Samotni 20stoparoletni - są tacy?

troszkę mi dzis lepiej, byłam nad wislaną plażą ,czytałam kryminał i uczyłam się bo jutro mam obronę pracy dyplomowej, troszkę się boje z myslenie o nmim nie pozwala mi się skoncentowac ale mysle zę będzie ok. A Noma--dzięki za słodką radę,lodów nie jadam a przyjaciółki zadnej niemam .takie życie dziwne prowadziłam.oczywiscie są znajomi ale ich za przyjaciół nie traktuje,pozdrawiam was dziewczyny i dziekuję zze stworzyłyscie tak fajne pocieszające forum ,wpadam do was częscuiej papatki

pozdrawiam wszystkich po popoludniowej drzemce ;) i jakos ten topik sie schowal trzeba go wyeksponowac znow:)

filifionka jeśli Ci to pomoże możesz tutaj powiedzieć wszystko co myślisz o swoim szefie. Nie bój się zmian w pracy, kto wie może zmiana miejsca pracy zaowocuje zmianą w zyciu uczuciowym paolla dbaj o psa podczas rekonwalescencji. Kiedy jestes sama zawsze mozna porozmawiać do psa, bo jak zaczniesz mówic do siebie to ktoś może to źle zinterpretować pj gratuluję, że juz jutro się bronisz. Ja niestety dopiero we wrześniu. Nowe zajęcie w życiu, nowe doświadczenia to szybko zapomnisz albo poznasz kogoś nowego i zapomnisz o byłym jeszcze szybciej

gosc co Ci się sniło? mam nadzieję, że nie koszmary :)

w sumie nic nie pamietam jesli nawet cos sie snilo ;) wolalbym co prawda jakis fajny sen miec. pozdrawiam:)

gosc widzę, że nie tylko ja uskuteczniam po południowe drzemki:P taka ładna pogoda a człowiek tak bezsensownie traci czas:(

dlaczego bezsensownie Zadumana ? jesli organizm sie domaga to trzeba czasem. a moj sie domagal :) jednak faktycznie sa fajniejsze zajecia. ale jak sie nie ma co sie lubi to sie lubi co sie ma. :)

ach bo noc jest od spania a nie takie piekne dni, a mi coraz częściej sie zdarza zapadać w letni sen ;) to juz chyba efekt uboczny samotności:P

no dbam, dbam o psa, szkoda tylko,że nie za bardzo wiadomo, co mu jest:( ale jest już lepiej niż było, bo normalnie serce się krajało, taki był smutny... popołudniowe drzemki, powiadacie... to ja sie nie dziwię, że wy tu potem do środka nocy wytrzymujecie:) a ja sie powoli zbieram na basen, popływam trochę, bo mam wrażenie, że po tej sesji połowa mięśni mi zanikła

jak fajnie paolla. basen !!! kiedy ja bylem ostatnio. :) trzeba bedzie sie wybrac moze. moze i masz racje Zadumana ze to jakis efekt uboczny. teraz nie tak bardzo ale 3 tyg temu spalbym bez przerwy. :)

obrona to podobno nic złego ale i tak się boje bo nic nie umiem.musze się wreszcie ogarnąć i zabrać do nauki. pozdrawiam wszystkich i zeby Piesio wyzdrowiał bo ja wiem co to znaczy i za swojego kubusia -kundelek oddałam bym wiele wiele wiele ....

paolla basen super sprawa, juz nie pamietam kiedy ostatni raz byłam to oczywiscie też sprawka samotnosci, bo nie mam z kim, a raczej ruszać się sama nie lubię:P goss to trzeba cos zaradzic tym drzemkom, dalej ludziska zorganizujmy jakiś wielki zlot samotnych:P

a ja wole pojechac do basenu z wodą termalna na Słowacje lub Wegry. Mam nadzieje, że uda mi się w te wakacje

ja nie mam dużych wymagań co o basenu, wody termalne nie sa mi potrzebne:) godzina pływania żabką (inaczej nie umiem) i to cudne zmęczenie tak podnosi mi nastrój... super uczucie, polecam. a co do pieska, to bardzo sie o niego boję, bo to mój trzeci w ciągu ostatnich kilku lat, poprzednie nie za dobrze skończyły i dużo mnie kosztowało to zdrowia i nerwów. ale to chyba nic poważnego, bo vet go widział, obmacał, temperature zmierzyl i stwierdził, że nie wie, co to może być. iwec może po prostu doła złapał? albo źle upały znosi (nie dziwie sie, bo on czarny i futrzasty bardzo)

ok, ide zakładać strój, bawcie się tu dobrze, do poczytania!!

to dziwne ale też lubię to uczucie kiedy zmęczenia kiedy przychodzi taki zgon do domu i nie ma na nic siły. Tylko ja do wywołania tego uczucia częsciej używam roweru.

