Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niewidzialna

Czy ja kiedykolwiek będę normalna?

Polecane posty

Gość niewidzialna

Nie chodzi mi o to, że jestem jakaś stuknięta, czy coś w tym stylu.. Ale.. Kiedys mialam bulimie.. w koncu z niej wyszlam... Myslalam ze wszystko jest już dobrze.. Przestałam postrzegać ludzi wyłącznie jako ciała.. a kiedyś tak było.. nie ocenialam ludzi po tym co mowią, robią, tylko jak wyglądają... Przez to nienawidziłam siebie i innych... W koncu udalo mi się z tym uporac... Przez pare misięcy już nie choruje.. Ale nadal mam problem... chodzi o to, ze nadal myślę ciągle o jedzeniu.. nie potrafie mieć do niego normalnego stosunku...... Albo jem bardzo bało.... i to tylko niskokaloryczne rzeczy, albo gdy już zaczne jeść i trochę przesadzę, to wtedy zaczynam jeść wszystko co popadnie... Czasem trwa to pare dni, czasem jeden, a czasem pare tygodni........... Chcialabym być w koncu normalna... Chcialabym móc iść z kolezankami do kawiarni, zamówić ciastko, czy kawe.. a nie potrafie, bo jeśli jem „takie” rzeczy, to tylko sama... Chcialabym isc z chlopakiem na kolacje do restauracji, ale nie jadam tego co wszyscy.... Źle mi z tym wszystkim.. myslalam, ze już jestem zdrowa, ale czy już do konca zycia będę jadla tylko swoje wybranie produkty albo obżerala się wszystkim na przemian...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewidzialna
chodzilam kiedys do psychologa.... ale przestalam kiedy wyszlam z depresji, bo uwazalam ze juz nie muszę chodzic... bylam szczesliwa.. i nadal jestem... ale czasem jak sie tak zastanawiam nad moim zyciem, to nie jest ono normalne.. moje kolezanki jedzą normalne rzeczy, i nie robią z tego żadnego problemu... a ja jem tylko czarny chleb, Wase, na obiad codzinnie brokuly.. na sniadanie 1 jogurt... kazdego dnia jem to samo... innych rzeczy nie potrafie jesc... jak zjem cos innego, to zaczynam juz jesc wszystko :(:( a iles mozna tak zyc jedząc ciągle to samo?? kiedy to jem, moge tak np przez miesiac i czuje sie wtedy super.. jestem szczesliwa.. na dodatek chudne i wszystko jest super...... az do momentu kiedy znowu sie najem... tak jak dzis... i pozostaje tylko bol brzucha... i duszy.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewidzialna
czy kiedykolwiek bede umiala zyc normalne tak jak pare lat wczesniej.......? :(:(:( zyc normalne.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewidzialna
czy nikt nie moze mi pomoc... prosze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakbym czytala o sobie....
ja dokladnie tak samo"dzialam":(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewidzialna
jakbym czytala o sobie.... i jak sobie z tym radzisz..? a poza tym, jestes szczesliwa, masz udane zycie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anais__
niestety anorektyczka czy byulimiczka jest sie przez cale zycie, tak jak i alkocholikiem i ciezko samemu z tago wyjsc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakbym czytala o sobie....
jestem szczesliwa gdy....malo zjem albo w ogole:(a powinnam byc szczesliwa bo mam kochanego chlopaka(a raczej narzeczonego-planujemy slub w sierpniu),koncze studia i ........mam tylko jeden problem....nie moge sie zaakceptowac:(nie umiem jesc normalnie:(potrafie nic nie jesc a pozniej jesli zjem nawet maly owoc czy kruszynke czegosc...puszczaja mi hamulce i pochalniam wszystko...slodkie,kwasne,slone.....co jest pod reka co do jedzenia na miescie to zawsze jak gdzies wychodze z moim do siedze i nie jem nic bo...NO PRZECIEZ NIE MOGE! i takie bledne kolo:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewidzialna
anais__ ale ja juz nie mam bulimi.. nie wymotuje, nie biore środków przeczyszczających.. akceptuje swoje ciało.. wszzystko jest dobrze... chodzi tylko o to, ze cale moze zycie kręci sie wokól jedzenia..... to sie nazywa psychoza natręctw.... natrętnie mysli sie lub robi to samo... ja mysle... i nie moge przestac... wszystko co robie postrzegac poprzez pryzmat jedzenia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewidzialna
jakbym czytala o sobie.... Doskonale Cie rozumiem mi na szczęscie udalo sie juz siebie zaakceptowac.. ale to nie znaczy, ze sie nie odchudzam nadal.. ale nie robie tego juz tak jak wczesniej.... staram sie jeść zdrowo... (owoce, warzywa..) i cwiczyc... po miesiacu udalo mi sie tak schudnąć.. a potem.. potem znowu zaczęłam sie przez pare dni obżerać i znowu wyglądam tak samo.. a tak latwo bylo schudnąć.. wystarczyl tylko miesiac.... "a powinnam byc szczesliwa bo mam kochanego chlopaka".... no wlasnie.... ja mam tak samo.... tylko wtedy kiedy uda mi sie malo zjesc i cos pocwiczyc, to jestem szczęsliwa.... przez miesiac kiedy trzymalam sie tego co jem i nie uleglam, to bylam taka szczęsliwa jak nigdy... i wtedy myslalam, ze juz wszystko wrocilo do normy... ale potem znowu się zaczęła ta huśtawka...... eh.. :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakbym czytala o sobie....
ja podobnie mysle caly czas o jedzeniu ale wiem ze nie moge a czem to tak mam ze ..czekam az wszyscy wyjda z domu itp.i jem jem jem.......:( ze srodkami przeczyszczajacymi skonczylam w zeszlym tygodniu.....wywalilam wszystkie jakie mialam zeby mnie nie kusily:(i mam nadzieje ze nic nie kupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znam te historie..
Przyznam sie szczerze prosto z mego zbolalego serca, ze mam podobny problem.... jem malo.. i obsesyjnie przegladam dany produkt z kazdej str. lkalorie, zawartosc tluszczu. nie moge jesc normalnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakbym czytala o sobie....
dokladnie ja mam podobnie!!! potrafie schudnac sporo w krotkim czasie(np.teraz sie odchudzalam i chudlam i bylam taka szczesliwa)ale juz od 2-3 dni zaczela sie u mnie sesja obzarstwa;(i to co schudlam zaraz nadrobie.....juz tak nie moge i ciagle obiecuje ze juz tak nie bede i......:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewidzialna
jakbym czytala o sobie.... "czekam az wszyscy wyjda z domu itp.i jem jem jem"... eh.. skad ja to znam........ :(:(:( Boze...... znam te historie.. ja robie tak samo, a i tak niczego nie kupuje.. mam juz wybrane produkty, ktore jem codzienne i nie potrafię jesc innych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewidzialna
jakbym czytala o sobie.... wlasnie, ja też ciągle sobie obiecuje... obiecuje i nic... wiem, ze jak bede silna to potrafie jesc malo przez dlugo czas, ale czy do konca zycia tak mozna? To nie rozwiązuje sprawy.. chce znowu jesc normalne obiady i umiec skonczyc kiedy juz nie bede glodna.... :( ale nie umiem!!!!!!!!!!!:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znam te historie..
jestes tam? ale wiesz bylo ze mna gorzej.. zaczelo sie dwa lata temu.. na poczatku chcialam zrzucic 4 kg ktore przybyly mi w wyniku zaburzen okresu(brak 4 miesiace) przez pierwszy miesiac bylo okay, tzn zrezygnowalam z kolacji, slodyczy zaczelam skkac na skakance;) i schudlam 3 kg.. przyszly swieta wielkanocne, jedlismy sniadanie po ktorym zaczely mnie meczyc wyrzuty bo zjadlam 2 jajka z majonezem i golabka. jajka byly niewskazane i tak poszlam do toalety ZYGAC

