Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mama 21

Roczne urwiski 2004

Polecane posty

Karolina - nie zauważyłam że poszłaś, bo wpis był na poprzedniej stronie :( Pa!!! Ninko, wiesz, jestem przekonana, że pracująca Mama ma paradoksalnie dużo więcej czasu... Bo lepiej nim gospodaruje! Panmięatm, jak chodziłam na staż, miałam jakąś motywacje, żeby wyglądać lepiej, niż teraz... Zawsze mógł mnie zobaczyć jakiś przystojny ortopeda albo ginekolog ;) A w piaskownicy patrzą na mnie co najwyżej inne mamy, równie zapuszczone jak ja, albo i gorzej ;) A maż jak przychodzi z pracy, w której siedzi ostatnio coraz dłużej, patrzy na talerz z obiadem, na ekram kompa a potem śpi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie zadzwoniła do mnie koleżanka i poinformowała mnie ,że prababcia Wioli wypytywała się o Nią i o Mnie czy wyszłam za mąż i gdzie teraz mieszkam ... Powiedziała ,że chciałaby zobaczyć Wioletkę ... Mam szczerze mówiąc mieszane uczucia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jonka - no jak Ty już coś napiszesz :D Mało się nie udławiłam Tik-takiem :) Ale mnie się wydaje że nie mam na nic czasu. :O Loli - a Wiola ich zna? Widzieli ją kiedyś? Odwiedzali? A WIoli tata utrzymuje z Wami kontakt? Bo jeśli nie, to ja bym dziecku wody z mózgu nie robiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Loli - ja nie wpuściłabym do domu ale na spacerze, w Twoojej i najlepiej jeszcze Twjego Adika obecności - czemu nie??? Pmiętam, jak pisałaś, jaka jazda była na roczku, ajk nieproszeni goście przyszli... Ninko - ubawiłam się z tą babcią ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ninko masz rację ,ale natura płata takie figle ,że różnie bywa ;) Ja teraz nie żałuję ,choć nie powiem żebym była za młoda na dziecko, tylko nie z tym człowiekiem i nie pokolei sie wszystko potoczyło ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ninko - właściwie masz rację - nie ma co dziecku tej wody z mózgu robić, jak chcą zobaczyc, to niech patrzą, ale bez wyjaśniania \"who is who\" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny - teoretyzujemy sobie!!! Nie jestem i w najbliższym czasie nie będę babcią. Nie i już :D Loli - popieram Jonkę. Przy Tobie i Adiku - tak, na neutralnym gruncie. Chociaz na Twoim miejscu unikałabym tych ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ufff... Jonko z Nimi to jest różnie i ciągle dziwnie się czuję ,jak myślę o tym wszystkim :( Ciśnienie mi się zaraz dzwiga ;) Z Adrianem ostatnio mijaliśmy się na klatce ... Ja z Wiolą czekaliśmy na windę ,a on wysiadał patrzyła na mnie i powiedział ,,cześć,, a na Wiolę nawet nie spojrzał -przykre baardzo0...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:( no i widzicie ile ludzi tyle opinii ,a Ja potem nie wiem ,jak się mam zachować :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teoretyzując - jakbym zaszła w ciążę przy pierwszych... hmmmm....niekolacjach z moim ówczesnym chłopakiem, a obecnie małżonkiem to już musiałabym na wywiadówwki chodzić od dawna i miałabym szanse zostać babcią nawet za jakieś 5-7 lat ;) A z praktyki: Jak syn mojego kuzyna się postara szybko, to mój dziadek a jego pradziadek ma szanse za zycia zostać pra-pradziadkiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Loli - porozmawiaj o tym ze swoim Adikiem i razem ustalcie linię postępowania :) I głowa do góry - na razie tylko oni mają chęci, a wiadomo co jest wybrukowane chęciami ;) Martynka wstała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Otóż to, tata jest ten kto kocha, opiekuje się, wstaje w nocy, karmi itp. :) Ale się wzruszyłam :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja koleżanka mieszka pod Nimi ;) więc mam pełną relację , jak przyjeżdzają do Polski ;) Oni są bardzo konfliktowi i cała rodzina ma ich dość -po kase tylko się do nich Adrianek i reszta zlatuje -taka prawda . Mnie nic złego nie zrobili ,ale mam żal choć nie wiem za co bardziej... Czy dlatego ,że tolerują Adriana i jego nową dziewczynę ,czy dlatego ,że od początku nie zabiegali o kontakty z Wiolą. Tylko na ich miejscu też nie wiedziałabym ,jak się zachować - ale próbowałabym się dogadać ,co z Nimi jest niemożliwe:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny - uciekam, trzeba dać jeść dziecku ;) Już dojrzała banana na blacie i się domaga :D Buziaczki! 