Ciąża po laparoskopii !!!

Aniug78 powiem Ci jedno my z mężem bez względu wszystko staramy się o baby ponoszą pewne ryzyko ale kto nie ryzykuje ten nie ma także do Ciebie należy decyzja. Ja w środę jadę na zabieg tak bardzo się boję jak to będzie, nie mogę jeść, spać, gadać też mi się nie chce, siedzę sama w pokoju, potrzebuję chyba tej samotności... Pozdrawiam

dziewczyny szokujecie mnie teraz bo mi moj lekrz nic nie mowil o staranka po szczepionece ze to moze byc nie bezpeiczne my z mezem kochalismy sie na maxa ale niestety nic.powtorze laparoskopia pomoze a nie zaszkodzi!!!!!!!!buziaczki dla was moje sloneczka

Ewcia trzymam kciuki. bedzie dobrze, daj mi prosze znać jak poszlo. ja bylam bardzo za laparoskopią a jak lekarz mi jej ie odradzil to zaczelam sie zastanawiać. raczej sklaniam sie ku in vitro. prubojemy. buziaki i czekam na wieści od ciebie!

cześć dziewczyny dzięki Aniug78 że pomyślałaś o mnie, tak bardzo mnie strach ogarnia jak pomyślę co mnie czeka, jak ja się odnajdę w tym wszystkim. Jutro będę pierwszy raz w swoim życiu leżeć w szpitalu przeraża mnie to. mam nadzieję że nie będzie żadnych komplikacji i w piątek wrócę do domciu. gdyby nie spóźnił mi się okres to już by było po wszystkim, ale zauważyłam że ja mam ze wszystkim pod górkę. No cóż takie jest życie... Napiszę jak wrócę trzymajcie kciuki, dzięki z góry pozdrawiam pa

Witam!!!!! Ewcia83 nie tylko ty masz pod górkę. Ja też, zresztą jak sięgnę pamięcią to nigdy nic nie przyszło mi z łatwością, niegdy też nic nie wygrałam. Kiedyś nawet w loterii szkolnej gdzie było 80% wygrywających losów ja wyciągnęłam wszystkie przegrane. Miałam nadzieję, że chociaż w tej jednej sprawie będzie wszystko w porządku, a tu nic. Byłam pod koniec stycznia u mojego gin. Powiedział że wszystko jest w porządku, zresztą dopiero w tym miesiący jajniki zaczęły pracować tak jak powinny. Przepisał mi luteinę, bo w drugiej połowie cylku moja temperatura jest za niska i to może być przyczyną że nie udaje się zagnieździć jajeczku. Zobaczymy może w tym miesiącu zobaczę w końcu dwie kreski. Zresztą kupiłam testy owulacyjne, żeby nie przegapić jajeczkowania. Jestem dobrej myśli. Pozdrawiam

Czesc dziewczyny wlasnie wrocilam do domciu. naprawde ten zabieg nie jest taki straszny jak nam sie wydaje.trwal 40 min.zalozyli mi cewnik(tez nic strasznego tylko troszke szczypie) bo to byl zabieg laparoskopowy operacyjny, usunieto mi ogniska endo oraz torbiel ale takzedowiedzialam sie ze mam obydwa jajowody niedrozne. jeszcze w marcu jade na hsg zeby dokladnie potwierdzic.jest mi tak przykro bo lekarz powiedzial ze jesli diagnoza sie potwierdzi to zostanie mi tylko in vitro albo adopcja. tak ogolnie czuje sie dobrze tylko ciagna troche szwy. No coz Bozia nie da mi dzidzi trudno .jutro sie odezwe jak cos chcecie wiedziec to pytjcie ja chetnie odpowiem na pytania.pa

Ewciu kochan bylam z tobą myslami, a nawet sie nie waż wierzyć co te debile ci mówią!! już nie jednej mówili że bezpodna i nigdy dzieci mieć nie będzie a tu suprise!!!! ty masz wierzyć że bedzie dzieci i to nie jedno, nie sluchaj ich gadania tylko wierz glęboko że sie uda.udrożnią ci jajowody i podejdziesz do in vitro jak bedzie trzeba ale nie pozwól żeby te konowaly odbieraly ci, nam nadzieje!! trzymam kochana kciuki glowa do góry i do przodu!!!!