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakbym czytala o sobie....
ja tez kupuje tylko wybrane produkty i tylko je jem......jogurt naturalny....chudy ser.....brokuly....maslanke -nawet mamy podobne listy zakupowe:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewidzialna
znam te historie.. ze mna oczywiscie tez bylo gorzej.... przeszlam przez nienawidzenie siebie, innych, calego swiata, pragnienie smierci, depresje. bol, cierpienie, lzy.... ubieranie sie na czarno w szerokie rzeczy żeby nikt nie widzial moich ksztaltów... oczywiscie na początku chcialam schudnąc normalne.. nie jadlam slodyczy, chleba bialego i inncyh rzeczy.. ale potem wpadlam na "super" pomysl.. moge jesc wszystko i sie tego pozbyc... no wiem zaczęłam wymiotowac... Potem byla debresja.. trwalo to trwalo... od paru lat sie odchudzam juz... pare lat... :(:( Wiele stracilam w zyciu przez moja obsejse.. 2 lata zmarnowalam liceum, bo do nikogo sie nie odzywalam, bo wszystkich nienawidzialam... Od paru miesiecy jest lepiej.. jest dobrze.. ubieram sie w dzinsy, krótkie bluzki, nie wstydze sie swojego ciala..... ale jedzenie nadal jest moją obsesją.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakbym czytala o sobie....
ja tez probowalam jesc normalnie:sniadanie,obiad ,kolacje ale...........konczylo sie to tak ze nie potrafilam odejsc od stolu kiedy juz sie najdlam(moze to sie wydac komus smieszne ale ja na serio nie czuje kiedy jestem glodna a kiedy nie)a pozniej jadlam i jadlam i tak do wieczora a najgorsze jest ze zdaje sobie sprawe z tego ze jestem slaba psychicznie,brak mi silnej woli i wiary w siebie ale......probuje,ciagle probuje walczyc o........sama siebie:) moze kiedys mi sie to uda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znam te historie..
i tak sie zaczelo.. sniadanie- kanapka z koncentratem, pomidorem, ogorkiem, bialym chudym serem, oczywiscie chleb czarny... albo po prosu sam chleb... pozniej byl obiad- ziemniki= pomidor lub ogorek, ryz, kasza, gotowana piers z kurczaka... po sniadaniu woda, po obiedzie woda, na kolacje herbata.. ale nie taka zwykla czerwona odchudzajaca ale zeby tylko kubek... caly litr, 2 litry woy dziennie ... czasami skusilam sie cos sprobowac.. ummm... ciastko... 5 minut i obiad wlacznie z ciastkiem skonczyl w przewodach kanalizacyjnych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakbym czytala o sobie....
hihihi-ja powoli wychodze z etapu"czarne szerokie ciuchy"w mojej szafie pojawilo sie wiecej kolorowych ubran i wydekoltowanych bluzek-nawet ostatnio kupilam sobie biala bluzeczke:)ale co z tego jesli zakladam ja tylko wowczas gdy......nic nie jem-wtedy sie czuje taka pusta...czysta....szczesliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewidzialna
jakbym czytala o sobie.... musi sie udac.. holera.. musi!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Od jutra bede jesc malo....... wiem, ze mi sie uda.. bede silna... musze to zrobic.... bo tylko wtedy jestem szczęsliwa, radosna i mila dla innych... a kiedy zjem za duzo, jestem chamska, nie chce z nikim gadac i chce byc sama... :( Za pare dni przyjeżdza moj chlopak.. musze byc dla niego szczesliwa... i dla siebie... sniadanie: jogurt 2 sniadanie: 2 kromki chleba czarnego obiad: brokuly podwieczorek: owoc kolacja: 3 kromki chleba chrupkiego... to moj jadlospis ca cale zycie... :( moja dieta na cale zycie... :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewidzialna
jakbym czytala o sobie.... ja tez zaczęłam ubierac sie kolorowo :) ale tylko wtedy kiedy malo zjem.. kiedy sie obżeram, to ubieram piżame i siedze w domu... :( a ostatnio kupilam nawet rożową bluzke, a tak nie lubialam rożowego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakbym czytala o sobie....
masakra!!!!!serio jakbym czytala o sobie-jesli zjem duzo to jestem zla na caly swiat,ludzi dookola porazam nienawiscia i .....ehhhh,najchetniej wtedy....nie wychodze z lozka albo mam ochote spac i na nikogo nie patrzec ja tez od jutra postanowilam sie wziac za siebie..ale co z tego jesli to "jutro" trwa juz od piatku:( kurde musze sobie sama pomoc!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znam te historie..
a wieczorami 30 min biegania... czasami na obiad szlam do ogrodu babci.. czarne pozeczki jadlam caly tydzien az sie skonczyly, pozniej byly jablka.. raz zrobilam sbie pomidory w smietanie.. byly takie pyszne. ta smietanka.. mniam.. w domu nie bylo nikogo. poszlam do toalety. wieczorem mama przyniosla slodkie bulki.. wrocilam z bieania.. zjadlam jedna bo pomyslalam , ze raz mozna wypilam do tego mleko.. rodzice ogladaja tv a ja zygam drozdzowka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewidzialna
jakbym czytala o sobie.... wiesz co.. musi sie nad udac.. po prostu musi...!!!!! ja wierze w siebie i w Ciebie... ja planuje od jutra pic tylko wode mineralna.. musze sie oczyścic i fizycznie i duchowo........... mam nadzieje, ze ci sie uda... u mnie jutro tez zawsze tyle trwa... ciągle jesc od jutra, od jutra.... a moze by tak od dzis... od teraz... troche mnie przeraża moja dieta na cale zycie.. ale wiem, ze tylko wtedy bede szczęsliwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewidzialna
znam te historie.. a nadal wymiotujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znam te historie..
schudlam jakies 5 kilo i pojechalismy cala rodzian nad moze. jadlam tylko sniadanie i czasem paluszki.. ktorymi zygalam.. po tygodniu pobytu wojek powiedzial ze mi nos juz tylko sterczy.. kolejne kilogramy az 2.. i zyganie codziennie po pare razy byle co byle szybko... chcialam przestac.. modlilam sie, probowalam. jeden dzien, drugi trzeci kanapka z jajkiem i w kibel!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×