Gość greta 78 Napisano Marzec 15, 2005 Mam problem z drogami moczowymi. Odczuwam częste parcie na mocz i kłujące bóle w dolnej części brzucha. czesem wydalanie moczu jest nieprzyjemne, ale nie zawsze. Wynik badania ogólnego moczu jest prawidłowy. Lekarze sami nie wiedzą co to może być. Jeden twierdzi, że moze jest to śródmiąższowe zapalenie pęcherza moczowego, inny że zapalenie cewki moczowej. Kuracja antybiotykami jest nieskuteczna, choć posiewu moczu nie robiłam, ale z resztą po co? Jesli badanie ogólne nie wykazuje obecności bakterii. Może ktoś miał taki problem, nie wiem juz co robić, prosze o radę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Lena77 Napisano Marzec 15, 2005 Ja też miałam podobnmy problem,antybiotyki nic nie pomagały(oczywiście brałam je w ciemno bo nikt nie dał skierowania na posiew).W koncu zrobiłam posiew sama prywatnie i okazało sie że żadnych bakteri nie ma,więć poszłam prywatnie do urologa i ten zrobił mi w szpitalu cystoskopie (to jest babanie wnętrza pęcherza) i okazało sie że mam zwężenie cewki moczowej które zostało mi po wcześniejszy zapaleniu układu moczowo-płuciowego,poszerzył mi ją i jest wszystko dobrze. Tak więc nie męcz sie tylko leć do dobrego urologa.Mogę ci polecic kilka badań które powinnaś zrobic . -posiew moczu na bakterie z antybiogramem -posiew moczu na grzyby(mykologiczny) z antybiogramem -wymaz z cewki moczowej -wymaz i posiew z pochwy(ponieważ często stany zapalne pochwy powodują dyzurię. -badanie na chlamydie No i cystoskopia ,ale musisz znaleść lekarza który ci to zrobi,nie są chętni bo wiadomo kasa.Tamte wyżej badania możesz zrobić sama prywatnie,no chyba że uprosisz w przychodni o skierowanie. Nie lecz sie w ciemno ,ja tak robiłam i w końcu doprowadziło mnie to do tego że niemogłam normalnie funkcjonować,lekarze nas młodych olewają i bez żadnych badan dają leki ale nie zawsze dobrane, Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Sandra09 Napisano Listopad 17, 2005 Do Archi Jak sie teraz czujesz? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Luty 1, 2015 Cierpiałam bardzo, a wyniki badań były idealne. To tak, jakbym chorobę sobie wymyśliła. Po dwóch latach dobijania się do różnych gabinetów, urolog ze współczuciem postawił diagnozę - śródmiąższowe zapalenie pęcherza. Podjął się leczenia i przetestował na mnie wszystko co mógł, po czym stwierdził, że niczego więcej nie da się zrobić. Mogę się zgłosić jak poczuję, że umieram, wtedy otrzymam doraźną pomoc. Chodziło o uśmierzenie bólu. To były ostatnie lata mojej względnej młodości, od 45. do 59. roku życia. Przypadkiem w TV zobaczyłam lekarza, który z przejęciem opowiadał o pasożytach. Postanowiłam go znaleźć. W taki sposób dałam sobie szansę. Pan doktor powiedział, że mam przywry i że to się łatwo leczy. Nie wierzyłam własnym uszom. Kupiliśmy leki. Terapia trwała niespełna miesiąc, przy czym dieta bezmleczna, bezpszeniczna i bezcukrowa 3 miesiące. Schudłam 7 kg, co dla osób łakomych słodyczy jest zawsze korzystne. Ból mijał wolno, pęcherz powoli się regeneruje. Zostało mi jeszcze częste sikanie. Ponieważ na dźwięk słowa urolog dostaję gęsiej skórki, poprosiłam mojego ginekologa, aby podjął się leczenia, choć to tylko kosmetyka, po latach okropnego bezustannego bólu, z którego wyleczył mnie warszawski pediatra, pan doktor Wojciech Ozimek. Doktor nie życzył sobie żadnych pieniędzy za leczenie, w ogóle nie chciał na ten temat rozmawiać. Przywrócił mnie do życia, a w zamian ma tylko bezgraniczną wdzięczność moją i mojej rodziny. Doktor nigdy o tym nie wspomniał, ale wydaje mi się, że nie pochwalał sytuacji, kiedy osoba zwyczajnie zakażona przywrami, została skazana na cierpienie przez mądrali w gabinetach. Ze strony internetowej doktora wiem, że pracuje nad dwiema książkami i bardzo na nie czekam, bo zawsze jest ciekawe i ważne, co ma do powiedzenia mądry człowiek. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 17, 2016 Jest skuteczny lek na śródmiąższowe zapalenie pęcherza moczowego. Moja mam cierpi na tą chorobę już kilka lat i po latach cierpienia lekarz znalazł dla niej ratunek. Postanowiłam podzielić się tą wiedzą, bo sama kiedyś szukałam ratunku na forach internetowych i wiem, jak wiele osób zmaga się z tą chorobą i towarzyszącym jej bólem. Mama była diagnozowana w kierunku kilku chorób. Ostatecznie cystoskopia pęcherza (pobranie wycinka pęcherza) przeprowadzona w szpitalu potwierdziła śródmiąższowe zapalenie pęcherza moczowego. Mama otrzymywała różne leki, próbowaliśmy również medycyny alternatywnej. Zawsze pomagało tylko na chwilę. Bóle towarzyszące tej chorobie były nie do wytrzymania a tabletki przeciwbólowe nie pomagały. Bóle w dużej mierze uśmierzyło dopiero przyjmowanie opioidu w plasterku (połowa plasterka) i tramalu. Ostateczne rozwiązanie problemu przyniósł lek o nazwie Betmiga 50 mg zapisany przez urologa. Lek ten wyeliminował ból w znaczącym procencie tak, że mama nie przyjmuje już opioidów ani tramalu a jedynie tabletki przeciwbólowe powszechnie dostępne na rynku. Betmiga w ilości 30 tabletek kosztuje ok 150 zł i nie zawsze dostępna jest w aptekach "od ręki". Mama przyjmuje 1 tabletkę dziennie. Mam nadzieję, że moja informacja okaże się pomocna i przyniesie ulgę cierpiącym na tą chorobę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość agagula Napisano Lipiec 25, 2017 ja brałam Batmigę pół roku, łykałam jak cukierki. Nic nie pomogła, potem vesicale, w zasadzie to samo, Zrobiłam cystoskopię i biopsję pęcherza, diagnoza się potwierdziła, mam zapalenie śródmiąższowe pęcherza plus leukoplakie pechęrza. To juz trzeci rok jak walczę z tą chorobą i o ile objawy typu ciagłe wizyty w toalecie da się jakoś opanować przez odwadnianie (które nie jest zdrowe) to ból i parcie na pęcherz doprowadzają mnie do frustracji. Proszę pomóżcie, jak się leczyć? Dodatkowo chciałabym ostrzec wszystkie kobiety którym się wydaje że w częstych stanach zapalnych pęcherza czy układu rozrodczego nie ma nic nadzwyczajnego, nic bardziej mylnego, przebadajcie się, im wcześniej zmierzycie się z diagnozą, tym lepiej, bo zaczniecie próbować to leczyć, im dalej w las tym trudniej, pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość eedyta Napisano Wrzesień 17, 2017 Szukam osob chorujących na śródmiąższowe zapalenie pęcherza którym udało się wyleczyc Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 26, 2017 Też szukam osoby, której się udało. Czy to możliwe, żeby się z tego wyleczyć? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ChoranaIC Napisano Styczeń 18, 2018 Również szukam osób, które leczą tę chorobę. Proszę o odpowiedź kogokolwiek, gdyż większość wpisów na ten temat pochodzi sprzed 10 lat. Wspierajmy się nawzajem! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Marzec 9, 2018 Ja rowniez szukam osob z IC, piszcie! Po wizytach u jakichs 20 lekarzy nikt nic nie wymyslil, SAMA ZNALAZLAM w internecie i na forach ze jest cos takiego jak IC, lekarze nawet wysylali mnie do psychologa sugerujac ze sobie uroilam ten bol. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość EwaIC Napisano Kwiecień 4, 2018 Właśnie założyłam grupę na facebooku dla osób chorych, jak ich bliskich. Choruję na tę chorobę od 17-stu lat. Zapraszam do dołączania! Nazwa grupy to- Śródmiąższowe zapalenie pęcherza/ Zespół bólowy pęcherza (IC) Polska. Można się ze mną kontaktować również przez maila- ewaladazablocka96@gmail.com Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 11, 2018 ja tez szukam osoby ktora zostala wyleczona po prostu z tym sie nie da zyc. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Jola Napisano Maj 1, 2019 poczytajcie https://paleosmak.pl/srodmiazszowe-zapalenie-pecherza-historia-hanki/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Jola Napisano Maj 1, 2019 nietolerancja histaminy może być powodem bólu pęcherza. problemy z nietolerancją histaminy (ból pęcherza przy śródmiąższowym zapaleniu spowodowany jest - w skrócie - działaniem drażniącym histaminy na uszkodzoną błonę śluzową, wyściełającą pęcherz): Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Seszip 0 Napisano Październik 8, 2021 Dnia 25.07.2017 o 13:54, Gość agagula napisał: ja brałam Batmigę pół roku, łykałam jak cukierki. Nic nie pomogła, potem vesicale, w zasadzie to samo, Zrobiłam cystoskopię i biopsję pęcherza, diagnoza się potwierdziła, mam zapalenie śródmiąższowe pęcherza plus leukoplakie pechęrza. To juz trzeci rok jak walczę z tą chorobą i o ile objawy typu ciagłe wizyty w toalecie da się jakoś opanować przez odwadnianie (które nie jest zdrowe) to ból i parcie na pęcherz doprowadzają mnie do frustracji. Proszę pomóżcie, jak się leczyć? Dodatkowo chciałabym ostrzec wszystkie kobiety którym się wydaje że w częstych stanach zapalnych pęcherza czy układu rozrodczego nie ma nic nadzwyczajnego, nic bardziej mylnego, przebadajcie się, im wcześniej zmierzycie się z diagnozą, tym lepiej, bo zaczniecie próbować to leczyć, im dalej w las tym trudniej, pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach