Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ewaaa

czy ja przesadzam???????

Polecane posty

Gość ewaaa
widzę że więcej jest uszczypliwych ekstów niż rzetelnych porad. Ku ścisłości mam 28 lat, miszkamy w wynajmowanym mieszkaniu 2- pokojowym mamy już samochód. Więc nie jest tak że nic nie mamy i mieszkamy w klitce i zarabiamy tyle że na dziecko funduszy by starczyło. Ale mąż chce mieć najpierw mieszkanie, czyli wszystko pokoleji. A na mieszkanie będziemy brali kredyt i boje się że to będzie zbyt duży szok dla nas i dom i dziecko. No ale cóż jakos tam będzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jojojo
zle powiedz czy faktycznie on nie chce dziecka, czy naprawdę aż tak bardzo mu zależy na tym, żeby najpierw mieć mieszkanie, bo mieszkanie to wymówka, a później mogą być następne kosztowne zabawki jak tto z wami jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakie zbieranie
na mieszkanie. Bierze sie kredyt na 25 lat, kupuje 2 pokoje i spłaca. Co dziecko chcecie mieć po 20 latach? Twój mąż jest chory. Poza tym to nieważne co ty chcesz? Musicie uzgodnic taka ważna kwestie i iść na kompromis, powodzenia :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewaaa
mój mąż jest rozsądnym facetem nie ma jakiś zachcianek i hobby które pochłaniają kupę pieniędzy, poza tym jednym problemem świetnie się dogadujemy we wszystkich sprawach, rozmawiamy o codziennych problemach, razem chodzimy na zakupy zawsze wiem gdzie jest i że spóźni się do domu i vice versa. Ogólnie w oczach ludzi uchodzimy za wzorowe małżeństwo... mamy tylko jednen problem :( może to ja jestem w gorącej wodzie kompana. Dodam że dzieci lgną do niego a on od nich nie stroni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jojojo
z tego co piszesz to jestem w identycznym związku, tylko, że ja mam 23 latka, ale mogłabym już mieć dziecko, tylko, że najpierw chcemy wziąć ślub no i może kupiś jakieś mieszkanie chociaż nie wiem, czy będziemy na to czekać z dzieckiem , bo z tym mieszskqaniem dokładnie jak u ciebie, trzeba będzie wziąć kredyt, ale to nibędzie przeszkodą w urodzeniu dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewaaa
dzięki jojojo tylko że ty jesteś jeszcze młodziutka a mi niedługo stuknie trzydziecha. Boję się że potem nie damy ady z mieszkaniem i maleństwem. Bo rata kredytu to ok. 1000 zł. plus opłaty za mieszkanie do tego utrzymanie samochodu a wiadomo że na macieżyńskim dostane z ZUS - u miej pieniędzy bo tylko zasadnicze wynagrodzenie. A gdybyśmy sie teraz zdecydowali to i tak przecież dziecko urodzi się za 9 m-cy :) do tej pory pewnie byśmy mieli to mieszkanie, a ja byłabym szczęśliwa i mam nadzieje że mój mąż też

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a gdzie teraz mieszkacie
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kiedy planujecie starać się o ten kredyt? Ja uważam, że lepiej najpierw załatwić formalności z mieszkaniem, a później starać się o dziecko. Przez 9 miesięcy urządzicie mieszkanie i pojawi się dzidziuś. Jak już będziecie mieli dziecko, to trudniej będzie z kredytem. A co Was powstrzymuje przed kredytem? Ile płacicie za wynajęcie mieszkania. Przecież to można właśnie na ratę wydać. Ja będąc sama, kupiłam sobie kawalerkę, bo miałam już dość wynajmowania. Wam we dwoje łatwiej. Ja teraz już też nie jestem sama, a mieszkanie wkrótce wynajmę i samo będzie się spłacać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×