Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Elcik

Mamy dzieci z lipca 2004

Polecane posty

hmm dziwne Nadia nawet nie zapłakała przy ukłuciu!!!!!!!!!!!!!!!!! byłam w szoku i babki które dawały szczepionkę też:O:O:O:O dziwne to moje dziecko........ Nikola jest zadowolona ale rozdzielili ją z koleżankami ,z którymi chodziła do przedszkola całe 3 lata:( a w tej grupie akurat co jest teraz nie ma dziewczyny, z którą mogłaby się zaprzyjaźnić, same chłopaki:O:O:O i ich w ogóle nie zna bo te dziewczyny nie chodziły do przedszkola a jak już to były wszystkie w innej grupie niż Niki:(:(:( nie jestem zadowolona z podziału , tym bardziej że z tej grupie już będą chodzić przez całą podstawówkę i gimnazjum:O:O:O w dodatku babka posadziła ją z takimi koleżankami, które klną jak szewc:O i Nikola mi powtórzyła słowa którymi operują te koleżanki ...więc jestem w lekkim szoku........ przedyskutuję to z mężem czy jej nie przenieś do tej drugiej klasy..... a wieczór?????hmmmmm ja myślę że kwiaty, moje ulubione wino, a prezent.......oj w granicach 300zł............hihihihihihihihi.......bo zamówiłam kosmetyków a mąż zapłaci....mało to romantyczne ale jakże praktyczne!:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JA TEŻ LUBIĘ DOSTAWAĆ I CZYTAĆ LISTY:):):):):) oj jak 20 stron to masz czytania!!!!!!!!!! zapomniałam wam napisać, że Nadia sama wykapowała jak się schodzi z łóżka:):):) spadła dokładnie dwa razy a teraz odwraca się na brzuszek i ześlizguje się:D fajnie to wygląda:):):) a dzis nabiła sobie wielkiego siniaka. bo ona nie zwalnia na jak robi obrót:( a wiadomo przecież że na zakrętach się zwalnia:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to dzielna ta Twoja Nadia, jak nie wiem:) Pamiętam, ze mati też przy jakiejś szczepionce nie zapłakał tylko tak groźnie na pielęgniarkę popatrzył:D:D:D Julka przy wszystkich płakała:o A z tymi koleżankami Niki, a raczej ich słownictwem, to nie zazdroszczę:( Ja myślałam, ze dzieciaki wcześniej klną, znaczy próbują w ten sposób wywierać wrażenie na otoczeniu, ale -latki już nie:o:o Widocznie mam złe dane:o Amamen, a czy to znaczy, ze Niki chodzi do zerówki w szkole? Mamo Zuzki, fajnie jest dostawać listy, a od męża z daleka to w ogóle musi być super:) I taki długi jeszcze.... Mam nadzieję, ze same dobre wiadomości:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, u nas zerówka jest już w szkole, znaczy mieści się w szkole:) a ja mam rzut beretem do szkoły;) więc nie jest źle pod tym względem:):):) no ja też bardzo się zdziwiłam że nie płakała:O:O:O Nikola jutro na 11 więc luzik...;) ........myślę jaką by tu niespodziankę zrobić mężowi ale już chyba nic nie wymyślę:O podrzucicie jakiś pomysł?...........eeee na wieczór mam dla niego coś ekstra;);););););) ale teraz jak przyjedzie z pracy tez bym chciała czyms zabłysnąć, żeby to nie wyglądało tak , że aby on mi robi przyjemności:O:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, u nas zerówka jest już w szkole, znaczy mieści się w szkole:) a ja mam rzut beretem do szkoły;) więc nie jest źle pod tym względem:):):) no ja też bardzo się zdziwiłam że nie płakała:O:O:O Nikola jutro na 11 więc luzik...;) ........myślę jaką by tu niespodziankę zrobić mężowi ale już chyba nic nie wymyślę:O podrzucicie jakiś pomysł?...........eeee na wieczór mam dla niego coś ekstra;);););););) ale teraz jak przyjedzie z pracy tez bym chciała czyms zabłysnąć, żeby to nie wyglądało tak , że aby on mi robi przyjemności:O:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jejka Aśka to jest niemożliwe żeby miały te babki takie coś zamiast piersi!!!!!!!!!!!!!!!!!! no w szoku jestem ciężkim????? eee to w ogóle możliwe? to jest kalectwo! :D eee to chyba jakoś spreparowali...to nie jest możliwe.....gdzie tam ........fotomontaż ....nie wierzę że można mieć takie coś.........zamiast cycusiów.......jestem w szOku :D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mcdzia