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny - uciekam, trzeba dać jeść dziecku ;) Już dojrzała banana na blacie i się domaga :D Buziaczki! 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny - uciekam, trzeba dać jeść dziecku ;) Już dojrzała banana na blacie i się domaga :D Buziaczki! 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Loli ja cię podziwiam że wogóle rozwarzasz możliwość spotkania z tymi ludźmi-ja bym utrudniała, gdyby to było moje dziecko, jestem zawistna ale jak nie umięli pozytywnie na syna wpłynąć to Wioli takie spotkania też na dobre nie wyjdą. Poza tym myślę, ze ona jest jeszcze za mała aby ją w to wszytko wciągać i tłumaczyć-kiedyś sama zada ci te trudne pytania, a na razie też nie wyjaśniałabym kto to dla niej jest, szczególnie że jej włąsny ojciec traktuje ją jak powietrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ninko ,masz rację Ojcem jest ten który wychowa. Ale jednak pozostaje w sercu takie dziwne uczucie, którego nie umię opisać ... Jedno wiem ,że napewno wyleczyłam się z chorej miłości do Niego;) Teraz jest mi obojętny i gardzę Nim 😠 Ale boli mnie serce ,gdy On tak olewa ,,Naszą,, wkońcu córeczkę 😭 Jego mama mieszka 10min drogi od Nas i nie widziała jej pół roku ... Tego też nie potrafię pojąć ,bo mogła przeprosić i mogłybyśmy się dogadać ,ale jak widać nie zależało jej... Pradziadki -idzie im wybaczyć są starsi, mieszkają daleko, ale przynajmniej nie ciągną go siłą ,jak jego mama😠 Jedno wiem ,że Wioletka będzie znała prawdę i pewnie będzie ciekawa ... Syn Adriana ,jest zazdrosny i mówi ,że to jego tata :( To dziecko ,ale jest mi przykro gdy tak mówi, a jeszcze bardziej gdy Adrian tłumaczy mu ,że Wioletka nie ma taty -dlatego tak na niego mówi :( Oh dziewczyny to życie jest takie skomplikowane :( ale jak kiedyś mi mama powiedziała ,,sama swojemu dziecku taki los zgotowałam,, No wyżaliłam się Wam :) i ciężar na sercu lżejszy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu ,ja też utrudniałam ,ale za namową mamy ... No i teraz przyznam ,że mogłam sama podejmować decyzje i nie sugerować się Innymi ... Tylko ,jak ktoś ma żal do kogoś to nigdy nie patrzy na sytuację obiektywnie ... Może gdybym na początku nie uciekała z Malą przed Adrianem ,coś by w Nim pękło ,ale wolę już nie gdybać ... Miał prawo widywać dziecko ,zachowałam się egoistycznie , skrzywdził mnie ,a ja za karę nie przychodziłam do Nich ... Jedynym argumentem obronnym dla mnie jest fakt ,że się nie interesował nią od początku po dziś dzień i nic się nie dołożył na jej utrzymanie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nic kończę kochane 👄 Adrian :) w drodze do domu :) A ja nie posprzątałam jeszcze ,bo naciągły mnie dziewczyny na pogawędkę i tak się rozgadałam ,że One już poszły ,a ja sama do siebie gadam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Loli - bardzo smutne to wszystko co mówisz, ale jestem przekonana, że postąpisz mądrze i słusznie, a przede wszytskim z myślą o tym, żeby to dla Wioli było dobrze. A co najważniejsze, że Twój Adik będzie przy Tobie! 👄 A z innej beczki - chciałam Wam tylko powiedzieć, że kupiłam w Szipszopie piękną spódniczkę dla Marty. Posyłam zdjęcia. I powiem, że gdybym dostała taką dla siebie, to też bym pewnie kupiła. Tkanina jest rewelacyjna! Polecam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martusia śliczna ,jak zawsze :) niezależnie od tego w co ubrana ;) Ninko -to prawda ,że smutna ... No ale życie toczy się dalej ;) Adi wspaniale zajmuje się Wioletką ,ale ostatnio zaczynam zauważać wielką niezgodność charakterów :( i nie wróżę Nam życia ,,usłanego różami,, tylko ,,cierniami,, :-0 Bardzo chciałabym wszystko zmienić na lepsze ,ale ,,Faceta,, nie da się zmienić :( ,a szkoda bo jest dobrym ojcem dla Wioletki ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co w pewnych momentach zaczynam żałować ,że tak się pospieszyliśmy ze wspólnym mieszkaniem ... Teraz gdybyśmy się rozstali to Wiola znowu straci tatę 😭 Dlatego chciałabym się z Nim dogadać ... Ale On nie lubi poważnych rozmów i ogólnie woli ,jak kobieta siedzi cicho i ,jest pokorna ,a ja nie dam się :P Już raz byłam naiwna więcej nie chcę popełnić żadnego błędu... Już nawet kiedyś o ślubie rozmawialiśmy :D ale jakoś teraz nieskłaniałabym się ku temu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×