Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość kasiaC

Ciąża po laparoskopii !!!

Polecane posty

Gość ewcia83
Cześć Dziewuszki! Droga Idko niestety mi się nie udało jestem dopiero 3 tygodnie po laparo i mój kochany mąż boi się do mnie dotknąć z obawy że mnie w jakiś sposob ukrzywdzi. I tak zastanawiamy się co będzie jak będę w ciąży kiedyś tam to wtedy to w ogóle będzie trzymał mnie tylko za rękę. Śmiałam się z niego. Ale fajnie że szanuje mnie i moje ciało. A zresztą dziś w 31 dniu cyklu dostałam @ i w sumie nie mogłam się już jej doczekać. Bo w następnym tygodniu mam mieć HSG może coś to zaradzi moim obydwu niedrożnym jajowodom. Z jednej strony mam obawy przed ty badaniem że diagnoza się potwierdzi a z drugiej istnieje jakaś szansa na dzidzi w co głęboko wierzę. Luis miałaś wczoraj wizytkę u swojego lekarza mam nadzieję że nie zapomniałaś zadać mu pytania w mojej sprawie. Pozdrawiam pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
IDKA masz całkowitą rację z tym wyczekiwaniem, pokorą, docenianiem tego Cudu w postaci Dzidziusia, też tak czuję i zawsze po chwili zwątpienia przychodzi nadzieja i dobry nastrój wraca :) Odnośnie Twojego pytania o pęchrzyk graffa, to ja wiem tylko z przykładu mojej przyjaciółki, że jak nie pęka to tworzy się z niego torbielka, która z czasem się wchłania, ale dlaczego on nie pęka to nie wiem. Teraz sobie tym główki nie zawracaj ;) wsjo będzie dobrze, korzystaj z tego, że laparo się udała! EWCIA odnośnie badania niedrożności to jak tak czytam to każda ma inaczej, wszystko zależy od lekarza. Mi 2 lekarzy (stale leczę się w Lublinie, na konsultacjach byłam w Invimedzie w Wa-wie) zalecało najpierw HSG (powiedziano mi, że to da obraz czy jajowody są drożne czy nie), później ewentualnie laparoskopia - bo jest bardziej inwazyjna. Nawet jak ten doc z Wa-wy coś tam na jajniku wypatrzył i podejrzewa endometriozę to i tak zalecił najpierw HSG. No i tak też robie po kolei... U mnie HSG wykazało, żem drożna ;) a laparo ma mi zdiagnozować czy jest endo i ewetualnie usuną ogniska. Życzę Ci \"łatwego przepływu\" i nosek do góry!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minia27
witam wszystkich!!!! jestem tu po raz pierwszy na forum. wczoraj miałam laparo.trochę boli,ale jest do przeżycia. mam nadzieję że po tym zabiegu uda mi się i zajdę w ciąże. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dżulka
Witam .Minia27 ja również będę miała laparoskopie tylko czekam na miejsce w szpitalu i strasznie się boję czy długo trwa taki zabieg i mówisz że po jest do przeżycia ile jeszcze po zabiegu jest się w szpitalu.pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewcia83
Cześć dżulka zabieg w moim przypadku trwał 40 min., ale ja miałam usuwaną torbiel z jajnika , sprawdzanie drożności jajowodów, histeroskopia i usuwanie ognisk endometriozy. na salę wróciłam po 1h 40 min. i na następny dzień o 9 rano miałam wypis i do domciu. Poszłam w środę rano a w piątek byłam w domu. Taki zabieg to sama przyjemność, szybko sie po nim dochodzi do formy ja w sobotę robiłam pranie gotowałam ale oczywiście z pomocą męża bo ze schylaniem trzeba uważać, a ciężej dźwigać to przez dłuższy czas nie wolno ze względu na otwieraną podczas zabiegu otrzewną. Ja miło wspominam i sam zabieg i pobyt w szpitalu. pozdrawiam pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiekk
hejka dziewczyny pomozcie jestem po laparo w zeszly czwartek mialam zabieg dzis juz calkiem dobrze sie czuje choc jestem zalamana poniewaz lekaz powiedzial ze za wiele nie zrobil poniewaz jest zrost na zroscie nie wie nawet jak wyglada jajowod lewy bo tylko ten mi zostal po poronieniu i pozniejszej ciazy pozamacicznej mialam rowniez robione rok temu hsg profesor gerber z wroclawia stwierdzil ze jajowod jest drozny prubowalam i nic dlatego tez udalam sie do lekarza ktory przeprowadzil mi laparo jestem zalamana od dwoch dni rycze i nie moge sie uspokoic bo tak bardzo sie boje co powinnam robic dalej lekarz powiedzial mi o in vitro lub operacji po ktorej nnie daje mi gwarancji ze zrosty sie nie wznowia!tragedia tak bardzo sie boje pozdrawiam i czekam na odpowiedzi i rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewcia83
biedna Asiekk tak bardzo Ci współczuję. Wiem co to znaczy kiedy czekasz ze powiedza ci że będzie dobrze że wszystko się uda a tu nic jeszcze tylko zamiast w jakiś sposób podbudować na duchu to mówią że pozostaje tylko in vitro albo adopcja.Ja mam obydwa jajowody nie drożne i w piątek jadę na HSG i coś mam takie przeczucia że też czeka mnie ryczenie. Może zasięgnij rady innego lekarza może są sposoby na te zrosty. Ja na twoim miejscu jeśli bym miała wybierać pomiędzy operacją a iv vitro , wybrałabym operację. Pamiętaj in vitro to ostateczność kiedy już na prawdę nie ma żadnych. Pamiętaj nie poddawaj się i bądź pełna nadziei, bo nadzieja umiera ostatnia. Możesz liczyć na nasze wsparcie duchowe. Pozdrawiam Ciebie i was wszystkie. ps. Luis czekam od Ciebie na wiadomość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiekk
dziekuje za slowa pocieszenia zebralam kilka telefonow do sprawdzonych niby lekarzy chce skonsultowac sie z kilkomy i zobaczyc co mi powedza obecnie przebywam za granica niemcy tu wlasne se lecze mam wielka nadzieje ze ktorys z lekarzy mi pomoze duzo czytalam na temat zrostow i wiem ze jest mozlwosc ich usonecia poprzedni lekarz ne powedzial m nic konkretnego w sumie tylko ze sa te zrosty trzymam za was kciuk oby wam sie udalo by wyniki by lepsze od moich pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, ja dziś tak szybciutko. Z mojej laparo w marcu chyba nic nie wyjdzie (brak wolnych terminów) więc chyba czeka mnie dobiero w kwietniu, chyba, że cos jeszcze zdziała mój doc. Smutam się :( chciałabym wiedzieć jak najszybciej co i jak, żeby zareagować jak najszybciej, boję się, bo mi się to \"coś\" szybko powiększa (m-c temu 16mm a już 26 mm) A za Was trzymam kciuki, będzie dobrze, musimy w to wierzyć, o! Buziaki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, ja dziś tak szybciutko. Z mojej laparo w marcu chyba nic nie wyjdzie (brak wolnych terminów) więc chyba czeka mnie dobiero w kwietniu, chyba, że cos jeszcze zdziała mój doc. Smutam się :( chciałabym wiedzieć jak najszybciej co i jak, żeby zareagować jak najszybciej, boję się, bo mi się to "coś" szybko powiększa (m-c temu 16mm a już 26 mm) A za Was trzymam kciuki, będzie dobrze, musimy w to wierzyć, o! Buziaki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dżulka
dziewczyny ja już 4 lata się leczę na niepłodność ale od 2 lat leczę się na pco byłam juz stymulowana clo i fostimonem i niby miałam jajeczkowanie i dochodziło do pęknięcia ale nadal nic dlatego lekarz w końcu mi zalecił laparoskopię bo wolę niż hsg bo przy laparoskopii powiedział mi że w razie niedrożnych jajowodów oni oddrażniają .Czy któraś z was miała niedrożne jajowody i czy jakieś objawy są bo ja już w sumie nie wiem mam przeczucie że mam je niedrożne przy tylu stymulacjach nie zaszłam w ciąże .Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewcia83