Ale stron i maili do przeczytania...MamoZuzki fajnie masz z tymi listami. Jacek raz mi przysłał list (nie licząc kartek urodzinowych)jak byłam w Stanach i miał cała stonę! Co prawda często rozmwaialiśmy na gg i telefonicznie, ale ja tak uwielbiam dostawac listy...zresztą pisac też. dołączam je czasem Jackowi do kanapek:) Boli mnie dziś łep i mam potworne zawroty głowy, nie wspomnę co się dzieje z moją cerą od dwóch tygodni. Rano wstałam wcześniej niż Jasiek, umyłam włosy i nałożyłam zieloną maseczkę na twarz. Jasiek się obudził i myślałam, że Go wystraszę a On się zaczął potwornie chichrać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mcdzia
Ja też chcę jakieś obrazowe przedstawienie tej ławicy ryb, bo w necie nie mogę znależć:) Podziwiam Was Amamen do 3, Mamafasolki do 1:30...A właśnie Amamen wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy ślubu. To 8 tak? To dziś conajmniej do 8 musicie ,,powalczyć'':)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amamen świętuj dzisiaj na całego !!!! :):):) A wracając do słów przynoszonych z przedszkola. Córka mojej koleżanki po pierwszym dniu wieczorem...doszła do telewizora i impetem go wyłączyła...koleżanka i mąż zbaranieli...a ona widząc ich ździwione miny...powiedziała; Wyłączyłam...bo mnie wkur...to pudło!!! Ręce im opadły...i nie wiadomo jak zareagować...przemilczeć bo zapomni...czy skarcić....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wracając jeszcze do listu...poczytałam...popłakałam....ale mi już dużo lepiej wiecie? Co jak co ale pisać to mój Krzysiek umie....I zawsze lubiłam takie odręczne...bardziej od serca mi się wydają.... Naobiecywal mi że hoho...niech tylko wróci :):):):) Pisał ten list codziennie przez kilka dni. Tak więc dostał mi się prawie raport z marzeń, tęsknot i pragnień prosto z Anglii :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amamen, jak zdążysz, ale chyba juz nie :( to ja bym ciasto jakieś zrobiła ... w kształcie serca ;) ale trzeba mieć specjalną foremkę... Napisz co wymyśliłaś? Mi mąż robi właśnie pyszne racuszki :) nawrzucałam dziś mu trochę, powiedziałam co mnie boli, może trochę zrozumiał... Listy - jak Paweł był w wojsku, na początku naszej znajomości, to dużo pięknych listow do mnie pisał... chyba nawet mam gdzieś wszystkie, były takie romantyczne.... I pomyśleć że to już nie wróci... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny załamałam się. Nie mogę nic wysłać z mojego konta :( Ani normalnie, ani poprzez outlooka :( Wysyłam Wam z konta mojego męża zdjęcia \"ławicy ryb\" bo w internecie nie mogłam znaleźć. Mamy ksiązkę \"Kamasutra\" i zrobiłam zdjęcia. Nie są najlepszej jakości ale widać o co chodzi ;) Napiszcie czy doszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Były u mnie dziś dwie koleżanki ze studiów, które teraz kończą staż. Mam załamkę, nie wiem jak ja pójdę na tak długo do pracy. Czasem bardzo późno się wraca :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wieczorkowo! o jessssuuuu ..... co ja widzę?????? toz to się jakiś sexapilowo-anatomiczno-nie wiem-co-topik nam porobił!!!!!! a fe!!!!! miało być o dzieciach, a Wy stare sprośnice o sexe cały czas, a fe! a fe! a fe! :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i o listach.... a mój mąż NIGDY W ŻYCIU nie napisał mi nic romantycznego:( nawet jakby napisał, to chyba by najpierw do grafologa trzeba było żeby rozszyfrował, bo tak bazgrze jak kura pazurem:) a pierwszą romantyczną rocznicę slubu- nie zapomnę do końca życia- spędziłam na kolanach szorując BEŻOWY dywan, bo mój wspaniały meżulo chciał mi zrobić niespodzianke i kupił piękny wielki bukiet róż w równie wieeeelkiej BORDOWEJ bibule i schował go za meblami żebym nie zauważyła wchodząc do domu. Zamiast jednak wsadzić to cudo do wazonu-jak zrobiłby zapewne każdy cywilizowany człowiek-nie wiedzieć czym natchniety wstawił to do ....miski na sałatkę... :( nie trzeba mówić co dalej było- zawartość 3l czerwono burakowej cieczy na całym dywanie buuuuuuuu....... już nie zeszło:( no ale bukiet był pięęękny:) bardzo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ej ja nie wiem co Wy macie z tą normą:( ja jeszcze raz powtarzam: mnie to się NIE CHCE NOGI PODNIEŚĆ zazwyczaj:D nie,żebym była dumna z tego jak cholera :D ale naprawdę zazwyczaj to nie mam siłki na nic.... no jakaś oziębła chyba jestem cholera czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobra z tym bukietem i bordowymi plamami na dywanie :D Chociaż pewnie nie było Ci wtedy do smiechu. W takich sytuacjach nie wiadomo, czy sie wydrzeć na faceta, czy co robić, no bo przecież się starał, chciał niespodzinkę zrobić, a że oni nie myślą to już nie ich wina chyba :) Ja mam duże potrzeby jesli chodzi o seks, chociaż w czasie tych wakacji bardzo mi się ograniczyły :O Ale juz wracają żądze! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mcdzia
