Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Eva24

Dlaczego byłe żony marnują życie swoim ex mężom!!!!!???

Polecane posty

Eva: Niezłe zamieszanie. Zrozumienie możesz znaleść nie tylko u drugich partnerek - zapewniam. Niemniej moim zdaniem twój problem jest dużo bardziej złożony i chyba niefartem byłoby go sprowadzać li tylko do zemsty byłej. Czasem bywa tak, że sytuacja jest zgoła odwrotna - dopóki była żona, akceptuje wszystkie postanowienia męża, jego pomysły na tzw. kompromis, nie pojawi się w jej okolicy potencjalny adorator wszystko jest ok. Problem pojawia się gdy powie kilka razy nie, bo zwyczajnie może mieć dość tych jednostronnych ustaleń, bądź może w jej życiu coś zmienić się na lepsze. Wtedy ta do tej pory akceptowana z konieczności może stać się najgorsza, wredna itp. Więc nie tyko byłe mogą tak reagować. Powiedziałam na wstępie - możesz wrócić i spojrzeć - jeśli była twojego partnera ma problem z głową :), możecie to udowodnić, to chyba lepiej dla was wszystkich będzie coś z tą sytuacją zrobić z korzyściami dla was i dziecka. Może wtedy na innym gruncie sprawy wyglądac będą inaczej. Warte przemyślenia ? Pytanie na co jesteś gotowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się w pewnym stopniu z mewiką i szwietka, to zależy od osoby. taż mam problem z byłą żoną mojego męża, która wygaduje niesamowite historie, ale obcym ludziom, bo rodzina i anajomi znaja prawdę. I nie jest takn, że druga żona jest be i buntuje męża. Przynajmniej nie jest tak w każdym przypadku. Nie luubie generalizowania, bo łatwo o wyjątek.......masz niespecjalna sytuację. Ale jeśli rozwód był z jej winy i takie tam, może starać się o opiekę nad dziećmi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natomiast dla mnie niepokojący jest drugi topic, który założyłaś. o tym, że masz problem z zaakceptowaniem jego dziecka. Staraj sie. z czasem to przychodzi samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani migotka
A ja jestem i drugą żoną i byłą zoną(cudowną-uwierzcie)i mam problem z jego dzieckiem(emocjonalny, psychiczny, jaki kto chce).I nie wiem,jak bedzie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Była żona mojego narzeczonego sama zdecydowała się na odejście do innego mężczyzny. I w momencie, kiedy jednak jej się tym drugim nie udało to poprostu nie ma prawa do tego, aby za swoje niepowodzenia mścić się na swoim byłym mężu. Pozwólcie, że zacytuję jej wczorajsze słowa( wybaczcie, za słownictwo ale to cytat): \"Wiem, że spiredolę życie sobie, i naszemu dziecku ale Ty nie bedziesz miał lepiej ode mnie.....jeśli mi się nie udało, to ja nie pozwolę, żebyś Ty był szczęśliwy\" Po czym nastąpiła jeszcze wiązanka różnego rodzaju wyzwisk i przekleństw. Oczywiście wszystko w obecności dziecka!!! Co wy na to??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak więc pytam się osób które pisały, że napewno przesadzam: Czy rzeczywiście wyolbrzymiam pisząc, że jest niezrównoważona? Jeśli ta osoba na złość nam potrafi tak krzywdzić własne dziecko. Czy słyszeliście kiedyś, żeby dziecko w wieku 7lat nienawidziło własnej matki za to jak traktuje własnego ojca? Czy on nie ma prawa do szczęścia???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli to prawda ja napisałam co można by zrobić - to moja odpowiedź. Postaraj się nie generalizować względem ex żon bo nie wszystkie są takie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja piszę konkretnie o moim przypadku a to, że akurat tak sformuowałam temat mogło rzeczywiście wyglądać na generalizowanie. Wiem, że są dorośli ludzie którzy potrafią zachowywać się normalnie po rozstaniu czyli nie utrudniając życia swoim ex.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sposobów na to by dziecko nie cierpiało dalej w tej sytuacji jest mimo wszystko sporo - jaśli twój partner nie ma ograniczonych praw, w przypadku gdy dowiedzie o wpnegatywnym wpływie tego co się dzieje na dziecko, takie samo prawo do starania się o opiekę nad dzieckiem jak matka. Tu jednak trzeba znowu wejść na oficjalną, sądową drogę ( wywiad, badania związane ze stopniem przywiązania dziecka do każdego z rodziców itp ). Dlatego mówię jak ważne jest określenie na co jesteście względem tej kwestii gotowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myśleliśmy o tym, ale wiemy że walka byłaby trudna. Pozatym ex mojego partnera potrafi doskonale udawać własne cierpienie w obliczu sądu. Wiemy o tym, gdyż są po sprawie rozwodowej. Nie chcemy podejmować takich kroków ponieważ trwałoby to bardzo długo a prawdopodobnie nie przynoisłoby efektu ponieważ matka ma więkssze prawa do dziecka niż ojciec. Ale nie chciałabym się tu skupiać na dziecku ponieważ większym problemem jest to, że my z NIĄ nie dajemy sobie rady. Chielibyśmy, żeby nam poprostu dała wreszcie święty spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Próba nawiązania jakiejkolwiek rozmowy a dodam, że mój partner jest osobą nadwyraz spokojną i cierpliwą kończy się na tym ,że po raz kolejny dowiadujemy się co to ona nam zrobi jak nas spotka kogo zbije najpierw itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy na kafeterii istnieje może jakiś topik z poradami prawnymi w podobnych sprawach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
należy zachować przede wszystkim spokój ... należy również próbować zrozumieć byłą ... nie walczyć!!! prosić i uspokajać ... jak najmniej nerwów ... i nie mieszać do tych spraw nikogo (a już chodzić po sądach to głupota do potęgi n!) .... zacząć uczyć się zachowywać spokój i rozmawiać logicznie ... może to długo potrwać i czasem może się wszystkiego odechciewać, ale ... w końcu da efekty ... i pamiętaj ... ZERO ZŁOŚLIWOŚCI!!! (jak wygaduje, że kogoś zbije, zabije itp. to oznacza, że tego nie zrobi)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do lolka
generalnie masz racje, tylko to moze uprzykrzac zycie nie do wytrzymania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
komuś właśnie o to chodzi .... (prowokacja?) więc nie należy temu komuś ułatwiać zadania ... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a poza tym jest coś takiego jak groźby karalne - może wspomnieć, że następnym razem będzie notatka na policji itd. Być może to ostudzi temperament. Zajrzyj na strone www.forumprawne.org

