Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość oburzonaaa

Do przyszłych mamuś!!!

Polecane posty

Gość do tej calej klaryski
egoistki??wiesz nie sadze .egoistkami raczej sa te co sie boja o swoje cudne zadbane brzuszki i w zwiazku z tym nie chca miec dziecka .wiec kobieto nie pierdol za przeproszeniem:|skad sie takie debilki biora???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malerka 29
no niestety poród to nie sielanka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w ciąży
Przeczytałam ten tekst w całości i pierwsza moja reakcja to oczywiście oburzenie na lekarzy i strach, że mnie też coś takiego może się przytrafić (jestem w 4 miesiącu ciąży). Często myślę o porodzie, jak to będzie, na kogo trafię, czy przebrnę przez to bez jakichś drastycznych scen i komplikacji. Zastanowiła mnie jednak postawa meża pani Marzeny. Dlaczego tak późno zaczął dzwonić po znajomych??? Mój mąż od razu gdyby tylko zdał sobie sprawę, że jest coś nie tak, że opieka lekarska kuleje, zacząłby uruchamiać kontakty. Jakiekolwiek. Zacząłby działać i na pewno nie pozwoliłby na to, żebym męczyła się tyle godzin! A ten facet po prostu ryczał i czekał nie wiadomo na co. Faktycznie tekst rozwlekł kilkanaście razy podkreślając jaki to on był biedny i jak okropnie wyglądała jego żona i jak cierpiała. A czego się spodziewał? Tylko w amerykańskich filmach kobiety rodzą w kilkanascie sekund, bez kropelki potu, krwi i na dodatek z pełnym makijażem, który nie ma prawa im się rozmazać. W rzeczywistości jest krew, ból, pot, kilka lub kilkanaście godzin męczenia się, itp. i z pewnością żadna kobieta nie jest wtedy ani piękna, ani zadowolona, tylko krzyczy z bólu.Ale ja ni eo tym chciałam. Chciałam tylko powiedzieć, że artykuł przeraził mnie biernością lekarzy, ich brakiem wyobraźni, kompetencji i kompletnym brakiem poszanowania pacjentki. To oburzające. Z drugiej strony przyznaję rację tym, którzy piszą, że ten mąż nie był żadnym wpsarciem dla swej żony i - jak ktoś się tu razył wyrazić - zachował się jak ciota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w ciąży
hehe, przeczytałam to... faktycznie dziwna sprawa... Już sama nie wiem co o tym myśleć. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwne
i komu wierzyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Opisu porodu Marzeny już nie ma więc nie przeczytałem . Za to przeżyłem poród swojej córeczki Inez, też były komplikacje (18 godzin), Kasia pod koniec NIE MIAŁA SKURCZÓW, jednak wszystko było ustalane, każdy zastrzyk był konsultowany, starano się pomóc jak tylko można, personel był naprawdę bardzo grzeczny i miły. Opis porodu Kasi wklejam jeszcze raz poniżej, a to zdjęcia: http://www.katrin.webd.pl/katrinka/ciaza.php A więc Kasia z terminem 10 maja zjawiła się w szpitalu 17 maja, czytli tydzień po terminie. Na początek badanie wód płodowych na czystość (dowiedzieliśmy się że Inez jest brunetką) i zastrzyk na poród. A potem jeszcze czopek. Wody okazały się czyste więc wszystko było ok. Zastrzyk zadziałał, gdyż 18 maja o 5 rano Kasia po nieprzespanej nocy (na sali z braku miejsc była z babcią 70-letnią która chrapała jak zepsuty parowóz) obudziła się mokra. Odeszły jej wody płodowe. W związku z tym, o 9:30 dostała kroplówkę (oxy) i zaczęły się bardzo silne bóle Niestety bezefektywne, bo rozwarcia nie było. A Kasia chciała mieć znieczulenie ZZO, tylko jak tu dotrwać do tych 5 cm? Lekarze nie bardzo chcieli dać to znieczulenie, w sumie udało im się. Tylko proszę nie piszcie, że ZZO jest niebezpieczne. ZZO jest bezpieczne, tylko lekarze mają dużo więcej pracy przy nim i dlatego nie lubią go. No ale wracamy do porodu. o godz 15 kroplówka zeszła cała i .... zakończyły się bóle Kasi. Podpaska miała kolor zielony. Leżała sobie nic jej nie bolało,żadnych skurczy. Czekała na wizytację lekarzy. Pobrano jej też krew do badania. A Inez praktycznie cały czas była pod kardiogramem (KTG). Około 17 zaczęło się robić niebezpiecznie. Po pierwsze zielony kolor, po drugie za dużo czasu od wypłynięcia wód płodowych, a po trzecie w krwi była leukoza (nie wiem czy poprawnie napisałem). Więc na szybko zdecydowano o podaniu leków osłonowych. Dostała też dożylnie nospę i relanium. I musiała rodzić, jak najszybciej. Tylko jak tu rodzić jak nie ma skurczy... Na drugą kroplówkę nie wyraziła Kasia zgody. Podczas wizytacji okazało się że jest 8cm rozwarcia. Więc nie było sensu znieczulać ZZO, bo Kasia stwierdziła że da radę, oby tylko jej tak nie bolało jak podczas kroplówki. Po 18 zgodziliśmy się na kroplówkę. No i Kasia musiała przeć, kroplówka wywołała skurcze, jednak takie co 5 minut. O 20:10 urodziła się Inez. Najbardziel bolesne były bóle od godz 12 - 16. Podczas porodu nie było tak, źle. Położna stwierdziła, że Kasia super rodziła, że jej za bardzo nie bolało chyba, albo doskonale się maskowała. Żadnych krzyków, pełen kontakt, rozmowa. Ja aktywnie pomagałem Kasi, podczas ostatniego etapu, zapierała się nogą o mnie, dzięki czemu cały byłem we krwi. Kasię zszyto, jednak