Dzulka u mnie po laparoskopii okazało się że mam obydwa niedrożne jajowody. Nie miałam żadnych objawów związanych z nimi tylko z jajnikiem bo on mnie czasami podolewał. Miałam usuniętą torbiel i ogniska endo. W piątek mam HSG bo lekarz powiedział że laparo to zupełnie coś innego niż HSG i warto spróbować. Jestem pełna nadziei ale jednocześnie obaw że diagnoza się potwierdzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiekl
ja tez bylam symulowana w niemczech nazywa sie to monitoring bralam tabletki hormonalne i chodzilam na obserwacje jajeczkowanie bylo super ale w ciaze nie zaszlam dlatego tez wykonano mi laparo i okazuje sie ze zrost na zroscie nie wiem co dalej jestem zalamana ale jak kolezanka juz pisala nie wolno tracic nadzieji wiec i ty ja miej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiekk
prosze jeszce kolezanki te ktore przeszly juz operacje usoniecia zrostow napiszcie jak to sie odbywa ile trwa zabieg w jakich warunkach i jakie przynosi nowe szanse czy jakie kolwiek przynosi czy po operacji trzeba sie nadal leczyc jak dlugo te wszystkie pytania zwracam do was odpiszcie licze na was zalamana asiekk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dżulka
a lekarze powiedzieli ci od czego te zrosty są ja właśnie byłam u gina i mam szpital na 16 .03 tylko na razie badania do przygotowującej laparosopii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiekk
dzulka nie prawdopodobnie po wczasniejszych ciazach bylam w ciiazy ale poronilam potem zaszlam znowu ale i ta okazala sie nie do uratowania poniewaz pozamaciczna wiec mysle ze od tego te cale moje zrosty boze co ja mam zrobic by zostac kiedys mama ty masz na badania jakie te badania przygotowujace ja nic nie mialam tylko pobrali mi krew kilk dni wczesniej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dżulka
asekkja teraz ci nie napisze dokładnie jak one sie nazywają ale wiem ze to będą z krwi usg i maja zrobić na cukier i jeszcze jakieś ale już nie pamiętam napiszę ci wszystko jak już będę miała zrobione te badania.Mam pytanie gdzie chodzisz do tego lekarza w jakim mieście bo ja jestem z warszawy i naprawdę bym poleciła wszystkim starającym sie mojego lekarza niby na razie nie ma rezultatów ale widzę jak on mnie super prowadzi nie załamuj się ja bardzo długo też się leczę a zrosty to są na pewno do usunięcia bynajmniej ja dużo czytałam o tych zrostach i nie takie kobiety miały i zachodziły w ciąże po ich usunięciach powiem ci że ja też mam nieraz dosyć i wyję ale trzeba sie trzymać na pewno będziemy miały tego wymarzonego dzidziusia.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaja84
WITAM. WŁAŚNIE DOWIEDZIAŁAM SIĘ ZE BĘDE MIAŁA ZABIEG LAPAROSKOPI. CZY KTÓRAŚ Z WAS MIAŁA WYKONYWANY TEN ZABIEG A TERAZ JEST JUŻ W CIĄŻY. BO JA BOJE SIĘ ZE MI TO NIGDY NIE BĘDZIE PISANE BYĆ MAMĄ. ZAŁAMANA. POZDRAWIAM I PROSZĘ O ODPOWIEDZ!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiekk
dzulka ja obecnie za granica mieszkam niemcy a w polsce z kolo wrocka pochodze:( wiec sukam tu dobrych lekarzy dzis znalazlam dwoch profesorow na drugi tydzien zrobie termin zobacze co mi powiedza jak narazie mam jeszcze troszke nadzieji ale co bedzie jak ja strace:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewcia83
Cześć dziewczynki! I znowu ogarnia mnie strach przed piątkowym badaniem.Najbardziej na całym świecie to bym chciała żeby chociaż jeden jajowód był drożny, proszę Boga o to. I Was też proszę trzymajcie za mnie kciuki. pozdrawiam serdecznie pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiekk
ewcia83 bede trzymala kciuki za ciebie bo wiem jak to jest przed chwila prawdy zobaczzysz bedzie dobrze i oczywiscie daj znac co i jak powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Dziewczyny, Od kilku godzin siedze czytajac to forum. Z historii na historie bylam albo coraz bardziej przerazona albo mialam wieksza nadzieje ze wszystko bedzie dobrze. 12 lutego mialam laparoskopie w szpitalu MSWIA w Warszawie. Wycieto mi torbiel na lewym jajniku. Byla to torbiel endometrialna. Stwierdzono u mnie niedokrwistosc i Endometrioze II stopnia. Za kilka dni odbieram badania histopatologiczne i z nimi ide go ginekologa...czekam na ten dzien jak na wyrok, obawiam sie najgorszego...Zupelnie nie wiem czego mam sie spodziewac. Jestem z chlopakiem juz prawie 10 lat, rozmawialismy o dzieciach ale ze tak powiem nigdy nie wprowadzilismy tego w czyn..nie wiem co mnie czeka, jestem przerazona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny! Jestem 6 dni po laparoskopii.Moje wrażenia z pobytu w klinice są jak najbardziej pozytywne.Po zabiegu bolał mnie brzuch, ale szybciutko dostałam pyralgynum dożylnie i było już ok.Zabieg miałam ok. godziny 16., a wyszłam do domu na drugi dzień o 8. Pytajcie lekarzy o możliwość przeprowarzenia zabiegu w prywatnej klinice, która ma umowe z NFZ, bo opieka jest 1000 razy lepsz niż w przeciętnym szpitalu! Okazało się, że miałam prawie całkowicie niedrożne jajowody, ale udożniono je w trakcie zabiegu.Z tego co czytam to są podzielone zdania na temat skuteczności tego zabiegu. CZY KTÓRAŚ Z WAS ZASZŁA W CIĄŻE PO TAKIM UDRAŻNIANIU JAJOWODÓW?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewcia, oczywiście, że wszystko będzie dobrze! Tylko takie mysli dopuszczaj do siebie, podobno działa ;) Kciuki będę trzymała, tylko tak na wszelki wypadek ;) Moja laparo 1 kwietnia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewcia83
Dziewczynki bardzo Wam dziękuję za słowa otuchy. Nie boje sie tego badania , choć słyszałam że boli, tylko tego wyniku, że diagnoza się potwierdzi i znów usłyszę obydwa jajowody niedrożne. Nie wiem co wtedy zrobię, na pewno nie in vitro, to z przyczyn religijnych odpada. Ale przyznam że czasami grzeszę i dopuszczam tą metodę zapłodnienia do swojej głowy. Odezwę się jutro jak wrócę do domku. jeszcze raz dziękuję za pocieszenie i pozdrawiam. pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dżulka
ewcia83 ja na przykład gdy lekarz mi powie że już nie ma żadnych szans na naturalne zapłodnienie ale jeszcze prze de mną laparoskopia tyle się pocieszam że po tym zabiegu zajdę naturalnie w ciąże ale jednak nie będę zachodziła to bez namysłu zgadzam się na in vitro trudno jestem bardzo wierząca ale bez dziecka nie widzę życia.pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dżulka
olcia182 ja będę miała ta laparoskopie na szaserów w w-wa ponieważ mój lekarz który mnie leczy prywatnie on również tam też pracuje w tym szpitalu dlatego mam nadzieje że jakoś mnie lepiej będą tam traktowali możesz mi napisać ile trwa taka laparoskopia i jak ogólnie oni przygotowują przed samym zabiegiem.pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzulka, Ja mialam operacje w MSWiA bo znowu moj lekarz prowadzacy tam pracuje. Powiem Ci szczerze ze ja w brew pozorom pobyt w szpitalu wspominam bardzo milo..Nie wiem czy to kwestia szpitala ale chyba ogolnie chyba zmienilo sie podejscie do pacjenta w ostatnim czasie. W sumie spedzilam w szpitalu 3 dni. Rano zglosilam sie na izbe perzyjec z kompletem badan, ktore kazal mi przygotowac moj lekarz. Po dwoch godzinach juz lezalam w lozeczku. Do jedzenia dostalam juz tylko rzadka zupke na obiad i od tego czasu juz nie moglam nic jesc. Po obiedzie kazali mi wypic taki specjalny plyn na przeczyszczenie po ktorym musialam wypic tez trzy litry wody. Wszystko zaczelo dzialac ok. 20 takze wtedy spedzilam urocze 2 godziny kursujac do toalety. Po 23 juz nie moglam nic pic. Operacje mialam naznaczona na 9 rano nastepnego dnia. Balam sie okropnie bo nigdy wczesniej nie bylam pod narkoza i nie wiedzialam co mnie czeka. Z sali operacyjnej nie wiele pamietam..kazali mi sie polozyc na stol, podlaczyli do tych wszystkich urzadzen i od razu uspili...laparoskopia trwala ok 1.5 h. Caly dzien po operacji pamietam jak przez mgle. Ktos przychodzil do sali pooperacyjnej, badal mnie, zakladal kroplowki a ja w sumie caly czas spalam. Przebudzilam sie na dobre tak ok 18, ale zaraz znowu dostalam jakas kroplowke i zasnelam znowu, ale tak naprawde nic mnie nie bolalo bo caly czas dostawalam srodki przeciwbolowe. Okolo 6 nad ranem pielegniarka pomogla mi wstac i troche sie umyc przy umywalce..ale niestety stracilam przytowmnosc z oslabienia i nic z tego mycia nie bylo..kiedy lepiej sie poczulam i sprobowalam znowu wstac juz bylo lepiej i powolutku z pomoca pielegniarki przeszlam do swojej sali. Szlam kroczek za kroczkiem jak stara babka;-) i tak mi sie smiac z tego chcialo..zobaczysz sama ze to bedzie najgorsze uczucie bo wtedy brzuch boli a jak na zlosc wszystko Cie smieszy:-))) Nastepnego dnia wyszlam do domu. Powiem Ci, ze bardzo zaskoczyla mnie atmosfera szpitala..wszyscy byli bardzo mili i uprzejmi. Pielegniarki usmiechniete, trzymaly mnie za reke i glaskaly po glowie jak lezalam na sali pooperacyjnej!Az ciezko w to uwierzyc ale naprawde tak bylo! Przez nastepny tydzien czulam sie jako tako. Ciagnely mnie szwy, brzuch mialam strasznie wzdety i opuchniety. Po tygodniu zdjeli mi szwy i wtedy bylo juz cora lepiej. Dzisiaj mija trzy tygodnie od operacji i juz czuje sie zupelnie w porzadku, nawet zaczelo mi sie nudzic bo caly czas jestem na zwolnieniu:-))) Czekam teraz tylko poniedzialku, wtedy odbieram wyniki... A ty Dzulka kiedy bedziesz miala ta laparoskopie i co Ci dolega?? W szpitalu nie jeste tak zle! Moze nie byla to super zabawa ale da sie przzezyc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dżulka
olcia182 ja już miałam w swoim życiu operację i byłam nawet cięta miałam usuwany woreczek żółciowy ale to było 10 lat temu i już nie pamiętam tylko co mi utkwiło że po tej narkozie miałam straszne wymioty a to bardzo wtedy bolał mnie brzuch dlatego teraz najbardziej właśnie przeżywam tą narkozę że znowu będę miała te wymioty ale pocieszam się że teraz są inne te narkozy oraz metody i może nie będę wymiotowała. A co do mojej laparoskopii lekarz mi zalecił ponieważ staram się o dziecko już około 4 lat mam schorzenie pco miałam już wszystkie metody leczenia farmakologicznego ale nadal nie zachodzę dlatego chcę mi pobudzić jajniki i na nowo rozbudować tą owulację a przy okazji chcę sprawdzić czy mam drożne jajowody i w razie czego jej oddrożnić.Ale teraz 16 .03 idę na 2 dni do szpitala i on bedzie mi robił wszystkie badania które są mi potrzebne do tej laparoskopii i wtedy mi wyznaczy termin tego zabiegu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewcia83
Cześć dziewczyny. Jestem szczęśliwa mam drożne jajowody i to obydwa. Cud... I muszę powiedzieć że boli ale nie tak bardzo jak byłam straszona. Teraz tylko praca i praca nad dzidzi. Jestem tak bardzo szczęśliwa że aż boję sie tego szczęścia żeby tylko mi gdzieś nie umknęło. A i jeszcze jedno HSG jest badaniem które bada drożność ale jednocześnie działa udrażniająco. POZDRAWIAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×