Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Princpolo18

Kierunki studiów

Polecane posty

Gość fizyk
no i prace tez znalazlam bez doswiadczenia i znajomosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do FIZYKA
"Znam studentow informatyki, ktorzy nie maja o programowaniu pojecia, a tylko szczesliwym trafem udaje im sie przeslizgiwac przez kolejne semestry - tego wlasnie nie radze. nie sądze ze ktos taki ma wspaniale prespektywy na przyszlość." Dlatego właśnie liczy się jeszcze z jakiej uczelni jest ten papierek. Jest pewna różnica między dyplomem z informatyki z jakiejś Wyższej Szkoły Ekonomii, Psychologii i Informatyki a Np. Uniwersytetu Warszawskiego. W dobrej, państwowej szkole, gdzie poziom jest bardzo wysoki, student co nie nauczy się programować odpadnie przed końcem pierwszego roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość budownictwo i architektura

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta informatyk
Niestety z wieloma opiniami tutaj nie moge sie zgodzic. Po pierwsze odradzam jakiekolwiek języki - masa ludzi to studiuje, a jest juz masa bezrobotnych nauczycieli i tlumaczy, zreszta nauczyciel to malo platne stanowisko. Ponadto - w kazdej szkole ucza conajmniej jednego jezyka obcego, jak wybierzesz dobra szkole, to spokojnie pozaliczasz egzaminy na poziomie Advanced - i bedziesz mogla zajac sie lepiej platna praca - praca ktora rozwija - bo chyba nie chcesz przez cale zycie uczyc ludzi jak sie powinno mowic. Dlatego poszlabym w kierunku zawodu, ktory pozwoli wcielac Ci Twoje pomysly - pozwli rozwijac Twoja kreatywnosc - fizyka jak najbardziej, informatyka rowniez. Jesli masz mozliwosc studiowania w dobrej szkole prywatnej, radzilabym opuscic mysl o studiowaniu w panstwowej szkole. Nie wiem dlaczego ludzie zle podchodza do studiowania w prywatnych szkolach -owszem, zgadzam sie: 1. kosztuja duzo - ale jesli dobrze sie uczysz, nie zaplacisz ani grosza - nawet bedziesz w stanie dostawac stypendium wyzsze od czesnego 2. jest masa ludzi, ktorzy sa leniami i nieukami, i ktorych tatus ma firme i zaplaci zeby synus przeszedl ten rok i nastepny - ALE : 1. warunki w szkolach prywatnych nie maja porownania z tymi panujacymi w szkolach panstwowych - kazdy ma swoj komputer, nauczyciele sa ludzmi podchodza do ciebie jak do przyjaciela - to ty im placisz, wiec jak o ciebie nie zadbaja, to straca prace - nie jak w szkolach panstwowych gdzie wykladowc czesto sa potworami oblewajacymi bez powodu ( 8 osob na 5 roku fizyki - paranoja - to maja byc studia czy walka na smierc i zycie ? ? ?) wiec jesli chcesz sie uczyc - skorzystasz nawet z tego, ze polowa studentow nie przychodzi na wyklad bo ma to gdzies - bedziesz miec wykladowce prawie ze tylko dla siebie - niemal jak prywatne lekcje 2. kontakty - prywatne szkoly maja wielu sponsorow - sa swietne imprezy, a i Tobie moze sie udac zdobyc wlasnego sponsora dzieki szkole - ja dwa lata temu bylam sponsorowana - od sponsora otrzymalam lacznie 6tys zl przez jeden rok, + 350 zł za miesiac - styp. naukowe - co dawalo lacznie 1050 zł / miesiac - uwirzcie mi, zyc nie umierac 3. Praca !!! ----> dzieki szkole - i jej kontaktom otrzymalam zaproszenie na rozmowe kwalifikacyjna w pewnej ogromnej firmie - jeszcze dobrze nie skonczylam studiow a juz pracuje na wysokim stanowisku - a nie mam jeszcze nawet tytulu lic. w reku !!! wierze ze nie osiagnelabym tego po niektorych panstwowych szkolach Nie chce sie przechwalac - nie mam zadnych zewnetrznych znajomosci - a w szkole w ogole sie nie udzielalam - to szkola dbala o mnie, nie ja o nia - ja dbalam tylko o swoja wiedze. Ponadto nigdy nie bylo mnie stac na studia w szkole prywatnej - wzielam kredyt studencki, zeby pokryc czesne, i charowalam za granica - moi rodzice lacznie nie zarabiaja wiecej jak 1500PLN miesiecznie !!! Ale dalo sie A kobieta informatyk - to cos fantastycznego ;] jak najbardziej polecam, ale nie jako programista, czy administrator - radzilabym wybrac kierunki: e-commerce / grafika komputerowa / projektowanie systemow - cos gdzie nasza delikatnosc bedzie mogla byc jak najbardziej wykorzystana, powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studenciara
