Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mała KaTe

chcę się zmienić i nie chodzi mi o wygląd...

Polecane posty

Gość mała KaTe

chce zmienić swój charakter, stac się bardziej pewna siebie, i troszkę bardziej pyskata. w tym roku skończyłam studia i podjęłam pierwszą pracę. niby tylko na kasie, ale...nic innego nie było :( . czuje sie tam popychana, lekceważona, a gdy jakaś klientka na mnie "źle spojrzy" lub mnie wyzywa - najczęściej nie z mojej winy - wstydze się, przepraszam a potem mam moralnego kaca, że nic nie powiedziałam. czuję się upokarzana, poniżana i w ogóle do dupy. potem w domu pluję sobie w twarz, że mogłam powiedzieć to czy tamto, ale następnego dnia znów jest tak samo. na wszystko sie zgadzam i szczerze powiedziawszy wszyscy to wykorzystują a ja jestem tym coraz bardziej zmęczona. chcę móc spojrzeć w lustro nie czując mdłości na swój przyjebany charakter. nie mam wiele koleżanek, a moja jedyna przyjaciółka jest taka jak ja. dobrałysmy się DWIE SIEROTY.!!!! mam już dość, chcę coś zrobic, ...........ale nie wiem co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez prawie na wszystko sie zghadzam i dobrze mi z tym... Jeżeli moge komuś pomóc to mnei to cieszy, a w sklepie \"klient nasz pan\" i uważaj żeby nie powiedzieć za dużo, nie chodzi mi o to że nie masz racji, nie powinni Cie winić za to czemu nie jesteś winna!!! tylko poprostu czasem naprawde lepiej przemilczeć niż powiedzieć słowo za dużo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedys tez bylam taki cielak ale sie troche wyrobilam. najpierw musisz zaakceptowac i polubic sama siebie,to da ci pewnosc siebie. wtedy nie dasz juz sobie w kasze napluc bo bedziesz znala swoja wartosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez sie wyrobilam dzieki pracy. Moze nigdy nie bylam za cicha ale praca bardzo mnie zmienila. A ty mala Kate pracuj sobie dalej i szukaj dalej pracy. Skonczylas studia. Cen sie dziewczyno! Mowie serio. Czlowiek ma to do czego dazy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała KaTe
tu nie chodzi tylko o prace. wżyciu prywatnym też jestem taką "sierotką" a gdy spotkam jakiegoś znajomego zachowuje się jak debitka. cały czas się głupio śmieję, i gadam głupoty. przez to wiele osób uważa mnie za kłamczuchę. :(. czasami naprawdę za bardzo sie zagolopuję z ta moja fantazją. z wyglądu jestem zadowolona, a to co jest nie tak da się albo zakryć albo już się do tego przyzwyczaiłam, więc tu nie chodzi o TO poczucie wartości. mam kochanego chłopaka, który cały czas mi powtarza że jestem wartościową osobą. czasami wydaje mi się że ludzie postrzegaja mnie jak opóźnioną w rozwoju. gdy np ktoś coś do mnie mówi, ja zawsze to powtarzam. chcę umieć prowadzić poważne dyskusję, a nie tylko robic z siebie klauna. chce umieć się wysławiać, a mnie najczęściej brakuje słów. potem w domu prowadzę sobie taką dyskusje, co komu mogłam powiedzieć, ale jest już po fakcie :( :( jak pracować nad swoim charakterem? co jest ze mna nie tak? co muszę zrobić? i od czego zaczą? tyle mam pytań..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam podobnie
z tym, że nie wiem co powiedzieć jak przebywam w towarzystwie pewniejszym ode mnie. Zastanawiam sie o co zapytac jak zagadac, żeby nie wyszło, że jestem nieciekawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość n...
mała kate ja mam dokładnie tak samo jak ty, pracowałam jako kelnerka i też mnie ponizaano a ja ładnie sie usmiechałam zamiast nawrzeszczeć na tych wstrętnych ludzi! w zyciu prywatnym też taka pokorna jestem... wiesz brak pewnosci siebie, jak ktos na mnie krzyczy to mysle ze to ten ktos ma racje.. albo mam łzy w oczach.. taka nie poradne jestem, zanim cos w ciagu dnia zrobie to minie kupa czasu. np. zamiast od razu wskoczyc pod prysznic to sie z tym ociagam do popłudnia... poczucie humoru mam super, no umieram ze smiechu jak ktos cos powie smiesznego, ale sama to juz nic smiesznego powiedziec nie umiem, jestem b. wstydliwa wsród obcych ludzi i taka "sierotowata"... i tez bym sie chciała zmienic ale nie wiem jak :( pozdrawiam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sarina
słonce miesiac temu zuciłam prace pracowałam w jednej firmie 9 lat o pare lat za dużo i to kurwa mac za przeproszeniem za długo.to ja zawsze szłam do szefostwa to ja nadstawiałam dupy to mi puściły nerwy i to ja zawsze byłam traktowana jak wredna suka bo co...bo mówiłam co myśle niebałam sie konsekwencji.niedawałam sobie w kasze nadmuchać.niebede nikomu mowic jak ma zrobic zeby byc odwaznym to trzeba miec w sobie a niekiedy lepiej zmienic prace otoczenie najgorsze jest to że mozemy polegac tylko na sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdahfasodihf
podnosze!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×