Dziewczyny z hirsutyzmem

Dzięki Malinowa Różo,ja męczę z tym hirsem od około siedmiu lat albo i nawet więcej,największy problem to broda i godziny z pęsęta przed lustrem,teraz zaczęłąm stosować telocaptil i zobaczymy i wybieram się do lekarza w czwartek,czytam cały czas forum i dzięki bo dajesz mi duże wsparcie mam nadzieje że jakoś przezyje u tego lekarza i ciekawe jakie badania i leczenie zastosują bo juz niemam siły,napewno dam znać :)

takajakwy, miałam podobne owłosienie na rękach przed leczeniem. iwonka001, rozumiem Cię doskonale, ponieważ również u mnie broda i ogólnie twarz jest największym problemem. Trzymam kciuki za wizytę;) Nie denerwuj się na zapas, to nic strasznego;)

Malinowa...a jak jest teraz po leczeniu..czy leczenie cos pomogło..i jak długo juz sie leczysz???

Hej :) Mailnko, udały się wakacje? ja mam jeszcze miesiąc do urlopu :( Ja PSM w ogóle nie mam, jakieś ziółka powinny pomóc na to...Co do bólu, to mówiła mi ginekolog moja, że trzeba 2-3 dni wcześniej ibuprom łykać. Nie pamiętam mechanizmu, ale coś tam wtedy się robi, że nie boli potem tak. Mi pomaga :) Idę na tory, gratulacje!!! Nie martw się, na szkoleniu wszystko ci pokażą, po to to szkolenie jest. Dasz radę, będzie super!!! Iwonko, a czy kiedyś diagnozowałaś się? Masz jakieś podejrzenia, co wywołuje hirsa? U mnie także broda najwięcej sprawia problemów. takajakwy,ja mam takiej długości, ale więcej jasnych, teraz w lato w ogóle się rozjaśniły. Nie wiem, jak to jest z leczeniem. Jak nie biorę tabletek, to włoski szybciej rosną. Myślę też, że brak leczenia sprawia, że włosy ciemnieją, albo że hirs się nasila. Lecząc się, na pewno spowalniamy to, hamujemy. Ale czy jakiekolwiek leczenie sprawi, że włosy będą jak u zdrowych? Nie wiem... no i mam wrażenie, że niewielu lekarzy leczy hirs jako hirs. Zazwyczaj skupiają się na tym, co go powoduje

takajakwy, leczę się od 8 miesięcy. Czy leczenie pomogło? Ciężko powiedzieć, na pewno ciemnienie włosów spowolniało (mam na myśli mech na policzkach). Włosy na ciele (brzuch, ręce) rosną trochę wolniej (przed depilowałam co tydzień, teraz co ok. 10 dni), ale nie wiem czy to kwestia ciągłej depilacji czy leczenia. Naprawdę jeśli chodzi o efekty, nie jestem zbyt zadowolona. Głównie mam na myśli owłosienie twarzy, tu jest ciągle jedna wielka masakra. Nie chcę podważać ważności leczenia, bo i dla mnie najistotniejsze jest obniżenie hormonów, ale jeśli mam być szczera, leczenie nie wiele pomaga jeśli chodzi o sam hirsutyzm, przynajmniej u mnie. Z resztą, jak już Anatenka zauważyła, leczenie to 50% walki z hirsutyzmem, reszta to kosmetyka. Moja endo. również chyba tak do tego podchodzi, bo sama mi sugeruje depilację laserem. Jednak mimo wszystko myślę, że warto się leczyć. U mnie dochodzą inne kwestie (jak choćby tycie na tle hormonalnym, czy konkretnie niedoczynność tarczycy, hiperinsulinemia), dlatego się leczę. Anatenka, wakacje bardzo się udały;) Było cudownie, miałam świetną pogodę:) Miesiąc do urlopu szybko Ci zleci, na pewno, mi te 10 dni tak zleciały, że ciężko sobie wyobrazić. O tym zażywaniu Ibupromu przed miesiączką też słyszałam, tyle, że ja do tej pory zawsze miałam nieregularne cykle (i teraz coś czuję po sobie, że mimo leczenia nadal tak będzie), więc mogłoby się zdarzyć branie tabletek przez kilkanaście dni heh. Porozmawiam jeszcze o tym z gin. przy jakiejś okazji. Masz rację, leczenie głównie spowalnia hirsutyzm, ale nie da się go całkiem zlikwidować. Co do pobłażliwego stosunku lek. do hirsutyzmu, moja endo. ma na szczęście inny stosunek. Owszem, skupia się na wynikach hormonów, ale hirsutyzmem też się zajmuje. Na każdej wizycie dopytuje się o depilacje, ostatnio była nieźle zaskoczona, jak powiedziałam, że włosy z brody wyrywam 2 razy dziennie. No i na wizytach zawsze dogląda moich włosków.;)

U mnie miesiączki jak w zegarku, od paru cykli równo co 28 dni, wcześniej było 26, 29, max 32. Ale czytałam, że takie kilkudniowe wahania są normalne. Tak sie zastanawiam, jak mi smarowanie maściami, które mi przepisał dermatolog nie przyniesie efektu to chyba poprosze o skierowanei na badania hormonalne, myślicie że będzie wiedział o jakie mi chodzi?

małpka z buszu, takie wahania są jak najbardziej normalne, podobno nieregularne miesiączki są od 6 dni różnicy, ale pewna nie jestem. Ja tak właśnie miałam podczas pierwszych badań w szpitalu, cykle 30-36 dni i już wtedy stwierdzono zaburzenia miesiączkowania. Ale potem to już był w ogóle cyrk;P, miesiączki miałam co 23-49 dni. Co do dermatologa, to zależy od lekarza. Ja byłam u dermatologa w sprawie trądziku (i liczyłam na skierowanie na badania), to lek. tylko zapytała czy te nieregularne miesiączki to kwestia dni czy miesięcy. Jak powiedziałam, że dni to tylko przepisała mi maść, o żadnych badaniach nie wspomniała:(

Ta lekarka to by mi chętnie przepisała Diane jak maści nie zadziałają ale czytałam kiedyś, że ten lek wywołuje bardzo poważne skutki uboczne i potem system hormonalny jeszcze bardziej szaleje. Dlatego się zastanawiam nad badaniami, jak mi nie da skierowania to pójde do endokrynologa ale tylko do kobiety ;)

małpka z buszu, ale nie u każdej kobiety tak jest. Diane to silny lek antyandrogenny, ale podobno najbardziej skuteczny. Jednak mimo wszystko nie zgadzaj się na branie leku bez badań hormonalnych.

a ja własniw idziałm fil..Kate która stała sie Dannym... kurde tam taka medycyna ,że wszystkim sobie poradza..nawet na to ,żeby facet miał owłosienie a unas takich cudów nie ma buuuuuuuuuuuuuuuuuuu

Idę na tory, zapomniałam odp poprzednio - ja szukam w logistyce, tylko :) to chcę robić. Ale teraz po prostu nie ma ofert, na jakie mogłabym wysyłać, więc póki co lipa też. Małpko, jedna ginekolog kiedyś mi powiedziała, że Diane najwyżej kilka miesięcy się bierze, taką dawkę uderzeniową. Potem coś lżejszego koniecznie. Ja brałam Diane, prawie rok i NIC nie dała. Źle ją tolerowałam, naprawdę, nie polecam. Małe szanse, żeby dermatolog dał ci skierowanie na hormony. Ja byłam u wielu, żaden o hormony nie zapytał. Ewentualnie Diane zapisze, ale bez badań hormonów - u dermatologów leżą ulotki, reklamujące Diane jako "tabletki na trądzik"!!! Jeśli chcesz zbadać hormony, to idź do ginekologa lub endokrynologa, oni najlepiej będą wiedzieć jakie i kiedy zbadać.

Malinko, nie mam WPN ani PCOS (co mnie niezmiernie raduje :D ) po obejrzeniu moich wyników i przebadaniu mój endo stwierdził, że tarczyce też mam super, a moje jajniki zwyczajnie produkują za dużo androstendionu i potem przepisał mi androcur i atywię. Nie pozostało mi nic innego jak czekać na okres, pozdrawiam :)

widzialem to ostatnio na moja zagwozdka - http://powiekszanie.waw.pl

HajdaHej, to super:)

Byłam dziś regulować brwi woskiem (fajnie zrobiła, jestem zadowolona, za 10 zł :D ) no i chciałam od razu na brodę się zapisać. Oczywiście, nie mówiłam że mam hirsa, no i wydepilowaną miałam. No i kosmetyczka powiedziała, że ona radzi nie zaczynać woskiem, jeśli do tej pory tylko pęsetą. Bo można pobudzić uśpione mieszki włosowe i będzie więcej rosło...

Anatenka, ale na to chyba raczej nie ma reguły;). Ja podbródek nigdy wcześniej nie depilowałam, a po depilacji woskiem i tak włosy sporo odrastają. A włoski nad brwiami też Ci kosmetyczka depilowała?

Tej kosmetyczce chodziło o to, że jak się zacznie woskiem - bo pytała, czy ja teraz depiluję woskiem, to można te mieszki pobudzić. Powiedziała, żebym została przy pęsecie, skoro teraz tak robię. Tylko, że ona nie wie, że pęseta już nie wystarcza ;) Tak, nad brwiami też. Ja nie lubię sobie regulować brwi, no i nie potrafię. Będę do niej chodzić :)

To jakies bzdury z tym pobudzaniem porostu włosów, przecież nie ma różnicy czy się wyrywa woskiem czy pęsetą, efekt jest ten sam, włos usunięty razem z cebulką!! Pani kosmetyczce to bym podziękowała skoro takie brednie rozpowiada. Jak ktoś nie ma problemu z nadmiernym owłosieniem i ma 2 włoski na brodzie od lat to mu nic nie przybędzie od wyrywania, jak ktoś ma problem z hormonami to niestety wlosów będzie coraz więcej, czy sie tego chce czy nie.

Anatenka, aha, pytałam o te włoski, ponieważ wszędzie czytam, że nie powinno się wyrywać nad brwiami, bo można w ten sposób uszkodzić sobie jakiś nerw...

Małpko, nie wiem, czy to prawda, ale sama widzę, że jak zaczęłam wyrywać brodę to mam więcej, mocniejsze i szybciej rosną. Kosmetyczce chodziło o to, żeby nie zaczynać agresywniejszej depilacji, jeśli pęseta wystarcza. Malinko, ja też kiedyś o tym słyszałam. Ale zastanawiam się, czy to prawda. Tak czy inaczej, ja mam za dużo nad brwiami, żeby je zostawiać.

Anatenka, pisałaś o podkładach Pharmaceris... Może mogłabyś mi jakiś polecić, albo napisz chociaż jakiego Ty używałaś?:)

Malinko, mam taki: http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=32761 odcień Sand. W lato go nie używam, wolę kremy tonujące. Poproś w drogerii o próbkę, sprawdzisz czy będzie pasował :) dość mocno kryje :)

Dziewczyny, a czy Wy przy policystycznych jajnikach stosujecie dietę bezcukrową? pilnujecie indeksów glikemicznych? bo to bardzo pomaga, także w walce z owłosieniem.

Malinowa Róza, z jakiego powodu brałaś Duphaston? mnie chyba faktycznie nie pomaga, powinnam 20 dni temu dostać miesiączkę i nic. razem z Duphastonem miałam brać też Clostilbegyt, no ale okresu nie ma i nie mogę zacząć brać. Zastanawiam się nad tym, do jakiego ginekologa-endokrynologa się wybrać. Przestałam ufać swojemu lekarzowi. Jest coraz gorzej.

Anatenka, dzięki, rozejrzę się za nim:) Fakt, że kryje jest dla mnie plusem:) Margaret27, ja pilnuję IG, ale niewiele mi to pomaga. Z resztą w ogóle mam dołka, ponieważ nie mogę schudnąć;/ Ja barałam duhaston z powodu nieregularnych miesiączek. Mi pomagał, miesiączki miałam co 26-29 dni. Przez 4 mies. brałam od 19-23 dnia cyklu, 2 razy po 1 tabl. codziennie, potem (po zmianie lek.) przez 2 mies. od 16 do 25 dnia po 1 tabl. i mies. miałam równo po 2 dniach od ostatniej tabletki dupahstonu. Ja się leczę osobno u endo. i gin. i to jest dla mnie dobre rozwiązanie. Ciężko znaleźć dobrego gin.-endo., a dobrego gin. i osobno endo. o wiele łatwiej;)

2 razy pomyłka, miało być duphaston oczywiście;)

Margaret, ja nie stosuję ściśle. Staram się jedynie ograniczać węglowodany i tłuszcze. Też nie chudnę, a nawet tyję ;/ Wiesz, myślę, że skoro nie ufasz lekarzowi, to jak najszybciej go zmień. Wiem, że my się nie znamy na leczeniu itp. Ale trzeba też słuchać intuicji, no i jeśli widzisz po sobie, że coś jest nie tak. Jest taki portal znanylekarz.pl, poczytaj sobie tam opinie.

Co do znanego lekarza to zalecam ostrożność, kiedyś to było źródlo rzetelnej informacji ale w tym momencie niektóre profile są w pełni moderowane przez lekarzy. Ja od roku co jakiś czas śledze zmiany w opiniach o pewnej pani doktor. Najpierw oceny miała w większości złe i tylko kilka pozytywnych, potem zauważyłam, że co pojawiał się wpis z oceną bardzo słaby to za kilka dni były opisy pelne zachwytu. Potem pani doktor zaczęła sama pisac sobie komentarze, w międzyczasie usuwając niewygodne opinie. I wiecie co - w tym momencie ma wyłącznie pozytywne oceny a prawda jest taka, że nie jest to miła osoba, tak jak sama o sobie pisze :O

małpka z buszu, to prawda, ja też słyszałam, że lek. usuwają negatywne opinie, ale to chyba dotyczy profili zweryfikowanych, prawda? Moja endo. ma niezweryfikowany profil i tylko jedną negatywną opinię, natomiast gin. ma zweryfikowany i 3 negatywy, więc chyba jednak nie każdy lekarz usuwa opinie;) Poza tym lek. to zwykli ludzie i też mają się prawo mylić.

Malinowa, to prawda że nie wszyscy usuwają niepochlebne komentarze ale ta pani doktor jest po prostu opryskliwa, jej sposób rozmowy jest bardzo niemiły i przede wszystkim to podkreślały wypowiadające się osoby. Czytałam kiedyś ich regulamian i jak ktos ma profil zweryfikowany to przysługują mu pewne prawa do edycji a jak ma profil promowany to już jest wolna amerykanka ;) Oczywiście każdy musi zachować zdrowy rozsądek i sam sobie wyrobic opinię. Ja polecam serwis rankinglekarzy gdzie można znaleśc opinie w żaden sposób niemoderowane przez lekarzy. Ewentualnie można zrobić sondę na temat lekarza na portalu regionalnym, u nas jest taki jeden popularny serwis, pewnie w innych miastach też :)