Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kasia84

Rodzić z mężem czy bez ?

Polecane posty

Gość to temat mojej żony
temat - mojej żony :) Rodziliśmy razem było super - następnym razem też chce być przy żonie dla niezdecydowanych - spróbujcie - nigdy nie musicie byc do końca - spróbujcie - bo to być może jedyna okazja oglądania cudu !!! A jesli chodzi o sex to nie ma wpływu - jezeli sie mocno kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja tak
przepisze troche z innego topika swoja wypowiedz bo tu pasi a ja jestem facetem i bylem przy 2 porodach moich dzieci nie znam faceta ktory by byl i zalował a naprawde namowilem wielu kumpli do tego facet nie powinien wychodzic nawet na badanie, wkoncu to o ich wspolne dziecko chodzi, i mimo ze lekarz nawet pytal : a teraz badanie , poprosimy pana na korytarz, to ja na to, przepraszam ale zostaje, w koncu, po to sie tam jest, i bylo ok, zdecydowane wypowiedzi, trzeba wiedziec co sie chce i personel wiecej nie wspominal o tym do konca dodam tylko ze szpital byl publiczny, zaden lekarz ani polozna nie byla oplacona, oplata tylko za kitelek i kapcie - syboliczna - wlacznie z druczkiem KP związek faceta z jego dzieckim, ich dzieckiem jest 1000x silniejszy jezeli chwyta i dotyka dziecka od pierwszych sekund przewijalem swoje dzieci od 1 godziny i nic tego nie zastapi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozgwiazdeczka
Gdy chodziłam w ciąży nasłuchałam się mrożących krew w żyłach opowieści. O 72 godzinnym porodzie mojej teściowej, o cesarkach mojej mamy, o koszmarze który przeżywa kobieta na porodówce. No i oczywiście o personelu szpitalnym, który potrafi być grzecznie mówiąc nie miły. Czytałam dużo o porodach rodzinnych i zdecydowaliśmy (razem z mężem), że rodzę sama. Termin porodu minął a ja coraz bardziej przerażona 5 dni po terminie się zaczęło ... pojechaliśmy do szpitala mąż wszedł ze mną na porodówke - oczywiście z klopotami bo nie miał 2 zł na ochraniacze na buty - ale - i tak juz został do samego końca - pielęgniarka przynioisła ochraniacze :) Było wspaniale, żadnemrożące krew historie się nie sprawdziły, teraz nie mogę pojąć, żechciałam rodzic sama !!! Facet w trakcie porodu - jest kimś nie zastąpionym i jeżeli wasi mężczyźni chcą z wami rodzić pozwólcie im na to. Zdaję sobie jednak sprawę, że poród to dla niektórych facetówto zbyt duze wyzwanie, więc nic na siłę. Ważne żeby facet sam się zdecydował - bez żadnych nacisków. pozdrawiam - matka, żona i kochanka :) +++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×