Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość SMUTNO MI

Prosze PRZECZYTAJCIE...chodzi o chłopaka...WAZNE DLA MNIE!

Polecane posty

Gość SMUTNO MI

Czesc Drogie dziewczynki... Powinnam ten topic dac na zyciu uczuciowym, ale ja zawsze tutaj pisze ( pod innym nickiem) i to tu sa fajni ludzie. wiec i tu szukam pomocy. MOJ PROBLEM: Wyjechal moj chlopak. Na oboz sportowy. Na 2 tyg. Niby nic specjalnego. Jestesmy ponad 2 lata. Kochamy sie. Ale tam beda dziewczyny, bardzo ladne dziewczyny ( nie chce wglebiac sie w szczegoly tej imprezy sportowej) A jedna szczegolnie ladna i bliska mojemu facerowi bo z nia bedzie trenowac. Siedzac tu w domu nie potrafie racjonalnie sobie wytlumaczyc ze tylko takimi myslami ssama negatywnie sie nakrecam. Ale ja tesknie. I wyiobrazam sobie Bog wie co...UFAM MOJMU CHLOPAKOWI...ale wiem jak podle sa dziewczyny gdy chca wyrwac faceta...a i chlopak gdy widzi ladna dziewczyne nie bedzie obojetny. Nakrecam sie negatywnie. Bardzo negatywnie. ALE JA W DOMU NIE UMIEM SOBIE ZNALESC MIEJSCA PO JEGO WYJEZDZIE. NUDZE SIE. NIC NIE MA SENSU. ZNAJOMI WYJECHALI. JESTEM SAMA... Co mam robic?? POMOCY.... Jak nie myslec? Jak zabić czas? Prosze odpiszcie...Naprawde nie ejstem jakas opetana czy glupia, ja poprostu dotychczas kazda wolna chwilke spedzalam wlasnie z nim...a bez niego to oddychac nawet nie umiem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba jednak mu nie ufasz
jak facet nie chce to baba moze sie w tylek ze zlosci ugryzc i nic z tego nie bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja sie z toba zgadzam i rozumiem cie- smutno mi. ja tez tak mam. moj facet jest zajebiscie przystojnym facetem, do tego wojskowym, wiec czujecie- mundur i panny sznurem. WIEM ze mnie kocha, mowi mi to i okazuje,ale mimo tego we mnie tez jest cos takiego ze... boje sie ze moze sie zdarzyc cos, ze nie bedzie potrafiol sie oprzec. nawet mu to powiedzialam. ze nie tak ze nie ufam jemu, bo jemu ufam, ale nie ufam laskom. ze znajdzie sie jakas lafirynda i tak go omota ze zglupieje. nie mowie tu o tym ze mnie zostawi bo wiem ze nie, za bardzo mnie kocha. ale kobiety maja swoje sposoby i nawet najbardziej zakochany facet zglupieje i sciagnie gacie.... powiedzialam mu to wszystko. powiedzial ze dla niego licze sie tylko ja i NIGDY nie zrobilby czegos takiego, bo wie ze by mnie stracil (nigdy nie wybaczylabym mu zdrady- tez to powiedzialam), a tego nie chce. ze, moze zabrzmi to zbyt gornolotnie, ale ze beze mnie juz nie potrafi zyc.:) cudownie slucha sie takich slow i wiem ze sa one szczere. wiec rada dla ciebie- powiedz swojemu chlopakowi co czujesz, czego sie obawiasz. na pewno spyta sie ciebie czy mu nie ufasz, to wtedy powiedz to, co ja powiedzialam swojemu. bo taka jest prawda :) 3maj sie cieplo i nie daj sie zwariowac. bedzie dobrze. pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paprini
smutno mi wiem latwo powiedziec nie martw sie i nie mysl ciagle o tym wiec pociesze Cie tak- nie jestes sama bo ja tez tak mam (choc moj nigdzie niewyjechal) i znam ten bol rozumiem Cie facetowi mozna ufac ale nie podlym dziewczynom. wiem ze trudno zniesc ta mysl bo czujesz sie samotna i tesknisz a i troszeczke zazdrosci tez w tym siedzi glowa do gory, moze pojedz go odwiedzic (jesli to mozliwe), zajmij sobie czyms czas to najlepsza praktyczna rada jaka moge Ci dac ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja to zadnemu facetowi nie ufam.. bo co to jest te dwa latka jak męzowie po 20 latach zdradzają zony i idą do innej??? czas spedzony z ukochana osoba nie ma ic do rzeczy i koles mimo iz mowi ze kocha to moze byc calkiem inaczej. Nie chce cie zasmucac i dolowac ale pamietaj ze jak facet widzi super laske to czasem zapominao tej swojej.. pozostawionej w domu.. wiele sie nauczylam i powiem ci jedno ze i tak sie nie dowiesz czy cie zdradzil i tak. a jak zabic nude bez niego??? umawiaj sie z przyjaciolmi z tymi co pozostali i nigdzie nie wyjechali :) zawieraj nowe znajomosci;) odswierz stare znajomosci poukladaj sobie wszystko;) zycze powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SMUTNO MI
