Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Elwira_e

czy przeszkadza wam BRZUCH w ciązy, mam na mysli kwestię

Polecane posty

fizjonomii. Oczywiście każda kobieta jest szczęśliwa, że rozwija się w jej wnętrzu nowe życie, ale chodzi mi o dyskomfort zwiazany z byciem coraz bardziej ociężałą i ze zmianą w wygladzie ( rosnący brzuszek :-) Jak wolicie się ubierać; w obcisłe bluzki podkreslajace ciąże czy raczej luźne sweterki maskujące? Czekam na opinie kobiet które są w ciazy i tych które maja dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jala
wiesz byl taki moment jak bylamw ciazy ze nawet nie wychodzilam z domu czulamjakis dziwny wstyd ze jestemcoraz grubsza wiem to smieszne ale pozniej bylo juz lepiej choc dyskonfort bym za to teraz moj Tymciojest najukochanssym facetem maminym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz, najbardziej krepowaly mnie poczatki ciazy, gdy brzuszek zaczynal byc dopiero widoczny i nie wygladal najlepiej - jakbym zjadla kilka obiadow na raz ;) poczulam sie fajnie jak urosl i stal sie tak EWIDENTNIE ciazowy, okraglutki jak pileczka :) Wtedy moglam go dumnie obnosic :) Fajne uczucie jak wszyscy ustepuja miejsca a niektorzy koniecznie chca poglaskac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszyscy się gapią na ten brzuszek. Niestety miejsca to tylko kobiety ustępują... Ja ososbiście nie eksponuję brzucha. Do pewnego momentu to nawet mi nie przeszkadzał ale od jakiegoś miesiąca to jest już ciężar jak cholera. Każda noc to męczarnia - przewracanie się z boku na bok. Zakładanie skarpet niemożliwe... Ech niech to się już kończy - dzidziusiu do boju!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszyscy się gapią na ten brzuszek. Niestety miejsca to tylko kobiety ustępują... Ja ososbiście nie eksponuję brzucha. Do pewnego momentu to nawet mi nie przeszkadzał ale od jakiegoś miesiąca to jest już ciężar jak cholera. Każda noc to męczarnia - przewracanie się z boku na bok. Zakładanie skarpet niemożliwe... Ech niech to się już kończy - dzidziusiu do boju!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×