Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ZAKOCHANAANIA

TO 10 LAT RÓZNICY...

Polecane posty

Do autorki : wiesz, skoro on zaczął sie umawiać z inną, nie potraktował was poważnie, dlatego też może to nie jest powazny facet... wiesz.. Może przebiera w kobietach i szuka tej która mu przypadnie najbardziej? nie wiem,nie znam go i w sumie nie znam waszej sytuacji, ale wiem ze bliskosc,czułośc i dobroć można nawiązac prawie w kazdym związku, nie koniecznie ze starszym,napewno kogos jeszce poznasz, a tymczasem zycze duzo wytrwalosci i pogody ducha ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZAKOCHANAANIA
dziękuje za ciepłe słowa..... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZAKOCHANAANIA
poddałam się... :( ja tak nie mogę... ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZAKOCHANAANIA
KOCHAM GO!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZAKOCHANAANIA
dziękuje wszystkim za wpisy... ten temat jest już zamknięty... nie piszcie wiecej... nic sie nie da zmienić... raz jeszcze dziękuję... Ps. PRZEPRASZAM TEŻ... TY WIESZ.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zakochanej
przeczytałam część twoich wypowiedzi i trafiłam na wypowiedz o tym ,ze jest raczej zamkniety, lodowaty, twardy i potrafi z dnia na dzien rzucic wszystko. Coż kogoś mi to przypomniałao. Też mnie zaczarował, tym też ze miał takie cechy, taki niezdobyty, może nie do konca do usidlenia. Stało sie zakochałam sie, ale ile trwa stan totalnego zakochania?? Przychodzi codziennosc...ktora przyniosła mi rozczarowanie i smutek. Cechy ,które wczesniej mnie fascynowały okazały sie przekleństwem dla mnie i całą siłą uderzyły we mnie. Stął sie zimny dla mnie i w koncuz dnia na dzien powiedział koniec. To takie moje przemyslenia, ale zanim rzucisz sie w jego ramiona zastanów sie na trzeźwo, jeśli sie da;) nad jego cechami...i dlaczego jest sam...dlaczego żadna kobieta dotąd go nie rozumiała...i czy przypadkiem to nie są tylko słowa- niestety zwykle tak jest. Związki na początku są cudowne, pewnych cech nei zauważamy ,albo je bagatelizujemy, bo uważamy ,ze przy nas ON sie na pewno zmieni, otworzy itd. itd... ale zwykle jest tak ,ze to potem w nas najbardziej uderzają te cechy, które nas niepokoiły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zakochanej
Jeszcze jedna mała rada. Skoro on tak bardzo się waha... wciąż nie wie...Na początku bedzie słodko itd. ale obawiam sie ,ze po czasie to niezdecydowanie wróci i będziesz sie męczyć z nim, bo wciąż nie bedzie wiedział ,czy chce do konca czy nie chce... Tylko wtedy bedzie jeszcze gorzej, bardziej sie zaangażujesz. Skoro umawia sie z inną , daje nadzieje (pewne) tobie to dla mnie jest nie fair... ijesli teraz nie jest do konca w porządku, nie licz ,ze cechy u takiego dorosłego faceta nagle sie zmienią. Szał zakochania może je tylko na chwilkę uśpić... codzienność je rozbudzi później . Patrz bacznie na jego cechy, moze to typ z kwiatka na kwiatek, a moze ten co nigdy nie wie z kim i jak dokładnie itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Princpolo18
Moja dobra koleżanka ma 17 lat i spotyka się z facetem starszym o 18 lat! To jest dopiero różnica! Spotykają się potajemnie, przed wszystkimi... Osobiście nie popieram tego związku, bo moim zdaniem On ją wykorzystuje (jeśli wiecie o czym mówię), ale Ona go kocha i nie daje sobie tego przetłumaczyć...Z drugiej strony w miłości nie ważna jest różnica wieku. Więc chyba teraz wiesz, że 10 lat różnicy to wcale nie tak dużo. Pozdrawiam! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie...
u mnie jest tak, ja mam 19 a on 27, ja ide na studia on pracuje... on mówi że kocha, ale ja mam mieszane uczucia, czasem znika na 2-3 dni i jest cisza, potem przeprasza, ale nie miał czasu napisać smska bo pracował.... boję się że to pryśnie jak bańka mydlana...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie jest 9 lat roznicy i jest naprawde cudownie,jestesmy razem kilka lat i bardzo mocno wierze ze juz zostaniemy razem,mozna powiedziec ze jestem tego pewna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ....Morelka....
