Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Efka30

Czy kobieta powinna byc w ciazy tylko dlatego,ze maz chce?

Polecane posty

Gość Efka30

Jestem mezatka, moj maz zaplanowal poczecie potomka na najblizszy miesiac.Dodam,ze rzadko sie kochamy.Tworzymy raczej taki braterski zwiazek.Sex nigdy nie byl dla nas najwazniejszy.Ja sama nie wiem,czy chcialabym w taki sposob poczac dziecko.Sex ma byc tylko aktem prokreacji?Jestem zalamana:(Nie wiem,czy potrafilabym sie odnalezc w roli matki w taki "przymusowy" sposob.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to on Cię nie pyta o zdanie? no sorry, ale uważam, że dziecka to powinni chcieć oboje rodzice... jak to on sobie zaplanował??? no bez przesady... a to nie aby prowokacja jest? bo jakos mi sie nie chce wierzyć w takie podejście do sprawy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sluchaj.. Twoj mąz moze chciec sobie mieć dziecko ale musi sie liczyc z Toba.. sama dobrze wiesz ze jesli mu sie nie dasz to silą cie raczej nie wezmie a jesli wezmie to to sie nazywa GWAŁT. ale puki co to pogadaj z nim ze jeszcze matką nie chcesz zostać i chcesz poczekac aby to byla wasza wspolna decyzja bo to ty bedziesz chodzic z brzuchem i to ty bedziesz nosic to dziecko i to ty je bedziesz rodzic. To wiec w wiekszosci zalezy od Ciebie a nie od twojego meza :) to ze on chce zostac ojcem juz teraz nie swiadczy o jego odpowiedzialnosci i dojrzalosci i tak dalej tylko o jego lekkomyslnosci i egoizmie bo nie liczy sie z Tobą:) a kobieta nie jest tylko po to by rodzic dzieci facetom a potem je wychowywac:) nie da sie mu i mu wytlumacz ze jeszcze nie czas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Efka30
Dzieki za wypowiedzi:) Rozmawialismy czesto o dziecku w luznych rozmowach, tlumaczylabym,ze dobrze by bylo,zeby dziecko urodzilo sie przed wakacjami,wtedy mozna duzo spacerowac.On chyba wzial to zbytnio do siebie i nie ma dnia,zeby o tym nie wspominal.Ja nie twierdze,ze nie chcialabym tego dziecka.Kocham dzieci.Zalezy mi jednak na tym,aby dziecko nie bylo planem,ale efektem milosci.Nie jednorazowy sex..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak szybko jak chce dzidziusia , tak szybko moze mu to sie odwidziec:) jak narazie z tego co piszesz jest to impuls bo \" oo jak to by bylo fajnie jak bysmy dzidzie mieli zrobmy dzidziusia jak najpredzej!!!\" a potem przychodzi czas na pieluszki kupki kaszki zupki zarwane noce i sie okazuje ze dziecko to nie zabawka, nie lalka ktorą wsadzisz w wozek i bedziesz sie chwalic znajomym tylko jeden wielki klopot jesli ktos ie jest przygotowany do roli bycia ojcem lub matką:) jesli masz znajomych ktorzy maja dziecko zaprowadz go tam albo lepiej:) zapros znajomych z dzidzią do siebie i niech on wtedy zobaczy ze to nie jest takie kolorowe jak mu sie zdaje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Efka30
2 lata.......tzn. nie bylby to jednorazowy w tym sensie,ze 1 od 2 lat,ale 1 od dluzszego czasu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, no rozumiem że nie pierwszy raz od 2 lat, ale spytałam bo dla mnie to trochę dziwne, chyba że pod tym względem się dogadujecie i macie po prostu takie temperamenty... a qcyk ma poniekąd rację, wychowywanie dzieci nie wygląda tak jak na reklamach pampersa... a po miesiącu zarywania nocy widzi sie to zupełnie inaczej niż sie to sobie wyobrażało... dlatego naprawdę trzeba być gotowym na dziecko i wiedzieć z czym to się wiąże...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Efka30
Sama nie wiem.......chyba tez jestem z tych kobiet, co chcialyby a boja sie:(Wiem tez,ze zegar biologiczny tyka, mam 30 lat.....Mam wiele obaw.Drazni mnie jednak najbardziej to,ze ustalil,ze tak postanowilismy.....i nie daja zadnego rezultatu moje argumenty:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to on nie widzi że sam to ustalił? dla mnie to zupełna abstrakcja jest...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Efka30
Wlasnie dlatego chcialam sie poradzic:(Nie mam z kim o tym pogadac:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tęskniąca na maxa
he he - zakotwiczyc cie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koralik***
Witam. U mnie jest podobna sytuacja. Mąż pragnie dziecka a ja nie jestem przekonana.Kiedyś wspomniałam, że może od września zaczniemy się starać a on to wziął to za pewnik i tylko" odlicza mi" dni do września. Mimo, że jestem już przed 30 to wcale nie jestem pewna czy chcę zostać już matką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mówiłaś mu że jeszcze nie jesteś gotowa na dziecko? że chcesz ale że chciałabyś również aby to była też Twoja decyzja? jeśli czujesz że jeszcze nie, to może się okazać, że dziecko będzie dla Ciebie obciążeniem i rozczarowaniem... a poza tym jest to ważna decyzja dotycząca Twojego ciała, jakby na to nie patrzeć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Efka30
Koralik, a jak wyglada u was zycie seksualne(sory,ze pytam)Ja najbardziej boje sie o to,ze chyba nigdy nie bede gotowa na dziecko:(Z jednej strony bardzo bym chciala.........z drugiej jest mi dobrze tak jak jest. Laura,dziekuje ci za twoje porady:)Czasem sie zastanawiam, czy on nie chce dla mnie dobrze i chce podjac za Nas( mnie) decyzje, bo ja naleze do kobiet bardzo niezdecydowanych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to wydaje mi się że powinnaś z nim o tym pogadać, powiedzieć mu to samo co teraz nam mówisz... ja teżmiałam obawy ale też tak samo mocno chciałam dziecka. Mój mąż też chciał. I pamiętam radość jak wyszedł mi pozytywny wynik testu, ale też pamietam uczucie strachu jakie temu towarzyszyło... może Twój mąż chce dobrze, ale zmuszanie kobiety do poczęcia dziecka nie jest najlepszym rozwiązaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Efka30
Lauro,ja z nim rozmawiam, bardzo duzo,ale do niego nie przemawiaja zadne argumenty.Mowi,ze robi to tez w trosce o moje zdrowie, bo wie,ze robie sie coraz starsza........mowi,ze zaczniemy starania, a to nie jest jednoznaczne z tym,ze to dziecko pojawi sie od razu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koralik***
Jeżeli chodzi o życie seksualne, to kochamy się dosyć często (4-5 razy w tygodniu). Stosujemy prezerwatywy a od września mój mąż stwierdził że już nie będzie stosował. Moja obawa związana jest głównie z tymi 9 miesiącami (zabrzmi to egoistycznie) ale boję się przytyć ( a nie należe do szczupłych) i te ciągłe bieganie po lekarzach (u lekarza nie byłam już sporo czasu). Mamy warunki aby dziecko wychować poza tym rodzice mieszkają nie daleko i też by pomogli (również pragną wnuka bo jestem jedynaczką) . Także chciałabym ale się boję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Efka30
Koralik, masz podobne obawy,co ja...........zazdroszcze ci intensywnosci zblizen:)Moze wtedy byloby mi latwiej podjac decyzje.......Figura,skad ja to znam, tez boje sie "deformacji" ciala.Warunki,podobnie jak ty mam idealne.....mieszkanie,dobre zarobki, spragnionych wnuka rodzicow i tesciow....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koralik***
No to droga Efko nic nam nie pozostaje tylko mieć dzidziusia. U mnie najlepsza by była wpadka i nie miała bym wtedy dylematu:) Jednak coraz więcej argumentów przemawia za tym żeby jednak mieć to dziecko w końcu jak nie teraz to kiedy? Później też będziemy mieć te obawy a malucha mimo wszystko chcę mieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyno masz już trzydziestkę!!!! Ile jeszcze chcesz czekać co? Oprzytomniej wreszcie, chcesz mieć niepełnosprawne dziecko to czekaj dalej nawet do 40!! 30 lat to już zaczyna być niebezpieczny wiek jak na 1 dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czy Ty myślisz