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odradzam jakiekolwiek działania, do których zacheca autorka powyżej .... mieszanie w to policji nie dość, że spowoduje większą niechęć policajów (ależ oni uwielbiaja takie sprawy ... każdy z daleka od tego), wrogość otoczenia, tomoże jeszcze bardziej eskalować agresję ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedy lolek się pojawia(a jest prawie wszędzie,nie wiem czy dobrze widzę,ale chyba u mnie w kuchni przy stole też jest?????),robi się jak na wykładach z filozofii.A życie biegnie zdecydowanie z daleka od racjonalnych powiastek i książkowych założeń.Są ludzie ZUPELNIE nie do rozszyfrowania,przekabacenia,przekonania.Eva ma swoje prawo do antypatii względem kobiety,która już na starcie odpowiednio ją sklasyfikowała.Eva ma prawo do obaw związanych z dzieckiem swojego faceta,w końcu to dziecko,a nie pies.Eva ma prawo być zmęczona utrapieniem jakiego dostarcza ex.Eva ma prawo chcieć zająć się swoimi sprawami,a nie próbować przekonywać do siebie ex i tak pewnie w nieskończoność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eva współczuję Ci, wiem jak to jest, ja też jestem pod nieustannym obstrzałem ex mojego męża i też wydziwia, ja umie. Tylko, na szczęście, nie mieli dziecka, więc jest dużo, dużo łatwiej. Ja bym starała się ignorować, sama tak robię, ale czasem mnie wkurza tak mocno te durnoty, które ona robi, że mam ochotę wytoczyć jej sprawę o pomówienie. Tylko, że jest głupa i szkoda na nią nerwów. Ale poczytaj sobie porady prawne, może warto odwiedzić prawnika i, jak się dowie, to się utemperuje trochę. Wiem, że była żona potrafi dopiec, czasem że hoho:P Trzymaj się Eva:) W końcu zmądrzeje albo znajdzie nową ofiarę albo nowego faceta:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do lolek: piszesz, że należy z taką osobą rozmawiać spokojnie i logicznie, tyle, że od 5 lat jakoś nie daje to, żadnego skutku. Doprowadza ją to do jeszcze większej wściekłości, na taką osobę nie ma sposobów więc nie znając takich sytuacji takie rady są nie na miejscu. Mój partner, bo tylko on ma z nią kontakt ( mnie nie zna) jest bardzo spokojny i nawet nie podnosi głosu rozmawiając z nią. Ona przez cały czas krzyczy i przeklina nawet jak dzwoni, żeby powiedzieć o której ma odebrać dziecko ze szkoły!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedyś jak byliśmy w domu, do drzwi zapukała policja. Wiecie co Ona zrobiła!!! Poszła na komisariat twierdząc, że oboje chcemy ją zabić, że on ją bije i że ja wydzwaniam do niej z groźbami. A prawda jest taka, że ja nigdy z nią nie rozmawiałam i nie w głowie nam takie bzdury.Mój chłopak nie jest ani agresywny ani złośliwy i nie robi takich rzeczy. A ona utrudnia nam życie jak tylko może.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wiesz, że jak to zrobiła i składała fałszywe zeznania, was pomawiajace to jest to powód do wytoczenia jej sprawy może warto cierpliwie zbierać\"materiał dowodwy\" i powiedzieć któregoś dnia: przestań, bo mamy tyle, że możemy wytoczyć Ci sprawę? nie wiem czy to dobre, tylko się zastanawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiesz co EVA
przestań dziewczyno fantazjować, bo to tobie naprawdę nie wychodzi. Efekt żałosny. [wściekły}

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Popieram
autorka topiku (EVA24 ilość postów 40) wymysla androny :-D Robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ///////////////////////

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polowa nie rozumie
tego co autorka topiku napisala, zdecydownie jest zniesmaczony!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
temat zmyślony, czy nie, to nie ma tak dużego znaczenia ... owszem, wydaje się to wprost nieprawdopodobne, ale historie, w których przeplatają się kobiety przewrotne (a z taką tu mamy do czynienia) zazwyczaj są nieprawdopodobne ... to co potrafi wymyśleś kobieta przewrotna, by tylko komuś dokuczyć, albo by zdobyć kilka groszy więcej, zazwyczaj nie mieści się w ludzkich głowach ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×