Ja po laparoskopii jestem ponad 3 miesiace, ale niestety problem powrocil.. a mialo byz tak fajnie. Znowu pecherzyk mi nie peka :( Zdecydowalam sie na inseminacje... niestety :( ale mam nadzieje ze po tabletkach przepisanych pecherzyk mi peknie i bede mogla podejsc do tego zabiegu :) Normalnie masakra z zajsciem w stan blogoslawiony!!!

witam was serdecznie jestem tutaj nowa ale właśnie wybieram się na laparoskopię i strasznie się boję czy to takie bardzo straszne i czy są duże szanse na to że się zajdzie w ciąże staram się od 4 lat i się leczę dlatego lekarz mi w końcu zaproponował laparoskopię i się zgodziłam ale nie wiem czy dobrze bo też czytała o jakiś zrostach po tej laparoskopii.

Witam! Ja tez jestem tu nowa. Staramy się z mężem ponad rok, 2 tygodnie temu miałam laparoskopię z histeroskopią. Usunięto mi sporego polipa w macicy i drobne ogniska endo w zatoce douglasa, przy okazji sprawdzili droznosc jajowodów ( drożne - hurra!). Ja miałam to szczęście, ze trafiłam do świetnego prof w Szczecinie, który szybko zadziałał i skierował mnie na te dwa zabiegi. Mamy nadzieję, ze nie bediemy długo czekac na efekty po:-) Te zabiegi to nic strasznego, jesli ktos chce to podziele sie swoimi doswiadczeniami. Ja miałam robione w Policach i bardzo polecam tatejszych lekarzy i w ogóle całą ta Klinikę.

Cześć dziewczyny, cały czas ryczę nie mogę dopuścić do siebie myśli że w wieku 26 lat dowiedziałam się że nie będę mieć dzieci, wiem że użalam się nad sobą ale to takie straszne usłyszeć coś takiego od lekarza . A i jeszcze jedno nie wiem po co zapisał mnie na 2 marca na badanie HSG skoro laparoskopia jest bardziej wiarygodna. Dowiedziałam się tylko ze musiałam mieć zapalenie tylko sama nie wiem kiedy to miałam. Dobrze że mam męża wyrozumiałego bo gdyby nie on to nie wiem jak bym funkcjonowała. Pozdrawiam Was serdecznie.

Aniug30 dzieki ze o mnie myslalas mam takie pytanko a jak bylo z Toba czy tez powiedzieli Ci ze masz niedrozne jajowody czy cos innego jeszcze raz dzieki pa

Ewcia73 to, ze jajowody nie są drożne to jeszcze nie koniec świata - przecież są sposoby zeby je udrożnić, być moze bedzie cie czekała kolejna laparo w tej własnie sprawie. Ja bym na Twoim miejscu skonsultowała to jeszcze z innym lekarzem - ja do mojego prof jeżdzę 350 km do Szczecina, ale jest to najlepszy w tym rejonie specjalista od leczenia niepłodności, który ma sowja klinikę - jesli chcesz podam ci namiary. Wielu osobom pomógł i mną tez sie bardzo szybko zajął.Jak słyszę, ze niektóre dziewczyny starają się po 5-6 lat i dopiero po tym czasie dostają skierowanie na laparo to mnie szlak trafia. Ja trafiłam do niego w grudniu, po roku nieudanych prób, a juz jestem dwa tygodnie po laparo i histero.

Ewcia, ja też jestem z tym abyś zmienila lekarza , wogóle to sie dziwie że podczas laparo nie udrożnili ci od razu jajowodów; pamietaj my z PCO musimy sie leczyć u endokrynologów a nie ginekologów. nie zamartwiaj sie naprawde i nie wierz w to co ten pseudeo lekarz ci powiedzia, jakim prawem odbiera ci nadzeje!!! szlak mnie trafia jak slysze o takich przypadkach! moja koleżanka juz dostala kiedyś informacje żeby sie pogodzila że dzieci mieć nie bedzie i co ?miesiąc temu urodzila już 2synka! ja mam tylko PCO+ drożne jajowody ale u mnie poprzedni "gin" stymulowal mnie 10 miesięcy lekami a to o 4 za dużo. zastanawia mnie jak i czym leczą sie pary bo ja dopiero od roku staram sie o dziecko a już mi radzą in vitro ale z drugiej strony mam już 30 na karku więc, czas mi ucieka... Ewcia zmień lekarza albo udaj sie do innego na wizyte.

EWCIA siemka co do tego zapalenia to moglas miec tak jak ja ja mialam zapalenie przydatkow w wieku 15lat i to sie odbilo na moich jajowodach tylko u mnie to bylo wiadomo bo to byl straszny bol tak jak na wyrostek ale to niesamowity i dopiero przy hsg lekarz mnie zapytal czy mialam jakies zapalenie i oczywiscie mialam juz klopoty zaczynaly mi sie w tym wieku niestety.niemasz co sie martwic napewno bedzie ok.a laparoskopia nie udroznila ci jajowodow?bo ja wlasnie po to mialam ten zabieg i jajowody zostaly udroznione.nie martw sie kobietko bedzie ok ja juz sie staram 3rok i ciagle nic ale nie trace nadzieji moze sie uda nie doluj sie po to tu jestesmy zeby sie wspierac.Mam jeszcze takie pytanie moze i denne ale dokonca niemam pewnosci.Ja po laparoskopii zaczelam stosowac testy owulacyjne i jesli test mi wyszedl pozytywnie to to wskazuje iz moje jajeczko peklo?czy ma peknac?i naprzyklad nie peklo?mozecie mo odpowiedziec na to pytanie? POZDRAWIAM

ZALAMANA MONIKA zapytaj swojego lekarza o zastrzyk pregnal.ja po wszystkich tych luteinach i closty....jajeczkowania nie mialam przez 1.5roku sie leczylam i nic.dostalam pregnyl i jajeczkowanie bylo potem szybka inseminacja i hurrra ciaza byla tylko ze niestety wina moich jajowodow byly nie drozne i byla to ciaza pozamaciczna ale sie udalo.wiec prponuje zapytaj lekarza o pregnyl.pozdrawiam

luis ja juz mialam pregnyl i rzeczywiscie pecherzyk pekl ale podobno pregnyl juz nie jest dostepny w aptekach bo juz go nie produkuja, przynajmniej tak mi powiedzial poprzedni lekarz... ale jak sie wybieram na inseminacje to moze to bedzie lepsze niz clo na pekniecie... :/

Ewcia73 nie załamuj się!!!!! Najlepiej będzie jak skonsultujesz się z innym lekarzem. Ostatnio mój gin opowiadał mi historię jego kuzynki, która przez dziesięc lat nie mogła zajść w ciążę, leczyła się, aż w końcu poddała się laparoskopii i po około 1,5 roku urodziła zdrowe dziecko. Wiem że laparoskopia nie rozwiązuje wszystkich problemów ale daje nadzieję jak zresztą wizyta u dobrego lekarza, który daje nadzieję a nie ją odbiera. Trzymam kciuki za ciebie i inne dziewczyny, aby nam wszystkim się w końcu udało zajść w ciążę.

Dziewczyny ja już przeszłam clostilbegyt i femarę i nic nie wyszło z tego dlatego idę na ta laparoskopię boje się po tej laparoskopii czy wszystko będzie dobrze chciałabym juz mieć dzidzię .Ja będę miała ten zabieg na szaserów w warszawie czy któraś z was miała może tam jaka jest opieka.

