Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

...trzykropek...

Niestety.... on jest mlodszy!

Polecane posty

tym razem padlo na mnie!!!! Zakochalam sie! jest swietny... potrafie sie przy min smiac, plakac, sprawia ze czuje sie jak ksiezniczka... moje imie wymawia jak jeszcze nigdy nikt go nie wymawial... a jednak jest mlodszy... duzo 9 lat! jezeli mozecie mi doradzic co mam robic i jak sie zachowywac - blagam o pomoc! moze same bylyscie w takiej sytuacji? bo ja juz nie wiem co mam robic... jak sie zachowywac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łodyżka fiołka
a po ile macie lat ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tragedia pełna
jak nic zamieni cię po paru latach(jak wytrwa :D) na młodszy egzemplarz. teraz mu wygodnie z tobą ale za parę lat facet po prostu zrobi to dlatego, że będzie mu zależało na opinii. poza tym znudzony tobą będzie szukał wytchnienia w ramionach nowej podniecającej, nie zdobytej. 'potrafisz się przy nim śmiać'?...do czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam 24! i wlasnie wiem jak to brzmi... on skonczyl 16! wiem ze zaraz mnie ktos tutaj potepi i wyzwie od niewiadomo kogo ale sprobujcie mnie zrozumiec... ja NIGDY nie przezywalam takich pieknych chwil jak chwile spedzone z nim. i mimo ze nigdy miadzy nami do niczego nie doszlo i prawdopodobnie nie dojdzie on jest mi blizszy niz ci z ktorymi bylam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana34
ja 34 on 21 byliśmy 1,5 roku rzucił mnie bez słowa dla... młodszej:( płaczę od 2 miesięcy, on się nie odzywa, ale...nigdy nikt tak mnie nie kochał, nie mówił tak pięknie, nie całował, nie rozpromieniał mojego życia , nie wysyłał tylu esków, wiadomości, kwiatów.....rozpieszczanie. Niestety nie rozwiązał ani jednego mojego problemu, ja jego wszystkie, ale......nigdy bym się nie wachała być z nim znowu. Życzę powodzenia i trzymam za Ciebie. Zazdroszczę tego kołatania serca, sexu najpiękniejszego na świecie, poprostu zazdroszczę Ci jego bo WARTO. I niepisz niestety, bo to naprawdę nie ma znaczenia!!! Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tragedia pełna
to urocze ;) cieszy wszystki co nowe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana34
nie wiedziałam, ze on ma 16:/ chyba nie zazdroszczę:/ ale powodzenia to Twoje życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zakochana....dzieki ale to jest takie trudne! to jest tak cholernie trudne!!! nigdy nie bylam w takiej sytuacji i tak strasznie sie boje! bo nie wiem co mam robic, jak sie smiac z jego dowcipow kiedy tak naprawde jedyn co umiem robic w jego towarzystwie to patrzec w te jego oczy... albo w ciszy cieszyc sie ze oto wlasnie dotknal mojej reki... czuje sie jak ... jakas malolata ktora \"juz teraz nie umyje reki bo on mnie tam dotknal\"!! tragedia pelna....:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daj se spokój dziewczyno
z tą prowokacją ja tez często prowokuję ale to ma jakiś sens a ty pierdolisz jak potłuczona :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaszalot musisz być
dlatego się tak cieszysz. myj ręce bo złapiesz jakiegoś syfa:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana34
nie przejmuj się ludźmi, te które nigdy z młodszym nie były nigdy również Cię nie poprą! J a życzę powodzenia, mysl o sobie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no chyba tak... ale jak mowialm nigdy nic miedzy nami nie zaszlo a to ze jest o tyle mlodszy... sprawia ze nigdy nie zajdzie... a jak o tym pomysle to jest mi jeszcze bardziej zle! i wiem ze jak mu poiwem ze jest mi smutno to mnie wezmie przytuli i bedzie chcial pocieszyc ale nigdy sie nie dowie dlaczego jest mi smutno... nie dowie sie ze tak strasznie mi na nim zalezy... jejku... mowisz ze to piekne... ale jest tak strasznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rhotte mallinna
