A Gdy Już Schudne... A Wy, Jakie Marzenia Wtedy Spełnicie? Śmiało !!

A oto taki bardzo przyjemny topik :-D co zrobimy gdy już będziemy szczupłe? :-D (pomarzyć zawsze można, ale pamiętajcie, że aby do czegoś dojść trzeba przede wszystkim ruszyć w drogę) Może ja zaczne, otóż ja: - ubiorę moją bluzkę, w którą obecnie się nie mieszcze, taką bez plecków i z gołym brzuszkiem (ale to za jakieś -10kg...) - zagadnę do tego boskiego chłopaka, który od dawna mi się podoba - we wakację będę swobodnie paradowac w 2-częściowym kostiumie po plaży :-D - bedę dobie kupowała ciuchy o jakich tylko mi się zamarzy (bo zawsze już będzie na mnie rozmiar) - bedę bez skrępowania wywijać na parkiecie i podrywać chłopców ;-) PISZCIE!! TO NAPRAWDĘ DODAJE OTUCHY!!

A ja bez skrępowania założe w ogole kostium kąpielowy nawet 1-częściowy! I super dżinsy obcisłe i może krotkie spodenkia. Ale to za 25 kilo:-(

oj tak... krótkie spodenki :-D mmm... i obcisłe jeansy... olciaaa to juz niedlugo, 3mam kciuki za Ciebie!!

A jo sie jeszcza po tym schudniyciu za 15 kilo podniesa cycki i bede nosic wielkie dekoldy do pasa i kolczyk w peku zrobia.

A ja za 15 kilo: - tak jak załozycielka topicu , gdy spodoba mi się jakiś ciuch to sobie go poprostu kupię:) ale to za 15kg:( - będę happpppppppyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy - to jest najwazniejsze, a reszta jakoś pójdzie.... :):):) Pozdrówka! P.S: dla Puszystych Z A W S Z E jest nadzieja,trzeba ją tylko W Y K O R Z Y S T A Ć ! ! ! ! !

A ja wreszcie bede mogła nosić wszystkie bluzki jakie tylko mi sie beda podobac. I nie bede sie wstydziła opalać bo narazie bladzcoha Ale to za -15cm w pasie i 5kg mniej

a ja za 8 kg bede mogla latac w krotkich spodenkach i nikogo moja ogromniasta pupa nie straszyc:(:P

- 15 kg i juz moge powiedziec ze spelniaja sie moje marzenia, kupuje ciuchy jakie chce (kupilam w tym sezonie juz chyba z kilkanascie), faceci bardzo zaczeli sie mna interesowac i w ogole czuje sie wspaniale i fizycznie i psychicznie, jeszcze kilka kg i bedzie cudownie!!!

A ja za -10 kg będę: -mogła włożyć co tylko mi się podoba:) - pewniejsza siebie:D - mój facet nie będzie czuł fałdek ;)gdy mnie będzie dotykał, będzie mnie nosił na rękach bez problemu:) - poprostu będe szczęsliwsza i znikną moje problemy. Bo tak naprawdę najwiękzym moim problemem choc dla niektórych błachym jest to zrzucenie tych 10 kg Ale będę walczyć do osiągnięcia celu:))

dziewczyny pomyslcie jak to będzie fajnie!! :-D będziemy super!! do "a ja jestem juz": jak to zrobiłaś??

normalnie, zadne tam diety cud i srodki cudowne! po prostu rozsadna dieta ok 1000 kcal (jem prawie wszystko w malych ilosciach) i umiarkowane cwiczenia (rowerek, skakanka, inne) tak z kilka razy w tygodniu 4, 5. no ale nie liczylam na odchudzenie w ciagu tygodnia jka tu niektorzy na forum proponuja, zajelo mi to 4 miesiace.

piszcie!

do rodziny mojego faceta, zeby ich poznac, kupie sobie super ciuchy i ogolnie zrobie sie na bostwo :D jednak - 20 kg to bedzie roznica :D

a pozniej szybko Wam wroca te zgubione kilogramy. jak juz sie zrzuci to trzeba UTRZYMAC EFEKTY SWOICH WYSILKOW!!! a to jest trudniejsze niz zrzucanie :(

do tak jasne: tym się będziemy martwić póżniej :-D

W ja juz schudlam 14 kg :) i czuje sie swietnie :) Mozna chodzic po sklepach i kupywac to na co ma sie ochote:) POZDRAWIAM

L_U_C_Y jak to zrobiłaś?? I w jakim czasie??