Cześć dziewczynki !!!! Dzięki za wsparcie nawet nie wiecie jak bardzo Wam jestem wdzięczna za słowa otuchy. Wicie co dziewczyny ja już byłam na konsultacjach 4 lekarzy i naprawdę ten jest najlepszy jest ordynatorem w Klinice Rozrodczosci w Białymstoku. Z mojej miejscowości jest wszędzie daleko do Wawy 130 (do jej początku), do Białegostoku 140, do Szczecina 670 sama nie wiem co mam już robić , pojadę do tego samego jeszcze na konsultacje bo mówił dziś przez telefon ze może uda coś się zrobić i pójdę na to badanie HSG chociaż chyba straciłam już nadzieje na lepsze jutro. A i jeszcze jedno On mi mówił że poprzez laparo można dokładniej obejrzeć jajowody a nie je udrożnić tak wiec już sama nie wiem i jeszcze powiedział że ze stresu może skurczyły mi się jajowody i może dlatego tak wyszło naprawdę nie wiem, wydawało mi się ze dużo wiem a jedna się myliłam. Ach tam z tym wszystkim. Jutro zdjęcie szwów.Ogólnie czuję się super tylko szybko nie mogę chodzić bo czuję szwy i jakoś serce bije mi jak szalone ciśnienie 105 na 60 ale puls 98 to chyba za ola jutro się wypytam mojej pani doktor. Ciesze się ze jest takie forum jest się komu wyżalić i usłyszeć dobre porady. Pozdrawiam i jeszcze raz dzięki.

Zalamana Moniko! odnośnie pregnylu, to tegoleku nie przestali produkowac są pewne jego problemy z importem, ponieważ nie jest produkowany w polsce, bardzo często jest tak że nie ma go w żadnej aptece ale potem sie pojawia i można go dostać bez problemu, zazwyczaj kliniki powinny mieć ich zapas tak wiec jak nie możesz go kupić to zwracasz sie do swojej kliniki i oni powinni go podać (mają zapas ale tylko dla swoich pacjentek). ja po roku leczenia ide na invitro , nie ide na laparoskopie. teraz sie przygotowuje. polecam poczytajcie sobie o dietach dla kobiet z PCO i stosujcie sie do niej- to daj tez jakąś szanse na plodność. żadnych papierosków i alkoholu przede wszystkim ( ja troche popalam ale już niedlugo). pozdrawiam

co do diet to tez niema regoly moim zdaniem.ja pale i od czasu do czasu popijam alkohol ale mam kilka kolezanek ktore w zyciu nie palily i nie pily alkoholu i co i tez maja problemy wiec ja na diete na pewno sie nie skusze heheh,bo lubie palic a rzuce jak kiedys mi sie uda zajsc w ciaze.wyczytalam tez w poscie ze laparoskopia nie udraznia jajowodow-bzdura!ja mialam nie drozne i wlasnie mialam udrazniane laparoskopowo takze w to nie wierze i teraz moje jajowody sa drozne tylko niewiem czemu od czasu do czasu po @odczuwam bol w jajnikam czasami przez 5minut jest to bol niesamopwity ale z tego co wiem to dobrze jak boli moze sie myle?moze sie ktos wypowiedziec o tym bolu jesli go mial lub ma?pozdrawiam

aniag78 ile cie bedzie kosztowalo to invitro?i gdzie bedzie ono robione jesli mozesz podzielic sie tymi informacjami bardzo prosze,bo mi tez juz przez glowe przechodzi ale nie trace nadzieji na normalne zajscie.buziaki dla was moje panie

Luis ja tylko napisałam co słyszałam od lekarza więc nie bądź zła na mnie, sama jestem załamana tym faktem że może nigdy nie doznam radości bycia mamą. Wiem że macicę mam super i jajniki też tylko te jajowody. A co do ceny In Vitro to w Białymstoku, tak spytałam lekarza, jest podobno najtaniej bo kosztuje 5800zł.(2500 lekarstwa i 3200 zabieg) i jeszcze pobyt w Białymstoku przez kilka dni. Naprawdę jak byłam tam w tamtym tygodniu to przyjeżdżają tam małżeństwa z całej Polski. Wiem jedno że my z mężem nie zdecydujemy się na In vitro bo jesteśmy wierzącymi osobami a In vitro w pewnym sensie to zabójstwo. Bo zostają tylko silne komórki a reszta jest niszczona . Ale to tylko moje zdanie więc nie sugerujcie się tym. Pozdrawiam pa

ewcia83 ja sie wcale nie zloszcze tylko napisalam to co jest prawda a nie ze sluchu,ktos nagadal ci bzdur,bo ja naprawde mialam udrazniane jajowody i jak narazie jest ok.a tak wogole to masz problem z @?czy masz ja normalnie?pozdrawiam

Droga Luis do grudnia 2007 roku miałam okres co do dnia i godziny czyli dostawałam co 28 dni i jeszcze pomiedzy 11 a 12 w dzień. W styczniu tak kontrolnie poszłam do ginekologa i okazało się że mam powiększony prawy jajnik i ze najprawdopodobniej mam torbiel, dostałam tabletki novynette. Na usg zostało to potwierdzone wiec brałam je 3 m-ce. po 3 m-cach na kolejne usg i okazało się ze torbiel nie znika wiec dostałam znów na 3 m-ce tablety. A do tego lekarz powiedział ze to tylko pozostałość po torbieli wiec mam się tym nie przejmować. po 3 m-cach brania tablet znów usg i co sie okazalo ta torbiel rosla wiec skierowanie do szpitala. tam chcieli mi zrobic operacje a nie laparoskopie no bo ordynator stwierdzil ze torbieli 3 cm nie da sie usunac laparoskopem. Ja nie skorzystalam z tej propozycji i poszlam do kilku innych lekarzy. I od razu potwierdzająca się diagnoza - endometrioza.Laparo miałam właśnie robioną w Białymstoku i mówię Ci super opieka cały czas zainteresowanie, badania uzupełniające, no po prostu jestem bardzo zadowolona że tam miałam robioną laparo.Polecam ten szpital. A co do okresu to po zaprzestaniu brania tabletek okres mi sie rozregulował miałam to w 25 dc to 29, to znów 24 to 31 ale ostatnie dwie@ miałam w 35dc . Akurat jutro mija tydzień czasu jak miałam robioną laparoskopię. Czuję się super, miałam mieć zdjęte szwy we wtorek ale było za wcześnie i czekam do piątku. Dziś tylko poczułam takie kucie w jajniku prawym ale myślę że to dlatego bo z niego miałam usuwaną torbiel. Pozdrawiam gorąco

ewciu Cyli ty nie moglas zajsc w ciaze poprzez ten torbiel tak?a jajowody masz drozne czy nie? skoro ty mialas @regularnie to ja sie troche dziwie ze nie zaszlas?a twoj maz jest ok?buziaki

tak wogole to przeczytam wszystkie twoje wypowiedzi i sie moze czegos dowiem heheh.buziaki

ej a tak wogole to co to jest ta edometrioza?bo ja niemam zielonego pojecia a niechce mi sie wszystkiego czytac heheh.pozdro

Luis tak moglam zajsc w ciaze ale z mezem tak sobie mowilismy a to skonczysz studia a to dom pobudujemy i tak sie zeszlo 5 lat. Wiem nasza decyzja byla nierozsadna. A teraz...jajniki zdrowe bo usuniety torbiel endo i jej ogniska, macica super a jajowody obydwa niedrozne. i tak to jest, teraz kiedy sie zdecydowalismy obydwoje dojrzelismy do tej decyzji to nie mozemy miec dzidzi. A co to jest endometrioza to takie dziadostwo ktore sie odnawia.Powoduje zrosty i przede wszystkim zrosty. Sama sie naczytalam o tym ze teraz nawet nie potrafie napisac co o dokladnie jest.