że dziecko zrobić to tak hop siup? od razu się uda bo tak mąż postanowił? dziecko pomomo tak popularnego okreslenia to jednak nie "fasolka" i wcale nie tak prosto je "zasadzić". To może potrwać parę miesięcy, a może się okazać, ze należycie do coraz większej grupy pechowców i może to potrwać i dożo dłuzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubawa fajna sprawa
dziewczyny, musicie miec swiadomosc, ze przy dziecku trzeba wyzbyc sie egoizmu, nie mozecie zbyt duzo myslec o sobie, wazniejsze jest dziecko niz figura, tracicie caly wolny czas, na rzecz krotkich wypadow i ciaglych mysli tylko o dziecku, czy wszystko ok, czy opiekunka daje sobie rade... ale przeciez jesli chcecie miec dziecko, macie warunki, to nie powinnyscie tego odwlekac, zawsze wiaze sie z ciaza strach, niepokoj, ale dziecko to tez uroki, pociecha, obserwujecie jak sie rozwija, rosnie, mozecie realizowac za jego pomoca swoje marzenia, nie chodzi mi o edukacje itp... raczej o wasze wymarzone zabawki, sliczne ciuszki, kokardki, macie takiego malego czlowieczka, dla ktorego mozecie zrobic wszystko, a on odplaca wam miloscia, bo kazde dziecko leci do matki:) pomyslcie o tym wszystkim, bo rzeczywiscie nie jestescie coraz mlodsze i coraz ciezej bedzie wam zrezygnowac z wygodnictwa:) a pozniej mozecie zalowac:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koralik***
lubawa fajna sprawa .......dziękuję Ci za wypowiedź jest bardzo budująca.Jest jednak we mnie ten strach i trudno się przemóc . Czas pokaże, bez zabezpieczenia może już niedługo :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anouk
Czesć dziewczyny, takie robienie dziecka to troche juz nie te czasy, To ma być wasz świadomy akt, wasza wola. Pewniie jeśli zajdziecie w ciąże z powodu miłości do meża, też bedziecie mieć bzika na punkcie niunia czy niuni, ale zawsze zal pozostanie. Że coś się stało trochę wrbew Wam. Bedziecie je kochać i instynkt wezmie góre, ale jakieś niedopoiwedzenia zostaną między wami-rodzicami. Lepeij pogadać, potłumaczyć. Szczerze ja nie wyobrażam sobie, aby mój mężczyzna (mąz za dwa tygodnie) zdecydował za mnie, ale może mam taką naturę rogatą. Zresztą dziwne dla mnie jest to, że Efka ma tak to zaprogramowane, jeden akt i poczecie. A gdzie miłośc, radosc z robienia dzidziusia, to ma byc wasze swieto. Moze jestem naiwna, ale ja tak to widze. U mnie ciaza planowana jest po obronie dr czyli od przyszlych wakacji. Ale obydwoje tego chcemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anouk
Ale lubawa ma też wiele racji. Warto zdążyc przed 30. Tylko nie na siłe, no chyba nie.......Zresztą to co opisałas Efka jest takie strategicznie zaplanowane. A wasza radosć? I mam tu na myśli frajde z robienia dziecka, a nie posiadania go. Bo to nie ulega dla mnie zadnej watpliwosci ze dziecko otwiera cie na rzeczy o ktorych wczesniej nie wiedzielismy. No i kochamy je bezwarunkowo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koralik***
Anouk.............to nie jest tak ,że nie chcę mieć dziecka tylko we mnie jest ten egoistyczny strach przed " 9 miesiącami" (tycie a nie jestem szczupła, lekarze itp).:) Gdyby można było mieć dziecko tak od razu to nawet dzisiaj mogłabym mieć:) Wiem ,że to głupie ale niestety tak to wygląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anouk
Ja też szczupła nie jestem:P ale mnie to jakoś nie przeraża. Bo chyba warto :) Moze trzeba czasu na oswojenie się....albo wpadkę i postawienie cię przed dokonanym. Trzymam kciuki i wierzę w Ciebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubawa fajna sprawa
jak nie mozecie sie zdecydowac polecam kalendarzyk malzenski;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×