jakim cudem zdobylas sponsora???????????? gdzie go znalazlas????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta informatyk
pewnego dnia dostalam od szkoly info na maila ze bede sponsorowana ;] i tyle - szkola sie o to zatroszczyla co jest kolejnym argumentem za szkolami prywatnymi jesli moge w czyms pomoc, daj znac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a gdzie
studiujesz i co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj nie, ja się nie zgodzę, że \"tylko studia dzienne\". ja, gdybym miała wybierać drugi raz, to poszłabym na wieczorowe lub zaoczne i jednoczesnie zasuwała do pracy. bo kończąc takie studia ma się dyplom i doświadczenie w kieszeni, a wychodząc z dziennych to jest się dobrych parę lat w tyle za wieloma rówiesnikami \"nie dziennymi\". i nie ma złotego środka na to, który kierunek da Ci pracę, po zakonczeniu studiów licza sie znajomości albo szczęście, jak nie masz żandego z nich, to siedzisz i wysyłasz cv i czekasz, czasem nawet rok czy półtora. i idziesz za 1000 zeta do pracy i cieszysz się, że chociaż to masz:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta informatyk
Informatyke, w sumie juz jestem po licencjacie, teraz zaczynam uzup magisterskie A szkola - sprawdz rankingi szkol prywatnych, np. z Wprost - taka jedna szkola ze szczytu listy z poludniowej Polski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobieta inforamtyk-ja nie wiem czy jezyk nic nie dadza!!!! czy zaraz trzeba byc tlumaczem? albo nauczycielem? ja bede po swoich jezykach studiowala bizness,\"menadzerstwo\" no nie wiem czy wtedy sie jezyki mi nie przydadza :-p,trzeba miec pomysl na zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Absolwentka
Ja tez skonczylam studia, a juz 3 miesiac szukam czgeos, a nawet nie moge dostac stazu! Trudno okreslic na kogo bedzie popyt za 5 lat. na pewno nie na prawnikow i informatykow, bo rynek sie nimi neidlugo przesyci. A jezyki obce? Moim zdaniem dobre jako drugi kierunek, bo po samym jezyku mozna byc tylko tlumaczem albo uczyc w szkole. Biur tlumaczen jest duzo, a w szkole sie duzo nie zarobi. Kazdy absolwent powinien dobrze znac przynajmniej jeden jezyk obcy, ale to jest dodatek do innego wyksztalcenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Filozofka
A ja uwazam, ze filozofia jest ierunkiem malo popularny, a wszechstronnym i przez to mozna sie wyroznic wsrod zalewu informatykow i prawnikow (nie tylko zreszta samym kierunkiem, ale przede wszystkim elokwencja i wiedza!).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waligóra i wyrwidąb
a co sądzicie o kierunku technologia żywności?? Dziś niezbyt popularny kierunek,ale za 5 lat to może być plusem.Co wy na to> Doadam, że jestem kobieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antyfilozofka
Po filozofii to conajwyżej możesz podawać kawę w jakiejś firmie. Też jedynie jeśli jesteś ładna i zgrabna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pracujaca
niestety same studia nie wystarczą;(( a jezyki obce i komputer to podstawa I nie trzeba isc na zaoczne studia, zeby zdobyc doswiadcznie warto sie zakrecic w jakiejs organizacji studenckiej, pracowac jako wolontariusz, znalezc na wakacje praktyki ( nawet bezplatne), podczas studiów prace na um-zlec, cos dorywczego .... Po prostu zeby miec co wpisac do cv w przyszlosci, pokazac ze sie jest osoba godna zainteresowania, a nie taką , ktora poza samym studiowaniem nic nie robila w zyciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmm ....
