Pytanie do dziewczyn ze spiralkami

Dziewczyny stosujace spiralki, czy podczas dni płodnych zabezpieczacie się dodatkowo ? Ja mam założoną od 3 miesięcy i nie bardzo mogę się przełamać. Podczas owulacji, nie kocham sie z mężem "do końca", ale on zaczyna narzekać na takie zabezpieczenie. Jak to jest u Was ?

Takie dylematy ma każda kobieta, stosująca antykoncepcję. Trzeba czasu, żeby się przyzwyczaić i nabrać pewności. Jeżeli wkładka jest prawidłowo założona, to dodatkowe zabezpieczenie nie jest potrzebne.

już dwa lata..nie miałam tego typu obaw ale pojawił się inny problem.. ciąż pozamaciczna..lekarz powiedział, że wkładka może mieć tu swoją negatywną rolę.. wkładkę mam nadal ale lekarz polecił dodatkowe zabbezpieczenie - prezerwtywę. moje szanse by mieć kiedys dziecko zmalały o 50%.

też ma spiralę i na początku bała się i musiałem w dni płodne "uważać", ale z czasem ja coraz mniej się starałem i ona przestała się tym przejmować. Wszystko się unormowało, chociaz czasem, jak się jej okres spóźnia, to się denerwuje.

Mam już druga wkładkę i kocham sie bez ograniczeń. Na początku, też zastanawiałam sie, czy to dobrze działa, bo w końcu spirala nie hamuje owulacji. Mój lekarz, nie zalecał żadnych ograniczeń, ale gdzieś wyczytałam, że na poczatku stosowania (pierwszy miesiąc) wkładka może nie byc jeszcze skuteczna na 100 %, a potem im dłużej sie ją ma, tym lepiej wszystko działa. Jak masz już 3 miesiące, to po prostu pozwalaj meżowi kończyc "w Tobie" w dni płodne i sama nabierzesz zaufania. Po pewnym czsie, w ogóle nie będziesz o tym mysleć, to przyjdzie z czasem.

A ja zaszłam w ciaże ze spiralką!

ja też zaszłam w ciążę ze spiralką...mam pięknego syna