Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

iskierka nadziei.

JESIENNE STARANIA - kto jeszcze?

Polecane posty

dziewczyny - a macie pozakladane jakies ubezpieczenia? na zycie... albo moze jakies skladki na 3-filar? robicie cos takiego bo ja sie zastanawiam jak sie zaczac ubezpieczac tak na czarna godzine, czy ogolnie na nieznana przyszlosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wITAM Was wszystkie! Moluś jestem.Ja juz zaczelam starania z moim mezusiem. Jutro ide do lekarza dopytac sie o wszelkie szczegoly ( badania itp) Mam nadzieje, ze szybko uda nam sie spłodzic dzidziusia. Bardzo nam na tym zalezy choc wiemy, ze czasem tak prosto nie jest. 🌻 POZDRAWIAM 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja jak zwykle piszę dopiero w godzinach wieczornych. Chciałam się Wam pochwalić, że ostatnio z moim Skarbem spróbowaliśmy bez zabezpieczenia i, gdyby nie to, że obiecałam mu taką frajdę dopiero po ślubie, rzucilibyśmy te wszystkie gumeczki do kosza. Wiem, że z tego fasolki nie będzie, bo nie były to płodne, ale było gitowo ;-D Co do przygotowań do ślubu, to jutro idziemy do kościoła, dać wszystkie papiery, choć żadne z nas nie ma świadectwa ukończenia religii, ale może ksiądz przymknie oko, bo jak nie, to ślubu nie będzie :-D Oczywiście witam nowe forumowiczki i oczywiście wszystkim życzę miłego dnia. P.S. Madziara, chyba ściągnę z Ciebie i pójdę wcześniej na salę, żeby obejrzeć, jak będzie wyglądała przystrojona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koleta
... a ja mam doła ... myślałam że w tym miesiącu pochwalę sie ciążą a tu NIC !!!!! okres i tyle ...brałam duphaston kochałm się w dni płodne i NIC !!!! czasami myślę że jak bym nie była mężatką to pewnie bym wpadła szybciutko ale tak to już w życiu jest najpierw się człowiek zabezpiecza a później bierze tabletki żeby mu się udało ... ja chyba jestem bezpłodna popadam w paranoję.... OKROPIEŃSTWO... jak tak dalej pójdzie to nie wiem ... nic nie wiem czasami mam ochotę cisnąć to wszystko i uciec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koleto nie przejmuj się, nie jesteś sama. Ja w poprzednim cyklu też robiłam wszystko w kierunku dzidzi i nic z tego. Też miałam olbrzymie dni płodne i nic, nic............................. ❤️ Teraz nawet się nie łudzę, bo za często myslę o dzidzi i pewnie nic z tego nie wyjdzie.................. ❤️ Może się uda pod koniec września, bo mąż wtedy wróci i ja będę miała dobre dni. Pozdrawiam i witam nowe forumowiczki 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elo wieczorkiem :-) Molus - napisz dziewczyno cos o sobie :-) ... dawno juz malzenstwem jestescie? widzilam Cie na topiku o tesciach i dzieciach - ja go tam czytam kontrolnie, bo... ;-) tak profilaktycznie... Koleta, Iskierka >> natychmiast zmieniamy humory na lepsze ;-) ale juz... moze na zmiane myslenia wiecie cos o kredytach mieszkaniowych? Beciamun >> a na naukach przedslubnych byliscie? a w poradni malzenskiej? jak tam to u was? mysmy dzis byli na drugim spotkaniu w poradni - dzis rozmawialismy o rodzicielstwie i potem tez o tym jak wyglada cykl kobiety... no i zapytalam sie pani o cos, co meczylo mnie juz od dluzszego czasu, o cos, co wynikalo z moich obserwacji sluzu i... uslyszalam: \"oj to niedobrze, moze sie okazac, ze nie ma pani owulacji...\" na razie jeszcze mysle o tym tak jakby to nie mnie dotyczylo, tylko czasem mam taki impuls, ze ... moze cos mam nie tak no coz... zobaczymy - oznacza to, ze czeka mnie nastepny miesiac wnikliwych obserwacji - kupilam dzis termometr (wczesniej nie mierzylam tempki, bo mam tak nieregularny tryb zycia, ze pewnie kazdy pomiar musialby byc wyjatkiem, ale teraz sprobuje, bo z innych obserwacji wynika, co wynika) smykam na kanape... czytam sobie gazetke dla rodzicow ;-) i popijam niezdrowo pepsi... a co! troszku chemii nie zaszkodzi - trzeba sie konserwowac ;-) branoc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joanka, my nauki przedmałżeńskie mamy już za sobą, wolałam wcześniej to załatwić, więc odbębniliśmy to rok temu. Co do poradni, to u nas to nie jest konieczne. Joanka, a co do nastrojów, to piszesz, żeby myśleć pozytywnie, a Ty cio?? Że niby co masz nie tak?? Wszystko masz jak należy i wszystkie się doczekamy prędzej czy później dzidzi. Pewnie każda wolałaby prędzej :-D Moja znajoma pierwszej ciąży nie donosiła, poroniła w 3 miesiącu, a teraz ma śliczną Marysię, cukiereczek. Po pierwszej ciąży była załamana, a teraz jest szczęśliwą mamusią. Tak więc głowa do góry. Pozdrawiam i życzę kolorowej nocki. Pa :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry Wszystkim! Dzisiaj humor mam lepszy bo wczoraj doszliśmy do wniosku że zapominamy o wszystkich dręczących nas teraz problemach i cieszymy się tylko przygotowaniami i tym że zostało nam już coraz mniej dni i że za chwilę będziemy mężem i żoną :-) I całe szczęście bo jeszcze parę dni takiego stresu jak ostatnio i trzebabyłoby kupować nową suknię i garnitur bo za dużo byłoby przeróbek dla takich chudzielców jak my po tych paru dniach :-) Ale pewnie zaraz to nadrobimy i wrócimy do stałej naszej wagi. Co do obejrzenia sali to Beciamun nawet się nie zastanawiaj - to super uczucie jak wchodzisz na salę na któej za chwilę będziesz mieć swój pierwszy taniec już jako żona. Pędź tam jak najszybciej - a no i kolejny plus - jak coś już teraz Ci się nie spodoba to zawsze możesz jeszcze poprawić - a potem już nie będzie na nic czasu i będzie musiało zostać tak jak jest. W sobotę za tydzień chce się przejść na makijaż i fryzurę bo wieczorkiem mamy mieć imprezę więc akurat będzie okazja...zastanawiam się co można wymyśleć ładnego i w miarę normalnego na tych mioch kilku włoskach na głowie - oj jak ja żałuję że nie mam bujnych i długich loków :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Piekna pogoda dzis! A wiec Joanko slub bralismy niedawno- 30 lipca. Bardzo chcemy dzidziusia miec i staramy sie o niego juz od jakiegos dłuzszego czasu ( przed slubem tez). Zalezy mi na tym bo w styczniu skonczy 29 lat...!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie-\"stare\":P i Moluś! Każdy ma swoje problemiki jak widać...taki urok życia...Na pewno kiedyś będziemy jeszcze narzekać na to, że nasze dzieci są niegrzeczne - zobaczycie :) Wpiszcie, spod jakiego znaku jesteście i którego macie urodziny, co? Moluś ze stycznia - ale koziorożec czy wodnik? Ja 26.01 - wodnik! (wodniczka raczej) U nas w górach słoneczko nieśmiało przebija, a ja od rana dzwonię w sprawie pracy...trzymajcie kciuku, choć pewno nic z tego nie będzie... >>Joanka - ten nasz kredyt mieszkaniowy się oddala, bo chyba czekają mnie wydatki w poastaci studiów podyplomowych :( Ale jakby co, to podzielę się swoją wiedzą na temat kredytów... (jak ją zdobedę oczywiście, będziesz miała info za darmo :) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do panien młodych: też byłam tydzień wcześniej, choć przypadkiem, popatrzeć jak wygląda sala, akurat nawet na tłuczenie kieliszkow trafiłam. I wydawało mi się to takie odległe, że tydzień później ja mam to robić :) Cóż za złudzenie!! Miłego dnia wszystkim!! Dużo słońca!