naddia1 0 Napisano Sierpień 4, 2010 papryczka, mi się od hormonów pogorszyło. Wystąpił TR. Celem zażywania hormonów jest podwyższony testosteron, ale zupełnie mi nie siadły te piguły. Mało tego, mam jeszcze plamy na czole, a co jak sie dowiedziałam jest skutkiem ubocznym brania tabl. Nadmierne owłosienie miałam zawsze, zawsze się ze mnie śmiali. Teraz przekracza to granice przyzwoitości. Miałam iść,oczywiście nie byłam u gin. jutro pójde i powiem mu. Ale on jest taki, no ma pani hirsutyzm, to nie uleczalne. I tyle. Ot, tyle tylko. Recepta i żegnaj. Zmarnowane lata- nie napisze Ci żebyś tak nie mówiła, sama wiem co to znaczy- ja na długie miesiące zamknęłam się przez TR, jeju jak ja wyglądałam, jeszcze trądzik pospolity na czole, ropne wstretne gule, dziewczyny... ohyda, ohyda. Ale cholera no, też mamy prawo być szczęśliwe. Czy chodzisz do psychologa? Staropanieństwo mi grozi napewno. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
naddia1 0 Napisano Sierpień 4, 2010 Acha, papryczka izotek na TR w małych dawkach może być pomocny- na topicu o TR, Ślązak wysłał linka z artykułem o tym Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość zmarnowane lata-- Napisano Sierpień 4, 2010 a co mi psycholog pomoże?? od jego gadania czasu się nie cofnie ani włosów nie ubędzie. Zamówiłam sobie bioxet w tubce, ale będę go używać do twarzy, będę wcierać dzień w dzień aż mi skóra zejdzie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
naddia1 0 Napisano Sierpień 4, 2010 Oj tam, wiem że psycholog cudotwórcą się nie okaże, ale chodzi o to żeby kolejnych lat nie marnować. Żeby nie rezygnować z siebie. Ja tak teoretycznie mówię, choc do praktyki mi wielce daleko, ale już czuje że gówno warte to martwienie się jest i nie wiem czym jestem bardziej zmęczona, włosami,TR czy chowaniem się przed światem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość broda mechowata Napisano Sierpień 4, 2010 papyczko: ja mam podobnie z hormonami jak ty estrogen na poziomie kobiet z menopauzą/meżczyzn 30 i wolny testosteron podwyżony dwukrotnie ponadto prolatyna 150% normy i kortyzol 150% normy więc na bank mam coś znadnerczami, mam również wysoki cukier. Z tego co czytałam to może być zespół cusinga (trzeba zrobić bardzo dokładny rezonans (conajmniej 1,5 T) nadnerczy i przysadki a może i całego ciała bo takie guzy aktywne hormonalnie mogą być praktycznie wszędzie, zbadać dobowy rytm wydzielania kortyzolu i ACTH, inne testy na ten zespół w szpitalu) lub masz niedoczynność tarczycy i ona pobudza te nadnercza. Ponadto możesz mieć kortyzol podwyższony ze względu na tabletki anty lub leki przeciwdepresyjne. Jeśli masz np otyłość brzuszną, rozstępy, chude kończyny i nadciśnienie to powinni cię zbadać pod tym kątem. Cukrzyca/insulinooporność, hirsutyzm i trądzik i zaburzenia miesiączkowania to też objawy. A także depresja i zmienność nastrojów. Niestety aby dostać skierowanie na rezonans to nie wiem co trzeba zrobić jest to praktycznie niemożliwe a prywatnie bardzo drogie. Najlepiej zrobić sobie rezonans 3T jest najdokładniejszy. Ponadto można mieć mikrogruczolaka na przysadce i rezonans go nie zarejestruje i tylko testy w szpitalu mogą go wykazać. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość broda mechowata Napisano Sierpień 4, 2010 lovelaska: nie martw się dziewczyno... nie wiem co ci poradzić bo sama mam problem z lekarzami (nie mogę dostać skierowania do szpitala). Mam nadzieję że u ciebie będzie wszytko ok może powinnaś pójść jeszcze do jakiegoś innego endokrynologa który pracuje w szpitalu i mu to zasugerować (żeby ci dał skierowanie do szpitala na szczegółowsze badania z tego co czytam to właśnie tak robią i są później badane w szpitalu)? Kontroluj tą tarczycę, bo to może ona ci napędza to wszystko i najlepiej zbadaj 17-OH-progesteron w 6-11 dniu cyklu jak jest wyższy niż norma to może być wrodzony przerost nadnerczy. A jak jest w normie i masz podwyższony kortyzol w dobowej zbiórce moczu to może być zespół cushinga. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość broda mechowata Napisano Sierpień 4, 2010 A najczęściej lekarze wciskają kobietom taki kit że taka ich uroda... Bez żadnych badań... Jak ktoś ma podwyżone hormony to nie taka jego uroda, a jak to jest spowodowane np guzem hormonalnie aktywnym to tabletki anty tego nie wyleczą. Mi się wydaję że jak ktoś ma bardzo nasilony hirsutyzm to powinien być bardzo gruntownie przebadany. A potem można najwyżej stwierdzić że to taka uroda. Przypisywanie tabletek anty to chodzenie na łatwiznę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość broda mechowata Napisano Sierpień 4, 2010 naddia1: jeśli jest spowodowany guzem hormonalnie czynnym to po usunieciu tego guza objawy hirustyzmu mogą się zmniejszyć więc nie można powiedzieć że to jest nieuleczalne w każdym przypadku. Nieuleczlany jest hirsutyzm idiopatyczny i nie spowodowany guzem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
lovelaska89 0 Napisano Sierpień 4, 2010 ja sie vchyba poddam mam dosc tego zycia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość broda mechowata Napisano Sierpień 4, 2010 To ja powinnam mieć dość bo na dodatek łysieję a widzisz nie poddaję się i chcę znaleźć przyczynę. Lekarz powiedział mi że mogę mieć guza przysadki, ja sobie zbadałam ale niestety bardzo złym sprzętem i nic nie wykazało teraz muszę sobie zrobić badania na lepszym sprzęcie ale nie mam kasy bo mnie naciągnięto poprzednio. Oczywiście najgorsze jest to że często takich guzów wogóle nie widać a są tylko ich efekty np hirsutyzm. Chcę też dodać że takie guzy są bardzo rzadkie. Więc małe prawdopodobieństwo że się je ma. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość papryczka........... Napisano Sierpień 4, 2010 Dziękuję za dokładny opis mego przypadku. Bardzo pomocny. Mnie się już hormony wyrównały, a kortyzol mam podwyższony nieznacznie. Jednak równie dobrze może to być oznaką stresu (a ja się zawsze stresuję), a badania był robione jedynie rankiem kiedy jego stężenie jest największe. Dlatego tak bardzo się tym nie niepokoję, ale mimo wszystko zastanawiam się nad wzięciem skierowania do szpitala. Hormony tarczycy mam badane regularnie, są w normie. Cukrzycy czy insulinoodporności też jeszcze nie mam. Otyła nie jest w ogóle, mam tylko duży tyłek, ale to z braku ruchu spowodowanego trądzikiem różowatym. Jak na życie jakie prowadzę i mój apetyt to mam całkiem niezłą wagę. Póki czuję się dobrze na plastrach mój lekarz się nie niepokoi. Ale i tak się zastanawiam nad gruntownymi badanami, chociażby prywatnie. Zdarzyło mi się zapłacić nawet 500 złotych za wizytę u mojego endo, więc już nic mi nie straszne. :0 Dla mnie gdy wiem, że za wszystko są odpowiedzialne hormony branie antybiotyku to zbędne przeciążenie mojej i tak obciążonej wątroby naddiu, dlatego tego nawet nie brałam pod uwagę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość broda mechowata Napisano Sierpień 4, 2010 Papryczko: Plastry evra które bierzesz nie obiązają wątroby. A kortyzol najlepiej badać z dobowej zbiórki moczu i nie na lekach. Fajnie że ci się poprawiło z hormonami. Ponadto jak będziesz szła do szpitala to będziesz musiała wszystkie leki i naty odstawić bo badania na lekach nie mają sensu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość broda mechowata Napisano Sierpień 4, 2010 Papryczko: a może ty masz pcos? i przez to miałaś te problemy hormonalne? Może te jajniki stymulowały nadnercza do nadmierniej produkcji bywa i tak. w pcos leczeniem są właśnie tabletki/plastry anty. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość papryczka........... Napisano Sierpień 4, 2010 Mam PCOS, ale te nie ukrywałam :). Jednak na badaniach ogólnych badali mi również nadnercza i wciąż je kontroluję. Czasem właśnie hormony nadnerczy wywołują torbiele na jajnikach. Te choroby się ze sobą ściśle łączą. Nawet nasi lekarze jeszcze wciąż teoretyzują... Szkoda, że u nas nikt nie interesuje się ziołolecznictwem... Na angielskich forach pełno jest kuracji, można nawet zakupić gotowe zestawy ziół. U nas nikogo to nie interesuje. Co do plastrów, plastry EVRA w żaden sposób nie chronią wątroby, a jedynie co to żołądek jeśli już ...po prostu substancje wnikają do krwi i rozkładane są w wątrobie ... jak wszystkie leki niezależnie od tego jak podawane. Niestety. A hormony badam już od dwóch lat na plastrach, inaczej nie mogłabym kontrolować spadku hormonów płciowych:). Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość papryczka........... Napisano Sierpień 4, 2010 Co do badania dobowego kortyzolu, wiem, czytałam już. Bywały miesiące kiedy całymi nocami przekopywałam internet na każdy temat. Co innego może mieć taki cudak jak ja do robienia :D. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość broda mechowata Napisano Sierpień 4, 2010 jak z nadnerczami to się bada 17-OH-Progesteron też. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość broda mechowata Napisano Sierpień 4, 2010 wrodzony przerost nadnerczy powoduje też czase pcos, ale wtedy chyba kortyzol z dobowej zbiórki moczu powinien być nie za wysoki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość aaa daj spokój Napisano Sierpień 4, 2010 jak byłam w szpitalu to tez badali mi 17 OH Progesteron w kierunku nadnerczowego pochodzenia hirsutyzmu, całe szczęście wyszedł w normie, więc nadnercza mam w porządku, chociaż to i tak jeden pic skąd te kudły jesli już są i jesli nie można tego wyleczyć Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość broda mechowata Napisano Sierpień 4, 2010 można się pozbyć ale jak się usunie nadnercza lub / i jajniki hehe to żart oczywiście ;). jak hirsutyzm jest idiopatyczny : wszystkie hormony są ok i w środku normy to raczej już nic nie da się zrobić. Jak pcos to można spowolnić nasilanie się za pomocą tabletek, ale róznie to bywa czasem czytam że niektórym dziewczynom nieco się poprawia po tych tabletkach a niektórym wręcz przeciwnie jak od prolaktyny to podobnie jest po tabletkach obniżających tą prolaktynę (jednym pomagają innym wręcz przeciwnie). Jak tarczyca to tablety na tarczycę. Jak przerost nadnerczy to steryd na to niektórym pomaga a innym wręcz przeciwnie. Mi się od tablet anty nic nie poprawiło (włosy mi nie osłabły i nie spowolniły wzrostu) może nowe włosy nie rosły ale na 100% nie mam pewności. Jak jest guz to usunięcie guza pomaga. Tak mi wynika z tego co przeczytałam na różnych forach. I jeszcze do tego laser. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość broda mechowata Napisano Sierpień 4, 2010 ale ja mam najgorszy problem że mam taki długi szary mech praktycznie wszedzie i laser go nie widzi... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość papryczka........... Napisano Sierpień 4, 2010 Miałam badane wszystkie możliwe hormony, krew ogólnie, glukozę, byłam w końcu nie raz w szpitalu gdzie znęcali się nad moimi żyłami minimum 4 dni, ale dziękuję kochana za wszystkie informacje Nie mam tego od wczoraj, a co pół roku grzecznie chodzę się badać z listą naprawdę długą. Ja mam jednak wrażenie, że metody leczenia są już przestarzałe, mało tego nie jest to leczenie, a podleczenie... Walka z wiatrakami. Mijają lata i poziom informacji u lekarzy się jakoś drastycznie nie zmienia. A nie chodzę do pierwszego lepszego endokrynologa ginekologa. Coraz więcej kobiet ma problemy hormonalne... Wydaje mi się, że najwyższa pora zająć się tym tematem na poważnie. Bo jedyne co słyszę to: może być gorzej, to wszystko co da się zrobić, ile ma pani lat (w podtekście urodzenia dziecka jakby tylko o to chodziło, bo zdrowie kobiety... to taki nic nie znaczący termin...) . Czuję się jak upośledzona żyjąc inaczej niż inni, wydając takie ciężkie pieniądze na dermatologa, ednokrynologa, ze świadomością, że bez tego wszystkiego nie mogłabym normalnie żyć. A jakby zabrakło pieniędzy? Nic, tylko skoczyć z mostu. Ciężka sprawa. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość papryczka........... Napisano Sierpień 4, 2010 Ja mam taki mech na klacie i brzuchu, jak się kąpię to się sama siebie brzydzę. Ale potem zapominam, patrzę ogółem i widzę większe problemy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość aaa daj spokój Napisano Sierpień 4, 2010 a ze mnie te lata bezowocnej walki z kudłami wypompowały całą energię Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość broda mechowata Napisano Sierpień 4, 2010 ja się kąpię po ciemku kurczę ja patrzę na moją mamę a ona nawet nie ma włósów na łydkach prawie i to bez żadnej depilacji na przedramionach zero włosów nawet nie ma meszku ojciec mało owłosiony a ja? To jakiś bezsens. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość broda mechowata Napisano Sierpień 4, 2010 mam wrażenie że mnie te włosy pożarły a do 25 roku życia nie miałam ich... na brzuchu np albo na udach a teraz z roku na rok coraz gorzej i to łysienie na łepetynie na łydkach mam włosy długości nawet 3 cm... a na udach po wewnętrznej stronie to chyba nawet z 4 cm takie jakby łonowe do kolan i do pępka :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość aaa daj spokój Napisano Sierpień 4, 2010 mnie tak wkurza fakt,że mamy 21 wiek, kobiety robią ze soba takie cuda,że czasem więcej silikonu w nich jest niż własnego ciała, sztuczne cycki to już norma, sztuczne tyłki, sztuczne nosy, mapompowane usta, botoksy, tatuaże i cuda na kiju, a my pragniemy tylko naturalności,i tego nawet nie możemy mieć, kobity z brodą jak w 19 wieku kuźwa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość aaa daj spokój Napisano Sierpień 4, 2010 urodzić się z tą przypadłością to naprawde przej*ebane w życiu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość aaa daj spokój Napisano Sierpień 4, 2010 teraz nawet chłopy muszą być wydepilowane, to takie niesprawiedliwe Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość aaa daj spokój Napisano Sierpień 4, 2010 jak dla mnie moje życie mogło sie skończyć w wieku 16tu lat , bo później to już porażka za porażką, uciekanie, chowanie się, zdziczenie, samotność, zerowe poczucie własnej wartości , kobiecości, i tylko wycie poo nocach z rozpaczy, a teraz taka obojętność, co jest jeszcze gorsze Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość czekając na cud Napisano Sierpień 4, 2010 nadia: zaczynak kuracje izotekiem od września, nie ma strasznego trądziku, ostanio nastąpiła mega poprawa, na placach zostały tylko ślady, na twarzy trochę zaskórników ale i tak błagałam dermatologa żeby mi to przepisał bo chcę się tego pozybyć na zawsze albo chociaż na trochę. Mimo skutków ubocznych i tak chcę podjąć kuracje. Jak ma te kudły to chce mieć przynajmniej gładą twarz. Niestety nie wiem co u mnie powoduje hirsutyzm, miała mase badań od jajników, przez hormony, nadnercze. Niby wszytko dobrze pracuje a tak są zaburzenia hormonów. Jeden lekarz mi powiedzła, że już tak będzie, że tak działa mój organizm. Nie chcę już marnować kasy na wizyty, badania. Trudno, strałam się, robiłam wszytko aby znaleźć przyczyne tego syfu. Po 3 latach wyszło, że szkoda czasu i kasy. Łapie czasem doły, ale ogólnie staram się o tym nie myśleć i jakoś żyć... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach