POSTINOR

Mialam wypadek,potrzebowalm pomocy,wiadomo,im szybciej,tym lepiej.Mieszkam na wsi,wiec poprosilam znajoma o zalatwienie recepty.Kobieta idzie do lekarza,a on jej mowi,ze mam po recepte przyjsc sama,zebym mu spojrzala w oczy.Tysiace dzieci w domach dziecka,tysiace porzucanych,niechcianych,a jakis idiota-lekarz traktuje postinor jak aborcje!!!Rozumiem,to srodek poronny,ale bierze sie go do 72 godz.po stosunku!W jakim kraju my zyjemy?19-ty wiek?Nie rozumiem,moze mam zachwiane poczucie przyzwoitosci i moralnosci,ale nie rozumiem!!!