co się bardziej opłaca dom czy mieszkanie?

Od urodzenia przez kolejne 30 lat mieszkalam w bloku. Od 9 lat mieszkam w domku. I ŻADNA SIŁA NIE ZMUSI MNIE DO POWROTU NA BLOKOWISKO!!!!!!!! A 4000 rocznie wydawane na czynsz spokojnie wystarcza na opał, bieżące remonty i jeszcze sporo zostanie.

ktoś jesze sie zdecydował na dom? Ja właśne podjęłam decyzję, zamiast mieszkania kupuje dom. Nie bede sama budowac, kupię pod klucz.

buduje sie i wiem,ze za taka kase go nie ukonczysz-nie ma szans!

tylko ze ja mam 140 mkw samego mieszkania...

mam domek patrząc na mojego brzdąca nie wyobrażam sobie mieszkania w bloku i nie zamieniłbym sie nigdy chyba ... ze sytuacja finansowa mnie zmusiła bo jednak utrzymanie domu jest duzo wyższe a mam na mysli park który zrobiłem za domem koszt kilka tysiecy a u trzymanie ile kosztuje praca w ogrodzie i pochłania czasu ( tylko ile dzisiaj poszło prądu w ziemie usuwając nornice z parku ) co chwile jest jakaś inwestycja koło domu to kosztuje ale i cieszy

pomijając kostzy budowy itp, bo nieznam się na tym... ale jeżeli chodzi o późniejsze zycie to słysze opinię ze własny dom jewst tańszy w utrzymaniu. w bloku płacimy czynsz co miesiac 400 zł czyli prawie 5tyś rocznie. w tym jest ogrzewanie. oddzielnie wiadomo płaci sie wode. w domu płacisz podatek raz do roku około 100 zł a ogrzewanie tylko w zimie , jezeli masz gaz to tak przeciętnie po 600 zł ale tylko przez kilka miesięcy, no i możesz ogrzewać czymś innym. i wiadomo dom ma swoje plusy - jest twój. zawsze jest jakiś ogródek itp. poprostu miejsce dla dzieci do zabawy. i załużmy ze nagle zostajecie bez pieniedzy pracy itp , jak mieszkasz w domu to odetną wam prąd, wode, ale zawsze masz gdzie mieszkać, a w blokach.... widziałam wiele eksmisji, poprostu wystawią twoje meble zmieniął zamki i po wszystkim... więc zastanów sie dobrze

i to w dużej starej willi więc koszty utrzymania są większe niż nowego domku, opłaty nie są tak astronomiczne. za wodę płacimy co dwa miesiące ok. 140zł, za gaz (wodę ogrzewamy junkersem) to ok.250 zł, podatek to 140zł (x4 w ciągu roku) prąd co dwa miesiące ok150zł, a dom ogrzewamy węglem trzeba pieca pilnować ale jest dużo taniej niż gazem i cieplej na całą zimę ok.1500zł za węgiel w przypadku budowy domu to najdrozsze wydaje mi się że jest samo wykończenie i podłączenie wszystkich instalacji, ostatnio rozglądałam się za nowym junkersem i jest to koszt ok.2000zł, nowy piec bardziej ekonomiczny taki na miał i do tego najlepiej z podajnikiem to koszt ok.6000zł, ale to są wydatki jednorazowe w każdym bądź razie ja wybieram tylko dom :)

Od 3 miesiecy meszkam w domku i powiem wam ze chetnie bym wrocila do bloku. Nie musialam sie amrtwic, że rano jak wstane to jest zimno,czy jest ciepla woda....Caly czas sie sprzata i malo widac, jest tyle pracy przy domu ze szok.Wolalabym ekstra mieszkano w fajnej dzielnicy niz ten dom.Nie martwisz sie czy w picy sie pali czy nie, rano nie trzeba odgarniac sniegu.Koszt utrzymania duzy.Podatek nie 100zl a 500 i wiele wiele innych minusow.Teraz sa takie ladne mieszkania z walsnymi podworkami i strzezone,pietrowe mieszkania ze zdecydowanie wybieram mieszkanie!!!!!!!!!!!!!

Ciesze się że trafiłam na ten topik. My z męzem zdecydowasliśmy się na budowę domu. W tej chwili mamy mieszkanie, 40m, komfortowe, ale jest to dla nas zdecyodwanie za malo powierzchni. Domek ma byc mały bo okolo 100-120 metrów, parterowy. Kuchnia, łazienka, pom.gospodarcze, salon i 3 pokoje. Nie potrzebujemy wiecej. Robilismy rozeznanie w cenach. Nasze mieszkanie warte jest okolo 160-170 tysiecy (ceny mieszkan w naszym miescie są kolosalne). Zeby wybudowac wykonczony dom (wszystko robi firma budowlana) potrzeba nam okolo 180-200 tys. W cenie jest juz kabina prysznicowa, wanna, zlewy itp, glazura, terakota.... Domek to jest cos o czym marzymy, mamy dosyc sąsiadów, bloku, osiedla, schodów... dosyć....

