Czy kobieta powinna byc w ciazy tylko dlatego,ze maz chce?

caly czas mysle jak to bedzie:)fajne byloby kupowanie tych wszystkich ubranek,zabawek,zasypek itp:)

i zapalenie sutka przy karmieniu itp...Jak nie jesteś jeszcze w 100% zdecydowana, to jeszcze tego nie rób.

Pewnie, że fajnie jest to niezła frajda. Ja już teraz czasami oglądam ubranka i wybieram wózek czy łóżeczko a mąż się tylko ze mnie śmieje i jest to bardzo sympatyczne:)

Dlaczego tak dramatyczie....zapalenie sutka itp.?zawsze jest jakies ryzyko.Kazda decyzja jest ryzykiem.........

Jeżeli ktoś nie chce mieć dzieci to będzie szukał tylko argumenty przeciw mimo, że jest tak wiele za (ale trzeba chcieć)

nie musi szukac zadnych argumentów. Mam wrazenie, że trzeba sie tłumaczyć dlaczego przed 30-stka sie dziecka nie ma i nie ślini na widok kazdego wózka. dlamnie fajny dzieciak to taki...od 4 l-5 lat, wcześniej to koszmar i tyle- kiedyś bedę je miała, ale wiem,że nie bedę przepadała za noworodkiem i wiem, że nie będę karmić go piersią. Tak po prostu mam i nie wierzę w żaden instynkt macierzyński - kobiety sa różne, mnie małwe dzieci generalnie doprowadzają do szału, ale takie 5 letnie sa już super.Tak niestety mam..

Tu nie chodzi o to,zeby sie slinic.......kobieta ma cos takiego jak instynkt macierzynski,tego nie zmienisz

Zgadza się nie każda kobieta pragnie dziecka i nie każda je musi mieć i nikt tu nikogo nie potępia, wybór kobiety. Jednak ja i (tak jak pisze) Efcia chcemy mieć dzieci tylko mamy pewne obawy o których wcześnie pisałyśmy. A jeżeli kobieta zdecydowanie nie chce mieć dziecka to nie powinna je mieć dla dobra dziecka i swojego.

Popieram cie koraliku:) Owszem,kazdy ma prawo do wlasnego zdania:)Tylko czasem warto sie zastanowic,co jest sensem mojego zycia, co bedzie za 10lat,bede bezdzietna?

Ja zawsze wiedziałam, że chcę mieć dzieci i nie wyobrażem sobie aby nigdy ich nie mieć. Boję się i (pewnie długo się to nie zmieni ) ale wiem, że chcę

Mam dobrą koleżankę która nie znosi dzieci i zawsze twierdzła, że nigdy nie będzie ich mieć i jak do tej pory zdania nie zmieniła .To jest jej wybór i każdy to przyjął do wiadomości nawet jej rodzice przyzwyczaili się do tego, że nie zostaną dziadkami (bo jest jedynaczką).

To jej decyzja....mnie troche przerazilo to,ze moje kolezanki maja dzieci i spotkania koncza sie na tym,ze ja slucham ich opowiesci.Zauwazylam tez,ze mamy (kolezanki) mniej czasu na spotkania.........

oj jak ja to znam każda impreza, wyjście kończy się na pogaduszkach o maluszkach tylko ja niewiele mam do powiedzenia. Większość koleżanek ma już odchowane dzieci i mają sporo czasu na spotkania tylko ja jako niekiczna zamierzam dopiero zacząć:)

Caly czas rozmyslam,jak to bedzie:)Zastanawiam sie jaka bede mama:)Kurcze czas tak szybko leci,moje kolezanki maja juz 5, 6 letnie dzieci,a pamietam jak niedawno byly w ciazy:)Teraz mysla o kupnie wyprawki do szkoly:)Ostatnio mama opowiadala mi o tym,jak pragnela mojego przyjscia na swiat:)

Tak to prawda czas strasznie szybko leci. Siostra mojego męża jest w moim wieku a jej synek idzie od września do pierwszej klasy:D Moja mama mnie urodziła jak miała 30 lat więc to niewiele więcej niż ja mam:)

Koraliku,jak twoje starania?:)Ja na razie probuje sobie wyobrazac swoje zycie z dzieckiem:)Chcialabym tak jak inne dziewczyny po prostu zajsc w ciaze.Rzeczywiscie chyba za duzo mysle i dumam:D

No starania chyba idą w dobrym kierunku:D Dzisiaj (lub jutro) przypada mi owulacja a dzisiaj już się staraliśmy:D:D Mimo, ża ja jestem nadal pełna obaw to mój mąż cieszy się jak dziecko, że się zdecydowałam. Mimo, że zawsze poza mną świata nie widział to teraz podarowałby mi przysłowiową gwiazdkę z nieba:) W sumie to cieszę się i mam nadzieję, że wszystko dobrze się ułoży Pozdrawiam

Brawo koraliku:) Ja dopiero za tydzien zaczynam staranka o dzidzie:)Teraz tylko trening;)

Efcia trzymam za nas kciuki aby wszystko super się ułożyło. Może niedługo temat topicu zupełnie się zmieni:) Trenuj, trenuj bo trening czyni mistrza;)

Ciekawe Koraliku,co tobie z tych staran wyszlo:)Rozkoszuje sie wolna niedziela,bo wiem, ze jutro wolny poniedzialek:)Dzisiaj obserwowalam jak młody tatus uciszal dziecko,bo strasznie plakalo:)Slicznie wygladal w ramionach z taka kruszyna:)

Też jestem ciekawa co z tego wyszło:D:D Dzisiaj niestety :( nie możemy się starać bo mąż z samego rana (a właściwie w nocy o 4) pojechał do pracy i wróci dopiero jutro wieczorem:( Niedługo będzie Twój czas:D więc życzę powodzenia:)

Efcia....co tam u Ciebie słychać? Mam nadzieję , że nie zmieniłaś zdania:) Pozdrawiam

Koraliku,witam:) Zdania nie zmienilam,ale musze stwierdzic, ze sie boje:(Czy po ciazy wroce do swojej wagi?:(Jak sobie pomysle,ze za rok bede chodzic na psacerki,to robi mi sie tak przyjemnie:)

Cieszę się, że nie zmieniłaś zdania:) Ja nie miałam specjalnie czasu na starania w tym miesiącu:( Tylko dzień przed owulacją a przez resztę dni męża nie było wrócił dzisiaj ale to już jest chyba po:( Mam nadzieję, że Ty będziesz miała więcej czasu:):) Jeżeli chodzi o figurę to jak wiesz to moja największ obawa ale trzeba wziąść się za siebie i po prostu się pilnować a myślę ,że będzie ok.Dzidziuś tak zajmie czas,że się nie pomyśli o jedzeniu i waga spadnie.

Mysle,ze kobieta szybko schudnie,jezeli nie bedzie sobie pozwalac na "niedozwolone "rzeczy w czasie ciazy.Na szczescie skonczyl sie juz mit jedzenia za dwoje...teraz mozna odzywiac sie swiadomie:)Moja kolezanka juz po szpitalu byla lzejsza o 11kg:)W koncu maluch to 3 kilo,wody plodowe+łozysko:)Chcialabym potem chodzic w moich fajnych ciuszkach:)Nosze teraz rozmiar 38 w porywach 40 i mam nadzieje,ze tak zostanie:)

Fajny topic - jesteście dziewczyny bardzo \"ciepłe\", a temat, który zaczął się zupełnie inaczej ewoluował w dzieci :-) Efka rozumiem Cię doskonale, tzn. Twój pierwotny problem - ja też mam sporadyczny seks, może z 3, 4 razy w miesiącu, co jest tego powodem, nie wiem, samo jakoś tak wychodzi. i jak sobie pomślę, że częstotliwość naszych \"stosunków\" miałaby wzrosnąć tylko dla poczęcia dziecka, to jakoś tak smutno mi się robi. Tak, jak ktoś to już pisał, to powinna być spontaniczna zabawa, raczej \"świadoma\" wpadka, niż takie rozsądne planowanie. A gdzie w tym miejsce na romantyzm ??? Brrr.... Natomiast widzę dziewczyny, że najpierw miałyście duże obawy przed posiadaniem dziecka, a teraz coś mi się wydaje, że z radością zobaczyłybyście 2 kreski na teście (to chyba oznacza pozytywny wynik ???) :-)) Inaczej niż ja - o ile jakoś ciąży i pierwszych 5 lat się nie boję, przecież może sie okazac, że ciąża to cudowny stan i wcale nie musimy gorzej wtedy wyglądać, o tyle przeraża mnie - co dalej ??? Bo najczęściej nasze myślenie o dzieciach nie wybiega powyżej 5 lat - do słodkich dzidziusiów, ale potem dzieci dorastają. I odpowiedzialność za dorosłe dzieci mnie przeraża. Boję, się, że jakbym się nie starała, to moje dziecko zawsze może napisać na jakimś forum - nienawidzę swoich rodziców, a ja będę bezsilna. Dlatego ja nie chcę mieć dzieci - to dla mnie za wielka odpowiedialność, ale za wasze \"słodkie wpadki\" trzymam kciuki ;-))

trzy kropki ......fajnie, że do nas zawitałaś:) i dziękuję za miłe słowa. Piszesz, że nie chcesz mieć dzieci bo to za duża odpowiedzialność czy to znaczy , że nie czujesz się na siłach wychować dziecko czy nie bardzo masz ku temu warunki (głównie finansowe). Przecież w dużej mierze to od nas zależy jakim człowiekiem będzie nasze dziecko, jakie wartości mu wpoimy. Nie masz ochoty "zaryzykować"? A co na to Twój partner również nie chce mieć dzieci? Pozdrawiam

Trzy kropki----->własnie,chyba czujesz to co ja:)Nie chce zyby sex byl tylko aktem prokreacji:(Kocham swojego emza i nie wiem z czego to wynika.Moze zmeczenie.....wraca bardzo pozno z pracy:( A co mysli o dzieciach twoj partner.Fajnie,ze do nas zawitalas:) Koraliku------>ciesze sie,ze odpowiadasz na moje posty.Robi mi sie tak milo:)Moze niebawem zalozymy nowy topik:) Pozdrawiam goraco:)

Cześć Efcia. Co tam u Ciebie słychać, jak tam \"trening\";) Ja narazie dosyć pozytywnie jestem nastawiona do tego wszystkiego, dzisiaj idę sobie kupić \"Folik\" tak w razie czego. Pozdrawiam

ja juz łykam folik od pol roku:)Jem duzo owocow i warzyw:)Niedawno sie odchudzilam,zeby zbyt duzo nie przytyc w czasie ciazy:)