NIE POZWÓL MU ODEJŚĆ ... JEŚLI CHOĆ TROCHĘ SIE WAHAŁ MIĘDZY WAMI - WARTO!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adam----ek
chciałbym, żeby ktoś mnie tak kochał... wiesz z tego co przeczytałem... chłopak naprawde chyba chciał... choć może to krótko trwało poprostu... czyms go zraziłas albo coś... i odszedł z inną... Jeśli naprawdę go kochasz postaraj sie być w jego życiu jak najbliżej ... i najmocniej... i walcz pocichu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZAKOCHANAANIA
Co znaczy walczyć pocichu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adam----ek
Zakochana Aniu... jeśłi masz tyle sił by być przy tym meżczyźnie nadal... choć w innej pewnie już formie niz dotychczas... i obdarowywać go niezmiennym uczuciem mimo wszystko... to walcz... pocichu... ? Tak To znaczy dawać mu tyle i le do tej pory sprawiać by dobrze sie przy Tobe czuł... by uwierzył w to ze jesteś jego przyjaciółką... podczas gdy Ty go kochasz jak kobieta nie jak przyjaciółka... pomału od nowa go w sobiwe rozkochuj.... sprawiaj by znów zaczeło mu zalezec na Tobie... by czuł sie wspaniale w Twoim towarzystwie... Potrafisz to... kazda z was potrafi :) nic na siłe i nic na szybko... ale delikatnie i pomalutku... aż zatęskni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do ZAKOCHANAANIA oczekuejsz od ludzi porad..a nie piszesz do konca jak to jest z ta \'Twoja miloscia\'! Przestan sie łudzić..bo mi Cie naprawde szkoda :( pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"ech naiwna... 2005.09.02 jeśli jesteś starszą babką to nie licz na wiele, taki związek nie ma szans by zakończył się ślubem w kościele". A Ty kto, wyrocznia? Oczywiście że może się tak zakończyć i być to szczęśliwe wieloletnie małżeństwo, znam takie. Dopasowanie ludzi ma niewiele wspólnego z wiekiem. A Ty masz wąski i małomiasteczkowy sposób myślenia, wyrazy współczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma to jak odpowiadac dla kogos po 9 latach :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"ZAKOCHANAANIA 2005.09.02 ... czasem gdy rozmawiamy ... staje się taki słaby... mówi ze znam go lepiej niż jaka kolwiek inna kobieta... On ogólnie jest bardzo zet ak powiem "lodowaty" jak by birny i obojętny do wszystkiego... i wszystkich.. bynajmniej takim go poznałam... z czasem odkrywałam w nim słodkie nieporadne wręcz cechy.... i ZALETY... stawał sie wartościowy facetem... który co prawda z dnia na dzien potrafi zniknać przekreślic wszystko od tak... mam wrażenie że przy mnie "topnieje" ze staje sie bezbronny... widzę w nim zazdrość i to jak sie wkuza gdy musze iść... zaczął móić o tym co czuje... użył trudnych słów... Nadal jednak mimo to pozostaje jakas niewidzialna bariera... która boi si eprzekroczyć.... ja chyba też... mówi o tym ze nie potrafi zrozumiec dlaczego tak bardzo mnie lubi i ze sam siebie nie poznaje... mówi tez ze dzisi wie ze ja wciąż lubie jego podcas gdy sam czasem na siebie patrzec nei może... powiedział ze si ewe mnie zakochał... powiedział ze bude w nim dziecko..." A ja jako prawie dwa razy do Ciebie starsza kobieta, która uważa, że różnica wieku w związku nie ma większego znaczenia powiem Tobie, że powinnaś o nim zapomnieć i to jak najszybciej. Nie spotykać się z nim dla bycia bezpieczną. Nie z powodu różnicy wieku, ale dlatego, że wykazuje typowe cechy narcystycznego (pewna jego cecha może wskazywać nawet na to, że może być psychopatą) podrywacza. Takiego, który nie ma uczuć i tylko bawi się kobietami, traktując je przedmiotowo jako kogoś do zaspokojenia swoich łóżkowych fantazji. Gdyby mu na Tobie zależało, to by się nie spotykał z inną kobietą, a on jest jeszcze na tyle bezczelny, że Tobie wciska na jej temat jakiś kit - to tylko świadczy o tym, że ma Cię za kompletnie głupiutką, bo wie, że to łykniesz. I łyknęłaś, uwierzyłaś. On Ci jawnie powiedział, że idzie się przespać z inną, a Ty to zmieniłaś na romantyczną bajkę, że on dzięki temu się przekona, że chce być z Tobą i że to robi z miłości. Już w tym, że Ci to powiedział widać, że zdaje sobie sprawę z tego, że można Tobą łatwo manipulować i w dodatku bardzo go to bawi. Nie spotykaj się z nim, chyba że chcesz się wpakować w poważne kłopoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×