Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rozpacz_

Jestem w szoku i caly czas placze

Polecane posty

Gość mężczyzna.
Powiem o sobie. Gdy ja miałem 24 lata to miałem siano w głowie i tyle. Teraz to wiedzę i przyznaje otwarcie, że tak było. Mężczyźni dojrzewają o wiele później niż kobiety i dlatego w tym wieku popełniają wiele głupot i nie wiedzą czego chcą. Taka jest nasza natura. Dwadzieścia kilka lat to dla mężczyzny jeszcze okres kształtowania osobowości, stan przejściowy między rozumem chłopaka, a fizjologią mężczyzny. Okres poszukiwań i zbierania doświadczenia. Podejmowania nowych wyzwań i weryfikacji własnych możliwości. Wtedy rzadko myśli się o stabilizacji. To niestety przychodzi później, jak życie przytrze już nam nosa. Jestem przekonany, że on szuka nowych doświadczeń. Jak kochał i było mu dobrze to popełnia wielki błąd. Nie da się tego niestety nikomu wytłumaczyć, każdy woli uczyć się na własnych błędach. Fascynacja minie, a wtedy będzie żałował. Coż mogę poradzić? Przeczekać, nie obwiniać się i nie zamartwiać się. Zabrzmi to banalnie, ale czas jest na to najlepszym lekarstwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uczciwy chłopak
przynajmniej powiedział ci, dlaczego odchodzi. moja kumpela do dziś nie wie, czemu jej facet ją zostawił. znam też przypadki, że koleś łajdaczył się na boku, a panna nic o tym nie wiedziała. dlaczego? - bo on się nie mógł zdecydować, żeby ją zostawić. lubię tego twojego byłego, przynajmniej jest uczciwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inne mają gorzej
uwierz mi. poczytaj sobie o przemocy domowej, mężach-pedantach i terrorystach rodziny, a od razu poczujesz się lepiej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozpacz_
nie moge zasnac,dusze sie. placze non stop od rana. jest mi tak niedobrze ze zwymiotowalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość współczuję Ci
ale spróbuj sietym tak bardzo nie przejmować...wiem,że to trudne:-(...ale z tego stresu jeszcze siemożesz poważnie rozchorować...spróbuj zasnąć...rano powinno być lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MaXMaRa
Zajmij sie czyms innym...czyms co pozwoliloby Ci choc przez jakis czas zapomniec...Niedawno sama przezywalam cos podobnego-ryczalam non stop,"wyrywalam sobie wlosy z glowy",pytalam dlaczego akurat to mnie spotkalo,co moglam zrobic,zeby do tego nie doszlo..pisalam jak glupia do niego smsy,maile..z jakimis wzruszajacymi wyznaniami...Teraz-jak juz troszke czasu minelo smieje sie z tego!Teraz on do mnie pisze,a ja poprostu mam to gdzies!I ty tez tak zrob...sprobuj odnowic stare znajomosci,poznawaj nowych ludzi...jezeli on byl w stanie tak Cie zranic,to znaczy ze nie byl Ciebie wart!..3maj sie cieplutko i wytrwaj...to szybko minie,a na pewno za jakis czas bedziesz szczesliwa..pozdrowienia "Nie ufaj choc chcesz dac mu caly swiat Nie odda Ci nikt tych straconych lat Tyle tu Twoich lez Czy naprawde tak chcesz...czy tego chcesz?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez przezylam wstrzas po rozstaniu,ale naprawde czas leczy rany choc teraz w to moze trudno Ci uwierzyc! Wyplacz sie, to tez pomaga ale nie zamykaj sie na dlugo w 4 scianach,bylam 3 lata w zwiazku i sie rozsypalo a mielismy byc do konca zycia razem! teraz wiem,ze wszystko ma swoj cel i widocznie tak musialo byc!!! A na straconej pozycji to jest ON i ta jego nowa ... tak szczerze to nie chcialabym byc na jej miejscu a chlopakowi ,ktory mowi ze zakochal sie od pierwszego wejrzenia nigdy bym nie zaufala!! to bzdyry totalne. czasem nie widzimy wszystkiego i po czasie okazuje sie ze oplakiwalismy nasze wyobrazenie o kims i moze jakies fajne wspomnienia ale bycie w zwiazku to cos wiecej!!! bedzie dobrze!!!!i zycie potrafi sie zmienic z dnia na dzien na lepsze!!!! pozdrawiam ;) ps. a te chamskie docinki na tym topicu to musza pisac jacys sfrustrowani degeneraci co ich nikt nie chce i cale zycie kosza dostaja hahahahaha, wspolczucia dla nich -buraki cukrowe a feee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juliett7