Pojechac nie moge. Za daleko. To znaczy moglabym...ale to oboz sportowy, on bedzie zajety...i moze bede sie czula jakbym troszke przeszkadzala... Cholernie obawiam sie jednej panny. Bardzo ladna. Pewna siebie. Nie znam jej osobiscie, ale to co slyszalam...starczy mi.... Ufam mu. Nie ufam jej. Nie ufam wszstkim tym pokusom, jakie czekaja dwudziestoparoletniego przystojenego faceta na obozie... Wiem co tam sie dzieje, wiem ze moj facet nie "szaleje" jak wszyscy...ale boje sie że ta laska moze miec na to plyw.... Nie wiem co mam robic w domu! Czym sie zajac....posprzatalam juz caly dom....jeszcze ponad tydzien...Moj problem polega na tym takze, ze znajomi ktorych mialam, rozplyneli sie...nie ma...nie mam z kim sie spotkac...Z psiapsiulkami pooddalalam sie....Kazda z nas ma faceta, tylko z nim czas spedza...i jakos tak wyszlo ze gdy facet wyjechal zostalam sama....totalnie sama....nudze sie....moje jedyne zajecie to gapienie sie w tv, komputer. Postanowilam jezdzic na rowerze, lae ile mozna....caly dzien?? Pomozcie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i juz na początku zrobilas blad bo teraz bez faceta nie potrafisz sobie radzic:O przypomnij sobie jak to bylo jak nie bylo JEGO i powroc do tamtych czynnosci ;) jak moj facet wyjechal to tez nie wiedzialam gdzie mam sie podziac ale po prostu zaczelam szukac.. no i odswierzylam stare znajomosci;) oplacalo sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olcia199
do smutno mi....nie martw sie...pojechal na oboz sportowy,bedzie codziennie zapewne cholernie zmeczony po treniningach,bedzie myslal tylko o tobie na pewno.zreszta jak facet kocha naprawde to boze mu gola laska chdzic a i tak nic nie zdziala.i jak cie zawsze szanowal i nie mialas powodow do obaw to sie nie martw!!!takie obozy sa na ogol wyczerpujace i nikomu po treningach nic sie nie chce,najwyzej pojsc na piwko ,posiedziec i pojsc spac.bedzie dobrze,to 2 tyg a nie miesiac,poradzisz sobie,spotykaj sie z ludzmi ,zajmij sie czyms ,moze zadbaj jeszcze bardziej o siebie,zaskocz g czyms jak przyjedzie,.nie kazdy facet od razu rzuca sie na dziewczyne gdy ja widzi,mojego chlopaka inne nie kreca chociaz nieraz sa o niebo zgrabniejsze ode mnie,mowi ze mnie kocha,do mnie chce sie przytulac.,bedzie oki,trzymaj sie i badz pewna ze cie rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikiriki
"Czego oczy nie widza, sercu nie zal" Nawet jak Cie zdradzi, co z tego?? Tez go zdradz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SMUTNO MI
Dziekuje za pocieszenie.... Wpadlam na ciekawy pomysl. Pojde do frazjera. Jestem teraz opalona fadnie....zmienie cos w sobie. Kubie sobie jakas bluzeczke. Zaloze spodniczke....I taka pojade po niego na sam koniec obozu...:) Dzikuje za Wasze opinie.... A zdradzac chlopaka nie bede, chocby niewiadomo jak madre bylo to polskie przyslowie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smutno mi--> dobry pomysl:D zafunduj sobie taką mala albo i wieksza metamorfoze:p i pojedz po niego i niech ta lafirynda zobaczy z kim on jest :P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SMUTNO MI
Ale ja dalej tesknie....co robić?? :((((((((((((((((((((((((((((((((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Łoj!!! Jak to przeczytałam to aż mi się słabo zrobiło. Ty mówisz o dwóch tygodniach, mnie czekają trzy miesiące rozłąki!!! A żeby nie było łatwo to start jest 22 grudnia!!! Czujecie?! Najbardziej rodzinne święta spędzę sama z malutką córeczką. Domyślam się, jak strasznie musi być Tobie cięzko bez niego. I tak szczerze mówiąc to chyba tak musi być. Trzeba to po prostu przetrwać. Kliknij na jakimś forum swoją miejscowość, a może znajdzie się kilka dobrych duszek blisko Ciebie. Głowa do góry!!! A jak wróci to będziesz najszczęśliwszą babką pod słońcem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co wy wiecie kobiety