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam!!podczytuje sobie Wasz topik od czasu do czasu bo zasadniczo jestem na \"wiosennych\" :-) ale chyba moge do Was dołączyć? ja się dopiero zaczne starać o dzidziusia po slubie czyli w październiku. Też mamy juz treme przed \"tym\" dniem... ciągle się kłócimy :-O nie wiem co to bedzie później... napięcie rośnie!! :p temat kredytów też jest mi bliski bo się przymierzamy do takiego gdzieś w przyszłym roku. do tej pory wynajmowaliśmy od znajomych mieszkanko ale czas jakoś ustabilizowac sytuacje :-) chcemy kupic kawalerke i zamienić się z teściową bo ona nie potzrebuje takiego dużego mieszkania (50 m kw.) to tyle o mnie na razie ;-) i tak się rozgadałam :p pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja koziorozec- 7 styczen. Koalka a gdzie dokladniej w gorach mieszkasz??? W tamtym roku bylam ze swoim w Zakopcu- gory piekne sa.... A co do kredytu to wlasnie Moj bedzie zaraz jechal sie dowiadywac co i jak.Czy sa jakies kredytydla \"mlodych malzenstw\'...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dziewczyny!!!! nad mozem słoneczko jak sie patrzy! ja jestem rybcia- czyli ryba, urodziłam sie 16 marca. w tym miesiącu nie zafasolkowałam , własnie mam @!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem byczek- 11 maja. Kruszynka, nie przejmuj się, to stres przed ślubem, potem będzie już błogo. U mnie też czasem były spięcia, ale teraz już jest ok, bo wytłumaczyliśmy to sobie na spokojnie, że 17 września ma być najcudowniejszym dniem w naszym życiu i nie możemy się nawzajem denerwować tylko uspokajać i wyciszać. Teraz jest uroczo. Wczoraj mój Skarb przyjechał do mojej pracy i z daleka krzyczał do mnie \"za równy miesiąc będziesz moją żoną\". Tak więc humorki nam bardzo dopisują. Madziarka. Czy kieliszki, które będziecie tłuc, kupujecie sami?? Ale dziś cudowny dzień, u mnie pięknie świeci słoneczko i zaraz przyjeżdża z pracy mój Skarbek i idziemy zamówić GPS-y (obrączki) :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak co do tych GPS-ów to mój przyszły mąż też tak właśnie nazywa to cudo :-) My mamy obrączki już chyba od jakich 3 miesięcy i tylko co jakiś czas sobie na nie zerkamy - ja już nie mogę się doczekać kiedy będę ją nosić na paluszku - teraz powiedziałam że mój przyszły mąć musi mi dokupić pierścionek bo te co mam są z żółtego złota a obrączki wybraliśmy sobie z białego matowego z żółtą falą po środku i nie będzie mi pasować ;-) Każdy pretekst jest dobry prawda .. Jeżeli chodzi o kieliszki to będziemy tłuc te co są na miejscu - są wliczone w cenę. Kurczę już nie mogę się doczekać.... tak się zastanawiam czy teraz jak będę miała dni płodne to cosik nie wykombinować i już nie spróbować - właśnie kończy mi się @. Ale jak mówię o tym A. to ten krzyczy na mnie że nie możemy tak planować bo wtedy nic z tego nie wyjdzie - to musi być spontaniczne. Ma chłop rację - tylko chyba ciężko tak się wyłączyć i nie myśleć o tym że może akurat w tym czasie.......no nic - jak na razie to biję się cały czas z myślami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elo :-) Beciamun >> ja mam z reguly dobry humor ;-) w zasadzie teraz tez nie mam dola ani nic... na razie cala sytuacja jakby jeszcze nie dotyczy mnie... jeszcze bede sprawdzac przez kolejny miesiac... dwa - no zobaczymy, moze ostatecznie bedzie chodzilo tylko o lykanie jakiejs luteiny (czy tam czegos), zeby jajeczko pekalo... moze nie bedzie tak strasznie w koncu - skoro moim powolaniem jest byc mama, to nia bede - predzej czy pozniej Molus >> kochana - mow od razu co wiecie, jak tylko slubny twoj przyjedzie z wywiadu :-) ze tez nie przypomnialo mi sie, ze wlasnie na kredyt dla mlodych malzenstw chcialam polowac... i ze tez na to w necie nie trafilam...hmmm... cos sie maskuja cholery... dziewczyny - a ze mnie jest raczek :-) raczek srodkowy, bo z 5 lipca cokolwiek przeczytacie o raczku - to cala ja! [no dobra... moze nie tak ekstremalnie wszystko ;-) ]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie raczki, rybki, byczki, koziorożce itd.! >> Moluś, pochodzę dokładnie z Beskidu Wyspowego (Limanowa-dawne woj. nowosądeckie), teraz mieszkam na Śląsku, tam były studia, praca, no i mężulek się znalazł :) Z L-ej do Zakopanego mam 70 km, więc dosyć często tam bywam, zawsze w wakacje, w tamtym roku parę dni, w tym tydzień, plus wypady w weekendy. Często są to też Tatry słowackie, bo niedaleko, a przepięknie!! >>Witaj Kruszynko!! Co do kłótni przedmałżeńskich, to nigdy się z moim Koalą (;) ) nie kłóciłam tyle, co przed ślubem...ale były powody, bo coś sobie wymyśliłam :) Ale po ślubie- dzieczyny- jest suuuper, na razie ponad miesiac od ślubu (wiem, niedużo...), ale prawie bez kłótni, pomijajac tę ostatnią przez gg :/ >>Madzia-mój też nazywa to zawsze GPS -em, on już ma. A jak kupowaliśmy, to jak przymierzał, żeby wybrać numer, to chciał troszkę wiekszą, żeby mógł w nagłych wypadkach szybko zdjąć ;) he he Kieliszki mieliśmy też wliczone w cenę. Nawiasem mówiąc były tak przepiękne, że żal nam było nimi rzucać :( I - też się biję, co robić...starać się teraz czy nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aranka
Dołączę do Was drogie koleżanki... Starania kulminacyjne planujemy rzeczywiście na jesień 2005. Ale generalnie od 3 miesięcy nie zabezpieczamy się. Kilka dni temu już miałam nadzieję, że zafasolkowałam.. a tu ... niespodzianka... nie ma II kreseczek :( Myslę, że może być to spowodowane w dużej mierze tyłozgięciem macicy i przebytym silnym zapaleniu jajników w ubiegłym roku. Pozdrawiam. Dane tabelkowe Aranka, lat 23, cykl starań 3, znak BYK, c. 12.08

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Aranka! Ale masz oryginalne imię, bo zakładam, że to imię. Skąd jesteś? Jesteś mężatką już?? (a taka młoda :) ) Nie martw się, na pewno już niedługo... :) Ja mam taką nadzieję dziwną, że nam się uda od razu ( o naiwności pewno, z tego co słyszę wszędzie...) A czasem wręcz przeciwnie, że nam się w ogóle nie uda... (TFU TFU!!!!!!!!!!!) Co tak cicho jesteście? Ja próbowałam przedtem coś wysłać, ale jakiś błąd wyskakikawał i nici z tego były. Pozdrowionka!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to Byczek - 4 maja 🌼 Za tydzień w niedzielę, będę miała prawdziwą rocznicę ślubu, ale niestety męża już nie będzie, bo wyjeżdża do pracy na 4 tygodnie. Znowu nic z zafasolkowaniem. Nic nam się nie układa. 