szukam pięknej kobiety z intercity odra 15.8.05 wrocław - warszawa

nadal nie podawaj adresu, bo te baby takie zdesperowane,ze na pewno będa Cię lapać

pani z intercity: co Pani wtedy czytała?

czesc rem, jak poszukiwania? czy Twoje rozszalałe neuroprzekazniki znalazłu juz ukojenie w ramionach osoby, która je wzbudziła?? ;)

niestety:( zaczynam wątpić czy mi się uda:(

nie poddawaj się skoro tu przyjechala wtedy to moze w pt.wieczorem bedzie wracac, nie? zreszta nie wiem na ile jestes zdesperowany , zeby szukac

jestem z Tobą, ale ty juz pewnie zrezygnowales zreszta teraz gdybys ja znalzl, to juz nawet nei musialbys specjalnie sie starac - od razu bylaby twoja

szara mysza: dlaczego byłaby moja??? jutro znowu jadę tą trasą. będę się rozglądał, ale mam coraz więcej wątpliwości co ja jej mogę dać (poza tym że jestem młody;))

np. chociaz tyle,ze masz jakies wątpliwości - Ty jednak jak na swoje 23 lata nie jestes taki naiwny.

zawsze go czytam kiedy podróżuję pociągiem, jutro nigdzie sie nie wybieram :)

no niestety pudło:(

może odprowadzić Cię na pociąg? ;) następnym razem wal śmiało, bo teraz niestety spękałeś i puściles taką okazję

bardzo ci zależy , napisz kilka zdań jak i gdzie i o której ją spotkałeś, daj ogl.oszenie do gazety, rozwieś plakaty na dworcu. powodzenia

slomiany ogień - chyba mu nie zależy juz :(

jeśli ja bym była wolna(a już dawno nie jestem) i coś takiego by mi się przydazylo, to szła bym na zywioł. raz się żyje. no, a;le jeśli to był tylko słomiany ogień , to po co ludziom zawracać dupę!

widzisz Jeżeli? oni wszyscy tacy są. :(

a nie przyszło wam czasami do głowy że: - wcale tej Pani nie pociągam, ale wskutek nagłośnionej i prowadzonej na szeroką skalę akcji poszukiwań czułaby presję spotkania się ze mną - ma ona kochającego męża - ma ona kochającego męża i kochającego kochanka - jest lesbijką ... dopiszcie jak macie jeszcze jakieś takie pomysły i nawet nie mogę być pewien czy gdybym znowu ją zobaczył to zdobyłbym się na odwagę powiedzenia jej jak bardzo mi się podoba... prawdopodobnie zrobiłbym to tak aby nie czuła się do niczego zobowiązana

przyszło...aleśmy myślały, że Tobie nie przyszło. Jak tam dojechałeś bez przygód?

całą drogę spałem;) bo po niej oczywiście śladu nie było:( raczej jeszcze nie zrezygnuje ale postanowiłem że przestane informować szacowne forum o moich poczynaniach bo w sumie pachnie to troche Big Brotherem, zwłaszcza że pociągów na tej trasie nie jest aż tak dużo;)

a taki fajoski watek się zapowiadał ;)

nie wiem byc moze chodzi o mnie ? wszystko sie w sumie zgadza :) ale to niemozliwe zeby sie zdarzaly takie zbiegi okolicznosci :)

nikolite: z pewnością pamiętasz co wtedy czytałaś?

nikolote--->kurde, odpowiedz, bo my tu wszyscy ciekawi jestesmy czy to Ty....

mialo byc "nikolite " Przepraszam za pomylke :)

śledzę temat z zainteresowaniem - jestem waszym osobistym moderatorem i też usycham ;)

wiem, że tam jesteś piękna! przede mną nie uciekniesz!

czuwam i moderuję ;)

nikolite odezwij sie

i jak tam? coś się ruszyło?--->chodzi o nowe fakty w sprawie. Rem, żyjesz?

POCZYTALAM I TERAZ JESTEM STRASZNIE CIEKAWA CO DALEJ... CO Z TĄ NIKOLET? CZEMU SIĘ NIE ODEZWIE?:/