To będzie wpadka...

facet powinien wiedzieć,tzn.moglibyście porozmawiać,wysuniesz odp argumenty i coś ustalicie jak nie teraz to kiedy itd.Znam 2 przypadki w których było odwrotnie czyli mężczyzna w sumie bardzo młody bo21lat bardzo zakochany w strachu przed porzuceniem(jego dziewczyna chciala wyjechac do pracy za garnicę)po prostu nazwe to wprost robił jej dziecko...Dziownie to brzmi ale tak właśnei było,w kazdym z tych przypadków mimo że prawda wyszła na jaw ze to zamierzone było wzieli slub i żyją razem,ale nie wiem czy to takie dobre bo to osoby bez studió bez pracy ,kasy i wiekszych perspektyw wiec szkoda tylko dziecka....cięzko chyba zyć z myśla że nie można zapewnić wszystkiego swojemu dziecku.Choć w tym przypadku nie o to chodzi,sprawa wyglada nieco inaczej to lepiej zeby męzczyzna wiedział,to powinna byc wspólna decyzja żeby nie było kiedyś wzajemnych pretensji obwiniania.Pzdr.

to jakby już ludzie nie mogli sie normalnie pobrać bez wpadek... chyba coś jednak wyczuwasz dziewczyno i jesteś właśnie niepewna go skoro tak myslisz o przymuszeniu go moze jednak podświadomie wyczuwasz coś nazywasz to pewnościa własnie chcesz być pewna bo pewna nie jestes ja bym udała ze jestem w ciązy i popatrzyła na reakcje potem zawsze mozesz powiedziec ze ginekolog sie pomylił ze to jakas lekka przypadłosc... moze jest dojrzały ucieszy sie moze to was nakloni aby już realnie sie postarać... trzymano!

jestes egositka myslisz tylko o sobie, dzicko powinno byc palnowane, a nie dlatego ze Ty tego chcesz, a nie pomyslalas czego cche Twoj mezczyna? porozmawaij z nim, nie jestes jeszcze stara masz czas na dziecko, ciesz sie ostatnimi chwilami wolnosci, bo ja kprzyjdzie dziecko bedzie duzo obowiazkow, mniej czasu tylko dla WAs, nic na sile

Skoro go kochasz i jestes go tak pewna to po co go wrabiac w dziecko?to troche sie wyklucza!Może boisz sie jego reakcji jak mu powiesz ze chcesz zajsc w ciąże?Moze boisz sie ze odejdzie albo wpadnie w szał,albo sie wystraszy i zniknie gdzie pieprz rosnie albo przestanie sie z tobą kochac?Najwyrazniej sie tego boisz skoro po głowie chodzi ci pomysł zeby nie postawic go przed faktem dokonanym.No bo najprosciej uciec od problemu, od rozmowy przez manipulatorstwo dojsc do celu....tylko czy wy sie wogule kochacie skoro boicie sie rozmowy????