technologia żywności mało popularna? hmm, wydawałao mi się, że raczej odrowtnie, u mnie na ten kierunke na AR zawsze było dużo kandydatów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i jeszcze jedno
hehe, może i jest wszechstronna, ale w kieunkach typowo ścisłych taki filozof będzie leżał i kwiczał:P bo za dużo bęrdzie analizował, a za mało działał konkretnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pracująca>> ja podczas moich studóiw to pracę dzienną (jakąkolwiek, nawet na pół etatu) mogłabym sobie narysować, jakbym bardzo chciała, to mogłabym zarywac nocki jako barmanka albo stroić miny na promocjach w łikendy, ale w zdobywaniu doświadczenia zawodowego to nie o to chodzi...terazx widzę, że nikt nie patrzy w cv czy w ogóle się pracowało tylko jak już, to czy pracowało się na podobnym stanowisku na jakie startujesz. zreszt, popatrz na ogłoszenia, w wymaganiach piszą \"doświadczenie na podobnym stanowisku min 2-3 lata\", to się zmieniło, jescze parę lat temu pisali o ogólnym doświdczeniu, liczyło się prajktycznie wszytsko, ta zaradność była ważna. teraz to ma się sznase jak już ma sie konkretne doświadczenie zawodowe albo spodoba się człowiek podczas stażu i zaproponuja mu etat (no i oczywiście jeżeli na to samo miejsce nie startuje jakiś znajomy kogoś z danej firmy).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja studiuje dziennie technologie chemiczna... kierunek niezbyt popularny i oblegany. Ale jakie sa szanse na prace potem? Tego nie wie nikt, a za 2 lata koncze wiec sie przekonam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alienne
Moze to i niezbyt nowe i oryginalne, ale mi sie wydaje, ze po prostu trzeba isc za glosem serca. Jezeli zawsze chcialas studiowac, powiedzmy, projektowanie ubiorow czy filologie orientalna, tudziez fizyke, to nie ma sily, zebys byla szczesliwa na studiach ekonomicznych, medycznych, czy jakie tam ktos Ci doradzi albo jakie sa rodzinne ambicje... Na kazdych studiach sa ludzie ktorzy radza sobie lepiej lub gorzej. Ci, ktorzy radza sobie lepiej, coraz mocniej wkrecaja sie w srodowisko i maja wieksze szanse znalezc prace. A byc dobrym i wkrecic sie w dane srodowisko ma szanse tylko ten, kto CHCE wlasnie TO robic. Najwazniejsze to naprawde lubic to, co sie robi... Moze lepiej byc szczesliwym asystentem w laboratorium niz prawnikiem, ktory ma kiepska pamiec i paragrafy ciagle sie mu myla? A jezeli nawet nie studia, to warto ciagnac dalej swoje zanteresowania... a nuz sie kiedys przydadza? Dzis ceni sie ludzi z pasja. Pozdrawiam serdeczie wszystkich przyszlych, przeszlych i terazniejszych studentow! (mam nadzieje) przyszla fizyczka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awa
je też studiuję technologię chemiczną, we wrocku i też mnie dopadają wątpliwosci co będzie z tą pracą (specjalnosć-surfaktanty i układy zdyspergowane, a Ty?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turystka
Wyższa Szkoła Turystyki i Hotelarstwa w Gdańsku - to jest to!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Awa: Ja studiuje na paliwach i energii w Kraku... a specjalnosc to bedzie ochrona srodowiska w przemysle chemicznym i energetyce. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xapsel
witam! ja dla przykladu jestem studentem 3 roku filologii angielskiej...i mam nastepujacy plan na przyszlosc, po skonczeniu licencjata zamierzam zapisac sie na dodatkowy kurs "tlumacza symultanicznego"(tylko dostepny po ukonczecniu studiow) ...symultaniczny to taka osoba ktora, tlumaczy wydarzenia na bierzaco...np, podczas rozdania jakichs tam nagrod za granica na zywo do naszych glosnikow ktos tlumaczy po polsku...to cos takiego kurs trwa jeszcze okolo 2 lat, po nim mam mozliwosc pracy w telewizji, w radiu, w prywatnych firmach(konferencje itp) czy zajac sie tlumaczeniem posiedzen politykow z przedstawicielami innych panstw (widzial ktos "tlumaczke" to wie o co chodzi) to by bylo na tyle....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boryna
Ha, ha kochani ja kończe Bezpieczeństwo Narodowe, kierunek politologia, nie myśle o tym co potem wiem, że to truizm ale przynajmiej robie coś zgodnie z pasją!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja studiuje medycyne wiec z czystym sercem moge tego kierunku tobie nie polecic. Meczysz sie 6 lat, na prace w cuagu roku nie masz szans, miesiac praktyk po kazdym roku w szpitalu, tyrasz full time, specjalizacje marna zrobisz jezeli nie masz znajomosci, jezeli w ogole zrobisz bo mozna i robic 10 lat taka specjalizacje. Ogolnie fajne studia , ale jezeli chodzi o cos przyszlosciowego to beznadzieja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirabelkaaa
ja studiuje turystyke i rekreacje teraz jestemna 3 roku, miałam ciekawe praktyki w hotelach w anglii i w niemczech, w wakacje byłam wychowawczynią na koloniach, pracowalam tez na stazu w fitness klubie, biurze podróży(żadne biuro podróży mnie nie nabierze na swoje sztuczki:)a jest w naszym kraju takich jeszcze wiele niestety:(), zamierzam rozpoczać drugi kierunek administracja lub finanse i w przyszlosci zarzadzać jakimś fajnym hotelikiem moze byc pieciogwiazdkowy:D Pozdrowionka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja jestem na analityce medyc
a ja jestem na analityce medycznej. Meczarnia straszna, kolosy codziennie,i perspektywy tez marne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×