Ja też wole mieszkanie i na nie oszczędzam.Mieszkam na wsi 37 lat to ciągłe wydatki przy domu ,to rynny przeciekają ,to dach do wymiany, trawnik kosic co sobota,w zimie jak wróce z pracy to zimno i trzeba zapalać w centralnym, martwie sie ,żeby woda nie podlała piwnicy gdzie są jarzyny,to ulewa drogę dojazdową zniszczy i trzeba utwardzać,to bojler elektryczny sie spali, to antene na dachu wichura zruszy i trzeba oglądać program za śniegiem itd....sielanka na wsi. a w zimie jak nasypie sniegu zanim wyjade samochodem to trzeba snieg odwalić :(

dom jest lepszy bez porownania opalnanie latem , basen latem. grille , moje psy maja gdzie biegac a w bloku sasiedzi szpieguja, pieski biedne zamkniete nie mozna sobie grilla zrobic pokoje male

jak dla mnie to mieszkanie ale nie w centrum tylko na ładnym osiedlu nie całkiem nowym (rynek wtórny) i taniej ci wyjdzie samochód niż dwa razy droższe mieszkanie w centrum moja rodzinka i wszystkie ciotki już sie powynosiły z miasta więc i tak szędzie muszę dojeżdżać oby czynsz niski ja właśnie szukam i w ciągu miesiąca kupie teraz nie, bo zrdożały bo wszyscy studenci teraz kupują

Tylko mieszkanie. Zamykam, jadę i nic mnie nie obchodzi. A ideałem jest dla mnie mieszkanie w bloku i blisko ogródek działkowy.

Poczytajcie http://jak-kupic-mieszkanie.zlotemysli.pl/edwardstanislaw,1/

200tys to zbyt mało, by wybudować i wykończyć dom. wiem co mówię, bo jestem na etapie wykańczania domu. przestrzegam też przed "kosztorysami budowy z gazet" - to jedna wielka fikcja! najlepszą forma kosztorysowania jest wywiad środowiskowy np ile biorą majstrzy z danej okolicy, ile liczy sobie architekt, geodeta, elektryk, hudraulik itd. budowa domu to co najmniej 2 lata w życiorysie, to przygoda, ale poważna. wymaga wiele pracy i planów, ale efekt jest tego wart... najczęściej. :)

niektórzy z was chyba troszkę przesadzają!

Popatrzcie na daty pierwszych postów. Wówczas te 200 000 na dom starczyłoby, teraz nie. Ale wówczas połowa 2005 roku tyle kosztowało ok. 60metrowe mieszkanie we Wrocławiu.

W sierpniu 2005 roku metr mieszkania we Wrocławiu wynosił ok. 3800 za metr. Około, bo zróżnicowanie jest spore (apartamentowce). Więc trochę mniejsze niż 60m.

Moi rodzice własnie kończą wykańczanie domu. Koszt do tej pory to ponad 200tyś zł(działkę już mieli). Jest jeszcze trochę do zrobienia, np. zakup wszystkich mebli. Metraz-150 m2.

co tu robic > jesli kupilas mieszkanie zapewne po sprzedazy zyskasz dzisiaj jakies 150-200 tys zl. :) jesli to mieszkanie w wiekszym miescie oczywiscie :)

Dom się bardziej opłaca, posłuży na całe pokolenia. Ja kupuję dom w Kątach pod Warszawą (osiedle Rajska Osada). Dopiero powstaje, ale już warto się zainteresować ich ofertą :)

i jak? Dom czy mieszkanie?

To zalezy co wolisz. My np jestesmy zdecydowanie bardziej za mieszkaniem! Właśnie dlatego kupilismy mieszkanie w Krakowie w http://osiedlebotanika.pl/ - to naprawde swietny wybor! Okolica jest ladna i zielona, podworko jest w porzadku. Naprawde warto.

Nasz dom sprzedaliśmy jakiś czas temu przez biuro Efekt ze strony bbn-efekt.pl. Mają punkt w Bielsku na Cieszyńskiej. Dobra szybka obsługa, ten czas działania mnie najbardziej tutaj zaskoczył na plus. Cena okej, kupiec konkretny, rzeczowy, nie było takiej sytuacji że miesiącami pokazywaliśmy dom dziesiątkom ludzi którzy sobie tylko chcieli pooglądać i pomarudzić.

Dużo zależy od tego, dla ilu właściwie osób ma to być.

jak dla mnie dom.kupiłam małą oficynę i wszystkie opłaty miesięcznie wynoszą : 26 zł śmieci,42 zł podatek,15 zł ubezpieczenie,woda 40 zł,prąd 50 zł.oczywiście teraz zacznie sie palenie w piecu ale chata mała to i opału duzo nie pójdzie.latem przepalałam raz na 3 dni żeby wodę zagrzać więc dużo drewna nie poszło.w bloku za samą ciepłą wodę płaciłam ponad 20 zł za metr .rozbój w biały dzień.wiem żę nie ma co porównywać utrzymania dużego domu do mojego małego.dlatego ja wybrałam mały ale komfort nieporównywalny do bloku.jestem nadwrażliwa na hałasy i dla mnie blok to jakieś nieporozumienie.zrobiłam remont generalny więc będzie spokój na długo.a palenie w piecu to dla mnie rozrywka .tak samo koszenie trawnika.wolę to niż siedzenie przed kompem po kilka godzin jak to robiłam mieszkając w bloku.

https://alejak.pl/dom.html Tu poczytaj co się opłaca.