Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zażenowana

Poród

Polecane posty

Gość ciekawe poncjuszu
może dlatego, że to forum ciąża, macierzyństwo, wychowanie dzieci???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poncjusz oo7
no i nic innego nie umiecie robic tylko zajmowac się dziecmi a otem włazicie na życie uczuciowe i piszecie ze mąz was nie kocha - no ciekawe czemu jak oprócz dziecka to nic innego nie zauważacie. Ważniejsze od męża jest to czy dzidzia zrobiła kupkę, czy dzidzia bekła co dzidzia myłśi itd. czy to nie lekka paranoja????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poncjuszu
może po to jest forum dla kobiet? żeby się wygadać, wypłakać; a jak Ci przeszkadza, to nie wchodź i już:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Erwin z Wawki
a ja myślę tak- - - wiele ludzi mylsi ze dziecko scali ich małżeństwo a tak sie nie dzieje - przeciwnie bardziej ich od siebie oddala bo zona nie ma czasu dla męża (co nie jest dziwne) i nie jest tez dziwne ze mąż po roku czuje się odrzucony więc po co ludzie myślący perspektywicznie mają sie pakowac w koniec związku. Do tej dziewczyny co nie chce zerwac z facetem ale nie chce miec dzieci a on chce: nie martw sie - tak czy siak byście sie rozstali więc lepiej ze nie masz dziecka. Pewnie by ci odbiło bo najpierw tak bardzo nie chcesz a potem pewnie byś miała jakies odbicie..... powiedz mu to moze jeszcze zadziała..... ja tez chciałem ale jak to sie stało to wiem ze nigdy więcej - powiedz mu ze nie ma seksu, ze nic poza dzieckiem nie bedzie dla ciebie ważne, ze jak je nawet jako ojciec bedzie chcial dotknąć to dostanie po łapach bo źle to robi, ze bedzie tylko chodzacym portfelem.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paranoja kobiet
smutna prawda i zacofanych kobietach (nie mówię o wszystkich) zmieńcie się bo to jest paranoja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość każdy ma prawo JL
POWIEDZMY TO GŁOŚNO :::::::;małżenstwa bezdzietne to nic złego zrozumcie to ciemnogrodzie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!jeszcze raz - nic złego!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!każdy ma prawo wyboru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qui es in caelis
zgadzam się zwłaszcza z opinią Śliwki - dlaczego jak ktoś nie ma dzieci to wszysycy myslą ze to dlatego ze nie moze ich mieć a nikt nie pomyśli ze dlatego iz nie chce????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qui es in caelis
CIEMNOGRÓD I TYLE. Poczytajcie wypowidzi tych kobiet w dziale "Ciąża....... tutaj niby szczycą się byciem wzorowymi matkami a zdrugiej jak któraś napisze "sorry nie rozumiem jak można wszystko podporzadkować dziecku i cieszyc się z tego ze zrobiło kupkę" to od razu padają słowa krytyki (często niecenzuralne). Czy tak macie zamiar tłumaczyć swoim dzieciom niezrozumiałe zagadnienia??? Gdy dziecko o coś spyta to powiecie mu "ty głupi debilu, jestes nienormalny jak tak można myśleć"???????????????????Bardzo jestem ciekawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sosajet
to co piszecie jest szczerą prawdą - najlepiej świadczy o tym milczenie.......................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uśmiech na twarzy twej