Czesc Eowinka.... przytulam Cie serdecznie, jestem w takiej samej sytuacji.... Moj kochany ma 19 a ja 27 lat. Poznalismy sie rok temu... wtedy zaiskrzylo, ale sie przestraszylam, ze moglabym sie zakochac w koms mlodszym i ucieklam. W tym roku spotkalismy sie znow przypadkiem w wakacje (mamy wspolne zainteresowania) i.... po kilku tygodniach wyznal mi uczucie, znow sie bronilam. Dopiero po przyjezdzie do domu (dzieli nas sporo km) zrozumialam, ze bardzo go potrzebuje, ze sie zakochalam jak malolata. Minelo troche czasu i powiedzialam mu o tym drzacym glosem... Nie jestesmy razem, nie zgodzilam sie...ale godziny spedzone przy sluchawce, esy wskazuja na cos zupelnie innego:))) kocham go calym sercem on mnie tez..... tylko co dalej? Eowinka odezwij sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dalej
I co dalej ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja 27
on 23, ja w Londynie on w Berlinie - gorzej byc nie moze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Noemi34
Byłam w takiej sytuacji on miał 23 lata a ja 32, bardzo zabiegał o mnie. Pokochałam go bardzo...a on sie wycofał po prawie dwóch latach. I teraz nie mogę zapomnieć o nim. Była to dla mnie bardzo udana relacja. I nigdy jak do tej pory nie miałam takiego super faceta...Ale to że on ma 16 lat, ten twój zieciak jeszcze, nie ma w nim dojrzałości jeszcze...o życiu nie wie za dużo...Ale to Twoje życie....powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eowinka
wiem ze jest dzieciak... ale czy moje serduszko chce mnie sluchac?? wrecz przeciwnie... On jest kims na kogo czekalam... uwielbiam go i pocichu cierpie... :( dzieki za wszystkie slowa... czytajac Was odwlekam napisanie do niego smska lub odezwanie sie na gg... a mysle ze wlasnieto powinnam zrobic... bo wydaje mi sie ze sie od niego uzaleznilam... a to chyba niezbyt dobrze... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O rany...
to ja się martwiłam, ze pozwoliłam, aby zakochał się we mnie chłopak młodszy o 5 lat, a potem odwzajemniłam to uczucie, które wydawało mi sie zarówno piękne jakk i bez sensu, ale Twoja sytacja chyba jest bardziej nieciekawa. Nie zazdroszcze Ci jej w ogóle, bo wiem jak to jest. W głowie milion róznych mysli, wszystkie na praktycznie na 'nie' a serce i tak sie rwie :) Jedno Ci tylko powiem, idź za głosem serca, bo serce ma swoje racje, których rozum nie zna. Lepiej przezyc cos w zyciu i załowac, ze się skonczyło, niż nie doswiadczyc tego i załowac, ze nie dalo sie sobie takiej szansy. Ja tez długo nie umiałam sie cieszyc swoim szczęściem, nie dopuszczałam do siebie mysli, że zakochałam sie w 20 latku (majac 25), borykałam sie z tym bardzo długo, jednak i tak uczucie zwyciężyło, przestało się liczyć to co powiedzą inni, czy zaakceptują to czy nie i teraz jest pieknie. Nie odczuwam przy nim tej róznicy, bo to nadwyraz dojrzały, mądry i inteligentny facet. Mamy podobne poglady na swiat i zgadzamy się w wiekszosci kwestii. Uwielbiamy spedzac razem czas i mimo, ze widzimy sie codziennie ciagle nam jest mało i mało. Postanowiłam pójsc nawet na studia podyplomowe do jego szkoły, zebysmy nie musili sie w weekendy na zbyt długo rozstawać. Jestem zakochana jak małolata, ale dobrze mi z tym, dlatego Ty tez spróbuj, może warto... nigdy nie wiadomo, co dla kogo, przygotował los :) Pozdrawiam i powodzenia życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie badź smieszna
facet 16 lat to dziecko. Jestes pedofilką???????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rhotte mallinna
do przedmowcy: nie mow tak, to bardzo przykre. Takie slowa strasznie bola, ja staram sie Eowinke zrozumiec. Moze powinna poczekac, az on bedzie starszy, albo nie pozwolic rozwinac sie uczuciu w pelni, poki jest jeszcze czas... nie wiem... to sa tylko nasze radty, latwo jest radzic, bo jest sie objektywnym (w kazdym razie prawie) ale dwoje ludzi to nie sa marionetki, nie jest mozliwe rozkazac sercu by przestalo dla tej osoby bic.... trudne to wszystko... Ja chyba wybiore droge zakonna, bo milosc starsznie rani

