TO 10 LAT RÓZNICY...

jak mam ich okłamac...przeciez bedzie widać po nim mniej wieej wiek... do tgo jak powiem z epoznalismy sie na necie...mamie si eto nie spodoba.... chociaz juz widziała jego fotki... ale były pomiedzy innmi zdjeciami nagranymi na płyte oglądąłam oftki i weszła posiedziała chwile......

dlatego co do miejsca poznania okłamać sie ich nie da.... niestety rodzice na net sa kiepsko nastawieni.... ale to chyba najmnioej wazne....chodzi o mnie i moje szczęście.... boje sie.... ale naprawde hce spróbhować.... i jesli tlyko da mi jakiś znak.... oh zagubiona jestem...

SPROBUJ.....!!! A moze wlasnie spotkalas milosc swojego zycia... wszytko z czasem....

... :) moze to faktycznie racja...w sumie czego ja sie boję...? akceptacji rodiców? przeciz to nei oni mają Go akceptować....choc nie ukrywam ze było by miło... porażki, niepowodzenia? hmmmmmm przeciez z chłopakiem w moim wieku jest to tak samo prawdopodobne... róznicy pokoleń.... a moze własnie jest ona potrzebna by być szczęśliwą.... eh.......... tyle pytań....

hmmmm... trochę sie chyba sama w tym wszystkim zamotałaś... czy On dał Ci jaies znaki ze warto...? czy On także walczy.... czy TO TYLKO TY ZA WAS OBOJE....?

no... daje znaki z ei On chce... ale widze ze jest bardzo ostrożny.... bo sam nie jest siebie pewien... ani tego na jak długo to jest w stanie trwać...

czy mozesz powiedizec jakie daje Ci znaki?

... czasem gdy rozmawiamy ... staje się taki słaby... mówi ze znam go lepiej niż jaka kolwiek inna kobieta... On ogólnie jest bardzo zet ak powiem "lodowaty" jak by birny i obojętny do wszystkiego... i wszystkich.. bynajmniej takim go poznałam... z czasem odkrywałam w nim słodkie nieporadne wręcz cechy.... i ZALETY... stawał sie wartościowy facetem... który co prawda z dnia na dzien potrafi zniknać przekreślic wszystko od tak... mam wrażenie że przy mnie "topnieje" ze staje sie bezbronny... widzę w nim zazdrość i to jak sie wkuza gdy musze iść... zaczął móić o tym co czuje... użył trudnych słów... Nadal jednak mimo to pozostaje jakas niewidzialna bariera... która boi si eprzekroczyć.... ja chyba też... mówi o tym ze nie potrafi zrozumiec dlaczego tak bardzo mnie lubi i ze sam siebie nie poznaje... mówi tez ze dzisi wie ze ja wciąż lubie jego podcas gdy sam czasem na siebie patrzec nei może... powiedział ze si ewe mnie zakochał... powiedział ze bude w nim dziecko... ...

ze jest dorosłym facetem a przeze mnie:0 ma rozterki jak 12ato letni chłopak :D

hmmm...wiesz to ciekawe ejst co piszesz...i bardzo ciekawi mnie co on mysli naprawde...mialam tak samo..tyle ze ja z natury jestem nieufna.. dlugo sie znacie? dlugo jestescie razem, spotykacie sie?

Moja kolezanka ma 19lat, jej MĄŻ 26 i maja sliczna coreczke...Byla nieplanowana, ale slub byl planowany, tylko rok pozniej, ale dziecko to przyspieszylo. Kochaja sie i to widac na pierwszy rzut oka. Wiek nie jest wazny, to jak wyglad zewnetrzny.... No.....chyba zebys miala 17lat a on 35, to co innego;) Pozdrawiam

20a on 42 i co teraz?

22 lata roznicy to stanowczo za duzo..no chyba ze liczysz tylko na orzelotny romans i to Ci wystarczy.

tak mi tez powiedzia;la siostra, ktora ma 34 lata facet jest poprostu swietny, ciagnie mnie i dpsycha jednoczesnie, mysle, ze chodzi o wiek:(

nie, nie o wiek..tylko o podejscie do zycia..bo prawdopodobienstwo..ze pragnie milosci, uczucia i prawdziwego zwiazku jest minimalne.ja waham sie przy dziesieciu latach roznicy..a wiekszej to szans nie daje neistety :(

Znamy sie około roku... glównie przez nternet... :( sądzisz ze On poprostu sie dobrze bawi podrywając młodsza dziewczynę....? :(

no wlasnei nie wiem..ale problem mam identyczny..masz moze gg?

ja mysle, ze 10 lat roznicy to jest strzal w dziesiatke POWAZNIE ale tutaj 22 to sporo, jak na razie go unikam, bo jak wpadne to po mnie a facet jak dla mnie zbyt nowoczesne ma poglady zyciowe, slyszalam, ze jak w pracy cos mu nie pasuje to wychodzi ot tak sobie szkole rzucil dosyc wczesnie bo uwaza, ze wyksztalcenie nie jest potrzebne, taki nastolatek w skorze doroslego faceta

mam

Ja z moim ukochanym mężczyzną jestem w 7 niebie i nigdy nie sądziłam ze zaznam PRAWDZIWEJ i czystej,dobrej miłości..... kocham go najmocniej na świecie... a jest między nami 12 lat różnicy.. poznaliśmy się na studiach, od razu coś zaczęło iskrzyć .. Też się obawiałam reakcji rodziców,mama go pokochała, babcia z ciotką są wniebowzięte hehe więc chyba dobrze się stało ;) jego rodzice to bardzo uroczy i dobrzy ludzie... może jedynie problemy są z żoną jego brata która uważa że to za duża różnica wieku.... ale mnie to zupełnie nie obchodzi. Jeśli to miłość,daj jej szanse ;) daj wam szanse. A wiecie, moja babcia z dziadkiem zyją chyba już 50 lat razem a jest między nimi różnica 12 lat !! :) Mojej babci siostra - żyła z mężem też sporo czasu i była najszczęśliwszą kobietą pod słońcem - róznica wieku - 20 lat. :) Niestety,jej mąż zmarł w wypadku :(

hmmmmmm wiesz mnie sie wydaje z ejest poprostu nieodpowiedzialny.... szczerze mówiąc nie wiem co moge powiedziec o odpowidzialności w moim przypadku z jego strony... wciaz si esiebie uczymy....

jak widzicie jak pisze PAZZA ..sa i szczesliwe zwiazki :) ZAKOCHANAANIA => moze pogadamy na gg? jesli nie masz nic przeciw, to prosze podaj mi namiary na siebie :)

taka jedna ja...jak to zrobic by sobie poklikac gdzies.... i nie podawac tu nueru gg ?:D:D:D:D:

no wlasnie nie wiem..jak to zrobic..bez podawania numeru :) albo i wiem..zaczekaj :)

czekam he he chciałam wam podziekować za wpisy i swoje rady.... z kazdej wyciągnełam cos wartościowego i tak naprawde wiem ze podejme własną dezycję choć oparta na doświadczeniach inych ludzi.... na waszych doswiadczeniach gdyz sama nie rzezyłam az tyle... to jeszcze nie koniec tej historii.... beda aktualizację do póki ktos bedzie chciał sie na ten temat wyowiedzieć...

powodzenia:)

w wyszukiwarce gg w miejscu imie wpisz: czw ukazuja sie 3 numery, moj to ten przy ktorym nic sie wiecej nie ukazuje, czkema na odzew (i nie zwracajuwagi ze jestem niedostepna)

:p

:>