Nierowne faldki-czy trzeba pieluchowac?

Zauwazylam u mojej 4-ro miesiecznej corci nierowne faldki,co to wlasciwie oznacza?Czy trzeba dodatkowo na pampersa zakladac pieluche?Wizyte u lekarza mamy dopiero za miesiac dlatego pytam tutaj.Lekarka przy badaniu nic nie mowila na ten temat. Moze nie zauwazyla...

A o czym te fałdki miałyby świadczyć? Chodzi Co o bioderka? Chyba mała była badana ok. 6-8 tygodnia życia. Jeśli wszystko było ok, to lepiej sama nic nie kombinuj.

Z tego co wiem, równe fałdki świadczą o tym, że z bioderkami jest wszystko ok. Jeżeli fałdki nie są równe, tzn. że coś jest nie tak. Idź szybko z małą do lekarza i spytaj. Miesiąc to bardzo długo, wada może się pogłębić. Lekarka nic nie mówiła - Ona też jest tylko człowiekiem.... Moja mama zawsze po fałdkach sprawdzała mojej córeczce, czy wszystko jest ok... Powodzenia! Napisz co powiedział lekarz.

Dziewczyny siejecie defektyzm. Moja córcia też miała nierówne fałdki i moja mama podniosla taka panike że szok, że dysplazja, że pieluchy podkładać i że na bank z bioderkami jest coś nie tak. Poszliśmy do ortopedy a tu co ?? USG nie wykazało NAJMNIEJSZEJ nieprawidłowości. Tak więc nie kazde nierówne faldki to powód do zmartwien. Poczekaj do wizyty u specjalisty. A szeroko rozstawiać nogi dziecka nie zaszkodzi, z tym że raczej nic nie podkładaj a noszac maleństwo na rękach nóżki ukladaj mu po obu stronach twojego brzucha a nie razem ;-) Pozdrawiam

mozesz juz zaczac nakladac druga pieluche bo na pewno tym dzidzi nie zaszkodzisz a jedynie mozesz pomoc. nawet jesli okaze sie to wszystko ok. to taka profilaktyka nie zaszkodzi. wiem z wlasnego doswiadczenia,teraz moja corcia musi nosic pieluche ortopedyczna bo na dodatkowa zwykla bylo juz za pozno.

zupełnie nie wiem o czym mowa ...o jakie fałdki chodzi i co z tą dysplazją ...? moze ktos mi cos podsunie....na ten temat ?

Dysplazja stawów biodrowych częściej dotyka dziewczynki niż chłopców. Z moją córcia (obecnie ma pół roku) poszłam na pierwsze badanie gdy miała 6 tygodni. U niej ryzyko było jeszcze większe ze względu na ułożenie miednicowe w macicy. Pan doktor po wykonaniu usg stweirdził, że wada jest niewielka i zalecił szerokie pieluchowanie pieluchą flanelową oraz ponowną kontrolę za 6 tygiodni. Przy następnej wizycie usłyszałam dokładnie to samo. przy trzeciej wizycie pan doktor oświadczył że szerokie pieluchowanie jest w tym przypadku mało efektywne i zalecił małej poduszkę Frejki. Mając świadomość narozpoznawalności dysplazji w Polsce udaliśmy się z córką do innego ortopedy, który po wykonaniu usg oświadczył że poduszka jest absolutnie zbędna. Wtedy dopiero byliśmy w kropce. Zakładac czy nie? Zdecydowaliśmy ze potrzebna jest trzecia decydujaca konsultacja. Dzieki rodzinnym znajomościom udalo nam sie zalatwic wizyte u profesora, naprawde znanego wybitnego ortopedy. Po badaniu usg oświadczyl nam ze mala jest zdrowa i zapytal ktory lekarz kazał założyc jej poduszke. Mam nadzieje ze poniesie on jakies konsekwencje. Cała opisana sytuacja miała miejsce tuż przed wakacjami i teraz gdy pomysle o tym ze przez swa naiwnosc mogłam mezcyc dziecko przez 3 miesiace upałow w jakies poduszce to słabo mi sie robi. drogie mamy! Konsultujcie decyzje lekarzy z innymi specjalistami. Lepiej 3 razy sprawdzic niz narazic dziecko i siebie na cos takiego...

Po pierwsze, dlaczego nie piszesz czy byłaś ze swoim maleństwem na kontroli u ortopedy. KAŻDE dziecko MUSI ją pzejść kończąc ok. 6 tygodni. Jeśli tego nie zrobiłaś- ZRÓB TO NATYCHMIAST!!! Jeśli mieszkasz w Warszawie mogę podać Ci namiar na genialną panią doktor. Miła, rzeczowa i godna polecenia...