Dzięki za zdjęcia Mamofasolki.Rzeczywiście ekwilibrystycznie wygląda, trzeba wypróbować kiedyś...hmm Świetna historia z tym bukietem i buraczkową plamą:) Przynajmniej nigdy nie zapomnisz pierwszej rocznicy ślubu:) Ja to zapamiętałam oświadczyny przy odgrzewanym bigosie:) Tak sobie uśwadomiłam, że teraz to nawet smów nie dostaję od Jacka. a czasem dostawałam takie piękne. może Jacek jest mistrzem krótkiej formy? Tylko czasem te błędy mnie dobijały:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haha...ja Mamuniu wcale nie byłam lepsza.... Dałam promotorowi po obronie wieeelki bukiet z mokrą bibułą... Miał krwawe ręce jakby kogos napadł i zaszlachtował. A swoją drogą to pojęcia nie miałam, że ta bibuła tak farbuje. Już więcej nie kupiłam kwiatków w takiej dekoracji.... Co to była za konsternacjia...o matko...miałam szczęście, że promotor mnie lubił...:(:(:( I że już było po obronie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Violkam> a co ma zrobic, hehehehe :) nie, no nie żeby tak całkiem NIC, ale nie to co kiedyś teraz:( ja naprawdę wstaję codziennie o 5.30 rano i kładę spać padnięta jak trup :( cały dzień bieganina okrutna, czasem nie mam nawet czasu na kawkę :( buuuuuu... mam nadzieję,że się to kiedyś skończy, bo normalnie nie wydalam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja już też nie dostaję sms-ow a kiedys potrafiliśmy rozmawiac 1.5 godziny przez telefon... ja naprawdę nie pamiętam o czym ????????????????????? co do bukietu, to fakt, zapamietałam jak nie wiem co:) ale było miło:) teraz i kwiatów i telefonów brak , buuuuuu :( no albo jak na lekarstwo:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na razie mam i kwiaty i smsy....ale my jesteśmy 9 miesięcy po ślubie...to może dlatego..??? No teraz to tylko smsy z przyczyn wiadomych..... Hm...teraz mi się przypomniała moja siostra...pofarbowała sobie włosy kiedyś taką bibułą-krepą....Na fioletowo! Pamiętam, że szorowałam po niej łazienkę. Też nie chciało zejść. Wanna długo była podfioletowana.......... Zeszło do końca chyba jak zmieniliśmy wannę.... Ale moja siostrzyczka to miała dzikie pomysły, które z namiętnością wcielała w czyny....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam przepraszam ze tak długo mnie nie było ale ten nawał pracy, jak się to skonczy za parę dni to juz wróce na dodatek wyszłam dzisiaj o 7.15 z domu, emilkę do babci zaprowadziłam, potem do pracy do 15, a ze było zebranie rodziców to zostałam od razu, a po zebraniu naradę miałyśmy i wróciłam do domu o 20.30:(:(:(cały dzien nie widziałam emilki buuuuuuuuuuuuu:(:(:(:( w trkacie zebrania z rodzicami dostałam okres, pech... pozdrawiam cieplutko, jutro powinnam sie zgłosic:) powiedzcie ze tesniłyscie za mną..... gratulacje dla ali z okazji rocznicy slubu❤️❤️ nasza w czwartek;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwek łączę się z tobą w bólu z powodu @... Mnie już przeszły te bóle...i nawet coś zjadłam....bo przez cały dzień to nic...Tak mnie ścisnęło....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem...........w szoku dostałam sliczny bukiet...a w nim liścik:D a dzis tu mowa o listach.........bo on raczej czynami mnie uwodzi a nie słowem pisanym...więc dlatego byłam w szoku i się poryczałam(nawet bez błędu napisał;) ) i przyszła siostra ze szwagrem .......właśnie poszli....:):):) mąż jaki miły całą kolację sam przygotował❤️ .........i wpadłam na chwilke i juz sobie idę... mamuniu co ty taka obruszona na nas?????? przecież młode jeszcze jesteśmy, musimy używać życia no i seksu też.....:D sexu przede wszystkim;) a z tym dywanem to dopiero numer...hihihihhihihihihih sylwek bardzo tęskniłyśmy:( szkoda że cię rano już nie ma i w ciągu dnia:(:(:(......wpadaj do nas często jak tylko czas pozwala:) pa idę się sexić....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×