Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość palaczka

Dym papierosowy i jego konsekwencje. Smrod w pokoju.

Polecane posty

Gość palaczka

Oboje z mezem palimy. Czesto myje okna, piore firany ale to nie pomaga. kupujemy kadzidla, olejki, odswiezacze-wszystko na chwile. Nie mam zamiaru palic na klatce schodowej ani na balkonie!Jest na to inny sposob? Moze jakies roslinki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość palaczka
alllooo!!!!!napiszcie cos!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez
ja tez pale wpokoju ale zadnego sposobu ne znam:(latem to spoko bo mozna na balkonie albo wywietrzyc, nestety nie znam nic:(:(:(:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość palę
dużo, nie znoszę zapachu po papierosach. Staram się nie palic przy zamknietych oknach, zawsze otwieram balkon. To jest duzy problem. Są specjalne urządzenia, które wymieniaja powietrze, mniej wiecej co 6 minut powiedzmy 25m pokój, jednak są drogie. Kiedyś zastanawiałam sie nad ich kupnem, ale to drogie urzadzenie. Ja chciałam takie z odzyskiwaniem ciepła w zimie. Mozna tego szukac w firmach handlujących klimatyzatorami. Chodzi o to, zeby w pokoju miec wymuszona wymiane powietrza szybszą niż przy wietrzeniu. Gdzieś też widziałam w jakimś zachodnim pismie specjalne urzadzenia wyciagajace dym papierosowy, ale nic więcej nie wiem. Oczywiście poza tym, ze wciąz trzeba wietrzyć , wciąz trzeba myć włosy, zęby, zmieniac ubrania, ale niestety i tak po jeździe samochodem sama czuję zapach papierosów na sobie, okropne. Dywagowac o rzuceniu nie chcę, jeszcze nie potrafie, musze dojrzeć. Poza tym zawsze wychodząc z domu zostawiam otwarty balkon, żeby wietrzyło się kiedy mnie nie ma. Powodzenia w poszukiwaniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podobno róża jerychonska
wyciąga dym papierosowy ale ja w to nie wierzę, no ale roslinka ta kosztuje chyba z 10 złotych więc można spróbować. ja palę bez względu na pore roku przy otwartym balkonie, co prawda częściej się przeziebiam zimą....no ale cóz palenie silniejsze a zapachu nie znoszę. do tego non stop chodzi w kontakcie elektryczny odświeżacz powietrza. a ten smród to po 5 miesiącach nie palenia jeszcze było czuć, wyłaził z szaf, ubrań, nawet pranych po kilkanaście razy, z kanapy, no ze wszystkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość YOU
NIE PAL - to dobry sposób na smród w pokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wam przeszkadza
a jak musi przeszkadzac odwiedzającym was gosciom ktorzy nie palą a fujjjj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Linky ___
No właśnie .Żeby ci palący liczyli się troche z niepalącymi którzy są zmuszani wdychać ten smród .Potrafią dmuchać w twarz . ja sama nie palę ,ale po wizycie w domu palaczy mam dość --cała śmierdzę : włosy ,ubrania .Brzydzę się tym jak jasna cholera. Jestem szczęśliwa że nie palę i że mój mąż nie pali i że w mieszkanku mam ładny zapach .Czy wy palacze nie czujecie tego smrodu?? Nie czujecie jak sami śmierdzicie ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 22222
Czujemy Linky i o tym wlasnie tu rozmawiamy, mala pustotko :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konik
a nie mozecie palic w lazience ?? przeciez jakbedziecie palic w kibelku to nie zasmrodzicie calego mieszkania ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konik
a nie mozecie palic w lazience ?? przeciez jakbedziecie palic w kibelku to nie zasmrodzicie calego mieszkania ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość palaczka
