Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Eva24

Jak zaakceptować jego dziecko??

Polecane posty

Eva24, cudnie zwerbowałaś niektórych - topic a propos ex żon też jest twój prawda ? tam żona jest chora psychicznie. Ty masz problem bo nie chcesz dzieci tak generalnie. Twoje prawo. Ale wiedziałaś, że ma dziecko, że je kocha. Czy zatem szukanie problemów dookoła to wyjście z sytuacji. Czy może przerosło Cię to wszystko ? To nie jest rywalizacja, tylko stan rzeczy o którym wiedziałaś. Masz aż a może tylko 24 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa 33...bardzo mi sie podobalo jak zobrazowalas podzielone serduszko. dzieki:) mysle , ze cos takiego bylo mi potrzebne, by uporzadkowac jakos moje uczucia, zrozumiec. pozdrawiam i powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zeby wytrzymac w tym związku musisz byc bardzo cierpliwa i pogodzic sie z faktem byc mniej wazną albo rozstanie bo wiesz nigdy nic nie wiadomo wiele ray mówimy to ten jedyny wymarzony a potem spotykamy faceta i jestesmy szczęsliwe tak było w moim przypadku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna25
i teraz jestes z kims bezdzietnym???I to jest to????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do autorki.......
A co z twoim topikiem "Dlaczego byłe żony marnyja życie swoim ex mężom!!!???" Wymyslasz bzdury uważaj żebyś się nie pogubiła tak jak w poprzednim topiku :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miało być
marnują :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez sensu......wypowiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
---> ninke cieszę się, że moje psychologiczne wymyślunki na własny użytek komuś mogą się przydać. Tez na początku nie wiedziałam, jak sie do tych dzieci ustawić, jak je traktować. Ale najlepiej postawić się na czyimś miejscu i pomyśleć, jakby się chciało, żeby ktoś się wobec mnie zachował. No i wyszło, że najlepiej, jak nie będę im matkować (bo mamę mają) i będę dla nich taką koleżanką, która bardzo kocha ich tatusia. Tatus zresztą mnie w tym wspiera, nie wstydzi sie mnie, nie ukrywa, że mnie kocha. No i ułożyło się całkiem nieźle. Czego wszystkim zainteresowanym również życzę. Miłego dzionka też, zwłaszcza, że to jeden z ostatnich takich \"letnich\" w tym roku buuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nastepny twój topik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co masz na mysli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Idealistka z Ciebie
"Orzeczenie sadowe z pewnoscia okresla czestotliwosc spotkan ojca z dzieckiem i takze z pewnoscia nie ma tam zakazu, by byly to spotkania tylko dwuosobowe." Rozalio droga, wejdź na forum " W strone ojca" albo na forum " Samodzielna mama". Zobaczusz ile warte jest orzeczenie sądowe o kontaktach, jeśli matka ma widzimisię żeby te kontakty utrudniać:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a kto mi doradzi co ja mam myśleć o sytuacji, gdy usłyszałam od partnera iż on BARDZIEJ kocha syna byłej dziewczyny ode mnie ???. Tłumaczy mi, że to jest miłość większa, ale taka inna ?!, że wszyscy powinni wiedzieć jaka, że ja jestem jakaś dziwna,że tego nie rozumiem (a może tak jest). A w ogóle jego dziecko ma 2 latka, a on jego nie widuje od ponad roku, bo matka dziecka nie zezwala. Teraz pisze o uregulowanie widywań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym go rzucila
chyba,ze tobie odpowiada ze jestes na drugim miejscu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie moglabym byc z kims
dla kogo dziecko i to ktore ma z inna kobieta byloby wazniejsze ode mnie...co innego gdyby bylo nasze w przeciwnym razie ta zazdrosc nie pozwolilaby mi zaakceptowac takiego stanu rzeczy... Jak ty to wytrzymujesz? Ile jestescie ze soba? Macie plany na przyszlosc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przed chwileczką powiedział mi, że kochał bardziej dziecko na początku naszej znajomości bo mnie jeszcze tak nie kochał a teraz kocha na równo, ma plany na prztszłość i chce mieć dzieci ze mną , on ma 27 lat ja 28 we wrześniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ile ze soba jestescie Jagodo
i jakie sa twoje uczucia zwiazane z tym ze on ma dziecko,tak wazne dla niego z inna babka?Ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna....
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam 28 lat i uczucie rozżalenia z powodu niejasności sytuacji, że kocha jednak mnie i syna na równi, może jestem niemądra,...ale z drugiej strony trochę mnie cieszy,że jest tak bardzo za dziećmi, bo ja nie byłam i on mnie namówił żebyśmy mieli swoje i tak będzie niedługo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie moglam sie pogodzic
ze to nie ze mna bedzie mial pierwsze dziecko i juz nie jestesmy razem :-( Okropna zazdrosc mnie zzerala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jego nieraz w ogóle nie potrafię zrozumieć, no bo jak to jest najpierw kocha więcej dziecko, potem na równi ze mną,...wczoraj jak gadaliśmy o tym to powiedział, że dziecko jego z tą dziewczyną jest naszym dzieckiem bo on tak postanawia mówić, bo tamta dziewczyna go wrobiła i dla niego nie istnieje (tak było, na siłę powiedziala, że ma dzień po miesiączce a była w środku cyklu, on już nic nie mógł zrobić) no i mówi cały czas,że dziecko jest nasze i kocha je tak samo jakby było nasze i tłumaczył, że kiedyś bardziej je kochał na początku naszej znajomości, bo mnie jeszcze tak bardzo nie kochał,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewucha
Jak zaakceptować dziecko macie problem dziewczyny ! stoję po drugiej stronie ! Właśnie wróciły od ojca ! Wiecie jak jest trudno dawać dzieci , które jej nie akceptują . ja je słucham , one nie chcą , są straszznie wrogo nastawione , jak tłumaczy najstarsze z pociech ona zabrała nam tatę ! Martwicie się o siebie , a pomyślcie co te dzieci czuja ! Jak one cierpią , jak muszą szybko dorosnąć ! A nasza panna taty chce być naj i się strasznie wkurza , że robi im nawet zdjęcia i kupuje w kinie dla nich gaddźety / lepiej nie mówić co wymyśla /! A wszystko przez te obrzydliwe ex . Tylko tak naprawdę ta ex robi wszystko , aby nie wyrosły na ludzi zjakimś uszczerbkiem na psychice , co zapewne się nie uda , daje dzieci , aby choć trochę miały ojca i jeszcze słucha , że dzieci źle wychowuję . Wiecie co , a wszystko to przez to , że stało się coś niesamowitego , niesamowita miłość , staneła na drodze , jest inna zastanawiam się jednak , że znowu przyjdzie rutyna po paru latach i to samo co poprzedni związek.Bo jeśli się naprawdę kocha to nie opuszcza się rodziny w expresowym tempie jak było to u nas. Dla mnie to egoizm , dbanie jedynie o siebie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wspolczuje Ci Ewucha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miamimiami
kolejna biedna porzuocona żona....tylko dlaczego one tak pluja jadem....i zawsze w imie dobra dzieci. Nudne to już

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wspolczuje Ci Ewucha
to wyobraz sobie jak ty bys sie czul/czula w takiej sytuacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×