Kobiety po rozstaniach - łączmy się. Coraz więcej w te wakacje samotnych porzuconych kobiet...a gdzie Ci samotni mężczyźni?? Czy to tylko oni po prostu porzucają? Panowie przyznajcie się...wracacie po czasie jak okazuje się ze wasze decyzje były błędne?? Hehe - samcy przebrzydli....:P czołem laski - trzymajcie się a zwłaszcza autorka topica.Będzie dobrze ale potrzeba na to czasu i przyjaciół:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta_Marta
jejku poplakalam sie, rozumiem Cie doskonale i strasznie wspolczuje, przeszlam i przechodze przez cos podobnego, od mojego rozstania minely juz 4 miesiace a ja sie nadal nie pozbieralam, malo tego nadal go kocham, choc wiem ze nie jest tego wart kiedy to sie wreszcie skonczy????????????????????????????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozpacz_
Jest slonce za oknem a mi chce sie wyc... Ale lzy nie chca leciec. Czuje sie zimna . Chyba pojde do kosciola i wykrzycze przed oltarzem aby nikt juz nigdy mnie tak nie zranil. Nie wierze juz w zadne uczucia. Mam ochote splunac na mego sasiada. ktory jest niczego winnym chlopakiem. Caly rod meski wydaje mi sie obrzydliwy. Jeszcze niedawno lezal kolo mnie, teraz pieprzy sie z inna... przepraszam za te slowa ale taka prawda. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zajrzyj do mojej stopki i zobacz, czy tam nie znajdziesz dla siebie czegoś ciekawego. Nawet jeśli w tej chwili niewiele Ci to pomoże to przynajmniej zajmie Cię na trochę. Poza tym warto poznać patrzenie na milość od tej męskiej strony. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dita Van Teese
moja droga...przeszlam 3 lata temu to samo..stracilam najwspanialsza osobe jaka wtedy znalam..a najgorsze bylo ze nie powiedzial DLACZEGO. Po prostu napisal ze koniec..dzwonilam, pukalam do drzwi,psalam, blagalam o wyjasnienia...bez skutku..popadlam w totalna depresje..byla proba samobojcza...cudem udalo mi sie przezyc,wtedy powiedzialam: od tej chwili to ja bede pomiatac facetami! Robilam co chcialam (bo i tak zylam na kredyt)bwilam sie czymis uczuciami, bawilam sie facetam...i w jednym z ich zakochalam sie...z wzajemnoscia! Dlugo to trwalo, ale teraz juz jestem pewna ze zycie napisalo mi taki scenariusz ze musialam znaleźć sie na dnie zeby sie od niego odbic i byc szczesliwą! Teraz widze jakim egoistą byl tamten chlopak,teraz widze co to prawdziwa milosc! co do Twojej sytuacji, sadze ze on do Ciebie wróci..zauroczyl sie ale bardzo szybko zateskni do Ciebie, wg mnie powinnas byc honorowa i nie dac sie przeprosic, przynajmniej na poczatku,niech blaga!Nie jestes przeciez zabawka!Co to za facet ktory wogole mysli o innych kobietach niz ukochana?Widoczmie jest niedojrzaly i nie wie co to naprawde kochac! Powinien miec porzadna nauczke... Zycze Ci z calego serca aby szczescie sie do Ciebie usmiechnelo i zebys miala takie wspaniale zycie jak ja mam teraz!Pozdrawiam🌼 PS. ja za kilka dni wychodze za mąz:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
----->rozpacz_ kochanie wiem ze Ci ciezko, zadne slowa tu nie pomoga, wiem sama przez to przechodzilam, chlopak rzucil mnie po dwoch latach bycia razem, wyjechal na splyw kajakowy bezemnie bo ja przygotowywalam sie na egzaminy na studia, juz w trakcie jego wyjazdu nie odzywal sie do mnie, mowil ze nie ma zasiegu, gowno prawda, jak wrocil do domu zadzwonilam do niego ja pierwsza!! Powiedzial ze juz mnie nie kocha i nie chce byc ze mna, tak po prostu (nie powiedzial mi ze chodzi tu o inna dziewczyne, dowiedzialam sie o tym od kogos innego) zalamalam sie totalnie, przez pierwszy miesiac w ogole to do mnie docieralo ze mnie zostawil, to byla moja pierwsza milosc, nie