🌼 Trzymajcie się i przesyłam moc energii dla \"starych\" i \"nowych\" kobietek ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć! podczytuje Was od czasu do czasu, bo też myślę o dzidzi ale nie rozpoczeliśmy jeszcze starań. Mężuś chce jeszcze poczekać. Jedyną przeszkodą jest to że nie mam pracy, a mężuś się chyba boi że nie podoła... nie chcę naciskać bo dopiero się pobraliśmy (czerwiec) niech się najpierw porządnie z żoną oswoi (-: Na szczęście mamy swoje mieszkanko. Pozdrawiam wszystkie dziewczynki a szczególnie Molusie 🌻 bo nas trochę łączy: ja też jestem z 7 stycznia 1977 a slub brałam miesiąc i trochę przed Tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Gosia! Napisz coś wiecej o sobie. Mój mąż mnie namawia i jest pewny, że sobie poradzimy, ale ja nie mam pracy i też się zastanawiam. Rozumiem, co czujesz. Ależ tu cisza....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Ja jestem strzelec- 12 grudnia. @ mi sie spoznia znow sie wszystko pokrecilo bo w ciązy raczej nie jestem:( . A o planowaniu fasolkowania to nie mysle bo to mi nie wychodzi Ostatnia planowana miala byc na rocznice ślubu ( 10dni po 10 rocznicy ) i nie wyszlo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aranka
Koalka, dzięki za miłe powitanie... Nie jesteśmy jeszcze po ślubie... jeśli już, to będzie kameralna uroczystość i ślub "państwowy". Obrączki już mamy zrobione według mojego projektu, są śliczne... z brylantami z RPA. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem... pewnie październik. Dokumenty są złożone, odleżały swoje... trzeba ustalić datę. Ja pracuję, zarabiam całkiem dobrze... mamy to, czego potrzebujemy - poza dzieckiem, którego pragniemy oboje. Temat i kwestia, która nas wszystkie tu łączy jest bardzo na czasie, wiele młodych kobiet z mojego otoczenia ma problemy z zajściem i utrzymaniem ciąży, mam nadzieję, że właśnie nam się uda... będziemy szczęśliwymi mamusiami.... wszystkim tego gorąco życzę. Kolejny czas starań... dziewczyny, bierzmy się do działania... Trzymam kciuki i pozdrawiam... Jutro ostatni dzień przed dwu tygodniowym urlopem... może się uda... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o Aranka >> sama zaprojektowalas obraczki - to fantastyczne! a czy to z powodu twojego zawodu? jestes plastykiem? projektantem? napisz cos wiecej pozdrawiam wieczorowa pora ja probuje stworzyc logo - na razie maziam kredkami na kartce - mam juz 4 rozne projekty i zaden mi sie do konca nie podoba... kazdy w innej kolorystyce, inny uklad, inna czcionka, jedyny element, ktory laczy wszystkie 4 to kulka - jakos nie moge sie jej pozbyc sprzed oczu... a w zasadzie... chyba nie chce sie jej pozbywac, tylko musze wpasc na wlasciwy trop to ide maziac dalej ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aranka
Koalka... Żyję sobie w Gdyni, Arana nie jest moim imieniem. Ale non stop wszyscy go używają i tak się przyjęło :) Wyjątkowo dzisiaj pięknie, akurat przed urlopem... :D słońce uśmiecha się do fal - cudnie. Więc tak, nie jestem plastykiem ani projektantem. Pracuję jako Asystent Zarządu, a czasem popołudniami i w weekendy w kwiaciarni. Nie chciałam mieć katalogowych obręczek, więc spojrzałam na brylanty i naszkicowałam wzór, który jubiler cudownie zrealizował... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 9876
Czesc dziewczyny, dolaczam sie do Was razem z mezusiem staramy sie o dzidziusia..mam nadzieje ze to bedzie lada chwila... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×