Które z was urodziły pod presja męża?

Proszę o odpowiedz! Sama jestem w ciąży tylko dlatego że mąż wpływał na mnie przez długi cza i bałam sie ze to małżeństwo nie bedzie miało przyszłośći :( Czy źle zrobiłam? czy są tu takie kobietki?

Zrobiłaś źle bo zrobiłaś coś wbrew sobie , ja sama nigdy dzieci nie miałam , nigdy nie chciałam mieć , mąż mnie do macierzyństwa nie namawiał ponieważ przeprowadziłam z nim przed ślubem poważną rozmowę. Wiesz może być tak , że kiedy na świecie pojawi się dziecko ty nagle zmienisz nastawienie i pokochasz je , ale to nie jest regułą . Moja siostra naprzykład z miłości do partnera urodziła maleństwo i teraz jest najbardziej nieszczęśliwą kobietą na świecie. Dla mnie nigdy nie istniało coś takiego jak instynkt macierzyński , może właśnie dlatego nie urodziłam dziecka , chociaż zbliża się starość ja jestem szczęśliwa , nie czuję się samotna mogę liczyć na męża bo wiemy , że mamy tylko siebie. A tobie życzę powodzenia ponieważ wiem jak cierpi moja siostra :)

sa tu takie kobiety???????????????????????????????? HELP!!!

tylko wstydzą się przyznać! Bo pokazałyby wtedy jakie sa słabe. Ja na szczęscie w ciąży nie jestem i nie moge ci pomóc, ale trzymaj się :)

po czesci taka osoba.gdy zaszlam w ciaze zaczelam ze zdumieniem odczuwac,ze nie czuje milosci do meza,ze chce mi sie tylko plakac,ze wcale sie nie ciesze.on jednak goraco namawial,zebym urodzila.a ja posluchalam glosu rozsadku,ktory mowil mi,ze to byc moze hormony kaza mi czuc do niego i dziecka wstret.i fakktycznie-juz po paru miesiacach czulam sie swietnie w ciazy a teraz jestem najszczesliwsza na swiecie mama i zona.ale nie mowie,ze tak jest w kazdym przypadku,bo na pewno nie jest.

to najgorsza głupota rodzić dziecko pod czyjąkolwiek prasją.....bezsens - dziecko to nie zakup mebla

ja dziecka nigdy nie urodzę i szczerze powiem chociażby mi gardło podcinali to zawsze powiem nie. To ochyda i pod presją męża ja nawet nie zrobię błachej rzeczy jak nie wiem pomalowanie się kiedy akurat nie chce a co dopiero dziecko. Dla mnie dziecko to koszmar i nikt na niego nie zasługuje na rzecz kogoś innego. A tu pewnie pare takich babek jest. Ja jakbym urodziła pod presją męża to zostawiłabym go razem z tym dzieckiem