Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Abstynencja 2 miesiące

Mam dosyć chemii od dzisiaj tylko natura.

Polecane posty

Gość Abstynencja 2 miesiące

Rano myje twarz szczotką do twarzy i wodą mineralną tylko wodą i przecieram naparem z cebuli tak samo wieczorem. a w między czaie aloesem lub ogórkiem koniec kropka nie będę faszerowała mojej skóry chemią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojjojjj
gdybym miala myc buzie sama woda to utonelabym w loju chyba:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musisz jeszcze czyms nawilzac
twarz. A plan masz calkiem spoko. Ja myje twarz szarym mydlem, przeceieram tonikiem z ziol i samruje kremem bez chemii. I wsio. Jest dobrze. Czasem jeszcze peeling z kawy, tak raz na tydzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Abstynencja 2 miesiące
do musisz twarz nawilżać tak napisałam bo nie wiem jakie mydło jest nie szkodliwe wkońcu nawet mydło dla niemowląt nie jest naturalne w pełni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Absynencja 2 miesiące
Sorki to było do ojjojjj a jeśli chodzi o krem to też nie wiem jaki jest mało szkodliwy dla skóry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krem to polecam
bubchena calendula haut balsam ale rzadko sie go spotyka. W jakis duuuuuzych aptekach albo przez internet. On jest bardzo delikatny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomysł z mycie twarzy czystą wodą nie jest zły. Ja długo używałam żeli i toników, w końcu uznałam, że nie będę faszerowa skóry tyloma świństwami i cera bardzo mi się poprawiła. A robię tak. Rano ZAWSZE myję zwykłą wodą. Dwa razy w tygodniu peeling wieczorem (zwykle Clearskin z Avonu, czasem z kawy), 2 razy łagodny żel (czasem nawet taki do higieny intymnej). Miałam trądzik, teraz, dzięki tej kuracji, jest o niebo lepiej. Kremu używam okazjonalnie np. raz, dwa razy w tygodniu, zwykły Nivea i tylko na okolice oczu. Ja się zwykle myje wodą, to skóra jest nawilżona jakby sama od siebie. Dziewczyny, nie używajcie tysiąca mazideł, nie warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Abstynencja 2 miesiące
Dokładnie. Ja właśnie dzisiaj doszłam do takiego wniosku. Kosemtykiznanych firm nie dają rewelacyjnych efektów. Teraz czuje się paskudnie zdałam sobie sprawe że wyrzuciłam w błoto pieniądze tak ok 300 zł licząc od Sierpnia 2004r. A przecież za to mogłabym sobie coś porządnego. Może dla niektórych 300 zł to mało ale ja mam 18 lat i naprawdę żałuje że nie wydałam tego na coś co by mi się naprawde przydał i byłoby tego warte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam ,przejscie na naturalne kosmetyki a wlasciwie bez szkodliwych chemicznych paskudnych dodatkow jest w miare proste, sprawa kaplikuje sie w momencie gdy trzeba takie znalezc na naszym rynku, delikatnym detergentem do mycia ciala jest np. sanosan -szampon i plyn do kapieli w jednym ( produkt dla dzici) ja go uzywam zamiast szmponu, zelu do buzi oraz zel pod prysznic, placze wlosy ale mi to nie przeszkadza , wole platanie niz sls i inne wstretne dodatki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taa powodzenia
życzę. Nieużywanie kremów to jakieś zacofanie. Chcecie miećzmarchy przed 30tką?? Skórę trzeba nawilżać!! To że chcecie przejśc na naturalne kosmetyki to nie znaczy że macie nie używać kremów!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rrrysia
razem z przejściem na bezchemiowe kosmetyki propunuję przejście na bezchemiową dietę, to oczyści organizm i stan cery też napewno się poprawi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaa22
Jak kiedys szłam do łazienki to nieraz musiałam zbierać wypadające po drodze z rąk kosmetyki do pielęgnacji mojej łojotokowo-trądzikowej skóry twarzy-> żelem, tonikiem, peelingiem kremem i oczywiscie jakims leczniczym środkiem na wypryski, ktorych kiedyś było bardzo dużo. Efekt-> szybko świecąca się,łuszcząca, niezdrowa trądzikowa skóra z różnymi plamkami ( też jestem alergikiem). Było coraz gorzej... Jakieś 2 lata powiedziałam dość. Na początek używałam mydła siarkowego i jakiegoś lekkiego kremu-żelu. Traz delikatnie myję buzię szarym mydełkiem, a nawilżam tonikiem-żelem z firmy Tołpa( w cieplejszych porach roku).W zimę nakładam na twarz mleczko do twarzy i ciała, zakupione w takim sklepie z naturalnymi kosmetykami, po chwili spłukuję- skóra jest dobrze nawilżona i aksamitna) Efekty: skóra przestała się świecić, jest mocniejsza, rzadziej pojawiają się jakieś niespodzianki. Przy okazji jakichś większych wyjść używam ( ale b. rzadko) kremu Effaclar k La Roche Posay Poza tym unikam różnych chemikaliów w jedzeniu w stylu zupek chińskich i innych świństw z torebek itp itd i piję dużo wody mineralnej. Pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No tak tak