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eowinka
dziekuje za wszystkie slowa otuchy:) wiele to dla mnie znaczy... chcialabym Wam powiedziec co sie dzieje w moim serduszku ale to nie takie proste... dzieje sie ze mna cos tak niesamowitego ze nawet nie umiem opisac.. jeszcze raz zaznaczam ze nic nas oprocz przyjazni nie laczy... chcialabym Wam powiedziec ile znaczy dla mnie Jego usmiech, co czuje jak sie na mnie popatrzy swoimi brazowymi oczami, przewaznie zamyslonymi... mam dwa PRZEJMUJACE wspomnienia z Nim... nawijmy Go umownie Krzys... te wspomnienia sa najpiekniejszymi wspomnieniami zwiazanymi z Nim.. a zarazem najbardziej prozaicznymi... nie bede Wam opisywac jak gdzie kiedy i dlaczego ... powiem Wam tylko co sie stalo... pierwsze to jak kiedys Krzys koncami swoich palcow dotknal mojej dloni... a drugie to jak zaczal sie bawic kosmykiem moich wlosow... byly to tak spontaniczne i "nic nie znaczace" gesty ze o pedofilie naprawde trudno je posadzic... codziennie marze o tym zeby Krzys zdobyl sie na jeszcze jeden taki spontaniczny gest... te dwa wspomnienia pozostana w moim serduszku na zawsze... to one sprawiaja ze na samo ich wspomnienie chce sie usmiechac do wszystkich... to one sprawiaja ze niebo staje sie jasniejsze... a nawet deszczowy dzien zmienia sie w najpiekniejszy dzien... chce wszystkim powiedziec jaka jestem szczesliwa bo posiadam takie wspomnienia... jestm szczesliwa bo wiem ze kiedy sie spotkamy to Krzys sie do mnie usmiechnie... niestety nie widujemy sie codziennie... ale dzeiki temu zawsze kiedy Go zobacze.... czuje sie tak wspaniale jak nigdy sie nie czulam przy nikim...:) a przeciez te milosc trzeba jak najszybciej zabic....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prokurator D
ciesze sie z Twojej radosci, ale prosze o pilny kontakt ze soba, poradze Ci jak wyjsc z tej trudnej sytuacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ostanio byłam na imprezie, gdzie spotkałam małzeństwo on 46 ona 47 lat. Czyli tylko rok starsza, ale jaka różnica w wyglądzie! On fajny dojrzały facet a ona starucha. Niestety dla kobiet czas nie jest łaskawy. Facetom jest lepiej. W dodatku za nim oglądaly sie trzydziestki a ona biedaczka robiła dobrą minę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julek
gdy jeszcze byłem kawalerem i miałem 27 lat poznałem atrakcyjną wdową Która miała 56 lat. Jej córki były starsze ode mnie. Spotykaliśmy się 2 razy w tygodniu. Najpierw było wino, pocałunki i powolne rożbieranie. Pod prysznic chodziliśmy wspólnie i nawzajem się namydlaliśmy. Potem był bardzo udany seks. Ja do dziśiaj mile wspominam te chwilę i gdybym ze względu na studia w innym mieście, nie musiał opuścić to miasto. to niewiadomo co by wyszło. Serca nie znają wieku ani jej różnicy. Spróbuj może sie uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rhotte mallinna
czesc Eowinko, wlasnie co u Ciebie? Ja jestem nadal niesama.Nie umiem odejsc.Wiem, lub domyslam sie ze to sie skonczy jak historia o Ikarze, ale naprawde ciezko mi odejsc, mimo ze robie to codziennie. Codziennie sa lzy , zal i potem stwierdzenie, ze jednak nie mozemy bez siebie.... Pozdrawiam Cie i wszystkich Internautow serdecznie Iga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brrum brum
ojej. ja zupelnie stracilam glowe dla chlopaka 5 lat mlodszego...mialam 21 lata, on 16. Na szczescie wakacje sie skonczyly, uczucia wygasly. Mysle, ze to dobrze, bo nie wiem jak by sie sprawy potoczyly. Rozumiem co czujesz. Przy tym chlopcu czulam sie jak bym z powrotem miala 14 lat, przezywala pierwsze zauroczenie:) chlopcy w tym wieku nie sa jeszcze cwani i wyrachowani, jak faceci kolo 20, nie daza do tego, zeby zaliczyc czy poderwac dziewczyne, zeby podbudowac swoje ego. Sa naturalni, sa szczerzy!!! i tacu uroczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szize
Boze ja tez...22 lata, on w styczniu skonczy 18. Bronie sie jak moge, ale on tak zabiega jakbym byla jedyna kobieta na ziemii...i traktuje jak nikt nigdy jeszcze...a ja wiem, ze z tego nie moze nic byc, bo za duzo przeszkod...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×