Dziecko zamiast miłosci - teraz juz wiem że to koniec

o tym piszesz. Jestem teraz w ciąży i zauważyłam u siebie tendencje do przesadzania. Stałam sie monotematyczna, tylko ciąża i ciąża. Mojego męża to męczyło. Dlatego dałam troche na wstrzymanie i nie zameczam go juz tak. Jak musze się wygadać (poraz setny na ten temat:) to idę do przyjaciółki, albo mamy. I tak jest autentycznie lepiej. Przecież dziecko nie moze zapełnić miejsca, które zajmuje mąż. A jednak jako kobieta trochę z tą ciążą świruje, ale staram się naprawde się staram ,bo nie chce, żeby mój mąż założył kiedyś taki topic. Tego życzę też wszystkim ciężarówkom i młodym mamom.

No właśnie.