jak się ma 18 lat, to można sobie pozwolić na mydełko i nic ponad to. Ciekawe, jak sobie będziecie radzić "naturalnie" w wieku 25 i później, kiedy skóra zaczyna się gwałtownie starzeć :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlaOlao
Słuchajcie dziewczyny, moja teściowa nigdy nie używała żadnych kremów a cery mogłyby jej pozazdrościć trzydziestolatki. Całe życie pali tez papierochy. Ja natomiast bardzo dbam o twarz, dobre krmy, a zmarszki zaczynają się rysować. To chyba sprawa genetyki, grubości skóry a mniej procesów pielęgnacyjnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sporo naturalnych kosmetyków jest w internecie np www.mazidla.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 28 latek mam i naturalnie żyje
od dawna.....i o dziwo dalej wyglądam na 20stkę :P mam cerę mieszaną od zawsze.... ....używam kosmetyków naturalnych firm Alepia, Logona, Martina Gebhardt.... dalej za podstawę pilęgnacji uważm DOBRE mydło (tzn, taki zrobione z dobrej oliwy, np, marsylskie lub kastylijskie), zamist toników uzywam naturalnych hydrolatów, mój faworyt to neroli :D ....sama potrafię zrobiś peeling chemiczny np. migdałowy..... co świetnie regenerje skórę..... i kosztuje w domu grosze..... a u kosmetyczki majątek.... w diecie duży nacisk kładę na nienasycone kwasy tłuszczowe- nie wyobrażam sobie kuchni bez dobrej oliwy z oliwek..... nie używam zupek w proszku, kostek rosołowych..... zamiast przypraw w torebkach mam skrzynkę ze świeżymi zóiłkami za parapecie..... polecam wszystkim unikanie konserwantów i chemii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To chyba oczywiste
Nie musisz nikomu polecac,kazdy i tak zrobi jak zechce:)buzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalistas
Mam 45 lat. Niektóre forumowiczki pamiętają jak kiedyś wyglądała pilelęgnacja skóry twarzy.Mydło i krem nivea. W pewnym okresie brak było wszelkiego rodzaju porad na ten temat jak również dostępnych środków. Cere miałam bezproblemową więc nie szukałam innych poza wymienionymi wyżej rozwiązań. Dziewczyny z trądzikiem radziły sobie acnosanem i w pewnym momencie swojego zycia po prostu naturalnie gubiły pryszcze. Po 30-stce zaczęłam eksperymentowac, drogie kremy, sera, mleczka , toniki kupowałam całymi seriami. Po jakimś czasie moja cera poszarzała, za jakiś czas zauważyłam coś takiego co nazywa się rozszerzonymi porami. Coraz częściej wyskakiwały pryszcze a ja wyglądałm niezdrowo. Wszystko zrzucaiłam na karb starzenia któremu trzeba było zapobiegać więc sięgałam na coraz wyższe półki Sisley La Prairie . Wizyty w gabinetach i kosmetyki gabinetowe. W pewnym momencie uzyskałam tłustą cerę, alergiczna, skłonną do miejscowego przesuszania, wyprysków o ziemistym kolorze z tendencją do powstawania zmarszczek. Podczas delegacji sporo wolnego czasu spędzałam z pewną niemką. Zaniemówiłam kiedy dowiedziałam sie ile ma lat. Koniecznie chciałam się dowiedziec jakich kosmetyków uzywa i wyobrażałam sobie te cudowne medykamenty rodem z Hollywood na które może nawet kiedys uzbieram jakąs kase. Wielkie było moje zdziwenie kiedy zoabczyłam w jej kosmetyczce zamiast kosmicznego toniku jakąś byle jaką butelkę z wodą . Tak zaczęła się moje przygoda z naturą. Kasę przeznaczam na fajne ciuchy i dodatki oraz inne przyjemności. Moja cera wygląda bardzo dobrze i nie jest to tylko moje zdanie. Cieszę się, że w samą porę wróciłam na własciwą droge i nie zdąrzyłam ostatecznie i nieodwracalnie zniszczyć swojego potencjału.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ----------------------------

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polecam do cery tradzikowej
mydło alep, krem karite z olejem nigelle na noc bo jest tlusty i pachnie nie za ciekawie. na dzien krem z olejem arganiowym bo matuje. a pod puder uzywam kremu babydream.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebieskooookaa22
ja nei przeszłam zupełnie na naturalne kosmetyki.... ale używam hydrolatu różanego lub neroli(zamiast toniku) maznę sobie czasami buźkę AH+olej jojoba+różany+macademia a do włosów olej kokosowy mslę o kremach Alepia, Logona, Martina Gebhardt- ale jeszcze sobie takowego nei zakupiłam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×