3 miesiace :>?? hehehe moj Misiak kochany musial w tamtym roku na poczatku wakacji wyjechac z rodzinka z Polski do......Włoch. Widzimy sie co 3-4 miesiace,jest u mnie przez dwa tygodnie i musi wracac spowrotem... teraz udalo sie ,ze jestesmy razem caluutkie wakacje ale przyjdzie wrzesien i znowu...samotnosc i tesknota;(;(;( i tak jeszcze przez najblizszy rok :( I ufam Mu.jak cholera mu ufam :* bo wiem ze nikt nie jest w stanie zburzyc tego co zbudowalismy... Glowka do gory,co by sie nie dzialo to i tak skonczy sie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naprawde
zaufaj mu...jesli go kochasz a on ciebie to wszytko bedzie dobrze, a po powrocie to tak do siebie padniecie ze sie derwac nie bedziecie mogli... a wtedy powiesz sobie po co ja sie tyle zamrtwialam przeciez to ja jestem dla niego najwazniejsza, najpiekeniesza i najkochansza! GLOWA DO GORY!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SMUTNO MI
Lepiej mi już. Dzikuje za te wszystkie wypowiedzi, to naprawde dziala...niby internetowo, ale wspieracie mnie! Ufam Mu. Kocham Go. Rozmawialam dzis z nim. Choc na telefon czekałam caaaly dzien. Juz prawie wychodziłam z siebie....Ale zadzwonil..i moj humor w 3 sekundu poprawił sie diametralnie. Rozmawialiśmy dośc poważnie. Powiedziałam mu, że bardzo ważne sa dla mnie tak małe zreczy jak smsy...nie mówiąc już o rozmowie... Powiedział bym się nie nakręcała negatywnie...i żebym nie czuła się zagrożona.... A później to już było tylko miło... Ale i tak tęsknie...Chyba zaczne odliczać do Jego powrotu...współczyję związkom prowadzonym na odległośc, ja bym tak chyba nie umiała...i nie chodzi o brak zaufania a potrzebe przytulenia, tesknote....Ja musze mieć przy sobie mojego faceta by funkcjonować w miarę sprawnie... Pozdrawiam Was wszystkie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra rada
Do SMUTNO MI Znajdz sobie jakás wakacyjná pracé. Raz ze zarobisz na tego fryzjera i bluzeczki a dwa ze nie bédziesz miala tyle czasu zeby rozmyslac i tesknic. Bo na to czy te panny go omotajá i tak teraz nie masz niestety wplywu. Aha i pomysl sobie ze on moze czuc to samo, w koncu on ciebie tez zostawil samá a nie wierzé zeby w okolicy nie bylo zadnych chlopaków na których warto oko zawiesic. :D Trzymaj sié.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do SMUTNO MI - Bardzo Ci współczuję, wiem jak to jest, wierzysz swojemu chłopakowi bardzo, ale nie wierzysz towarzystwu otaczającego ukochaną osobę - tak jest i nie potrafimy sobie z tym poradzić. Z moim chłopakiem jesteśmy 1,5 roku. Dzieli nas...535km!! To jest niby przerażające, ale da się tak żyć. Spotykamy się jak tylko możemy.Ja mam 18 lat, on 19. Do tej pory ani on ani ja nie byliśmy w związku. Raz myślałam o zerwaniu - dla jego dobra, bo uwazałam, że tak będzie lepiej. Od razu przyjechał, powiedział, że NIGDY na to nie pozwoli. Dziś jestem bardzo szcęśliwa, że on do tego nie dopuścił. Jest WSPANIALE! Wszyscy z rodziny widzą jak się kochamy i że nie możemy bez siebie żyć.Każdy się pyta kiedy ślub... :PPPP Nie wolno się poddawać, ja wierze, że niedługo zamieszkamy razem i będę najszczęśliwsza na świecie!! Pozdrófffka dla wszystkich ;))) A swoja drogą to b.dobry pomysł z tym fryzjerem :) Twój facet z pewnościa padnie z wrażenia i napewno dla niego liczysz się tylko TY :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SMUTNO MI
Juz dzis jestem spokojniejsza. Rozmowy przez telefon duza daja. Jednak caly czas mam chore wizje. I dalej smutno mi, tak szaro i nudno...może to dlaatego ze taka pogoda...jestem senna apatyczna i nic mi sie nie chce...dobrze ze sa wakacje i nic nie tzreba robic... Eh..ale dalej tesknie potwornie ;/ Pozdrawiam Was gorraco!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×