Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość confusion

Wierzycie w znaki?

Polecane posty

Gość confusion

Jeszcze nie wiem jak to interpretowac,ale to bylo niesamowite! Mam teraz w zyciu ciezki okres, zwlaszcza ze soba, wiec wieczorem lezac juz w lozeczku zaczelam sie modlic i prosic Boga o sile,a bym sobie poradzila ze wszytskim itd. Bardzo sie skupilam na tej modlitwie, to nie bylo takie wyklepane i na szybkiego, swiadomie wypowiadalam sobie kazdy wers "paciorka" i wczulam sie bardzo... Pod koniec poprosilam Boga o jakis znak, zasypialam jakas taka strasznie zdesperowana,ogolnie wczorajszy dzien i mopj nastroj byl wrecz depresyjny, nazbieralo mi sie wszystkiego,a nie mialam sie komu wyzalic... Zasnelam... Przed godzina druga obudzilo mnie jakies trzepotanie, wiecie co sie okzalao, ze przez uchylone okno (jakies 5-7cm) wpadl mi do pokoju ptaszek :-) Fruwal pod sufitem, obijal sie o meble... A ja tak sie przestraszylam,ze zakrylam sie cala koldra,serducho mi walilo jak oszalale, jakas taka niewybudzona bylam jeszcze, wystraszylam sie na maxa...pozniej zaczelam myslec...moze to nietoperz? i jak sie wychyle to mi wleci we wlosy...taka ze mnie panikara straszna...a ptaszek latal dalej po pokoju, uswiadomilam sobie swoje polozenie...obabulona pod kadra trzese sie ze strachu przed malym ptaszkiem...rozne mysli przechodzilymi przez glowe, gdy tak lezalam...czulam duzy strach...przez to wszytsko wybudzilam sie calkowicie, otwozylam na oscierz okno i chcialam tylko by sobie polecial...ucichlo,wychylilam glowe i przekonana,ze moj nocny gosc jest juz w przestworzach ...znowu...zaczl fruwac po pokoju,a ja nura pod koldre...wkoncu wylecial, pozniej zalowalam swojego tchorzostwa i zastanawialams ie glupia, czemu nie zapalilam switala, nie dowiem sie jak wygladal... To bylo bardzo dziwne przezycie! Co o tym myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyeeee
ja wierze w takie znaki-miałam wiele takich sytuacji -może z mniej widocznymi objawami niz ptaszki latające po pokoju ale ...wierzę w swoje przeczucia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotka na gorącej patelni
ja wierze w znaki ale tylko drogowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie powinnas prosic o znak bo to wystawienie na probe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja znałem kiedyś człowieka bardzo religijnego, kiedyś poprosił swojego boga o jakiś znak czy poradę czy coś takiego z tego co słyszałem. Na drugi dzień umarł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałem sny, które się sprawdzały, a kilka razy mi do pokoju wchodziły ptaki. Gołębie, sierpówki, wróbel, raz wleciała jaskółka (albo jerzyk) jak miałem 14 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×