wierzylam w to co sie stalo, w nocy mialam koszmary z nim ze jest z inna, jak sie budzilam rano okazywalo sie jednak ze to prawda, wtedy oblewal mnie na przemian zimny i goracy pot, bylo mi niedobrze starsznie, prawie wymiotowalam, caly czas bylam na lekach uspokajacych, nie moglam jesc, spalam bardzo malo, budzilam sie juz o 6 rano, ranki sa najgorsze!!!! ten bol po stracie kogos jest straszny, ten kto go nie przezyl nie wie jak bardzo serce boli, bol psychiczny jest setki razy gorszy od fizycznego, miesiac po rozstaniu spotkalismy sie aby oddac sobie swoje rzeczy, wyobraz sobie ze przyszedl na nie ze swoja nowa kolezanka!!!!!!!!! nie poryczalam sie wtedy, ale lzy cisnely mi sie do oczu, gardlo zatykalo, brzuch bolal, to bylo starszne, ale ja to wszytsko mam za soba, niestety bedziesz sie etraz bardzo meczyc, bedziesz czula zal smutek i zlosc, bedziesz miala stany depresyjne, bedziesz potrzebowac dobrych ludzi w okol siebie, pamietaj ze im podlej cie potraktowal tym lepiej dla Ciebie bo tym gozej bedziesz o nim myslala, i latwiej ci bedzie zapomniec, a zapomnisz nie martw sie, bedziesz sie ludzila ze do ciebie wroci, ale im szybciej sobie uswiadomisz ze wiecej z nim nie bedziesz tym lepiej dla Ciebie, mysl teraz o sobie, badz egoistka, moj tez przed wyjazdem na ten splyw mowil ze mnie kocha, a tydzien pozniej nie znal mnie, dziewczyno to co etraz przezyjesz i jak to przezyjesz to szkola zycia dla ciebie, co cie nie zabije to cie wzmocni, idz do kosciola teraz pomodl sie i podziekuj Bogu ze taki dran zostawil Cie teraz,a nie zrobil tego jakbyscie mieli juz dzieci, ciesz sie ze nie jestes z tym palantem, bo skoro tak sie zachowal to to jest facet bez klasy i dobrze ze go przy tobie nie ma, minie sporo czasu, a pewnego ranka obudzisz sie i pierwsza mysl jaka przyjdzie ci do glowy to nie bedzie on i zacznie sie dla Ciebie nowe zycie, ja etz przez to przechodzilam, od tego czasu jak zostalam tak porzucona minely dwa lata, teraz spotykam sie z cudownym facetem, a keidys myslalm ze do konca zycia bede sama..... placz ile chcesz ale pamietaj ze po nocy zawsze jest dzien buziaczki:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tam wiem że w końcu twoja historia dobrze sie skończy...moja babcia mawiała, że jeśli kończy się jedna miłość to tylko dlatego, że za rogiem czeka następna :) tak więc albo ta się nie skończyła i on wróci, albo gdzieś tuż obok czeka na Ciebie ktoś nowy ;) narazie trzeba się zająć Twoim nastrojem, bo jakoś trzeba wrócić do normy. ten kościół to super pomysł, wyciszysz się troszkę. ja zawsze jak mi było źle to szłam na grób dziadków i wszystko im opowiadałam, pomagało. możesz tez iść na siłownie, wsiąść na rowerek, albo steprer i bardzo energicznie ćwiczyć, żeby wyładować złość, ćwiczyć aż już zupełnie nie będziesz miała sił...albo idź na rower. możesz też umyć okna, albo podłogi wysprzatać cały domek...w ogóle ciężka praca fizyczna jest najlepsza na taki nastrój...jak się tak solidnie zmęczysz to przynajmniej wieczorem w miarę spokojnie zaśniesz, bez przewracania się z boku na bok. trzymaj się cieplutko i nie dawaj się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co ja mam zrobic
moj zerwal ze mna bo poznal laske na dyskotece i sie w niej zakochał. to bylo 9 miesiecy temu a ja dalej go kocham i nie moge zapomniec. zyc sie odniechciewa........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozpacz_bardzo mi przykro...wiem jak to jest ryczeć cały dzień:(ogarnij się choć troszkę i wyjdz może na spacerek co?albo na rowerku pobujaj...no niewiem mi zawsze kontakt z przyrodą dodaje sił i po powrocie do domku patrzę na wiele spraw z większym dystansem...knajpy odradzam..jeśli chodzi o mnie to widok zakochanych i mizdrzących się par działał na mnie wyjątkowo niekorzystnie...trzymaj się mała 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki...
