jestem chora a nie mam komu podrzucic dzieciaczka

corka ma niecale cztery miesiace,nigdy jeszcze nie chorowala i jest duza i silna.od wczoraj mam katar i to coraz gorszy.kicham caly czas i boli mnie gardlo.chyba nie bedzie to nic powaznego bo nie czuje sie wlasciwie zle,ale boje sie,ze zaraze mala.czy jest cos co moge zrobic,zeby zmniejszyc ryzyko?nie mam jej do kogo oddac i musze sie nia opiekowac sama.poradzcie,kochane doswiadczone mamy!

No nie ma co wyrywac wlosow, przeciez nei oddasz maluszka do kogos, jasne ze sama bedziesz sie nim opiekowala. Niektore matki w takich przypadkach zakladaja takie maseczki,zeby nie zarazac drogą kropelkową...no i po kontkacie ze swoim noskiem myj rece( w ogole czesto je myj). Jesli karmisz piersia to ryzyko ze dzieciaczek zachoruje mniejsze,bo wraz z mlekiem odbiera taeraz przeciwciala ktore Twoj organizm wysyla do walki z chorobą. Takze nie lam sie, maseczka i higiena i maluszek nie powinien sie zarazic. Trzymaj sie i Twoja coreczka rowniez.Pozdrawiam cieplo

jesli karmisz piersia to nic sie nie przejmuj dzidzia nie zachoruje raczej, bo ma od ciebie odpornosc, to jak szczepionka a na pewno nie przerywaj karmienia pioersia z maseczkami sie nei wydurniaj, nie rob z siebie m.jackosona, hehehe

niedlugo wracam do pracy i karmie piersia juz tylko raz dziennie..czy to moze wystarczyc?

to troche inna sprawa.. skonsultuj sie z lekazem i faktycznie trochebardziej uważaj pozdrawiam