Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość noma

Samotni 20stoparoletni - są tacy?

Polecane posty

a myślałam, że faceci ręce piwem zajmują ;) hespSJ no gdzie Ty mnie juz tu podłapiasz ;) mówiłam że ja niesmiała jestem i sama chłopców za rączki nie chwytam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HespSJ
ha...myslalem ze moze te dolki...taki zawod...no taki zawod ;-) no ale w takim wypadku sama widzisz, ze jedzenie potrzebne, bo piwo tylko jedna reke zajmie ;-) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HespSJ no postarać się bardziej musiałbyś, dołki to nie wszystko choć brzmią kusząco ;) zdobywać trzeba zdobywać a nie tak od razu wszystko by się chciało ;) nie od razu rzym zbudowano ;) i jedzonko macie, rąk wam zabraknie na końcu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dragonfly
HespSJ a co Ty chcialbys dwie sroki za ogon potrzymac?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HespSJ
toc ja nie chcial wszystkiego! ze rekke panne potrzymac sie marzylo ;-) :D a tak w temacie...to te grilowanie to tak teoretycznie w celach pogladowych czy mowilas powaznie i ma przybrac jakas bardziej realna forme? bo moj glod staje sie coraz bardziej realny i chociaz nawet taki niepoprawny optymista jak ja nie wierzy w spotkanie dzisiaj-teraz-zaraz, to wolalbym wiedziec cos wiecej, nim sie oddale by wbic w cos me zeby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HespSJ no Ty niecierpliwy jesteś ;) to w planach dopiero, zaproszenia trzeba najpierw wypisać, rozesłać, no nic od zaraz... i idź coś zjeść bo na sumieniu to ja Ciebie mieć nie chcę.. wyjdzie, że ja zła kobieta byłam i zagłodziłam na śmierć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HespSJ
dragonfly, wiec kazesz mi wybierac miedzy reka nomy i jedzeniem? Okrutna! ;-) Coz za cierpienie. Coz za napiecie! Ale nie bede sie dluzej wahal. Nie wyobrazam sobie jak moglbym w takiej sytuacji wybrac jedzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja się tu zaraz rumienić wirtualnie zacznę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HespSJ
bardziej niz niecierpliwy - egoistyczny i praktyczny, bo nie czesto bywam w Poznaniu, a w najblizszym okresie sie akurat wybieram...no ale moze wrocmy lepiej do teorii. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HespSJ
a rumienic sie nie trzeba...bo twa reka mnie odtraca i glod mnie cisnie, wiec byl to wybor spowodowany dobym wychowaniem, gdyz wybierajac jedzenie wyszedlbym na gbura ;-)...co oczywisnie nie oznacza ze gburem nie jestem. chocby ta wypowiedz o tym swiadczy, wiec lepiej juz zamilkne :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak można tak nie często? Poznań to takie piękne miasto jest :) no dopiero się wybierasz a już dziś na grilla chciałeś ;) no i egoistyczny do tego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie zachęcasz mnie by tą ręke oddać ;) ale to ponoć skorpionie złe cechy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HespSJ
noma, bo rozum swoj mam i przebiegly jestem. sluchaj uwaznie jakem to sobie obmyslil - grillowac na razie nie chcesz wiec wymiarkowalem, ze to za szybko; jak zrezygnuje z raczki to moze ochloniesz i grilowanie szybciej bedzie. No a jak do grilowania dojdzie no to jak my sie powiatamy? No przeciez reki mi nie podasz! A to oznacza dwa buziaki lub nawet cztery jesli holduje paryskiej modzie! :D :D :D No oczywiscie teraz jak to powiedzialem to caly moj plan spalil na panewce... Ale na twoim miejscu bym sie martwil, bo wiesz ze jestem skorpionem, i skoro zdradzilem ten plan to znaczy, ze wpadlem na cos istnie diabelskiego. ;-) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HespSJ
a Poznan piekny moze i jest, ale praca...no coz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HespSJ... o najważniejszej rzeczy zapominasz.. ja skorpion też a nawet skorpionica jestem a wiadomo, że one to gorsze niż oni jeszcze są. więc siłą rzeczy rozumiesz na ciężkiego przeciwnika trafiłeś. oj tak łatwo nie będzie bo jak dwa skorpiony zaczną walkę to ciężko to się może skończyć ;) a z pracą to chyba trudno nie jest, a tym bardziej teraz. informatyków to wszystkich do anglii wywiało i ciężko o jakiegoś. (różne topiki czytam to dużo wiem ;) ) . zreszta w Poznaniu chyba nie ma zbyt wielkich trudności o pracę jakąkolwiek, choć może coś się zmieniło, bo od dość dawna pracuję i nie szukałam nic w międzyczasie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HespSJ