ja sie chyba prezbiegne naokolo bloku NAGO!! a tak powaznie to wkoncu wyjde w stroju kapielowym na plaze bez skrepowania , z wagi 64 kg spadlam na 46 kg w ciagu 4 miechow ale tluszczu mam jeszcze z 3-4 kg napewno!!!!!

białe spodnie i obcisłe koszulki, no i może jakaś mini, a o bikini już nie wspomnę :), ale jeszcze 10 kg i powinno być całkiem, całkiem.... Pozdrawiam :)

siiuppopka GRATULACJE!!!!!!!!!!!! :-D też tak chcę!! jak Ci się to udało??

za jakieś 5 kg zaczne nosić krótkie sukienki... a za 10 pójde na plażę w super kostiumie... a za 12- zjem ogromne lody z czekoladą;)

a ja gdy schudne 10-15 kg o ludzie to dopiero bedzie sie działo najpierw wyjde na miasto; - niech ludzie sie na mnie patrza - pokaze sie mojej milosci - wzrok kolezanek i kolegów bedzie zwrocony na mnie - wszyscy beda na mnie patrzec - juz nikt nie powie na mnie gruba - faceci beda sie za mna ogladac - wszyscy beda mi zazdroscic - a najwazniejsze JA pokocham siebie ya to jajka jestem... acha i bede moga nosic ciuchz pryzlegajce do ciaa ocyzwiscie najwayniejsye dyinsz takie abz bzo widac ygrabnz tzecyek........

.....

wszytsko zalezy od nas samych :) -jak schudnę 14-15 kg wreszcie będą na mnie pasowały stare ciuszki ( w zasadzie wszytskie rozmiar 36/38 ) niektore są tak sliczne, że hej :D - będę chodzic z podniesiona głową i dumnie kroczyć po ulicach :D - z dużą chęcią spotkam zawiste koleżanki które mają ubaw z mojego ostatniego przytycia - będę podrywac facetów :P - będę BARDZO SZCZĘŚLIWA!!!!

Dziewczyny... oj co to będzie jak ja schudnę już to moje 15 kg... Wrócę do starych ubranek, spódniczek, nakupię sobie całe stosy nowych ślicznych krótkich bluzeczek i innych fajnych ciuszków. Będę non stop wśród ludzi, nie przegapię żadnej imprezy. Będę się umawiać na randki... mmm :) super!!

Będę szczęśliwa i zadowolona ze swojego ciała Bez wstydu założę bikini,wreszcie moje ciało nie będzie pokrywał cellulit Z chęcią odsłonię plecy,nogi,założę seksowną ,zwiewną sukieneczkę i z uśmiechem na ustach wyjdę z domu,przestanę się wstydzić siebie,ludzi,mojego chłopaka,zacznę uprawiać sex :D Wyjdę do znajomych,będę imprezować tak jak kiedyś,będzie poprostu łatwiej ze sobą wytrzymać ,nie będe markotna i wiecznie zakompleksiona

juz schudlam prawie 10 kg i jest swietnie.....! zadne diety ,tylko i wylacznie zdrowe jedzenie ,zero posilkow po godzinie 18;00 i silownia kilka razy w tygodniu.... Uwielbiam to kiedy wychodze z moim facetem a inni faceci az glowy odwracaja,,,mhmm rozmarzylam sie... Dlatego dziewczyny cwiczcie i trzymajcie linie!

A ja jak schudnę... Ha, ja już schudłam 15 kg ale nadal mam deprechę bo bym chciała jeszcze 15. mam 174 cm i ważę 76 kg. Kurde, jak schudne to.... 1. kupię sobie tysiące supermodnych ciuchów 2. Będę atrakcyjna i znajdę fajnego faceta 3. Pozbędę się kompleksów

hej Dziewczyny :) a ja Wam mówię, że bez żadnych diet zaslugujecie na to o czym marzycie, dlaczego nie możecie zagadywac, tańczyc, podrywać, kupować itp teraz? to nie kwestia kilogramów tylko Waszego podejścia..ale skoro taki Wasz wybór, życzę powowdzenia :)

Moje marzenia to byly: *kupic ciuch i byc pewnym, ze za kilka miesiecy go wloze. *przestac zazdroscic szczuplym dziewczynom *dobrze sie czuc we wlasnej skorze *byc zadowolona ze swego odbicia w lustrze *nie byc postrzegana przez siebie i innych jako osoba okragla *nie miec wyrzutow z powodu jedzenia I sie spelnilo ;-)