Dzieki wszystkim! W lazience tez pale:) spoko. Jedynym miejscem w ktorym nie kurzymy jest sypialnia. Ale to swiete miejsce w domu i tam nikt nie ma prawa nawet wejsc w butach! wietrze tez non stop ale mam wrazenie, ze ten dym wszedzie osiada. I taka prawda. Palenia nie rzuce, bo lubie i tyle. Najlepiej chyba by bylo malowac mieszkanie co miesiac:):):) ale komu sie chce, prawda? Ktos tu obecny napisal, ze smierdzimy i czy tego nie czujemy-czujemy a i owszem. Moi goscie tez pala, wiec problem z glowy. Tylu ilu palaczy, tylu niepalacych. Niestety wszyscy sie musza dostosowac.Ja nie wchodze w droge niepalacym ani oni mnie. Jest w porzadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość palaczka
odswierzam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość palaczka
tzn odswiezam:)sorki za byka piszcie,piszcie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abbypl
Znam prosty trick stosowany niegdys w hotelu, w ktorym pracowalam :) stawialo sie na tacy mielona kawe przez kilka dni .. Pozniej po prostu zabierano ja do kuchni i wrzucano do automatu. Podobno mielona kawa ma wlasciwosci neutralizujace inne zapachy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja palę
przy okapie kuchennym :) włączam okap na maxa i wydmuchuję dym do okapu, prawie wcale nie czuć:) wszystko elegancko wciągnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbychen
Zainstalować dodatkowy wentylator w kiblu. Wejsć, zamknąć drzwi, odpalic wentylator i jarac do bólu. Odczekac chwilkę i wyjsc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Masiania
tez mam ten problem.O tyle mam wyrzuty sumienia, ze pale tylko ja. Nawet pies nie pali, a wąchac musi. Moje cuchnące mieszkanie doprowadza mnie do szalu , o innych domownikach nie wspominając (ale nic nie mowia, bo wiedza ze nie ma sensu), wiecznie jest zimno, bo bez przrwy wietrze. Mąż powtarza ze chociaz raz nie chcialby sie czuc w domu jak na ulicy, bez przerwy przeciągi. wszystko na nic. co gorsza, nie mam nawet balkonu. w pracy to samo. ale mam szefa wyrozumialego, lecz nie palącego. brzydze sie soba z powodu papierosow. ale chyba nie rzuce., taki ze mnie bałwan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zocha gocha
ten smród jest faktycznie okropny, z powodu tego smrodu musiałam odpuścić sobie wizyty u teściów. Gdy zaszłam w ciąże, sama już nie podpalałam, przestałam pić kawę, a dym i smród od papierosów doprowadzał mnie do mdłości. Teścia (który pali najgorsze popki)tępię od lat, odkąd się pierwsze dziecko urodziło, teściowa wiecznie wysłuchuje ode mnie. ZAWSZE gdy wracamy od nich, śmierdzimy, smierdzimy nawet po 15 min wizycie!!! Muszę kurtki wystawiać na balkon, a ciuchy prosto do pralki, nie jestem w stanie w ciąży tego znieść. Jednak trochę Was rozumiem, bo sama podpalałam, paliłam, nie paliłam. Z mężem palilismy wieczorami tylko na balkonie albo przy otwartym balkonie okutani w koce. Nie wyobrażam sobie, żebyśmy palili więcej niż 1-2 papierosy na łebka dziennie. Moim zdaniem najlepiej palić na balkonie, jak nie ma balkonu - to baardzo ciężka sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ajsza
Moze tak byscie sie zdecydowali po prostu wyznaczyc jedno pomieszczenie w domu gdzie mozecie palic :U mnie tak jest i kazdy tego przestrzega dopuszczalne raz w roku -imreza ze mozna palic wszedzie gdzie kto chce ,a na co dzien palenie w garazu-pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tak apropo
Stoje dzis na przysztanku bo deszcz pada i siadam do atutobusu po krotkiej chwili i cala smerdze papierochami. Podobno jest zakaz palenia w przystankach. czemu palacze tego nie przestarzegja a jak im sie zwroci uwage to jeszcze sie obrazaja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Są rośliny doniczkowe które wciagają dym papierosowy.Ceny niestety nie znam.Sa też zapachy do kontaktu(mój znajomy jest strasznym palaczem i to pali tanioche bez filtra)syf i smród.Zakupił taki zapach do kontaktu i powiem wam,że działa.Niema już smrodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaba
wyodrebnij w mieszkaniu tylko jedno pomieszczenie gdzie mozna palic.Inaczej- niczym nie pozbedziesz sie przykrego zapachu- a najlepiej przestan palic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gąska B.
To, że palenie precz, to odpada :-( Ja kupiłam odświeżacz do kontaktu "anty tabac", non stop włączony...zawsze to cos....Na okrągło mam pootwierane okna, zimą też, moze nie w kazdym pomieszczeniu, ale w kuchni zawsze. I tak śmierdzi...cóż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zadowolona gdy mam iść do kogoś kto pali, sama od lat nie palę i gdy wejdę do kogoś palącego to czuję się jak w wędzarni. Nie wiem jak ludzie mogą żyć w takich warunkach i spać. Po ostatniej wizycie u koleżanki palaczki mialam całą garderobę do prania i natychmiastowa kąpiel. Nikogo nie chcę nawracać, ale faktem jest że ten cały syf wprowadzacie sobie do organizumu. Niestety też to kiedyś robiłam. Pozrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awgapa
ja tez poszukuje czegos co zlikwiduje ten okropny smród ,od niedawna mieszkam z rodzicami,a o kopcą taniochę,ja też pale ale tylko w kuchni i zdecydowanie mniej.Zrobiłam już remont swojego pokoju i nie palę w nim nie palę też w samochodzie,ale to wszystko na nic jak jestem gdzieś gdzie sie nie pali to czuj jak cuchnę.Muszę spróbować tych roślinek bo całą resztę już próbowałam i na nic.wcześniej jak mieszkałam sama to po prostu nie paliłam w domu i to działało nie smierdziałam tak jak teraz. teraz jak pomyśle że ja paląca czuje od siebie ten smród to jak muszę smierdzieć dla niepalącego okropność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szkoda ze smród nie ma koloru
Smród smrodem ale wiecie ile w tym powietrzu jest toksyn?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
palenie na balkonie to moze dobry pomyslk dla was, zamykacie okna, do waszego mieszkanie dym prawie nie wchodzi, a co maja powiedziec sasiedzi. my nie palimy, natomiast sasiedzi pod nami gromadnie wychodza na balkon zapalic, po czym caly pokoj mojego synka jest zasmierdzony totalnie, wiec co? mamy szybko zamykac okna, nie wietrzyc, latem siedziec w duchocie, bo sasiedzi wyszli na paieroska, zeby sobie mieszkanka nie zasmrodzic. zreszta tak niestety robimy - zamykamy okna latem :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kupcie sobie E-papierosy:) po pierwsze-tak samo zaciągasz się nikotyną po drugie-baardzo duża oszczędność w porównaniu z kosztem tradycyjnych papierosów po trzecie -dymek który puszczasz to nie opary nikotynowe, a bezwonna para wodna może warto spróbować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie przesadzaj z tym
zadymianiem z balkonu. Może jesteś przewrażliwiona? Ja miałam sąsiadów, którym właśnie nie chciało się na balkon dupy ruszyć i jarali w pokoju nad moim. Dopiero miałam smród, wszystko szło jakoś po rurach czy jak. ja nie paliłam, w domu nikt nie palił, a w pokoju non stop smród. Teraz w domu pali mąż, mamy wyznaczone miejsce do palenia - w lecie balkon (ale nad nami nikt nie mieszka), a w zimie jeden z pokoi, taki do którego ja najrzadziej wchodzę. I mimo wietrzenia, palenia przy otwartym oknie i zamykania drzwi, smród roznosi się na całe mieszkanie. Jedyny sposób - rzucić palenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×