Witam,bardzo ciekawy topik,niestety nie przeczytalam calego,bo troche sie tego nazbieralo:)Mozna wiedziec z jakich miejsc piszecie,juz wiem,ze noma z okolic Poznania,a reszta 20stoparoletnich?Moze sie okazac,ze ktos mieszka bardzo blisko kogos innego,a wtedy wirtualne wpisy mozna zamienic na spotkanie ;)Pozdrawiam!Ja pisze z Trojmiasta.

Wiekszość jest z Poznania lub okolic. Inni są ze Śląska, Bydgoszcz chyba, nie pamiętam czy jest ktoś z trójmiasta. Ja pisze z Lublina. Witamy trójmiasto na forum Fajną macie plażę Gdynia Orłowo, myślę że inne tez ale niestety byłem w trójmieście tylko 2 dni i dużo nie mogłem zwiedzić

aseko juz nie przesadzajmy, że wiekszość z Poznania raptem 4 osóbki:P trojmiaszczanka witaj w naszym gronie

ja jestem ze stolicy.....i nudno tu strzsznie

witam, po weekendzie:D własnie wróciłam do domku i sącząc pifko nadrabiam zaległości, które nazbierały się przez te 3 dni:D

kasieńka 21 ja przez to przebrnełam dzisiaj w pracy, nie sądziłam, ze przez weekend moze aż tyle sie nazbierać:)

no to się rozumiemy:D już kończe, już kończę:D wcześniej pisaliście o spotkaniach przez neta. Nie mam takich doświadczeń, ale od lutego piszę sobie z jednym chłopakiem i powiem szczerze, że czuję się tak, jakbym znała go już strasznie długo:D jeśli wejdziemy na temat spotkania się, na pewno nie będe miala nic przeciwko:D

W całej swojej \"karierze\" netowej poznałam kilku chłopaków i szczerze powiedziawszy nie jednokrotnie sie rozczarowałam, niestety net stwarza iluzje, w która my wierzymy, a potem kiedy zderzamy sie z rzeczywistością bywa to bolesne!!

to nie net stwarza iluzje tylko ludzie ktorzy z niego korzystaja sadze. :) jesli sa szczerzy to spotkanie w realu nie jest az takim szokiem. ale ludzie maja to do siebie ze lubia sie wybielac, opisywac pozytywniej. to normalne pewnie, ale potem sa skutki ;)

hmm niekoniecznie, jesli sie nie widzi danej osoby, to mózg na podstawie otrzymanych informacji stwarza nam obraz osoby i moga to byc prawdziwe informacje, ale bez gestów, mimiki, zachowania, głosuwyglądu, wychodzi bardzo zakłamany obraz!

no pewnie tak jest, że każdy z nas idealizuje sobie tę drugą osobe, ale z tym chłopakiem, z którym teraz piszę chyba jest inaczej, przynajmniej takie mam wrażenie:Dpoza tym on ma moje zdjęcie( okazało się, że mamy wspólną kumpelę i od niej sobie załatwił) a mimo to dalej ze mną pisze;Dwięc może nie będzie tak źle:D

no tak, ale ja mowie o sytuacji jesli osoby widzialy swoje zdjecie przynajmniej ;) jakos latwiej jest wtedy. no chyba ze ktos lubi niespodzianki bardzo i nie potrzebuje tego. i nie chodzi tu o wyglad urode. tylko ze potem kobiety opisuja : ojj lysawy , za niski, nie taki w barach itd itd.

chodzilo mi o to ze zdjecie nie po to zeby sie uroda kierowac przy znajdowaniu partnera zebym byl dobrze zrozumiany. tylko zeby nie bylo niedomowien potem.;)

wiem wiem o co Ci chodziło i jak najbardziej to popieram, zreszta uważam, że jesli ktoś mówi, ze wyglad nie ma znaczenia to zwyczajnie ściemnia!!