Wyprowadzka z Warszawy za mężem

A ja odwrotnie...za facetem do Wawy przyjechałam, a czy to była dobra decyzja to się jeszcze okaże ;)

dziewczyny ja tez narazie sie urywam,mężus niedlugo wraca i musze zrobic mu jakis obiadek...zasiedzialam sie z Wami wiec zje tylko makaron z sosem :)) do zobaczenia pożniej.....Bużka

Ponadto zalatuję subtelnie moczem woźnej ze skansenu - Muzeum Ziemi Kieleckiej

DZIEWCZYNY WSZYTKIE ZRÓBMY SIĘ CZARNE BO SIĘ JAKIŚ OSIOŁEK PODSZYWA ZA WAS

już jestem czarna i dodam że to mała miejscowość Fekaliowice

Spadaj dupku ja chcę sare a nie imbecyla i chama

Musiałam zmienic pseudonim bo rzeczywiscie ktos sie podszyl. Musze teraz wrocic do pracy ale zajrze tu jutro z rana.

bo ja tezjestem z zachodniopomorskiego.

No dziewczynki,nie dajmy umrzec topicowi.A moze maile??

Widzę,że topik jeszcze śpi . No ja niestety już w pracy. Mam nadzije,ze topic nie umrze.Ech... Dziewczyny piszy do siebie- bedzie nam raźniej. Ulla..wysłałam Ci maila:) Miłego dnia:D

Naogul ludzie wprowadzaja sie (jak maja taka możliwość) do Warszawy myśle że razem z męzem wszystko przemyśleliscie wiec powinno byc dobrze to Ty decydujesz o swojej przyszłości ja życze wam powodzenia

cześć Dziewczęta :) i ja zawitałam do pracy, dobrze, że dziś piątek.. co prawda niedzielę spędze sama bo mąż ma służbę, ale zorganizuję sobie dzień przy książce ;) miłego dnia !

Myszor,Ulla sprawdźcie skrzynki;) Mam dziś urwanie głowy,ale od czasu do czasu patrze na kafe.;)

Ja też już jestem. Na ogól z rana w pracy mam duze zamieszanie i dlatego pisze dopiero teraz. Duzo myslalam o tym co mi wczoraj napisalyscie. Uspokaja mnie to- miedzy innymi dlatego ze wasze problemy sa duzo wieksze od moich. Mnie czeka jedna przeprowadzka i raczej nie planujemy nastepnych. Natomiast dla niektorych z Was to codziennosc. I umiecie sie tym cieszyc i zyjecie w taki sposob. I mozna tak zyc. Podziwiam Wasza sile - ktora mi tez sie udziela.

Sara. Załóż sobie skrzynke to sobie popiszemy...

Czesc dziewczyny dopiero teraz wpadlam,bo cale rano spedzilam na silowni, Talia napisalam Ci maila, aha cos sie dzieje i nie moge zrobic sie czarna,bez sensu nie wiem o co chodzi :((

Witam wszystkich, Wy to macie dobrze, jesteście w kraju, a ja musiałam przeprowadzic się aż do RUMUNII razem z moim mężem i to jest dopiero problem.Jestem tutaj już rok i jakoś się przyzwyczajam do nowej rzeczywistości. Mąż pracuje ja siedzę w domu. Do chwili wyjazdu z Polski pracowałam zawodowo przeszło 5 lat i teraz źle się czuję z tą bezczynnością. Nie wyobrażam sobie jednak sytuacji w której mielibyśmy się rozstać. Decyzje o wyjeździe podjęliśmy wspólnie, ale to ja ryzykowałam bardziej. Inna kultura inni ludzie, nie powiem że gorsi bo tacy sami jak my, nie ma tutaj wbrew powszechnemu przekonaniu samych Cyganów, kraj jak kraj. Brakuje mi tylko rodziny, znajomych ogólnie - POLSKI całej Pozdrawiam i zazdroszczę

Widzę,że topik się rozwija:D Nie wiem,czy w weekend będę mieć dostęp do neta.Jeśli nie to do poniedziałku Miłego weekendu dla Was i Waszych mężów :)

Talia25 - dziękuję za miłe słowa w mailu Właśnie wróciliśmy ze spacerku, Rumunia jest piękna o tej porze roku, wszędzie jeszcze zielono i bardzo ciepło, pozdrawiam Was wszystkie serdecznie i życzę optymistycznych mysli. Trzymajcie się ciepło

Cześć Dziewczyki.:) Widzę,że w weekend zastój na topiku.;) Ja niestety znów jestem sama.Weeknd spędziłam z ukochanym, a teraz to cholerne uczucie pustki...:( Dobrze,że chociaż w pracy od poniedziałku będę miec młyn:P - mniej tęsknie:)bo szef niweczy wszelką tęsknotę za facetem:P:P:P Miłego tygodnia dla tych daleko i bliski

Czyżby topic zdechł:(

witamy w roku 2011 !!!

łuhuuuuuuuuu:D:D:D:D