wiem co sie dzieje jak skorpiony zaczynaja walke, ale tez ta walka jest w tym wszystkim najlepsza ;-) bo wygrywanie bez wysilku to nudne jest a i smak nie ten. jesli chodzi o zatrudnienie w Poznaniu, to problem jest wlasnie taki, ze formalnie to ja owszem w okolicach Poznania zatrudniony jestem, ale w rzeczywistosci to w ciaglych rozjazdach. ale, ale bo wydaje mi sie, ze wyploszylem troche innych z tego topiku...moze troche spasuje (w domysle: moze udam sie cos zjesc? :D) i pozwole innym wyzalic sie na sowj samotny los?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jeszcze się nie najadłeś? a dzisiaj to tu pustki straszne, nawet gosc nasz wspaniały odwieczny strażnik gdzieś zniknął i aseko obiecał się z fotkami z zalewu pojawić i też go nie ma :( a reszta to sobie baluje w najlepsze :) ja chyba sobie też odpuszczę na jakiś czas bo mnie wciągnie do końca ten net ale jeszcze dziś się pojawię obowiązkowo reanimować wymarły samotny topic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie sobie te fotki oglądałem. Dziękuje noma, że namówiłaś mnie do zabrania aparatu nad zalew. Jakoś człowiek z aparatem więcej widzi, albo tylko tak mi się wydaje. Znalazłem miejsca, w których dotychczas nie byłem, chociaż często bywam nad zalewem. Fajnie wychodzi zachód słońca nad jeziorem, mimo że nie nad wodą a nad drzewami. Jeszcze jak żagłówka wpłynęła w kadr podczas zachodu to byłem superzadowolony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam jako odzwierny tego topika (sam sie awansowalem) . w sumie do tej pory bylo o jedzeniu najciekawwze ;) zawsze mozesz nadrobic. witam serdecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiscie witam nowa osobe, ciebie Tristitia. witam tez aseko wieczorkiem :) z tym odzwiernym zartowalem. nie lubie stac w drzwiach caly dzien :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tristitia wszesniej było o wszystkim i o niczym. Zaczęło się od samotności i wychodzynia z inicjatywa w stosunku do innych ludzi. Stopniowo przechodziło przez węze boa, samochody i makijaż aż skonczyło się na jedzeniu. Może jeszcze coś było co ominąłem przez pomyłke. Możesz się wypowiedziec na kazdy temat, co Ci w duszy gra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paolla
ja się tez chcę zapisać do klubu - warunki spełniam (20 lat i singielka). mozna tak bez podania, listu motywacyjnego i 3 zdjęć? :) pozdrowienia dla wszystkich stałych bywalców, bo przeleciałam szybko wszystkie strony i widzę, że już spore grono takich się zebrało. będę zerkać częściej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paolla
no to się czuję już zaproszona i walę od razu z grubej rury. pwnei wszyscy na mnie od razu wskoczycie, ze nie mogę tak myśleć, ale to jest moja teoria i wiem, ze jest ona malo optymistyczna. co wiecej, w moim zyciu nie wydarzylo sie nic co pozwalałoby mi ja zburzyc... wydaje mi się, ze istnieje bardzo male prawdopodobienstwo, aby dwie osoby zakochaly sie w sobie z wzajmnością. a moze to tylko ja mam takiego pecha, ze zawsze podobają m isie faceci zupełnie mna niezainteresowani, a ja nie jestem zaintresowana tymi, którzy ewentualnie są zainetersowan bliższą znajomością ze mną... ok, czekam na gromy:) fajnie bedzie podyskutować:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paolla >>> Masz absolutna racje :))) o sobie mowie tak : jestem oblozony klatwa. bo dziewczyny ktore mi sie poodbaja sa zajete albo niezainteresowane ;) no albo nie wychodzi z innymi. wiec ja juz to znam. i jesli widze fajna dziewczyne to wiem z gory jaki bedzie wynik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paolla
o kurczę.... a ja myślałam, ze tylko ja tak mam, ze jestem jakaś pechowa... a widzę, ze to jest powszechniejsze niz sądziłam... nie cieszy mnie to bynajmniej, bo każdemu zyczę szczęscia, ale teoria sie empirycznie potwierdza w wiecej niż jednym przypadku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak ze widzisz paolla. tutaj sie mozna przekonac ze nasze problemy nie sa wyjatkowe ;) to pomaga jednak. ale sadze ze nie spotkals jeszcze wlasciwego faceta. spotkasz i nie bedzie zajety ale bedzie zainteresowany :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paolla istnieje mozliwość, aby dwie osoby zakochały się w sobie z wzajemnością tylko to wymaga czasu. Miłość nie pojawia się od razu tylko dojrzewa z czasem. To co niektórzy nazywają miłością od pierwszego wyjrzenia ja nazywam zauroczeniem. Może się ono potem przekształcić w miłość, czego wszystkim życzę. Na początek problem jest z zainteresowniem drugiej osoby sobą. To jest bardzo trudne, ale trzeba próbować. Nie spisuj na straty osób, które w pierwszej chwili są dla Ciebie nieatrakcyjni, każdy ma w sobie jakąś tajemnicę, którą warto odkryć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×