Jak czytalam co napisalas, to tak jakbym przypominala sobie swoja historie.. Bylo dokladnie tak samo. 3 lata razem, zareczyny, slub za 3 m-ce.. a tu nagle on po wyjezdzie do rodziny, powiedzial, ze wszystko mu minelo. Tak nagle. Potem dowiedzialam sie, ze tym powodem byla moja przyjaciolka :( Zaczal sie straszny czas dla mnie.. plakalam, nic nie moglam jesc, bylo mi niedobrze caly czas.. Teraz na sama mysl o tym, robi mi sie zle. W tym czasie mialam tez egzaminy na studia, 5 osob na jedno miejsce, Trzecim etapm byla rozmowa i poszlam taka zapuchnieta, wiedzialam ze nic z tego nie bedzie.. a tu niespodzianka :] -zostalam przyjeta. Potem wyjechalam, pomogli przyjaciele... Jakos czas mijal i zagoil rany.. Serio, to zadne tam frazesy, zobaczysz... Nie bylo latwo, przez rok tesknilam, chodzilam smutna, czekalam az wroci, wyobrazaam sobie to na tyle roznych sytuacji.. Nic takiego sie nie stalo, wrecz przeciwnie, rok temu ozenil sie z ta dziewczyna i maja coreczke.. Ale, wiesz... tak musialo byc i teraz to moge sie tylko cieszyc :) i ciesze sie :) bo od jakiegos czasu jestem zakochana nieprzytomnie i nie wyobrazam sobie nikogo innego przy moim boku.. Od 2 tygodni to moj maz... :) Trzymaj sie dzielnie.. bedzie dobrze, zobaczysz.. Pozdrawiam cie bardzo mocno i zycze powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozpacz_
Uwaga, zadzwonil do mnie przec chwila i spytal sie jak sie czuje, bo ma okropne wyrzuty sumienia. ja prawie ryczalam ale powiedzialam mu ze dobrze i ze ide ze znajomymi nad wode. On chyba sie zdziwil. Skonczylam rozmowe i sie rozryczalam. Ale jestem dumna ze bylam silna podczas rozmowy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agat----a
i dobrze zrobilas!! nie pokazuj mu jak ci zle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chcę tutaj wyrokować ale ale....jeśli zadzwonił i pytał jak sie czujesz to byc może kombinuje jak by tutaj się do ciebie zbliżyć...może zatęsknił?...co nie zmienia faktu że to i tak dno co zrobił!pamiętaj: TRZA BYĆ TWARDYM A NIE MIĘTKIM!!:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki
i tak trzymaj, on sobie pewnie mysli, ze nie dasz sobie rady bez niego i czeka na twoje blagalne slowa. Badz silna i nie daj sie :)I napisz mu zeby nie dzownil do ciebie, bo nie jestes zadna zabawka ktora moze sobie wyciagac i chowac kiedy mu sie nudzi. Co za dran :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
baby sitter--> jak dla mnie facet chce uspokoić własne wyrzuty sumienia...jak tak z dziewczyną postapił to chociaż miałby na tyle przyzwoitości, żeby ją zosatwić samą, żeby mogła jakoś dojść z sobą do ładu...egoista ot co!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego mez...
