. I tak też robię, bo wystarczająco dużo leków już w życiu przyjęłam. Po poprzedniej kuracji Bromergonem straciłam 3/4 włosów (ale brałam naprawdę końskie dawki). Wydaje mi się jednak, że takie rozważania nie mają większego sensu - jeśli byłaś operowana, na pewno powinnaś skontaktować się z endokrynologiem i on określi, czy lek jest Ci potrzebny, czy nie. Może ze względu na pozostałość guza powinnaś coś przyjmować. Pozdrawiam serdecznie! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 25, 2015 Czy mozna usunąć gdzies mikrogruczolaka przysadki prywatnie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość veraverde Napisano Maj 7, 2015 witam, moj problem polega na tym ze mam ciagly mlekotok, prolaktyna jest w normie, miesiaczkuje normalnie, wypadaja mi wlosy, zaden lekarz sie tym nie zainteresowal, czy powinnam drazyc i prosic o dalsze badania? jesli tak to jakie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość latomerii Napisano Maj 7, 2015 Cześć, u mnie również wykryto makrogruczolaka prolactinoma 3 cm w kwietniu. Byłam leczona bromergonem, obecnie przyjmuję dostinex jako efektywniejszy i powodujący mniej skutków ubocznych. Na operacje się chwilowo nie decyduje ze względu na położenie guza, które uniemożliwia wycięcie go w całości. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość AAgabik Napisano Maj 8, 2015 Cześć chciałam napisać jak u mnie (prawie pół roku minęło). Przestałam samowolnie brać bromergon. To świnstwo w ogóle nie działa - poziom przy każdym badaniu mi rośnie. Za to skutki uboczne zamiast maleć - rosą. Mdliło mnie i miałam zawroty, teraz co wezmę, to wymiotuję i w ogóle się podnieść nie mogę. Rezonansu nadal nie mogę mieć, innych badań ponoć nie ma (TK nie jest dokładne). U mnie nadal najgorzej jest z puchnięciem ciała i miesiączkami. Mlekotoku nie ma. Ktoś pytał jakie badania przy problemach z piersiami - zrób prywatnie prolaktynę. Nikt z moich lekarzy mi tego nie zlecił - sama przez przypadek zrobiłam i wyszło szydło z worka. Kosztuje 23-30zł w zależności od labolatorium. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Zagubiona11111 Napisano Czerwiec 7, 2015 Witam, też jestem "posiadaczką" mikrogruczolaka. Wykazał go rezonans. Nie wiem tylko jak go traktować i jak potoczy się dalej mój los. Jeden lekarz uważa, że wydziela on acth i wpływa na kortyzol, na co wskazują jego badania. Zaś drugi lekarz uważa, że wyniki mam jak najbardziej w normie, bo mam kilka kilo nadwagi a w takiej sytuacji kortyzol może być na górnej granicy normy ( tak jemu wyszły badania). Trzeci lekarz, diabetolog, gdzie trafiłam z powodu mojej cukrzycy, stwierdził, że z wyników wychodzi zespół cushinga, ale jak na mnie patrzy to jest to jego zdaniem niemożliwe, bo nie mam żadnych objawów na ciele. Zresztą ten drugi lekarz co wyklucza hiperkortyzolemię, patrząc na mój wygląd tez wyklucza cushinga. Pierwszego lekarza też dziwi fakt, że ja wciąż chudnę. Dodam, że w ciągu pół roku schudłam 30 kg. Czy jest możliwa taka redukcja wagi przy zespole cushinga albo innych zaburzeniach wywołanych nadczynnością przysadki. Może ktoś się z czymś takim spotkał? Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Acro_Kasia 0 Napisano Czerwiec 10, 2015 11 czerwca 2015 r. po raz trzeci obchodzony w Polsce będzie Dzień Wiedzy o Akromegalii. Zmiana rysów twarzy, powiększenie dłoni, stóp, języka to podstawowe objawy Akromegalii. Choć chorobę widać na pierwszy rzut oka, to czas, jaki przeciętnie upływa od momentu pojawienia się pierwszych jej symptomów do chwili rozpoznania choroby, to aż 7-9 lat. Z tego powodu Stowarzyszenie Chorych z Akromegalią i Osób Wspierających organizuje akcję edukacyjną w Warszawie, która budować będzie świadomość na temat choroby i zachęci przechodniów do zwrócenia uwagi na zmiany w wyglądzie zewnętrznym. Czas i miejsce: Plac Zamkowy w Warszawie, godz. 13.30 Jednocześnie tego samego dnia, 11 czerwca 2015 r. w godzinach 9:00 – 13:00 pod numerem telefonu 508 416 801 uruchomiona zostanie infolinia dla osób, które chciałyby skonsultować się z lekarzem i dowiedzieć się więcej na temat akromegalii. Pozdrawiam wszystkich i zapraszam do spotkania na Placu Zamkowym oraz kontaktu telefonicznego z lekarzem-specjalistą Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość juliazagubiona Napisano Czerwiec 25, 2015 cześć, piszę do Was bo od 6lat lekarze nie potrafią mi pomóc. jestem odsyłana od jednego do drugiego, wszędzie kolejki po kilka miesięcy albo płaci się gruby hajs. w wieku 15 lat pewnego miesiąca nie dostałam okresu i wtedy sie zaczęło. najpierw okazalo się, że mam PCO i wysoką prl. przed anty broniłam się rękami i nogami ale w koncu ktorys gin z kolei mi kazał więc dostalam anty diane 35 i bromergon pół tabletki przed spaniem. odstawiłam po jakims czasie, okres miałam normalnie juz w miare. później doszły kolejne hormony podwyższone i ból głowy. codziennie. tak, boli mnie głowa dziennie od 3 lat. czasem normalnie a czasem ból rozrywa głowę. tak czy siak nie da się tak funkcjonować. neurolog zlecił mi mr. wykryło coś w zatokach... pytam czy mam iść do laryngologa? nie nie , nie trzeba.. dobra. ginekolog dała mi skierowanie do ujastka w krakowie na badanie w kierunku hiperprolaktynemii. zrobili badanie, hiperprolaktynemia jest, mikrogruczolak 2mm. z resztą hormonow pojdzie pani do endokrynologa. ta zaś przepisała mi euthyrox 25 i dała skierowanie do szpitala do katowic na ligote. po ponad roku czekania dostałam się i diagnoza insulinoopornosc mikrogruczolak w trakcie leczenia niedoczynnoc tarczycy pcos i mam isc do endokrynologa swojego dalej ale mam brac wieksza dawke euthyroxu a przysadke skontrolowac mr. zmienilam endokrynologa , dostałam euthyox 50 i tabletki bonadea to są anty, do tego metformax i bromergon dalej. w między czasie od 2 lat boli mnie wątroba i żołądek. leczyłam się też u lekarza innego na to ale gastroskopia nic nie wykazała, po tabletkach i diecie dalej boli jak bolało. myslę że diane 35 się do tego przyczyniło a jak nie to to na pewno ogólnie hormony bo mam nawet stłuszczenie wątroby które może wynikać z hormonow ! no to tutaj ok. poszłam do neurologa z bólami głowy. odesłał mnie do laryngolog z zatokami i mam sobie zrobic mr przysadki, najlepiej mam sie zglosic do jakiegos tam doktora docenta. jesli mikrogruczolak urosl to do operacji. u laryngolog juz bylam, sprawdzala czy mam 3 migdal i powiem wam odradzam takie badanie 10000x bardziej niz gastroskopie, wyszlam tak zaplakana. no i w zatoce szczękowej mam torbiel. torbiel do kontroli tomografem, jesli urosla to operacja. chciałam w wakacje lecieć do stanów na rok, ale z dnia na dzien dowiaduje sie o nowych rzeczach, ciagle jestem odsylana... powiedzcie mi, czy operacja usuniecia gruczolaka boli? strasznie sie boje, boje sie nawet zglosic do tego neurochirurga polecanego przez neurologa na badania.. chociaz jest szansa ze wezmie mnie do szpitala na badania wszystkie. co robic..? aha i pytanie. czy mikrogruczolak mimo brania bromergonu rośnie? no i oczywiscie chyba nie musze mowic, ze jestem caly czas zmeczona, zla, smutna, zimno mi, slabo, kreci mi sie w glowie, boli mnie glowa, bolą mnie kończyny, mam cały czas katar, jestem nieznośna i krzykliwa, mam straszne humorki, moglabym powiedziec depresje ale wole to omijac iiii w ogole. no i tyje a jak nie tyje to na pewno nie chudne mimo diety i cwiczen. jesli ktos chcialby sie wesprzec nawzajem i pogadac to prosze szafa gra 0 @ wp . pl napiszcie, może pomożemy sobie wzajemnie. moze chociaz duchowo. życzę Wam wszystkim zdrowia dziewczyny !!