i ciągle milczenie - czyżby kobiety faktycznie zmądzrały i przyznały się do tego ze dziecko to nie wszystko???????? Widzicie - zadna nie biadoli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do zażenowanej. Odpowiadam na pytania: 1. Kobieta jęczy z bólu a nie z rozkoszy (jesli poród sie komplikuje lub przedłuża polecam znieczulenie) 2. Lewatywa absolutnie konieczna. 3. O rozstępach nie wiem, bo mnie się w czasie ciąży nie zrobiły. Masz absolutne prawo do zadawania takich pytań i nie jest niczym dziwnym, że sam poród budzi w Tobie awersję. Sama miałam tysiące obaw jak to wszystko będzie wyglądało i czułam sie po prostu zawstydzona. Nigdy nie uważałam porodu za misterium a jesli będziesz kiedyś decydować się na dziecko to polecam skorzystanie ze szkoły rodzenia, zebyś mogła sie z tym oswoić. Kobieta NIE MUSI chcieć mieć dzieci i nie daj sobie wmówić, że jest inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cześka 2
własnie - nie dajmy sobie w mówić ze to nasz obowiązek...... Co to my niby jestesmy??????????? czemu mamu musieć mieć dzieci???????? no czemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alexa 29
nie dziwie się obaw kobiet przed porodem...bólem ...zażenowaniem...tez się tego cholernie obawiałam i jak bym mogła to rodziłabym chętnie w domku, ale przynajmniej miałam poród rodzinny w osobnym pokoju...co do męzczyzn to moim zdaniem nie wolno ich zmuszac do uczestnictwa...ja nastawiłam mojego męza na niezbyt ładny widok i niestety moje cierpienie...powiem wam ze mąz nastawił się na dziecko a nie na oglądanie mnie takiej czy siakiej i powiedził ze to było cudowne zobaczyc jak nasza córcia się rodzi....i nigdy nie mówił ze było to obzydliwe....a co do krzyków kobiet....tak to jest cholerny ból ale wcale nie trzeba sie wydzierać....nikt nie słyszła moich wrzasków bo takich nie było...zacisnełam zęby i robiłam swoje.... a jeszcze jedno ...małżeństwo wcale nie musi miec dzieci jezlei nie chce....to jest wybór obojga partnerów...świadomy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zażenowana, i inne przerażone porodami sądzę, że wasze stanowiska i obawy wynikają przede wszystkim z niewiedzy no i troszkę z poddania się dyktatowi piękna, młodości i braku ograniczeń, który jako ideał życia jest nam wpajany przez media na każdym kroku. Rzeczy naturalne dla człowieka, takiejak ciąża, poród, choroby czy starzenie się są traktowane jak patologia a zmarszczki czy rozstępy są wręcz nietaktem towarzyskim. Nikt nie mówi, ze urodzenie i wychowanie dziecka jest proste, łatwe i przyjemne. Z pewnością nie wygląda tak, jak na reklamach. Jest to poważne, czasochłonne i kosztowne zadanie a pomimo to kobiety od zawsze rodzą dzieci, nawet, kiedy wynaleziono skuteczną antykoncepcję i mogłyby z powodzeniem tego uniknąć :). Ja sama nie bardzo wiedziałam, po co ludzie mają dzieci i jakim cudem kobiety decydują sie na drugi lub trzeci poród, mając tą straszną kaźnię już za sobą pierwszy raz - nie wiedziałam, dopóki mi samej się nie przytrafiło dziecko. Moje wnioski z tego dziecka: 1. poród jako kaźń jest zdecydowanie przereklamowany. Mój, choć był wg standardów długi i z komplikacjami, przezyłam bez żadnej traumy a najwięcej strachu przysporzył mi sam strach przed porodem, którym miałam napompowaną głowę. Nie przypominam sobie żadnej sytuacji, w której miałabym potrzebę krzyczeć z bólu czy innych atrakcji. Teraz 10 razy bardziej wolałabym rodzić znowu naturalnie niż poddawać się cesarce, któej się panicznie boję jako operacji (jednak). Poród naturalny owszem, boli, ale bez przesady, czasem miesiączka bywa równie bolesna. Sam połóg do przyjemności nei należy, ale trwa nie dłużej, niż pełna rekonwalescencja po liposuction czy dermabrazji :D - i zależy od tego, czy poród był trudny, czy lekki. Po lekkim wstaje się i idzie do domu prawie że. 2. Czy ma się instynkt macierzynski, to się okazuje dopiero, kiedy dziecko się już ma a nie wcześniej. Naturalny instynkt posiadania dziecka objawia się w zwiększonym apetycie na seks podczas owulacji a nie w roztkliwianiu się nad cudzymi dziećmi. 3. Wstyd podczas porodu - hmmm, nie umiem sobie tego wyobrazić. To tak samo, jakby się wstydzić podczas przygotowań do zabiegu wycięcia wyrostka. Poród jest NAPRAWDĘ rzeczą naturalną. A \"Ekipa\" odbiera takich poródów po nieraz kilkanaście dziennie i naprawdę nie przygląda się rozstępom (oprócze tego, ze jako medycy wiedza, ze rozstępy tez się ludziom przydarzają) Jeżeli chodzi o ten przypadek \"Dziewczyna miala doslownie wstrzas poporodowy z powodu obnażenia się . Ponoc odchodzily straszne jazdy na sali, nie chciala rozlożyć nóg itd. Potem miala depresję jak po jakimś gwałcie.\" - to mogę powiedziec, że cóż, należy podziękować tu rodzinie tej dziewczyny oraz mediom, i wszysktim, którzy zaszczepili jej tak nieludzkie i przedmiotowe, wręcz nienawistne podejście do własnego ciała i jego funkcji. Można się domyslac, że taki sam problem by miała, gdyby musiała przejśc dowolny zabieg związany z obanżaniem intymnych cześci ciała - choćby badanie proktologiczne. Wiele kobiet umiera na raka dlatego, ze wstydzą się isc do lekarza i pokazać mu tyłek - ale czy ten wstyd jest naprawdę czymś, czym należy się szczycić???? Zażenowana, czy będziesz równie zażenowana konieczności innych zabiegów lekarskich, jakie mogą ci się prytrafić i ich odmówisz ze względu na estetykę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marciaaa
a ja uważam że poród wcale nie jest najpiękniejszym momentem w życiu kobiety. bo to jest ogromny wysiłek , ból i przemęczenie.jeśli bym się miała urodzić jeszcze raz to na pewno nie chciałabym być kobietą. bo ona ma przechlapane w życiu. a facet to nawet nie ma pojęcia zielonego o naszych kobiecych bólach :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marciaaa
a ja uważam że poród wcale nie jest najpiękniejszym momentem w życiu kobiety. bo to jest ogromny wysiłek , ból i przemęczenie.jeśli bym się miała urodzić jeszcze raz to na pewno nie chciałabym być kobietą. bo ona ma przechlapane w życiu. a facet to nawet nie ma pojęcia zielonego o naszych kobiecych bólach :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzoana- masz absolutna rację. Gdybym nie musiała odejśc wczoraj od komputera, dopisałabym mnie więcej to samo. Zażenowanie i lęk, które odczuwałam znikły w momencie rozpoczęcia porodu. Nie myślałam wtedy jak wyglądam, ból wcale nie był taki straszny a moment, w którym podano mi dziecko to już po prostu euforia. Ale to i tak wcale nie oznacza, ze wszystkie musimy decydować się na dzieci i czuć sie niepełnowartosciowymi takich potrzeb nie przejawiając.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tuż przed porodem
Skąd się nagle na tym forum wzięła ta cała histeria przed -porodowa?! Jasne, że poród to ból ale do cholery to jest ból który stopniowo i powoli narasta, można wziąć znieczulenie jeżeli wiesz że nie dasz rady. Nie rozrywa cię od początku do końca!!! Opanujcie się kobiety. Nie chcecie rodzić to NIE - ale skoro tak to po co drążyć temat - to przecież was nie dotyczy!! I jeszcze coś: Nie każdy ma rozstępy. Gdy rodzisz większość czasu spędzasz z mężem lub sama. Możesz się nie zgodzić na pobyt studentów podczas twojego porodu. I kto tu gdziekolwiek mówi, że kobieta musi rodzić? Szukam i nie widzę. Wolny kraj: nie to nie. Ględzicie tak żeby się usprawiedliwiać? Około 35 roku życia tak was przyciśnie że nie będziecie myśleć o porodzie! Ja też byłam przekonana że nigdy nie będę miała dzieci. Teraz dziękuję opatrzności, że jakoś się udało (mam 37 lat)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tuż przed porodem
No własnie Imaginacjo - tam na tym topiku najwulgarniejsze są te które niechcą rodzić... Co do studentów - owszem muszą się uczyć ale nie na mnie. Ja będąc w szpitalu b. kulturalnie poprosiłam na rozmowę pana profesora a ten jak tylko zobaczył że mnie nie przekona szybciutko wycofał swoje stadko. Więc proszę Cię nie gadaj od rzeczy bo to wolny kraj i trzeba tylko umieć walczyć o swoje. Inne babki z sali tylko zacisnęły zęby i nie prosiły studentów o wyjście - a potem jęczały że jak tak można....Ale to ich problem. Kopciuszątko - nie wiem ile masz lat ale twoje teoretyczne rozważania mieć czy nie mieć i tak kiedyś skonfrontuje brutalna rzeczywistość...milość, instynkt, wpadka...sama zobaczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka szara ja
Ja od dziecka byłam wychowywana w przekonaniu , że kobieta NIE musi mieć dzieci , miałam mnóstwo takich przykładów , ciotki samotne lub mężatki były bezdzietne , żadna z nich nie złamała postanowienia i żyją bez dzieci. Siedzi koło mnie mój pies i to jest istota której wychowywanie jest bezbolesne. Byłam kiedyś w trudnej sytuacji , moja przyjaciółka zaszła w ciążę , jej chłopak przebywał za granicą i przyjaciółka poprosiła mnie bym była z nią przy porodzie , moja obecność jej pomogła mimo że bardzo cierpiała , do dzisiaj mam ślad na ręcę po tym jak wbiła mi paznokcie z tego bólu. Od zawsze miałam bezbolesne miesiączki dlatego wiem , że porodu bym nie przeszła , adopcji też nie biorę pod uwagę , teraz potzreba mi tylko partnera który nie chce dzieci a takiego ciężko znaleźć. Pozdrawiam wszystkie mamuśki , naprawdę was podziwiam ale uszanujcie decyzję tych którzy dzieci nie chcą mieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pereła
Ja tam szanuję poglądy tych, które nie chcą mieć dzieci, w końcu te parę miesięcy temu też byłam nastawiona twardo na "nie" i gdyby nie wpadka, dalej by tak było. Pilnowałam się, nie wyszło (zdarza się :( ) odpłakałam i odwściekałam się swoje, powoli się do tej myśli przyzwyczajam, ale zachwycona bynajmniej nie jestem. A co do studentów, to taki numer wykluczam. Szczerze powiedziawszy, g... mnie obchodzi, na kim będą się uczyć, na mnie na pewno nie. Zamierzam dla pewności załatwić to jeszcze przed porodem, a nie w trakcie. Zresztą... na mojej Siostrze też chcieli się uczyć, nie przy porodzie co prawda, ale przy badaniu poprzedzającym - taka sztuka im nie wyszła, powiedziała że sobie tego nie życzy i zeszła z fotela. Weszła znowu, jak sobie w diabły poszli. Mamy prawo do poszanowania swojej intymności, tylko trzeba się uprzeć i umieć je wyegzekwować. Nie wiem, czy czasem nie "wymagają" podpisania jakiejś tam zgody na takie rzeczy, uprzedzam, że nie podpiszę... nie życzę sobie i cześć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssaki to my
Alutko owszem jesteś suką gatunku ssaka zwanego Homo sapiens. Masz wiele instyktów i odruchów jak każde zwierzę. Instynkt rodzenia też masz - np. jak masz ochotę na seks w trakcie owulacji bardziej niż poza nią to to jest własnie instykt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAJA MAJA
Witajcie! Zazenowana, faktycznie ujelas sprawe malo delikatnie, ale przyznam ze mnie to tez pzreraza. Moze to kwestioa tego, ze mam 22 lata, moze jeszcze dojrzeje;). Nie potrafie zrozumiec agresji tych pan, ktoe od razu rzucily sie na Ciebie, ze nie powinnas miec w ogole dzieci itd, i co tu w ogole robisz. Nie zgadzam sie. Ja obawiam sie sprawy nie tylko tej jaka jest porod i polog, rowniez kwestia samej ciazy, dbalosci no i tego czy bedzie to zdrowe dziecko mnie przeraza. Nie bede tu udawac bohatera powiem szczerze, nie potrafilabym usunac dziecka, ale z drugiej strony nie wiem czy umialabym byc matka rodzaca dziecko uposledzone i prosze od razu na mnie tu nie krzyczec, poprostu albo jeszcze nie jestem tak dojrzala, albo taka juz jestem. NIe mowie o tym, ze nie akceptuje ludzi chorych, mowie ze nie wiem czy sama bym to zniosla.Powiedzcie prosze, pomimo tego ze mowia ze jest gorzej, ale moze lepszy jest ewentualny porod pzrez cesarke, w koncu to bardziej przypomina wowczas operacje, ja szczerze mowiac absolutnie nie wyobrazam sobie nacinania krocza i podobnych temu absolutnych koszmarow, szczerze mowiac jak o tym slysze tu juz na przyszlosc oblewa mnie zimny pot. Pozdrawiam i z checia pzreczytam jesli ktos odpisze. Maja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do zażenowana-->wiesz, nie zawsze kobieta ukrywa, że nie chce mieć dzieci, stara się postawic sprawę jasno, ale żyjemy w takim społczeństwie, że nawet jak powiesz, że nie chcesz, że sie brzydzisz porodu i wogóle,to wszycy z politowniem pokiwają głowami i powiedzą: \"tak ci się tylko wydaje\", wszyscy wiedza lepoiej od ciebie, że ty chcesz mieć dzieci, tylko jescze tego nie wiesz, no bo przeciez każda kobieta CHCE MIEĆ DZICKO! i możesz nie wiadomo co mówic przed ślubem, że nie chcesz dzieci , to po slubie nagle będzie wielka afera, że nie chcesz, bo wszyscy, rodzice, teściwoie, a nawet mąż nie traktowali poważnie tego co sie mówiło przed.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rózowy_paznokieć
taaaaaaaaaaa....zawsze myślałam, jak autorka topiku....do 30....a potem to sie zastanawiałam, ze nawet nie wiem, czy to mi będzie dane przezyć....to "rozrywanie" pochwy....okazało sie, ze tak...wszystko było koszmarne....ale w ostatniej fazie porodu czułam, jak mały nosek przedziera sie do wyjścia....cudowne....zwlaszcza, ze juz pod dzialaniem niezawodnej , własnej oksytocyny..pozdrowionka dla przestraszonych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na szczęsie nie moje, tylko mojej kuzynki.... oj, niewesoło tam było, niewesoło :0 ale na szczęscie jakoś sie tam ułożyło, dzieci nie mają, a żyją już razem dobrych kilka lat:) moje doświadzceznie jak na razie dotyczy tej pierwszej części mojej wypowiedzi: mianowicei wszyscy mi wmawiaja, że ja napwrdę nie wiem, że chcę miec dziecko. a ja wiem, że nie chce mieć i koniec, i wiem tez, że gdybym mimo wszystkich tych zabezpieczen wpadła, to zrobiłabym wsyztsko, żeby nie urodzić. ale tego to już wogóle nie moge poweidzieć oficjanie, bo by mnie chyba zjadły wszystkie ciotki (i wujowie też!) z butami, więc na razxie nauczyłam sie nie dać się wciągnąć w takie dyskusje rodzinne. a swoje po cichu myslę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAJA MAJA
bede wieczorkiem, pozdrawiam:) szczezrze mowie, wole nie byc taka bohaterska:):):):):Ah ze rodze naturalnie bo jestem do tego powolana. Wole zdecydowac sie na cc i nie miec mieszanych uczuc ani do dziecka, ani do przyszlego meza, ze musialam przejsc przez horror. Wiem ze psychicznie nie stac mnie na naturalny porod i nie uwazam sie w zwiazku z tym za kobiete gorsza od kobiet czujacych sie powolanymi do rodzenia drogami natury, kazda z nas jest inna, a jak to jak urodzila dziecko nie rokuje pozniej na to czy bedzie dobra mama czy nie. Totez coraz bardziej sklaniam sie ku cc w przyszlosci, dla zdrowia psychczniego mojego i mojej rodziny. pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×