DLACZEGO MEZCZYZNI ODCHODZA? - BO BOJA SIE ZAANGAZOWANIA. -BO MARZA O PARTNERCE IDEALNEJ. - BO PRZESLADUJE ICH WIDMO WCZESNIEJSZYCH ZWIAZKOW. - BO PRZECHODZA KRYZYS WIEKU SREDNIEGO. -BO OBAWIAJA SIE UTRATY WOLNOSCI. -BO MAJA INNA KOBIETE LUB... INNEGO MEZCZYZNE. -BO SZUKAJA PRZYGOD. - BO ODCZUWAJA STRACH PRZED MILOSCIA. DO AUTORKI - ROZSTANIA SA CZYMS NATURALNYM WSZYSCY ODCHODZIMY I JESTESMY PORZUCANI. DO GLUPSZY GLUPKOWATY CZY JAKOS TAK MIEJSCE BURAKOW JEST W ZIEMI!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyny
nie rozumiem jednego... po co tak płaczecie, rozpaczacie, kiedy zostawi was jakis PALANT?? Bo przecież "wspaniały, cudowny facet" MUSI być cholernym palantem i dupkiem, i nic nie wartym śmieciem, jeżeli ot tak z dnia na dzień zostawia swoją dziewczynę. Nie mówiąc o tym że tacy faceci to śmierdzące tchórze które boją się powiedzieć prawdę - spodobala mi się inna, to koniec, albo: no cóż, jednak ciebie nie kocham... Czy tak trudno powiedzieć kilka słów prawdy?? Żeby ta biedna dziewczyna nie ryczała po nocach i nie zastanawiała się milion razy CO U LICHA BYŁO NIE TAK?? Jezu, faceci to jednak straszne tchórzliwe palanty......... (No, nie wszyscy, ale spora część). A dziewczyny - cholera jasna, przestańcie beczeć z powodu końca związku z jakimiś dupkami!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dwa razy trzy kropki===>>>napisałam że \"być może\"..przeciez tylko on sam wie co nim kieruje i po kiego grzyba sie odezwał...no ale fakt to zawracanie gitary telefonami, z których nic nie wynika jest strrrasznie wqrwiające:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego mez...
DO AUTORKI SLIWA PRZED OKNEM NIE MIALA WYJSCIA. ZAKWITLA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość placzemy bo..
jak dajesz komus kilka lat, swoje mysli, pragnienia, marzenia, bliskosc... To potem jest po prostu przykro i lzy jakos tak same leca.. :( chociaz sie z tym walczy, to nie zawsze mozna wygrac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyny
uch, ja bym takiego chyba zabiła. Miałam kiedyś podobną sytuację, chociaż nie spotykałam się z chłopakiem bardzo długo, no tak średnio powiedzmy. Ale ten palant po jakimś czasie, zaczął równocześnie spotykać się z moją koleżanką. Nawet byłam potem szczerze zdziwiona, bo brzydka była jak noc... No ale nasz związek zakończył się tak, że pewnego dnia on po prostu nie przyszedł na umówione spotkanie ze mną, i przestał się odzywać!! Jezu, co za tchórz, ha ha. Zadzwoniłam do niego jeden raz, po tem drugi, za każdym razem ktoś tam z rodziny mówił że go nie ma. A potem dowiedziałam się że on spotyka się z tamtą, no i że już nie chce być ze mną. Ale, do licha ciężkiego, nie mógł mi dureń tego powiedzieć????????? Ja na szczęście nie byłam w nim zakochana nie wiadomo jak, szybko znalazłam sobie kogoś innego, a o tamtym palancie zapomniałam. Zrozumiałam, że to koleś który nie zasługuje na szacunek. Przy okazji kiedyś na jakiejś imprezie zrobiłam mu nawet "malutką zemstę": powiedziałam jego kolegom, że on ma baaaaardzo małego.... i że ma z tego powodu duuuuuże kompleksy.... Śmiali się strasznie, i puścili plotkę w obieg... Ha ha!!! Dobrze mu tak. Na przyszłość będzie wiedział żeby nie zadzierać ze mną...trzeba było byc szczerym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość UUUUUUUUppppppppppppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×