miała duże krwawienie. Położną to niepokoiło.Po 23 podjęto decyzję, o uśpieniu Kasi i sprawdzeniu, skąd to krwawienie. Po północy Kasię wybudzono, okazało się, że wszystko w porządku, ale bardzo dobrze że to sprawdzili. Krwawienie już wcześniej ustało. Prawie od początku porodu, Kasia była pod opieką ordynatora. Położne były bardzo miłe, \"no myszka, teraz\", \"no kwiatuszku, przyj\". Pan ordynator, też robił co do niego należało. Interesował sę Kasią, przychodził, itp. W sumie pozytyw. A że poród trudny - zdarza się. Inez dostała 10 pkt. W szpitalu dzieci są od pierwszej doby z matką 24h/dobę. W szpitalu trzymają 3 doby. Inez pięknie ssa pierś -całkiem pojętna ta moja córeczka. I zero płaczu Kasia się też dobrze czuje, nic jej nie boli, jedynie była mocno zmęczona pierwszego dnia po porodzie. Inez wczoraj przeszła żółtaczkę, była naświetlana jeszcze dziś rano, zrobiono jej badania na słuch (WOŚP się kłania), wszystko oki. Szefwa oddziału wczoraj przyniosła Kasi prezent - paczka z książkami i próbkami kosmetyków dla Inez. Cieszą takie rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość litunia
No to przyznaj się ile posoliłeś i gdzie twoja żona rodziła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość solą mi w oku jestes
nie słuchaj tego DeGie to palant zmusił zone do porodu i do dziecka pieprzy farmazony i nie docenia jej bólu bo ma córke kretyn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mężczyźni
instynktownie pragna potomka i to na nim sie skupiają, kobieta jest tylko nieszczęsną wykonawczynią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Seksuerrrra
dokładnei a ten DeGie to tyran maksymalny i jeszcze jak jakiś zboczeniec wywalił strone ze zdjęciami gdzie głównie jest dziecko i on a żona pare razy. Egoista pieprzony....zakapior jeden no - aż się uniosłam...........naprawde potraktował ta kobiete jako wykonawczynie jego woli - az strach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe uśmiałem się nieźle :) Do Seksuerrrra: W jakim sensie uważasz mnie za \"tyrana maksymalnego\" ? Co do zboczeń, od kiedy zboczeniem są zdjęcia własnego dziecka ? Bardzo proszę o odpowiedzi na te pytania :) I gratuluję Tobie uniesienia. Do Litunii: \"No to przyznaj się ile posoliłeś i gdzie twoja żona rodziła?\". Przecież jestem tyranem, jak mogłem \"posolić\"? Moja ukochana rodziła w niewielkiej miejscowości niedaleko Częstochowy. Wracając jeszcze do zdjęć Inez - Robię Kasi nową stronę www, z osobnym działem Inez. Strona www jest mojej żony, nie wtrącam się do tego, co tam pisze, choć bardzo się tym interesuję. Do \"solą mi w oku jesteś\": Nie masz imienia ani nicka ? Nie rozumiem, jak miałem niby zmusić żonę do porodu? Dlaczego uważasz, że nie doceniam jej bólu? Dlaczego uważasz że \"pieprzę farmazony\" ? Dlaczego nazywasz mnie dziewczę kretynem ? Czy w Twojej miejscowości każdy ojciec dziecka gdy ma córkę jest kretynem? U nas nie ma takiego zwyczaju :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Policzyłem też zdjęcia na których jest Kasia i na których jestem ja. 9 razy jest Kasia, 4 razy ja. Następnym razem proszę nie kłamać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No Alina ja na taką krowę jak ty nawet bym nie spojrzał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość królowa bólu
:0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem
co wy chcecie od DeGie? Czepiacie się go, a on chciał tylko opowiedzieć jak było w przypadku porodu jego żony, że nie było tak strasznie z lekarzami, że personel miły i mimo niebezpieczeństw wszystko skończyło się dobrze... A wy zaraz, że egoista, rzucacie epitetami, klniecie jak nie wiem...A tak było kulturalnie...Szkoda, że zawsze muszą na tym forum znaleźć się chamy i palanty, co zepsują każdą dyskusję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie - więc proszę mnie nie obrażać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do cioty zwanej tatuśkiem
to wyp........................ stąd!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! A czemu twoja katrinka3 nie lubi słowa "Rżnąć"? Może się jej spytaj! I podobno nie lubi rżnąć sie z mężem, czemu jej nie zaspokajasz. Chyba wiesz o czym mówie. Nie MASZ SZACUNKU ZA GROSZ DLA ZONY , podajesz jej nicki, zdjecia opisujesz intymne sytuacje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Co z ciebie za mąż??????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dajcie wszyscy spokój
Wy dziewczyny i ty degie!! Po co sie kłócić? Facet poprostu taki jest i już! Moze jego żona o wszystkim wie i mu pozwoliła podać swoje nicki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem
Wiecie co? Wolę stokroć bardziej czytać to co pisze DeGie, bo przynajmniej wyczuwam tu radość, dobroć i same pozytywne rzeczy, niż czytać wszędzie wyzwiska, "kurwy", "rżnięcia" i temu podobne rzeczy. Skąd w was tyle nienawiści?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamy bardzo
sfrustrowane społeczeństwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×