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Coriaaa Napisano Czerwiec 26, 2015 Witaj Julia, przykro czytać, z iloma rzeczami musisz walczyć... Ja mam/miałam jednego mikro(później marko) gruczolaka i wystarczyło... Mogę się wypowiedzieć zatem tylko w tej kwestii - operacja wycięcia gruczolaka nie boli, jesteś w końcu pod narkozą, a ból po operacji - w moim przypadku - trwał tylko jeden dzień - okropny ból głowy. Później już ok - rana jest mała i w takim miejscu (nos, zatoka klinowa), że nie ma co boleć, żadnych mięśni, które się ruszają, rana, która się ślimaczy... W moim przypadku mogę powiedzieć, że na pewno warto było zdecydować się na zabieg. Czy gruczolak rośnie? To zależy, w moim przypadku leczenie początkowo było skuteczne (po Norprolacu), później się uodpornił i zaczął rosnąć. Zmieniałam leki, ale nie pomagały (bromergon, dostinex, mix obu), kosmicznie rosła też prolaktyna. Na Twoim miejscu pojechałabym po prostu na konsultację do prof. Zielińskiego (zakładając, że to tego specjalistę Ci polecano) i zobaczyła, co on Ci zasugeruje. I w tę stronę bym poszła - to naprawdę świetny specjalista. Pozdrawiam i życzę wytrwałości. Jeśli masz jeszcze jakieś pytania w temacie gruczolaków - pisz śmiało, na pewno spróbujemy doradzić. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość juliazagubiona Napisano Czerwiec 26, 2015 mi prolaktyna spadła po bromergonie. zaczęłam od ćwierci na noc , teraz biorę 1 tabletkę chyba że mam gorszy dzień to pół bo wtedy wiem, że budzi mnie rzyganie. i tak kręci mi się głowie po nim. tyle razy już wymiotowałam. miałam nadzieję, że mikro na prawdę może się "zasuszyć" ale skoro naurolog powiedział inaczej.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Coriaaa Napisano Czerwiec 26, 2015 Julio, dziwią mnie opinie, które otrzymałaś... Mikrogruczolaków się nie operuje, chyba że ich usytuowanie jest niebezpieczne. Operuje się dopiero makrogruczolaki (te, których wielkość przekroczy 1 cm). Ale skonsultować się zawsze warto. Prof. Zieliński to neurochirurg - on nie kieruje na badania, a jedynie prosto na operacje - o ile po obejrzeniu rezonansu uzna, że jest taka potrzeba. Przyjmuje w Warszawie i wizyta kosztuje 280 zł. Ale jeśli są wskazane jakieś badania, to rozumiem, że ten docent jest neurologiem? Moje ścieżki bardzo rzadko kierowane były przez neurologów... Tylko endo- i neurochirurdzy. Ewentualnie okuliści, bo gruczolaki często uciskają na nerw wzrokowy. Tylko tyle. Mikrogruczolak zarówno może rosnąć, jak i pod wpływem leczenia zmaleć, bądź nawet zniknąć. Dlatego najpierw stosuje się leczenie farmakologiczne (chyba max. trwające 3 lata) i dopiero później, jeśli owe leczenie nie było skuteczne, pacjent kierowany jest na operację. Tak było w moim przypadku, na początku dobrze reagowałam na leczenie, a później guz urósł. Nie wracaj do lekarzy, którzy mówili Ci takie bzdury... Może ze względu na te bardzo silne bóle głowy już teraz lekarze wspominają o zabiegu... U mnie na początku, kiedy PRL była poniżej 100, bóle głowy były, ale do wytrzymania. Nasiliły się wraz ze wzrostem guza i prolaktyny. Aha, jeszcze jedno - jeśli tak źle reagujesz na leczenie Bromergonem, może powinnaś spróbować dwóch innych? Norprolac, a w ostateczności kosmicznie drogi Dostinex? Ja na Bromergon reagowałam bardzo dobrze (nawet przy 14 tabletkach dziennie...), a z kolei na Norprolac słabo. Ale każdy reaguje inaczej. Najistotniejsze jest, czy PRL reaguje na leczenie, ale Twoje samopoczucie też jest ważne, zwłaszcza przy innych problemach zdrowotnych, obciążeniu wątroby itd... Z jakiego jesteś miasta? Mam wrażenie, że wciąż nie trafiłaś na dobrego specjalistę... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość juliazagubiona Napisano Czerwiec 26, 2015 ile brałaś bromergonu? :O 14 tabletek ?! ja byłam pewna, że od 4 bym umarła.. nie myślałam o zmianie tabletek bo nawet nie wiedziałam, że coś poza bromergonem jest :O każdy przepisywał mi tylko to. ginekolodzy, endo, w szpitalu. mimo, że prolaktyna mi spadła dziwne jest że muszę brać bromergon. czy te tabletki bierze się do końca życia tak jak np euthyrox? droga Coriaa ja jestem załamana osobami leczącymi na prawdę, nikt nic nie może przepisać, nikt nic nie powie, nikt na badanie nie skieruje tylko każdy odsyła.. ten docent do którego mam iść jest neurochirurgiem a ten który mnie do niego skierował też, neurolog neurochirurg. czyli ja mam wykonać rezonans żeby sprawdzić dynamiczność mikrogruczolaka, ale tak czy siak do makro mu chyba daleko skoro ma/miał 2mm. a co do bólów głowy to każdy mówi mi, że glowa nie boli na pewno przez rozpieprzone hormony, nawet mikrogruczolak jest za mały żeby bolała mnie głowa. raczej za to odpowiedzialna jest torbiel w zatoce szczękowej ale dziwi mnie żeby ona powodowała aż takie bóle i zawroty głowy ( dziennie od rana jak na kacu ) leczenie mikro i makro jest bromergonem czy innymi tabletkami? ciekawe dlaczego Twój nagle urósł.. może przekształcić się z mikrogruczolaka czynnego na mikro nieczynnego hormonalnie? może najpierw miałam go z prolaktyny a nawet na pewno.. a może teraz jest i będzie rósł tak o. jak najbardziej poddam się chętnie zabiegowi, jeśli miałabym się lepiej czuć to nie ma sprawy. tylko niech ktoś coś w końcu ze mną zrobi porządnego a nie latam po lekarzach jak nie wiem co.. człowiek chce wyjechać, spełniać marzenia, kształcić się a nie może bo nic nie wiadomo a tylko straszą. mogliby mi zrobić za jednym zamachem torbiel z zatoki i tego gruczolaka z przysadki. ale to chyba byłoby zbyt fajnie. dokladnie jak mówisz, nie trafiłam na specjaliste dobrego jeszcze. ja jestem bliżej katowic, do warszawy cośty,nie pojadę.. ewentualnie wezmę skierowanie od ginekolog do krakowa do ujastka, tam zrobią rezonans i zmierzą prl. ale to też dopiero w sierpnu bo musi być któryś dzień cyklu.. nie wiem tylko czemu miałam niby iść do tego docenta Rudnika Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kala236 Napisano Czerwiec 30, 2015 Możliwe, że pojawiał się już temat ale jestem tu nowa. Korzystał ktoś z Was z pomocy gamma knife? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość załamana2111 Napisano Czerwiec 30, 2015 Witam serdecznie. Postanowiłam dołączyć do grupy, bo jestem już załamana. Otóż. Od 3 lat mam skaczącą prolaktynę, raz poziom jest 40 a potem 17. Największy poziom był aż 60! dzien przed okresem, potem spadło do 20... Lekarz stwierdził,że jest to hiperprolaktynemia czynnosciowa, bo sama spada. Niemniej objawy,szczególnie łysienie dalej było,więc endo skierował na badanie ACTH i kortyzolu. Obydwoję były odwyższone. Acth o 4,3 a Kortyzol 36 norma 20. Lekarz zatem kazał zrobić kortyzol z dobowej zbiórki moczu i tu wyszedł ładnie on. USG nadnerczy również wyszły niby ok... Ost. byłam u gonekologa i wpsomniał o gruczolaku.ze moze cos dziać się z przysadką i tu się załamałam.. Bo praktycznie wypadania i lekkiego tradziku raczej nic mi nie dolega, ale również lecze się na niedoczynnosci tarczycy i insulinoopornośc. PLanuje zrobic rezonans bo zapytalam endo skad ma pewnosc ze nic mi w glowie nie siedzi to sam zaporponował... Ale po przeczytaniu przeraziłam sie tego badania,szczególnie,że mam klaustrofobie + ataki paniki i naprawdę nie wiem jak ja mam to badanie wytrzymac. NO i jeszve czy zeby zbadac przysadke koniecznyy jest kontrast ? Przepraszam za tak chaotyczny wpis,ale ja juz rady nie daję. Dostaję ataków,że zaraz umrę od guza, od tegio wszystkie zrobiła mi się hipochondria... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość juliazagubiona Napisano Czerwiec 30, 2015 od gruczolaka na pewno nie umrzesz ! :) spokojnie. pewnie masz mikrogruczolaka, czyli jest mały i nawet nie kwalifikuje się do operacji bo on w niczym nie przeszkadza. badanie rezonansem nie jest takie złe, nic przy tym nie boli. zamykasz oczy przed wjazdem a potem słyszysz tylko hałas taki dziwny. nie odczujesz nawet że jesteś w ciasnym pudełku, przynajmniej ja nie odczuwam a też bardzo bardzo nie lubię być w małych miejscach bo robi mi się duszno. kontrast chyba jest potrzebny, nie wiem ja zawsze miałam.. ale na prawdę nie bój się ani badania ani nawet jeśli masz coś w przysadce, dostaniesz leki i wszystko się unormuje. tym bardziej, że nie masz objawów nie wiadomo jakich. ja to zdycham na ból głowy od 3 lat a chce wyjechać do stanów dlatego chcę już wszystko pozałatwiać, ale chyba trafiam na złych lekarzy ciągle :( uszy do góry i na badanie ! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Coriaaa Napisano Lipiec 1, 2015 Julio – do każdego leku trzeba się przyzwyczaić. Ja też na początku, kiedy zaczęłam zwiększać dawki, cały czas miałam mdłości, nie mogłam jeść. Ale korzyść była taka, że trochę schudłam. :) Później się przywykłam i było ok. Czy bierze się je całe życie? Nie sądzę, ja po operacji, kiedy PRL się wyrównała, przestałam brać leki. Nie wiem, w jakim celu je brać, skoro mają obniżać poziom prolaktyny, którą masz w normie. Ale może bez brania leku znów by się podniosła? Pewnie będziesz testować… kiedyś tam… jak organizm funkcjonuje bez tabletek. Te leki, o których Ci wspominałam, nie są uzależnione od tego, czy guz jest mały, czy duży. Bada się po prostu tolerancję organizmu i przede wszystkim – guza, na lek. Zaczyna się od Bromergonu, bo jest najtańszy i jeśli to leczenie nie jest skuteczne, próbuje się Norprolac. U Ciebie nikt nie proponuje zmiany leku, ponieważ Twoja prolaktyna dobrze reaguje na ten. Być może dochodzą do tego jeszcze inne przyczyny, może te dwa pozostałe leki mają jakiś wpływ na inne Twoje problemy zdrowotne… Aż tak głęboko nigdy nie wchodziłam, bo u mnie nie miało to znaczenia. To prawda, Twój guz jest bardzo malutki, nie powinien wpływać na bóle głowy i to tak silne. Te, o których wspominasz, u mnie pojawiły się dopiero w krytycznym momencie, kiedy gruczolak był makro, a PRL 800. Widzisz, każda sytuacja jest inna. Moja diagnostyka była dużo prostsza, ponieważ dotyczyła wyłącznie jednego hormonu. U Ciebie sprawa jest niestety skomplikowana, więc odniesienia do mnie mogą nie być właściwie… Pójdź do tego neurochirurga i zobacz, co Ci powie. Proponowałabym Ci jednocześnie poszukać lepszego endokrynologa, pod którego stałą opieką tak czy siak musisz być. Szukałaś na stronie znanylekarz.pl? Co do mojego przypadku, to guz rósł cały czas, przez 6 lat, kiedy go miałam. Cały czas był czynny hormonalnie, później przestał reagować na leki… więc decyzja o operacji była trudna, ale oczywista. Ale nie martwiłabym się tym na zapas – w Twoim przypadku jest naprawdę mały i poddaje się leczeniu. W związku z tym nie powinien rosnąć. Nie mam pewności, czy za jednym zamachem robi się obie operacj****ardzo wątpię, bo już jeden guz to duże obciążenie. Zwłaszcza że guzy przysadkowe operuje się zazwyczaj przez zatokę klinową, a do zatoki szczękowej pewnie jest zupełnie inne dojście. Ale nie wiem, czy w ogóle operuje się 2-milimetrowe gruczolaki… Trzymam za Ciebie kciuki! Załamana - odwagi! Przede wszystkim – bardzo wątpię, że masz guza… Oczywiście może być mały i dający słabą aktywność, ale bardziej prawdopodobne jest, że niczego w przysadce nie masz. Tak jak wspomniała Julia – przy guzach bóle głowy są nie wytrzymania, a Ty o takich objawach nie wspominasz. Nie wiem też, czy PRL ma wpływ na wypadanie włosów… Ja bynajmniej nigdy takiego problemu nie miałam – dopiero później na skutek garści leków, które brałam. Taką prolaktyną w zupełności bym się nie martwiła, u mnie przed operacją sięgała 800. A kiedy mnie zdiagnozowano miałam ją na poziomie 100 (mikrogruczolak). Zrób rezonans, żeby być spokojniejsza. Nawet, gdyby okazało się, że to guz, to zapewne bardzo malutki, dostaniesz do łykania tabletkę i prolaktyna się unormuje, a guz – może zniknie. Odnośnie MRI – ja też obawiałam się zamkniętej przestrzeni, ale jednak za głową i na dole masz otwartą przestrzeń – nie zamykają Cię w trumnie, jak wielu osobom przed badaniem się wydaje. Jest jasno, zazwyczaj dają do ręki przycisk, żebyś w razie czego mogła wezwać pomoc. A jeśli go nie ma – wystarczy, że im pomachasz – cały czas mają cię na oku :) Guzy przysadki raczej diagnozuje się z kontrastem, ale to też nic strasznego. Podadzą Ci go dożylnie, ale nie jest to bardziej nieprzyjemne, od zwykłego pobrania krwi. Później nic Cię nie boli, a jedyne, o czym musisz pamiętać, to o wypiciu dużej ilości płynów tego dnia, aby nerki wypłukały podany środek z organizmu. Głowa do góry! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ewelinta44 Napisano Lipiec 3, 2015 Nie załamuj się dziewczyno tylko weź się w garść i leć po skierowanie do gamma knife w Warszawie. Na bank Ciebie wyleczą. Profesor Ząbek usuwa tą metodą guzy mózgu to taki gruczolak łatwo podda się wyleczeniu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość juliazagubiona Napisano Lipiec 3, 2015 Coriaa dziękuję za odpowiedź. Wyczerpującą i kojącą mój stres :) chociaż na chwilę haha. teraz mam w planach rezonans - ze skierowaniem na 2016, ale położę się w sierpniu do szpitala do krakowa to mi sprawdzą przy okazji stan mojej hiperprolaktynemii itp itp. później będzie się myśleć co dalej. w sumie to chcę wszystko mieć jak najszybciej załatwione bo już w lipcu miałam wyjechać a tu ciągle coś mnie trzyma niemiłego. ktoś coś wie o zależności między prolaktyną lub innymi hormonami a bólami żołądka silnymi i długotrwałymi? pewnie nie, ale jestem trzecią osobą z takim przypadkiem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Lipiec 3, 2015 ktoś był w gamma knife? pytałam, terminy mają na przyszły rok i po przyjęcu trzeba czekać 3mc na zabieg Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość posiadaczka mikro Napisano Lipiec 6, 2015 A jakie gruczolaki kwalifikują się do zabiegu w Gamma Knife?? Czy można w ten sposób obejść operację?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Lipiec 6, 2015 mi babka powiedziała, że to wszystko zależy, gruczolaka oceni ich lekarz i wtedy nam powie ale że raczej jest jako dodatek do operacji. nie wiem o co chodzi. może ktoś wie dokładniej jak sprawa wygląda Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość posiadaczka mikro Napisano Lipiec 6, 2015 ja na razie czekam na dokładną diagnozę endokrynologiczną, a potem mam nadzieję, że zaczną leczyć mnie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach