Nadżerka

osstatnio lekarz powiedzial mi ze mam nadżerke. dziwczynt mozcie mi tu troche napisac o tym co wiecie?

wypalą, zamrożą albo farmakologicznie zaleczą - nie taki wielki problem :-)

ale tak ogolnie to co to jest?

no powiedzmy taka mała ranka, ubytek nabłonka...

nie jest UBYTKIEM nablonka !!! nadzerka to nieprawidlowa tkanka, ale ona jest raczej wypukla.....wpisz sobie w googla

Też miałam nadżerkę, i każdy ginekolog chciał mi ja albo wypalic albo wymrozić. po czym znlazłam taka pania, która stosuje alser, (nie wypalanie0, tylko taką djodę przytyka do ciałka. I po tygodniu chodzenia w dzień w dzień na 20 minut, zaczełam mieć okropne brudzenia, które utrzymywały sie przez tydzień czasu. po miesiącu poszłam do ginekologa i po nadżerce ani śladu. A nadmieniam że ta nadżerkę miałam z 5 lat.

miałam nadżerkę po ciązy, jednej i drugiej. dwa razy mialam wypalaną bo wtedy ta metoda była najpopularniejsza. nie pojawia się, mam spokój. gdyby nie gin nawet bym się o niej nie dowiedziała. załatw to jak najszybciej, będziesz miala spokój i nie martw się.

nadzerka nie jest stanem chorobowym, jesli nie wystepuja plamienia, krawawienia nie wymaga leczenia...

Tez mialam nadzerke i na poczatku moj lekarz zalecil mi branie proszkow dopochwowych.Nie pomogly mi wiec zalecil mi wymrozenie nadzerki bo jak sie naczytalam ze nieleczona moze wywolac raka to wolalam sie jej pozbyc. Ty tez powinnas cos z tym zrobic lepiej nie czekac latami tylko wziasc sie za to odrazu bo pozniej moze byc juz za pozno. Moze twoja nadzerka nie jest tak duza ze musisz ja wmrazac bo wypalanie jest raczej dla kobiet po ciazy. Byc moze bedziesz musiala brac tylko proszki. Chyba lepiej zaczac sie teraz leczyc niz czekac az sie stanie tragedia